MODA NA BLUES I JAZZ

Tematy związane z muzyką bliższych i dalszych okolic bluesa.

Moderator: mods

MODA NA BLUES I JAZZ

Postautor: kora » lutego 27, 2011, 10:26 am

Trudno mi określić,czy to odpowiednie miejsce na tego typu temat.
Jeżeli moderator uzna,ze nie, proszę o przeniesienie tego wątku gdzie indziej :wink:

__________________


Wiadomo nam od dawna,że blues i jazz ma wspólne korzenie,które sięgają czasów, gdy do Ameryki przywieziono pierwszych, siłą zniewolonych mieszkańców Czarnego Lądu,a był to rok 1619.
Muzyka czarnych niewolników na przestrzeni kilkuset lat ewoluowała i przybierała różne formy.
Gdy Murzyni odzyskali wolność i zostali nazwani Afro Amerykanami,ich muzyka ,czyli folklor afro -amerykański, nazwano z czasem Bluesem,
z niego wyewoluował Jazz. Blues trzyma się korzeni, jest jego kontynuacją, ulega jednak wielu przemianom.Jazz natomiast poszedł swoją drogą .
/ to oczywiście wielki skrót /

Ameryka długo była obojętna na to niezwykłe zjawisko muzyczne.
( Już w XVIII wieku,sam Tomas Jefferson zwrócił uwagę na niezwykłą muzykalność czarnych i nie omieszkał tego odnotować w swoich zapisach)
Rozwój handlu,zwłaszcza morskiego,przyczynił się do tego,ze blues,zwłaszcza jazz -"rozniósł się " po całym Świecie.
Rozwój przemysłu muzycznego, przypieczętował to zjawisko i nadał mu rangę ważności.

Muzyka ubogich gospodarczo,napiętnowanych społecznie "czarnuchów",wreszcie została uznana przez białych,bogatych prześladowców.
Niczym starożytny Rzym,który przejął grecką kulturę, Ameryka uznała dziedzictwo folkloru Afro-Amerykanów za swoją.
To było nieuniknione. Historia naszych dziejów, pełna jest takich przykładów.

Trochę się rozpisałam :lol: Do czego zmierzam ?
Jak już wcześniej napisałam blues i jazz ,wyszedł poza granice USA,na dobre zadomowił się w Europie i na całym Świecie .
O ile blues jest ciągle muzyką niszową , o tyle jazz "bryluje" w każdym zakątku cywilizowanego Świata - jest muzyką elit /zwłaszcza białych /,
jak również mniej "wykwintnej" części różnych społeczeństw.
Ta moda trwa, od prawie stu lat ( liczę od czasu pierwszych nagrań )
Folklor hiszpański,brytyjski czy folklor włoski ( mam na myśli morskie potęgi ),bogaty,kolorowy,często też zrodzony z cierpienia, nie podbił Świata.

Dlaczego to właśnie blues i jazz,podbił Świat i nie wychodzi z mody ?
Co takiego jest w tej muzyce,ze nie potrafimy się jej oprzeć ?
Dlaczego się z nią identyfikujemy ?
Dlaczego my, Polacy bardziej cenimy folklor innego kraju ,a jesteśmy obojętni na uroki swojego,który jest naszym dziedzictwem ?
Czy jazz i blues można już nazwać "światowym dziedzictwem kulturowym " ?
Jakie elementy złożyły się na popularność tych gatunków?
Czy zauważyliście,ze coraz częściej fascynujemy się muzyką Czarnego Lądu ?
Czy powracamy do korzeni ?
:lol: :lol: :lol: :lol:
Ostatnio zmieniony lutego 28, 2011, 11:09 am przez kora, łącznie zmieniany 1 raz
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: single malt » lutego 27, 2011, 6:36 pm

Uuuu, co pytanie, to wielki temat!1.
Dlaczego to właśnie blues i jazz,podbił Świat i nie wychodzi z mody ?

Co do jazzu zgoda, natomiast blues chyba nigdy swiata nie podbił.Jedyny okres jakiejś mody na bluesa, to przełom lat 60 i 70 w Wielkiej Brytanii, a poza tym , to była jest i pewnie będzie muzyka dość niszowa niestety.A dlaczego jazz? Myślę,że zadecydowała jego prostota (w początkowym okresie) i motoryka.A także otoczka muzyki związanej z "występkiem", bo przeciez Storyville, to dzielnica burdeli itp. itd.To chwyciło w czasach postępującej rewolucji obyczajowej. A co w tych gatunkach nas kręci? Też emocje przede wszystkim.Pulsacja rytmiczna.Z biegiem lat jazz stał się muzyką coraz bardziej wyrafinowaną formalnie i w wielu jego odmianach coraz mniej emocji, coraz więcej intelektu (-stety? niestety?)
2. Kwestia folkloru: mnie skutecznie zniechęcił do niego PRL, w czasach którego wciskano tę muzykę nam do uszu ile wlezie i do obrzydzenia.
3.Muzyka Czarnego Lądu i generalnie "muzyka etniczna". Hm, to chyba różnie jest.Faktycznie jest to mocno nagłaśniane w mediach i znam parę osób, które się tym interesują.Mnie to nie kręci. Jedyne co w tym dostrzegam ,to taki element luddyczny.Dla mnie w bluesie jest wystarczająco dużo tego czynnika i póki co nie mam ochoty rozgladać się dalej.Ale,jak ktoś lubi ...

To tak w wielkim skrócie i w strasznym uproszczeniu.
single malt
bluesman
bluesman
 
Posty: 398
Rejestracja: czerwca 28, 2005, 2:29 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: kora » lutego 27, 2011, 6:57 pm

single malt pisze:Co do jazzu zgoda, natomiast blues chyba nigdy swiata nie podbił.


"Podbił",to może faktycznie za mocne słowo.
Obiektywnie jednak należy przyznać ,że rozpoznawany i grany jest w bardzo wielu krajach. W Rosji,która zawsze była "antyamerykańska" ma się wcale nie gorzej, niż u nas. Nie wiem jak jest w Chinach,czy Korei N
( muszę się tym zainteresować ,choć to drugie jest mało prawdopodobne :lol: )
Australia,Europa,obie Ameryki,Afryka, tam wszędzie jest blues.
/ nie wiem jak jest w Azji /
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Krzyś fishbone Grajczak » lutego 27, 2011, 7:56 pm

a dlaczego jeździmy autami niemieckimi, francuskimi, szwedzkimi, angielskimi, a ni polskimi?

proste. bo tamte auta są lepsze. pomijając fakt że polskich aut nie ma. folklor polski jest muzyką wiejską, prostą bez większych (poza folklorystycznymi) wartości muzycznych. dlatego wybieramy flamenco, blues, jazz czy folk irlandzki, afrykański itp. bo polski folk nie ma się co równać.

http://www.trampledcole.pl


We all have idols. Play like anyone you care about... but try to be yourself while you're doing so.
B.B.King
Awatar użytkownika
Krzyś fishbone Grajczak
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1044
Rejestracja: maja 5, 2007, 3:50 am
Lokalizacja: Idzikowice/Namysłów

Postautor: Makaron » lutego 27, 2011, 8:21 pm

Krzyś fishbone Grajczak pisze:a dlaczego jeździmy autami niemieckimi, francuskimi, szwedzkimi, angielskimi, a ni polskimi?

proste. bo tamte auta są lepsze. pomijając fakt że polskich aut nie ma. folklor polski jest muzyką wiejską, prostą bez większych (poza folklorystycznymi) wartości muzycznych. dlatego wybieramy flamenco, blues, jazz czy folk irlandzki, afrykański itp. bo polski folk nie ma się co równać.

nie nie zgadzam się :P napisałeś ,,folklor polski jest muzyką wiejską, prostą bez większych (poza folklorystycznymi) wartości muzycznych.,, folklor polski ma się dużo lepiej od Bluesa i Jazzu w Polsce . I jest piękny wszystkie Polki, Krakowiaki, i jest diabelnie trudny w graniu. no kto nie kocha ,,Polki z lata z Radiem, o 9 rano,, My tu na forum po prostu kochamy Bluesa i Jazz i basta ,Nie można mówić że jeden gatunek muzyczny jest trudniejszy od drugiego, trudność zależy w jakim stopniu mamy opanowany instrument i coś zagramy na danym instrumencie;-) pozdrawiam
Makaron
blueslover
blueslover
 
Posty: 633
Rejestracja: lipca 29, 2007, 5:02 pm

Postautor: Krzyś fishbone Grajczak » lutego 27, 2011, 8:24 pm

nie mówię o folklorze z czasów Chopina czy Moniuszki... mówię o dzisiejszym folklorze. nowoczesny folklor to, nie oszukujmy się, disco polo i wiejskie przyśpiewki...

http://www.trampledcole.pl


We all have idols. Play like anyone you care about... but try to be yourself while you're doing so.
B.B.King
Awatar użytkownika
Krzyś fishbone Grajczak
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1044
Rejestracja: maja 5, 2007, 3:50 am
Lokalizacja: Idzikowice/Namysłów

Postautor: kora » lutego 27, 2011, 8:58 pm

Pisząc o folklorze polskim,miałam na myśli nasze dziedzictwo kulturowe,które skryło się gdzieś głęboko w archiwach .Większość z nas zapomniała o nim lub nie che się z nim identyfikować .
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Dziadek Władek » lutego 27, 2011, 9:20 pm

kora_ pisze:[...] Nie wiem jak jest w Chinach,czy Korei N
( muszę się tym zainteresować ,choć to drugie jest mało prawdopodobne :lol: )
Australia,Europa,obie Ameryki,Afryka, tam wszędzie jest blues.
/ nie wiem jak jest w Azji /

Wojtek Mann (Osobowość Roku 2010 wg TB) jest autorem (współ-?) cyklu programów o rocku granym w tych "egzotycznych" rejonach świata... Były nadawane ładnych kilka lat temu w TV. Oglądałem to i pamiętam, że i bluesa tam nie brakowało...
Nazwa tego cyklu była (nie jestem pewien, czy dobrze pamiętam) "Rock around the world".
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: single malt » lutego 28, 2011, 9:20 am

A propos folkloru polskiego, to chciałem przypomnieć,że w II Rzeczypospolitej,czyli przed wojną ,na zabawach tanecznych W MIASTACH , obok tanga, foxtrota, shimmy,walca,charlestona itp. tańczono oberka,mazura, kujawiaka!!! A spróbujmy dzisiaj! A przecież wtedy nie było jakiegoś przymusu ideologicznego promującego "ludowość".
Świadczyłoby to,że dopiero po II wojnie odwróciliśmy się od tej muzyki.,za którą ja, notabene,nie przepadam.
single malt
bluesman
bluesman
 
Posty: 398
Rejestracja: czerwca 28, 2005, 2:29 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: B&B » lutego 28, 2011, 9:33 am

Dziadek Władek pisze:Wojtek Mann (Osobowość Roku 2010 wg TB) jest autorem (współ-?) cyklu programów o rocku granym w tych "egzotycznych" rejonach świata... Były nadawane ładnych kilka lat temu w TV. Oglądałem to i pamiętam, że i bluesa tam nie brakowało...
Nazwa tego cyklu była (nie jestem pewien, czy dobrze pamiętam) "Rock around the world".

To nie do końca tak było...
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/wo ... discovery#
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: evi » lutego 28, 2011, 10:43 am

Fishbone, jeżeli tak mówisz, to jesteś ignorantem, wybacz.
evi
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 29
Rejestracja: października 1, 2008, 2:01 pm

Postautor: RafałS » lutego 28, 2011, 11:15 am

A ja myślę podobnie, jak Fishbone, choć to mało poprawne politycznie. :)
Nasz folklor nie jest dla każdego. I przypomina mi się, że w filmie "Był jazz" główny bohater wspomina, że właśnie dlatego tak ich ta "nowa" muzyka pochłonęła, że była inna od kujawiaków i oberków. :wink:
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: evi » lutego 28, 2011, 11:46 am

Może nie jest dla każdego, ale to wcale nie znaczy, że nie ma ładunku muzycznego i wartości. Ma ogromne. Wiadomo, nie każdemu musi się to podobać, jak powiedziałeś. Ale jeżeli ktoś nie zna prawdziwego folku, towarzyszącej mu kultury oraz poglądów, tylko mówi co mu się wydaje, to jest ignorantem. Rozmawiałeś kiedyś z góralami i słuchałeś jak grają? Nie tam jakieś rynkowo/krupówkowe granie w Zakopanem. Ale górali, którzy wychodzą na polanę i zaczynają grać, dla siebie. Folk to nie tylko znane Kujawiaki, zespół Mazowsze czy Śląsk i inne podobne. Każdy rejon ma swoją kulturę i warto ją poznać. Nie każdemu może podchodzić, wiadomo, ale nie znaczy to, że jest proste i do dupy. "Cudze chwalicie, swojego nie znacie." Jeszcze nie poznałem człowieka, który faktycznie zgłębił tajniki naszej kultury i powiedział, że jest słaba. A mi z kolei w tym miejscu przypomniał się taki motyw. Indianie mieszkający koło wodospadu nie słyszą go, bo są do niego przyzwyczajeni i obcują z nim od małego. To tak jak z nami, szukamy wrażeń gdzieś indziej, a do swojego nie sięgamy, bo to jest oczywiste. Nic bardziej mylnego.
evi
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 29
Rejestracja: października 1, 2008, 2:01 pm

Postautor: Robert007Lenert » lutego 28, 2011, 12:47 pm

Jak wielu z was wie pracuje w RCKP /Regionalne Centrum Kultur Pogranicza/ Tak sie sklada, ze dziele biuro ze Staszkiem Zajdlem wibitnym cymbalista i akordeonista /tzw ludowym/. No i w naszym biurze naprzemiennie graja Coltrane lub inny Mahal z Kapela Stachy badz Pogórzanie.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: lauderdale » lutego 28, 2011, 2:46 pm

Krzyś fishbone Grajczak pisze:nie mówię o folklorze z czasów Chopina czy Moniuszki... mówię o dzisiejszym folklorze. nowoczesny folklor to, nie oszukujmy się, disco polo i wiejskie przyśpiewki...


Trzeba by jednak uscislic definicje bo Twoje rozumienie pojecia "muzyka ludowa" jest dosc szczegolne.
Ogolnie przyjeta definicja raczej nie obejmuje disco polo. :)

Blues juz dosc dawno przestal byc traktowany jako glowny przejaw kulturowosci czarnych , a stal sie raczej inspiracja rzec by mozna fragmentaryczna (wyrywa sie z niego pewne elementy oraz na sile zachowuje sie nazewnictwo) , a ponadto "umiedzynarodowil sie" i stal przez to mniej jednoznaczny.

Podobnie jest z muzyka ludowa, bywala inspiracja nie tylko w czasach romantykow. Grono kompozytorow (nie tylko) polskich czerpalo i nadal czerpie pelnymi garsciami nie tylko z melodyki, ale rowniez z formy.
I byc moze wlasnie dzieki temu ta muzyka przetrwa.
Chpin, Wieniawski, Gorecki, Szymanowski, Moniuszko, Swider, Lutoslawski ... wielu ich ... W jazzie najbardziej reprezentatywnym przykladem jest Namyslowski , ale nie tylko ...

Zgadzam sie ze stwierdzeniem ; "swego nie znacie ..." :)

I na koniec ; od strony technicznej muzyka ludowa jest ZNACZNIE bardziej wymagajaca - wbrew powszechnemu mniemaniu - niz np blues.
I tu rowniez mozna upatrywac przyczyn spadku jej popularnosci.
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: Dziadek Władek » lutego 28, 2011, 3:21 pm

B&B pisze:
Dziadek Władek pisze:Wojtek Mann (Osobowość Roku 2010 wg TB) jest autorem (współ-?) cyklu programów o rocku granym w tych "egzotycznych" rejonach świata... Były nadawane ładnych kilka lat temu w TV. Oglądałem to i pamiętam, że i bluesa tam nie brakowało...
Nazwa tego cyklu była (nie jestem pewien, czy dobrze pamiętam) "Rock around the world".

To nie do końca tak było...
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/wo ... discovery#

No tak... "Słyszałem, że dzwonią..." :oops: :D
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: Paweł Stomma » lutego 28, 2011, 3:29 pm

Nasze postrzeganie rodzimej muzyki ludowej jest kompletnie spaczone przez czasy PRL, kiedy dostawaliśmy jej nadmiar i to w postaci już komercyjnie przetworzonej typu Mazowsze czy Śląsk. Ostatecznie jakies kapele które raczej dobierane były pod kątem ich wartości ludycznej - czyli wspomniane już tutaj skoczne oberki itd. No i oczywiście do cna juz wyeksploatowany folklor góralski. :)
Przwdziwej twórczości ludowej polskiej - nie znamy. A nawet jak znamy - nie kojarzymy.
Czy ktoś zna przepiękną balladę ludowa własnie "Matulu moja"? Była inspiracja do pewnego przeboju Skaldów, ale oryginał np. ja trafiłem znacznie później. Albo przejmujące: "Czterech synów baba miała". Tytuł brzmi może trochę zabawnie, ale sam utwór zabawny nie jest..
Te regiony eksplorowane trochę są własnie przez np. Kapelę ze wsi Warszawa.
Jesteśmy narodem słowiańskim i jako taki postrzegani jesteśmy, że stosujemy metra nieparzyste. Nie jakies na 3/4, ale dużo bardziej, jak Laudi napisał "wymagające" 7/8, 11/8 itd.
Czy cos z tego dotrwało do dzisiejszych czasów? Sam nie wiem, ja np. nie za bardzo kojarzę. Resztki tego słychać trochę jednak, np. znana pieśń "Sto lat" jest w mertum 9/4!
Ja osobiście bardzo chciałbym poznać.
Trudno tak wyrokować: "Nasza muzyka ludowa jest do niczego" kiedy tak naprawde jej nie znamy.
Dont you step on my blue suede shoes.
You can do anything but lay off of my blue suede shoes

https://www.facebook.com/Breakmaszyna
Awatar użytkownika
Paweł Stomma
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3105
Rejestracja: czerwca 9, 2008, 8:52 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: Robert007Lenert » lutego 28, 2011, 4:10 pm

Wracajc do meritum. W moim odczuciu slowo jazz jest modne. Dowartosciowuje pewne kregi. Natomiast muzyka jazzowa ta popularna to glownie smooth, czyli w zasadzie pop instrumentalny nie majacy z jazzem zbyt wiele wspolnego.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: kora » lutego 28, 2011, 6:36 pm

Co do bluesa , mam dokładnie takie same odczucia .

Jest blues i jest muzyka bluesowa ( bluesowo-podobna ) , czyli często
- pomieszanie z poplątaniem :lol:
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: agrypa » lutego 28, 2011, 7:31 pm

Jeden z wielkich JAZZu, afroamerykanin :) Bennie Maupin zafascynowany jest folklorem naszych gorali. Czesto bywa w Zakopanem i lubi sobie z goralami pojamowac. Bardzo tez wysoko ceni muzyke Karola Szymanowskiego. Wsrod jego kompozycji sa takie tytuly jak np. "Atma" i "Spirits Of Tater". Tez ta muzyke kocham i tych dutkow i basetli czasem brakuje mi mocno. Wierzcie mi ze "Janosik" czy "Leje dysc" troche ustylizowany i zagrany na harpiku i na bluesmanach zrobil spore wrazenie. [Mister Maupin bedzie gosciem tegorocznego "JAZZ nad Odra"]
No i blues, jazz.
Zacytuje zdanie jednego z Amerykanskich muzykologow: " Jazz to nie tylko blues ale blues to zawsze jazz" mozna sie z tym nie zgadzac, ale zastanowic sie warto. :) No i przyczyny wielkiej popularnosci jazzu. Czytam wlasnie ksiazke krytyka muzycznego, wielkiego znawcy i milosnika jazzu Kevina Whiteheada " WHY JAZZ?" Autor pisze o wielu bardzo roznorakich przyczynach niegasnacej popularnosci tego gatunku.
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: lauderdale » lutego 28, 2011, 7:37 pm

Robert007Lenert pisze:Wracajc do meritum. W moim odczuciu slowo jazz jest modne. Dowartosciowuje pewne kregi. Natomiast muzyka jazzowa ta popularna to glownie smooth, czyli w zasadzie pop instrumentalny nie majacy z jazzem zbyt wiele wspolnego.


Czyli np Norman Brown ? No nie wiem ...
Jazz to nie tylko Charlie Parker czy Miles Davis ... chyba ..:)
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: kora » lutego 28, 2011, 7:48 pm

agrypa pisze: " Jazz to nie tylko blues ale blues to zawsze jazz" mozna sie z tym nie zgadzac, ale zastanowic sie warto.


Zawsze mnie intrygowało to stwierdzenie, długo nie potrafiłam go zrozumieć.
Teraz wiem,ze jazz, to nie tylko blues .
Blues to jazz ,blues nie może istnieć bez jazzu . Gdy to wreszcie zrozumiałam ,jeszcze bardziej rozkochałam się w bluesie :wink:
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: agrypa » lutego 28, 2011, 7:55 pm

kora_ pisze:
agrypa pisze: " Jazz to nie tylko blues ale blues to zawsze jazz" mozna sie z tym nie zgadzac, ale zastanowic sie warto.


Zawsze mnie intrygowało to stwierdzenie, długo nie potrafiłam go zrozumieć.
Teraz wiem,ze jazz, to nie tylko blues .
Blues to jazz ,blues nie może istnieć bez jazzu . Gdy to wreszcie zrozumiałam ,jeszcze bardziej rozkochałam się w bluesie :wink:


Wiem ze to niepopularny komentarz ale... :D :)
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: Robert007Lenert » lutego 28, 2011, 8:01 pm

lauderdale pisze:
Robert007Lenert pisze:Wracajc do meritum. W moim odczuciu slowo jazz jest modne. Dowartosciowuje pewne kregi. Natomiast muzyka jazzowa ta popularna to glownie smooth, czyli w zasadzie pop instrumentalny nie majacy z jazzem zbyt wiele wspolnego.


Czyli np Norman Brown ? No nie wiem ...
Jazz to nie tylko Charlie Parker czy Miles Davis ... chyba ..:)

Nie. Mam na mysli artystow pokroju Kenny G.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Bluesmaster » lutego 28, 2011, 8:37 pm

Kora napisała: czy jazz i blues można już nazwać "światowym dziedzictwem
kulturalnym"?
Jean Cocteau- wybitny francuski poeta, malarz, filozof- powiedział już w latach
60- tych: "Jedno co wiek XX wniósł do skarbca kultury światowej to blues"...
Awatar użytkownika
Bluesmaster
blueslover
blueslover
 
Posty: 695
Rejestracja: stycznia 21, 2010, 1:34 pm

Postautor: lauderdale » lutego 28, 2011, 8:47 pm

agrypa pisze:Zacytuje zdanie jednego z Amerykanskich muzykologow: " Jazz to nie tylko blues ale blues to zawsze jazz" mozna sie z tym nie zgadzac, ale zastanowic sie warto. :)


Tutaj chyba chodzi o to , ze jazz "lyka wszystko". Tak sie zlozylo , ze te dwa gatunki powstawaly niemal rownoczesnie. Ale potem byl swing, klasyka i co tylko akurat bylo na topie ...

Natomiast z bluesa w wielu przypadkach pozostaly tylko okolice, gdyz muzyka ta jak rzadko ktora inna wykazuje bardzo slaba tolerancje na nieszczerosc, plastik i instrumentalne popisy jednoczesnie bedac niesamowicie pojemna forma mimo swej prostoty.

Stad miedzy innymi powstawanie takich terminow jak polski blues, czy wegierski blues, oraz przekonanie , ze "kazdy moze" ... niestety, nie kazdy.
I to chyba przede wszystkim mial na mysli BB King mowiac : Skoro blues jest muzyka latwa to dlaczego tak niewielu go gra.
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: kora » lutego 28, 2011, 8:48 pm

Bluesmaster pisze: Jean Cocteau- (..)powiedział już w latach
60- tych: "Jedno co wiek XX wniósł do skarbca kultury światowej to blues"...


To bardzo mądry i wrażliwy człek musiał być :D
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Bluesmaster » lutego 28, 2011, 9:07 pm

I jeszcze o tym, choć w innej konwencji. W połowie lat 90- tych Paweł
Ostafil powiedział: "Mówi się, że blues jest muzyką czarnych, a to nieprawda,
bo czarnych są setki milionów, a bluesmanów jest kilku".
I jeszcze jeden cytat z tego wywiadu: "Clapton wzorował się na Buddy Guy'u.
Po jakimś czasie B.Guy zaczął podpatrywać Claptona(bo Clapton jest sławny
i bogaty). A potem, gdy słucha się B.Guy'a jest to już kolejne zafałszowanie i
tak w kółko".
Co z tego wynika? Wbrew pozorom P.Ostafil-mimo iż kontrowersyjnie- dał
dowód na przynależność bluesa do światowego dziedzictwa. I na to, że nie
miał kompleksów, prawda?
Awatar użytkownika
Bluesmaster
blueslover
blueslover
 
Posty: 695
Rejestracja: stycznia 21, 2010, 1:34 pm

Postautor: evi » lutego 28, 2011, 9:09 pm

A tak zapytam. Od kilku lat już płyta Ola Walickiego "Kaszebe" jest taką moją małą perłą i bardzo często do niej wracam. To taka fuzja naszego rodzimego (że się tak wyrażę) yassu i kultury kaszubskiej. Zetknęliście się z nią? Przepraszam za offtop ;)
evi
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 29
Rejestracja: października 1, 2008, 2:01 pm

Postautor: lauderdale » lutego 28, 2011, 11:14 pm

Bluesmaster pisze:I jeszcze o tym, choć w innej konwencji. W połowie lat 90- tych Paweł
Ostafil powiedział: "Mówi się, że blues jest muzyką czarnych, a to nieprawda,
bo czarnych są setki milionów, a bluesmanów jest kilku".
I jeszcze jeden cytat z tego wywiadu: "Clapton wzorował się na Buddy Guy'u.
Po jakimś czasie B.Guy zaczął podpatrywać Claptona(bo Clapton jest sławny
i bogaty). A potem, gdy słucha się B.Guy'a jest to już kolejne zafałszowanie i
tak w kółko".
Co z tego wynika? Wbrew pozorom P.Ostafil-mimo iż kontrowersyjnie- dał
dowód na przynależność bluesa do światowego dziedzictwa. I na to, że nie
miał kompleksów, prawda?


Tylko , ze tak bylo zawsze. Czarni nigdy nie stworzyliby bluesa gdyby nie inspiracja kultura bialych. Gdyby bylo inaczej blues powstalby rowniez na czarnym ladzie ... Czarni chceli grac jak biali, ale nie mieli wyksztalcenia ani tego obycia , osluchania itd. Blues jest troche jak szampan mialo wyjsc wino, a wyszlo cos innego , niektorym nawet to lepiej smakuje, ale nie zmienia to faktu , ze cala historia z bluesem jest dosc przypadkowa mimo, iz doczekala sie wielu legend dorobionych "post factum".

Jednak z drugiej strony biali samodzielnie nigdy nie wpadliby na pomysl by tak grac, bo w kulturze zachodu muzyka byla juz na znacznie wyzszym stopniu zaawansowania. Blues oznaczal cofniecie sie w rozwoju.
Odrzucenie setek lat edukacji, pogrzebanie zasad estetyki ktore krolowaly "od zawsze" ... skupienie sie na emocjonalnosci ...

Zreszta murzyni nie zdawali sobie sprawy z tego ,ze tworza cos wartosciowego ... to byl ich "folklor", muzyka bez specjalnych aspiracji i nadzieji na spieniezenie. Pozniej okazalo sie, ze to dziala na bialych i moze stanowic zrodlo "kasy" ... do czasu

Blues przestal byc popularny gdy pojawil sie rap, to dawalo wiekszy szmal i tak jest do dzis.
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Następna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Muzykowanie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 292 gości

cron