Strona 3 z 3

Post: listopada 8, 2010, 9:57 pm
autor: agrypa
Andrzej Jerzyk`e pisze:
agrypa pisze:Fakt :oops: Straszecznie Merilyn lubie, zobaczylem kobiete za perkusja i "misie" zakladki pomylily. Maja byc ciekawostki.

Sięgnij Zbyszku proszę po pierwsze płyty fantastycznej Indiańskiej Rodziny "Indigenous". Na bębnach gra zjawiskowa Wanbdi. Rewelacja!!! :)


Dziekuje. Nie znalem. Posylalem do Polski jedna plyte,

Obrazek

ale nie zwrocilem uwagi na zespol. Trzeba to bedzie naprawic. Serdecznosci Andrzeju. :)

Post: listopada 9, 2010, 10:10 pm
autor: agrypa
I znowu wracam do The Beatles. Jak to pierwszy raz uslyszalem, moja reakcja ...no slow nie trzeba :shock:

http://www.youtube.com/watch?v=bkmsFsCpTg8

Post: listopada 10, 2010, 7:16 pm
autor: RockOnCellBlock
agrypa pisze:I znowu wracam do The Beatles. Jak to pierwszy raz uslyszalem, moja reakcja ...no slow nie trzeba :shock:

http://www.youtube.com/watch?v=bkmsFsCpTg8


To dopiero zapiera dech w piersiach:
http://www.youtube.com/watch?v=n2c9UBXXfDs

Post: listopada 10, 2010, 7:22 pm
autor: agrypa
RockOnCellBlock pisze:
agrypa pisze:I znowu wracam do The Beatles. Jak to pierwszy raz uslyszalem, moja reakcja ...no slow nie trzeba :shock:

http://www.youtube.com/watch?v=bkmsFsCpTg8


To dopiero zapiera dech w piersiach:
http://www.youtube.com/watch?v=n2c9UBXXfDs


Alez ten Pan pieknie falszuje. :D

Post: listopada 10, 2010, 7:49 pm
autor: RockOnCellBlock
agrypa pisze:
RockOnCellBlock pisze:
agrypa pisze:I znowu wracam do The Beatles. Jak to pierwszy raz uslyszalem, moja reakcja ...no slow nie trzeba :shock:

http://www.youtube.com/watch?v=bkmsFsCpTg8


To dopiero zapiera dech w piersiach:
http://www.youtube.com/watch?v=n2c9UBXXfDs


Alez ten Pan pieknie falszuje. :D


:lol:
Jest cudny.
Ten kawałek - jak dla mnie - brzmi nawet lepiej niż w wykonaniu Beatlesów. Bardziej buja!

Post: listopada 10, 2010, 9:07 pm
autor: Syd
Tak w temacie The Beatles . Ten numer i w tej interpretacji , jest
genialny . Osobiście stawiam na piedestale to opracowanie .

http://www.youtube.com/watch?v=gbOIOaWsveM

Wokalny heavy blues , z instrumentacją katedralną .

Post: listopada 11, 2010, 11:20 am
autor: RockOnCellBlock
Oh, to dla mnie ideałem tego utworu jest ta wersja:
http://www.youtube.com/watch?v=kq0c1rOfxzM
Szkoda tylko, że cały film taki kiepski...
Ale Bono się sprawdza, oh, jak on pięknie śpiewa!

Post: listopada 11, 2010, 4:32 pm
autor: agrypa
Wydaje mi sie ze to ciekawy przyklad rozminiecia sie w intencjach miedzy zespolem a wokalistka :)

http://www.youtube.com/watch?v=TloEdBc8zKg

Post: listopada 12, 2010, 2:32 pm
autor: Rock-A-Billy
Z serii: Żywi śpiewają z tymi, którzy odeszli

Cocaine Blues
Hank Williams III & Johnny Cash
http://www.youtube.com/watch?v=yKRUsEH_ ... re=related

Post: listopada 15, 2010, 12:27 pm
autor: Roj
Hej :)
Dzisiaj odsłuchaliśmy z żonką na youtubie dwóch nowych amatorskich nagrań Monte Montgomerego datowanych na 13 listopada 2010 . Dość nietypowe nagrania , jak dla Montego , bo występuje tam razem z saksofonistą . No i w związku z powyższym mamy takie pytanie do Niny i Agrypów i innych , co sądzicie o tym człowieku z saxem ? Profesional , amator , fan ? . Jak odbieracie te dźwięki ? Na nasze oko zabawa była przednia :P

Tu linki :
Sara Smile :
http://www.youtube.com/watch?v=iqgkMFVRvcE

Wishing Well :
http://www.youtube.com/watch?v=LF1SaIBny80

Post: listopada 15, 2010, 12:51 pm
autor: agrypa
Czesc Roje. Myslimy sobie ze Pan Montgomery mocno chyba lubi tego saksofoniste i dlatego pozwala mu sobie pograc. Pan niezbyt dobrze radzi sobie z oddechem. Troche tez falszuje i ma problemy niewielkie z tonacja. Ale wyraznie lubi grac i bardzo go to cieszy. Naszym zdaniem to pelen radosci zycia amator niezbyt obdarzony talentem, aczkolwiek bardzo sympatyczny.

Post: listopada 15, 2010, 1:06 pm
autor: Roj
agrypa pisze:Czesc Roje. Myslimy sobie ze Pan Montgomery mocno chyba lubi tego saksofoniste i dlatego pozwala mu sobie pograc. Pan niezbyt dobrze radzi sobie z oddechem. Troche tez falszuje i ma problemy niewielkie z tonacja. Ale wyraznie lubi grac i bardzo go to cieszy. Naszym zdaniem to pelen radosci zycia amator niezbyt obdarzony talentem, aczkolwiek bardzo sympatyczny.

Dzięki Agrypowie :D . To się nazywa profesjonalne podejście do tematu . Saksofon to zdaję się , dość trudny instrument . Jak to było , parafrazując scenę z filmu " Chłopaki nie płaczą " ? Matkę oszukasz , przyjaciela oszukasz , ale saksofonu nie oszukasz !!! :D

Post: listopada 15, 2010, 1:42 pm
autor: RockOnCellBlock
Ja nie wiem, co tu jest nie tak, po prostu coś nie gra.
Tzn pan się wtrynia z niedokońca pożądanymi dźwiękami w niedokońca dobrych miejscach. I ... ściemnia. Tzn ma niepewny oddech, ale... udaje, że jest ok ;)

Post: listopada 15, 2010, 1:49 pm
autor: agrypa
Roj pisze: Matkę oszukasz , przyjaciela oszukasz , ale saksofonu nie oszukasz !!! :D


No to mamy nowe JAZZowe "powiedzonko" :D Serdecznosci dla Was.

Post: listopada 15, 2010, 1:53 pm
autor: Roj
RockOnCellBlock pisze:Ja nie wiem, co tu jest nie tak, po prostu coś nie gra.
Tzn pan się wtrynia z niedokońca pożądanymi dźwiękami w niedokońca dobrych miejscach. I ... ściemnia. Tzn ma niepewny oddech, ale... udaje, że jest ok ;)


Dzięki Ninuś , w Sarze Smile od około 05:40 minuty , to co się dzieje na scenie - bezcenne i powalające :lol:
Pozdrowionka serdeczne !

Post: listopada 16, 2010, 9:20 am
autor: therman
Roj pisze:
RockOnCellBlock pisze:Ja nie wiem, co tu jest nie tak, po prostu coś nie gra.
Tzn pan się wtrynia z niedokońca pożądanymi dźwiękami w niedokońca dobrych miejscach. I ... ściemnia. Tzn ma niepewny oddech, ale... udaje, że jest ok ;)


Dzięki Ninuś , w Sarze Smile od około 05:40 minuty , to co się dzieje na scenie - bezcenne i powalające :lol:
Pozdrowionka serdeczne !


Sara Smiles
Może Główczewski to to nie jest ale chodzi o to, że to powinien być sax sopranowy.

Post: listopada 16, 2010, 8:18 pm
autor: agrypa
therman pisze:
Sara Smiles
Może Główczewski to to nie jest ale chodzi o to, że to powinien być sax sopranowy.


Stad te problemy hm...."niewielkie" z tonacja :D

Post: listopada 27, 2010, 2:54 pm
autor: Agatka Malczyk

Post: listopada 27, 2010, 2:57 pm
autor: RockOnCellBlock
Take Five w ciekawej, polskiej, wokalnej wersji:
http://www.youtube.com/watch?v=WYgvLA3y ... re=related

I tego samego wykonawcy utwór o ... treści ciekawej:
http://www.youtube.com/watch?v=TMCm51Eu ... re=related

Ale jakiż to jest wokal! Słyszałam go na żywo, w sumie bardziej widziałam, bo był to improwizowany spektakl teatralno-muzyczny... Sambor występował z ojcem, Sambor na klarnecie, saksofonie, didgeridoo, wokalu, wszelakich loopach i instr. perkusyjnych, ojciec-aktor tworzył coś na bierząco. Ale to był czad, coś pięknego... wszystko odbywało się w katedrze i było to niemal mistyczne przeżycie...

Post: listopada 27, 2010, 4:54 pm
autor: Robert007Lenert
No to by bylo juz calkiem w temacie, proponuje matematyczny blues: http://www.youtube.com/watch?v=mZDXKy3n ... re=related

Post: listopada 27, 2010, 5:00 pm
autor: RockOnCellBlock
Robert007Lenert pisze:No to by bylo juz calkiem w temacie, proponuje matematyczny blues: http://www.youtube.com/watch?v=mZDXKy3n ... re=related


Yeah.
Jako że uczę się matematyki, nie zachwyciło mnie to, wręcz przeciwnie :evil: :evil: :evil:
Ale odkładając na chwilę zeszyt - kurcze, to jest naprawdę rewelacyjny wokalista.

Post: listopada 27, 2010, 11:32 pm
autor: Dziadek Władek
Robert007Lenert pisze:No to by bylo juz calkiem w temacie, proponuje matematyczny blues: http://www.youtube.com/watch?v=mZDXKy3n ... re=related

Rewelacyjne ujęcie definicji granicy ciągu :D
Tyle, że powinno być "sąsiedztwo" zamiast "otoczenia"* - ale wtedy gorzej by do rytmu pasowało... Cóż, licentia poetica...

_________________
* "Otoczenie" występuje w definicji granicy funkcji (w ujęciu Cauchy'ego) :twisted:

Post: listopada 28, 2010, 10:28 am
autor: RockOnCellBlock
Haha :lol:

Post: stycznia 27, 2011, 11:55 am
autor: agrypa