Strona 1 z 1

Minęło naście lat:)

Post: września 28, 2010, 11:33 am
autor: TPsA
Minęło naście lat, dokładnie nie liczyłęm ale sopro:) odkąd Monkey Business zawiesił działalność. Ostatni skład z Jackiem Gazdą, Olkiem Górnym i Piotrkiem Łapą grał pod koniec ubiegłego wieku. Można więc, spokojnie założyć, że sporo ludzi nie pamięta nas, cóż czas robi swoje.
Dlatego skrobię tedgo maila aby się Wam przypomnieć na tym forum.
MONKEY BUSINESS w prawie starym, pierwszym składzie czyli z Januszem Blecharzem na pianie i Leszkiem Kowalem na basie a także ze Zbyszkiem "Lewandkiem" Lewandowskim na perkusji!!! STARY SKŁAD MOŻNA ZOBACZYĆ I POSŁUCHAĆ tutaj:

http://www.monkeybusiness.pl/movies.php

...dawne czasy bo to akcja sprzed 1990 roku:)
Chcielibyśmy się przypomnieć starym i młodym fanom Bluesa nowymi nagraniami. Dlatego też informuję z przyjemnością o fakcie nagrania materiału zespołu. Jest na nim trzynaście własnych kompozycji z polskimi tekstami. Do posłuchania "zajawek" mp3 tego dokonania zapraszam tutaj:

mp3

Dziękuję za przeczytanie, zobaczenie i wysłuchania. Do zobaczenia na koncertach.

Tadeusz Pocieszyński

Post: września 28, 2010, 1:40 pm
autor: Rakiet
cieszy, że ludzie nie giną.

nie tak dawno Was wspominałem (http://blues.com.pl/viewtopic.php?t=16026), szczególnie pierwsze koncerty, z rawy w 1984 utkwiły mi w pamięci.

poprawka:
teraz widzę, że piszę tam o "the cooks", ale to nie zmienia faktu, że się cieszę.

Re: Minęło naście lat:)

Post: września 28, 2010, 1:55 pm
autor: przemak2
TPsA pisze:sporo ludzi nie pamięta nas


Ja na przyklad pamietam - czesc!

Post: września 28, 2010, 2:18 pm
autor: Robert007Lenert
E tam nie pamietaja. Pamietaja! Tadek roznie miedzy nami bywalo, ale gdyby nie lata grania z Toba /wspolpraca z Monkey Business, granie w szeregach Bluesmobile/ to pewnie nie byloby moich Agentow.

Post: września 28, 2010, 5:11 pm
autor: TPsA
Nawet indianie zakopywali topory wojenne:))) Mówiąc o nie pamietaniu mam na myśli raczej "nie znanie". Co do tych, którzy nas widzieli to mam wiarę, że pare koncertów nam wyszło. Tak przy okazji poprawny link do płyty "Monkey Business czyli Dancing Blues" to:
http://www.monkeybusiness.pl/band.php?e=mp3

Post: września 28, 2010, 6:20 pm
autor: ragtime
ja pamiętam was z Rawy w 1994. Moja pierwsza to Rawa była a takiej się nie zapomina. Świetny też był koncert z Patrycją Golą, chyba kilka lat później.
pzdr i życzę dalszego grania

Post: września 30, 2010, 11:51 am
autor: TPsA
o Patrycja Gola to miłe wspomnienie. Szkoda, że w naszym kraju Blues jest traktowany przez media strasznie prowincjonalnie i bez szacunku. Nic dziwnego więc, że dziewczyna obiecywała sobie wiecej po muzyce jazzowej czy soulowej:(
To Andrzej Matysik namówił nas na ta współpracę i szkoda, że nie wyszło. Głos Arethy Franklin, cudowny. Smutno też patrzeć jak Patrycja śpiewa w chórkach akompaniując innym, niejednokrotnie gorszym od siebie. Życzę Jej wszystkiego najlepszego.

zapraszam na stronę do posłuchania trzech pełnych wersji kawałków.

Post: października 1, 2010, 11:11 am
autor: leowhiskey
Rakiet pisze:cieszy, że ludzie nie giną.


Cieszy, że ludzie trwają, należy powiedzić, panie Rakiet. Ale żeś mę pan naprowadził na tego Tadka Pocieszyńskiego; super fajnie. Mam gdzieś fotkę, co samodzielnie zapstryknąłem na recitalu w mieście Łodzi, muszę jom tu kiedyś gdzieś zaprezentować, jak już się klikania po kompach nauczę; Tadziu jes bardzo fotogieniczny. Hej. / dodane po zmianie tekstu- próbowałem Rakieta fragmęt tekstu tylko zapodać, ale widać jeszcze się muszę douczyć, bo tylko jakieś [quote="Rakiet"] się zostało.

Post: października 1, 2010, 12:40 pm
autor: Rakiet
leowhiskey pisze:
Rakiet pisze:cieszy, że ludzie nie giną.


Cieszy, że ludzie trwają, należy powiedzić, panie Rakiet. Ale żeś mę pan naprowadził na tego Tadka Pocieszyńskiego; super fajnie. Mam gdzieś fotkę, co samodzielnie zapstryknąłem na recitalu w mieście Łodzi, muszę jom tu kiedyś gdzieś zaprezentować, jak już się klikania po kompach nauczę; Tadziu jes bardzo fotogieniczny.


myślałem, że "giną - ale w pamięci" czyli właściwie na to samo wychodzi.
"cooks" i tadek to był dla mnie wstrząs w '84, bo wtedy myślałem, że tylko moi znajomi i ja słuchamy w Polsce czarnych, a inni to raczej brekautów czy mayalla, w najlepszym razie blues brothers. ;-))
potem się okazało inaczej, ale to już taki szok nie był (jak z tadkiem)

a ty leo, jak nie przestaniesz pisać "panie rakiet" to ja będę musiał pisać do ciebie "panie leowhiskey" a to mi trochę za długie ;-)))

Post: października 1, 2010, 2:00 pm
autor: leowhiskey
niech Ci będzie, ja jestem ugodowy; ze mno sie mozna dogadać. Jeszcze chce tylko dodać, że te buty, co w nich ostatnio sfotografowal jakis paparazzi krolowom Angielskom, co ma w nich dziure w podeszwie, to ona je poprostu lubi w nich od lat chodzic, a ja to znalazlem dzisiaj rowera na smietniku, tylko ma kolo rozcentrowane, ale sie naprostuje i sie bedzie jezdzic dalej. no to pozdrawiam. hej.