Pare slow o SBB

[agrypa]

Stara to juz milosc. Niedlugo "stuknie" jej czterdziestka. Pierwszy raz uslyszalem ich w radiu. Od tego pierwszego "uslyszenia" zaliczam zespol do moich ulubionych. Potem pierwszy koncert, pierwsza plyta {mam ja teraz na CD} i "wsiaklem"na dobre. Na stronach Amazonu bardzo nielicznie reprezentowani sa wykonawcy z Polski. Bardzo ucieszyla mnie obecnosc SBB. A "obecnosc"to solidna. Prawie trzydziesci pozycjii. Dotychczas kupilem moja ukochana "SBB" " Pamiec" "Wicher w polu dmie" "Welcome" "Karsted Live" i "Iron Curtain" mysle ze to nie koniec.
Mala ciekawostka. Dzentelmeni o pieniadzach nie rozmawiaja, ale.....plyta SBB {jednoCD} "Anthology 1974-2004" kosztuje na amazonie 120 funtow. Jedyny sprzedawca "prywatny" zyczy sobie za swoj uzywany krazek 190 funtow. I cos fajnego; w angielskim opisie plyty " Iron Curtain" nr.8 ma tytul "Gory Tan Cza Ce " Jakby z chinska. To forum bluesowe, ale nie samym bluesem czlowiek zyje. Moze ktos jeszcze lubi SBB. Ja dziekuje im za piekna muzyke.

[@ndy.w]

jako młodzieniec słuchałem SBB i podobało misie to co grali. ich granie było dla mnie również specyficzną inspiracją. jak wiadomo w początkowym okresie Józef grał głównie na basie a do piana siadał sporadycznie. później to się zmieniło i sporadycznie sięgał po basa. były różne dywagacje dlaczego nie zaangażuje do zepsołu basisty i takie tam... faktem jest że z tej swojej jakby niekompletności zrobili swój znak firmowy.

w tamtych czasach byłem licealistą-idealistą i poszukiwaczem nowych ścieżek. ale był problem ze znalezieniem kolegów którzy by na zbliżonym choćby poziomie opanowali swoje instrumenty. miałem już gitarzystę i bębniarza a ne miałem basiora. dzieliłem więc mój czas pomiędzy klawisze i bas...

[agrypa]

Latwe to chyba nie bylo. Bawilismy sie z kumplami w zmienianie instrumentow, ale to byla tylko zabawa.

[agrypa]

Znalazlem na forum ,ciekawe, zwiazane z SBB opowiastki Ojca Dyrektora. Podobala mi sie ta "basowa".