Strona 1 z 1

Ochrona utworów, pieroński urzędaski język

Post: stycznia 10, 2010, 3:10 am
autor: Azuro
Witam.
Tak się zastanawiam... skoro reżim ZAiKSu jest z różnych środowisk bojkotowany (i Bóg zapłać) - to czego można użyć jako dowodu jeśli chodzi o udowodnienie swoich praw autorskich do utworu muzycznego?
W sumie to ZAiKS sam w sobie nie prowadzi ochrony utworów, jedynie zajmuje się wypłacaniem tantiemów... zresztą nie jest to chyba w ogóle instytucja dla młodych nie wypromowanych jeszcze nawet w małym stopniu zespołów.

No ale zostawiając już ten ZAiKS... powracając do pytania. Jak można zabezpieczyć się przed kradzieżą utworu ? Czytałem trochę o możliwości "użycia" w tym celu notariusza, ale jakiekolwiek informacje na ten temat są zapisane w urzędowym języku który dla mnie nie różni się wiele od języka Suahili...

Czy istnieją jakieś firmy lub organizacje zajmujące się "rejestracją" utworów, które mogłyby służyć później jako dowód w ewentualnej sprawie dotyczącej praw autorskich? A może faktycznie trzeba z tym uderzyć do notariusza? Na jakie koszty trzeba się wtedy przygotować (bo wiadomo że pewnie nie są to tanie rzeczy)?

Pozdrawiam

Post: stycznia 10, 2010, 10:14 am
autor: Rock-A-Billy
Sporo na ten temat pisaliśmy tutaj :D
http://www.blues.com.pl/viewtopic.php?t=12421