Muzyczny tygiel awangardy Nowego Jorku

Tematy związane z muzyką bliższych i dalszych okolic bluesa.

Moderator: mods

Muzyczny tygiel awangardy Nowego Jorku

Postautor: Robert007Lenert » listopada 26, 2009, 12:58 pm

Tacy artysci jak John Zorn, Tom Waits, John Lurie, Fred Frith, Marc Ribot, Bill Laswell i wielu rownie wielkich upodobalo sobie to miasto. Ktos powie nic dziwnego to wielki osrodek. Owszem, ale skupia on w mniejszym stopniu gwiazdy pop jest natomiast mekka muzycznych awangardzistow.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: agrypa » stycznia 6, 2010, 2:38 pm

Tak sobie przegladam te stare zakladki i szkoda mi bardzo tych,naprawde ciekawych,ktore szybko wymarly,badz maja 0 odpowiedzi. Napewno chetnie bys
porozmawial o tych pokoleniach nowojorskiej awangardy jazzowej.
Mysle ze bardzo wysoko poprzeczke postawiles. Mysle tez ze cokolwiek bym napisal, temat "nie ruszy' Poruszyles za to czula strune w moim instrumencie,wiec sobie troche pogadam.Nie o jazzmanach a o "Wielkim Jablku".
Fascynuje mnie zjawisko jakim jest to miasto. Bo to, jak wiesz nie tylko awangarda
muzyczna. To malarstwo,teatr,film. Cala awangardowa kultura.
W N.Y. zyl i tworzyl Andy Warhol. W jego domu,spotykala sie gromada tych nowojarskich wspanialych wariatow. Jazzmanow tez. Te rozne srodowiska spotykaly sie i spotykaja. Napewna wywieraja wzajemny pozytywny wplyw.
To ukochane miasto Jima Jarmusha. Sporo filmow nakrecil w N.Y i o Nowym Yorku.
Wymieniony przez Ciebie Tom Waits,przyjazni sie z Jarmushem. Gral w wielu jego
filmach i robil do nich muzyke [wysmienita]
Wim Wenders tez zakochal sie w NY,jak twierdzi nieuleczalnie. Tak by mozna
w nieskonczonosc. Ci ludzie chca tu zyc i tworzyc, mimo ze zycie w Jablku nie jest
ani latwe ani bezpieczne.
To miasto ma w sobie jakas niezwykla magie. Mysle ze da sie ja w pewnym stopniu
odczuc gdy sie slucha jazzu ktory tu powstal, czy oglada filmy "niezaleznych".
Taki nowojorski dreszcz.
Napewno nie takiego odzewu oczekiwales. Trafiles mnie i musialem troche pogadac.
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: @ndy.w » stycznia 6, 2010, 11:58 pm

ciekawie to ujęliście. naczytałem się o tym N.Y. w związku z jazzem i różne miewałem odczucia. bo też np. takie - Adam Makowicz grał w "The Cookery" które to miejsce jest jadłodajnią i w czasie ballady było słychać jak kucharz np. tłucze kotlety (oczywiście nie w time). albo jak Urszula Dudziak wraz z Michałem Urbaniakiem wybrali się na koncert Sonny Rollinsa i całe szczęście bo gdyby nie przyszli nie byłoby dla kogo grać...

i nasunęło misie jeszcze takie skojarzenie że:
Wrocław to taki mały N.Y.
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: bartic » stycznia 7, 2010, 1:26 am

a czemu tak?!
pozdrawiam
bartłomiej czerniak
Awatar użytkownika
bartic
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2761
Rejestracja: maja 22, 2004, 5:04 pm
Lokalizacja: Wrcłw

Postautor: @ndy.w » stycznia 7, 2010, 12:48 pm

bartic pisze:a czemu tak?!


ale o co cho? nie bardzo wiadomo czego dotyczy pytanie. mógłbyś je jakoś rozwinąć?
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: agrypa » stycznia 7, 2010, 3:50 pm

@ndy.w pisze:ciekawie to ujęliście. naczytałem się o tym N.Y. w związku z jazzem i różne miewałem odczucia. bo też np. takie - Adam Makowicz grał w "The Cookery" które to miejsce jest jadłodajnią i w czasie ballady było słychać jak kucharz np. tłucze kotlety (oczywiście nie w time). albo jak Urszula Dudziak wraz z Michałem Urbaniakiem wybrali się na koncert Sonny Rollinsa i całe szczęście bo gdyby nie przyszli nie byłoby dla kogo grać...

i nasunęło misie jeszcze takie skojarzenie że:
Wrocław to taki mały N.Y.


Robi mi sie to malo muzyczne. Watpie zeby to Robert zaakceptowal.
Z tymi NY-skimi opowiesciami to jak z dominem.
Pan Jerzy Kosinski opowiadal w odwiedzanych przez Polakow knajpkach i klubach o swoich [wyssanych z palca] przygodach erotycznych z pania
Urszula. Michal Urbaniak stracil cierpliwosc i lekko naruszyl nietykalnosc pisarza. Pan Kosinski radosnie przyznal ze opowiadal bzdury,ale takie doswiadczenie bylo mu potrzebne,by znalezc odpowiedni klimat dla powiesci , nad ktora wlasnie pracuje.
No tak...... Pan Kosinski wszedl do wanny pelnej wody,zalozyl na glowe
plastikowy worek na smieci ,ktory starannie zawiazal wokolo szyji.
Zanurzyl sie. I tyle. Policja dlugo prowadzila sledztwo w sprawie morderstwa. Nie wierzyli w takie samobojstwo,tym bardziej ze pan Jerzy
najpierw starannie sie poobijal.
Ale gadula ze mnie.
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: bartic » stycznia 7, 2010, 5:11 pm

a, tak... chodziło mi o ten wrocław
pozdrawiam
bartłomiej czerniak
Awatar użytkownika
bartic
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2761
Rejestracja: maja 22, 2004, 5:04 pm
Lokalizacja: Wrcłw

Postautor: agrypa » stycznia 8, 2010, 6:22 am

Co do Wroclawia zgadzam sie z Andym. Jezdzilem tam chetnie,glownie na imprezy
jazzowe,ale nie tylko. To jedyne miasto w Polsce ktore mozna tak nazwac.
Krakow ma wspaniale klimaty. Kocham to miasto, ale porownac go mozna z innym
[blizszym] Za duzo w nim salonu i salonow. nie zawsze w pozytywnym znaczeniu.
Odpowiedz na "czemu tak? nalezy do Andiego.
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: @ndy.w » stycznia 9, 2010, 1:44 am

nie potrafię tego wytłumaczyć bo nigdy nie byłem w N.Y. - nie pochodzę z Wrocławia ale mieszkam tu więcej niż 1/2ż - Wrocek to moja 2ga ojczyzna która mnie przygarnęła. kiedy tu przyjechałem z małego miasta czułem się jak w N.Y. :D

uważam że klimaty (pomijając reumatyczno-malaryczny klimat natury) są tu zajefajne i tygiel też funkcjonuje
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: agrypa » stycznia 9, 2010, 2:00 am

No, fenomenu NY tez nikt nie potrafi wyjasnic. Nawet rdzenni NYorczycy,wiec tu
tez sie zgadza,
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Muzykowanie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 279 gości