"Mierzalnosc muzyki"???

Tematy związane z muzyką bliższych i dalszych okolic bluesa.

Moderator: mods

Postautor: Robert007Lenert » kwietnia 24, 2009, 7:31 pm

Jest grupa ludzi, ktora tak naprawde nie wie co sie jej podoba. To soby nie przywiazujace wagi do muzyki..ot cos tam sobie ubumbia miarowo i slychac spiew. Slyszac dany utwor krzywia sie i mowia "nie, tego sie nie da sluchac, wylacz to"
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Matragon » kwietnia 24, 2009, 7:37 pm

Robert007Lenert pisze:A nie uwazacie, ze najwazniesze jest to komu sie dana muzyka podoba??? By nie bylo watpliwosci. Mam na mysli odbiorcow takowej.


Dokładnie tak

Muzyka (przez duże "M") jest dla tych nielicznych którzy potrafią jej słuchać
Grać może każdy :) - co chce i jak chce ...
Czasem wynika z tego - muzyka przez duże G

Problem polega na tym, że

"Większość ludzi nie rozpoznałaby dobrej muzyki,
nawet gdyby ta podeszła do nich i ugryzła ich w dupę"
(Frank Zappa)
Follow the Snake - Eat Apples!
Matragon - Facebook Fan Page
Matragon
ZAPPALENiEC
ZAPPALENiEC
 
Posty: 6577
Rejestracja: kwietnia 18, 2007, 12:43 pm

Postautor: Andrzej Serafin » kwietnia 24, 2009, 7:39 pm

To biedne osoby, straszne nie mieć własnego zdania.
Albo udowadniać, że się je ma w oparciu o strzępy informacji.
Problem zaczyna się wtedy, gdy próbują być krytykami...brrrrr
jutro to dziś - tyle, że jutro
Awatar użytkownika
Andrzej Serafin
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1775
Rejestracja: września 28, 2008, 11:32 pm
Lokalizacja: Kolbuszowa

Postautor: przemak2 » kwietnia 24, 2009, 8:15 pm

Robert007Lenert pisze:A nie uwazacie, ze najwazniesze jest to komu sie dana muzyka podoba??? By nie bylo watpliwosci. Mam na mysli odbiorcow takowej.


Troche nie rozumiem, o co chodzi...
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: przemak2 » kwietnia 24, 2009, 8:17 pm

Robert007Lenert pisze:Jest grupa ludzi, ktora tak naprawde nie wie co sie jej podoba. To soby nie przywiazujace wagi do muzyki..ot cos tam sobie ubumbia miarowo i slychac spiew. Slyszac dany utwor krzywia sie i mowia "nie, tego sie nie da sluchac, wylacz to"


Tak, casus Mamonia - lubie rzeczy, ktore znam...
Ale czy to ten watek?
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: przemak2 » kwietnia 24, 2009, 8:19 pm

Andrzej Serafin pisze:PRZEMAK2 - nie zazdroszczę tylko w Twej pracy tych, którzy nie wiedzą, że chcą źle, ale tego chcą i efekt jest mocno niestrawny.
Pozdrawiam
Andrzej


Alle szczerze mowiac takich ostatnio jakby mniej - kiedys, jakies 10 lat temu, bylo zdecydowanie gorzej. Teraz jestem wrecz czasem zaskoczony umiejetnosciami i wyrobieniem malolatow muzykow - nastrojeni gitarzysci znajacy nuty to coraz czesciej normalna rzecz ;)
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: przemak2 » kwietnia 24, 2009, 8:23 pm

Michał Worgacz pisze:Muzyka (przez duże "M") jest dla tych nielicznych którzy potrafią jej słuchać
Grać może każdy :) - co chce i jak chce ...
Czasem wynika z tego - muzyka przez duże G


Czasem jest gorzej - doskonali muzycy ocierajacy sie o genialne umiejetnosci i slyszenie produkuja muzyke dla mas, ktora leci w eskach i eremefozetach... dla kasy oczywiscie...
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: Robert007Lenert » kwietnia 24, 2009, 8:23 pm

przemak2 pisze:
Robert007Lenert pisze:Jest grupa ludzi, ktora tak naprawde nie wie co sie jej podoba. To soby nie przywiazujace wagi do muzyki..ot cos tam sobie ubumbia miarowo i slychac spiew. Slyszac dany utwor krzywia sie i mowia "nie, tego sie nie da sluchac, wylacz to"


Tak, casus Mamonia - lubie rzeczy, ktore znam...
Ale czy to ten watek?

Zadane na poczatku pytanie bylo zlozone. Patrz pierwszy post.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Robert007Lenert » kwietnia 24, 2009, 8:26 pm

przemak2 pisze:
Robert007Lenert pisze:A nie uwazacie, ze najwazniesze jest to komu sie dana muzyka podoba??? By nie bylo watpliwosci. Mam na mysli odbiorcow takowej.


Troche nie rozumiem, o co chodzi...

Zalozenie ekstremalne. Pisze piosenke a ta staje sie niechcacy hymnem kiboli 3 ligowej druzyny pilki kopanej :) Jestem zalamany...
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Andrzej Serafin » kwietnia 24, 2009, 8:29 pm

Robert007Lenert pisze:
przemak2 pisze:
Robert007Lenert pisze:A nie uwazacie, ze najwazniesze jest to komu sie dana muzyka podoba??? By nie bylo watpliwosci. Mam na mysli odbiorcow takowej.


Troche nie rozumiem, o co chodzi...

Zalozenie ekstremalne. Pisze piosenke a ta staje sie niechcacy hymnem kiboli 3 ligowej druzyny pilki kopanej :) Jestem zalamany...


No wiesz, gdyby Twórcy wiedzieli kto ich będzie czasem cytował, słuchał, oglądał to pewnie poobcinali by sobie łapy niejednokrotnie.
Awatar użytkownika
Andrzej Serafin
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1775
Rejestracja: września 28, 2008, 11:32 pm
Lokalizacja: Kolbuszowa

Postautor: przemak2 » kwietnia 24, 2009, 8:30 pm

Rozumiem. Odpowiedz niby oczywista - lansowanie powoduje ze sie podoba. Tylko... jakos tak mi sie wydaje, ze nikt nie lansuje w radiu ewidentnych kup (poza wyjatkami, ktore w sumie potwierdzaja regule) tylko w miare rozsadnie brzmiace numery.
Jakby moja piosenke (ktorej raczej nigdy nie napisze) wzieli kibole to bym sie cieszyl ;)
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: Robert007Lenert » kwietnia 24, 2009, 8:36 pm

Cieiszyl by Cie poklask prymitywow???
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Andrzej Serafin » kwietnia 24, 2009, 8:38 pm

Alle szczerze mowiac takich ostatnio jakby mniej - kiedys, jakies 10 lat temu, bylo zdecydowanie gorzej. Teraz jestem wrecz czasem zaskoczony umiejetnosciami i wyrobieniem malolatow muzykow - nastrojeni gitarzysci znajacy nuty to coraz czesciej normalna rzecz ;)


To prawda, ale muzyka jest w strasznym impasie w tym kraju.
Często robi się tak, żeby się spodobało. To paskudne podejście do zagadnienia bo uwstecznia jak diabli.
Warsztat itp. to dziś nie problem(masa nut, nagrań, video), ale liczy się pomysł. A tego wydawcy i media(grube ryby)boją się jak ognia.
I wracamy do początku: wolę gorzej nagrane z drobnymi niedoskonałościami jak dopieszczone, pachnące...ale nadal szare, długie i do...
Awatar użytkownika
Andrzej Serafin
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1775
Rejestracja: września 28, 2008, 11:32 pm
Lokalizacja: Kolbuszowa

Postautor: przemak2 » kwietnia 24, 2009, 8:43 pm

Robert007Lenert pisze:Cieiszyl by Cie poklask prymitywow???


Mysle, ze tak. Pytanie teoretyczne, bo nie jestem muzykiem za bardzo, a juz kompozytorem wcale, ale w sumie co zlego w poklasku prymitywow?
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: Andrzej Serafin » kwietnia 24, 2009, 8:49 pm

przemak2 pisze:
Robert007Lenert pisze:Cieiszyl by Cie poklask prymitywow???


Mysle, ze tak. Pytanie teoretyczne, bo nie jestem muzykiem za bardzo, a juz kompozytorem wcale, ale w sumie co zlego w poklasku prymitywow?


:?: A chciałbyś, żeby ktoś przy Twojej piosence (nie o mordobiciu) roztrzaskał komuś głowę. Szczerze wątpię. A jeśli tak to przepraszam, ale uciekam stąd jak najdalej
Awatar użytkownika
Andrzej Serafin
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1775
Rejestracja: września 28, 2008, 11:32 pm
Lokalizacja: Kolbuszowa

Postautor: przemak2 » kwietnia 24, 2009, 8:49 pm

Andrzej Serafin pisze:To prawda, ale muzyka jest w strasznym impasie w tym kraju.
Często robi się tak, żeby się spodobało. To paskudne podejście do zagadnienia bo uwstecznia jak diabli.
Warsztat itp. to dziś nie problem(masa nut, nagrań, video), ale liczy się pomysł. A tego wydawcy i media(grube ryby)boją się jak ognia.
I wracamy do początku: wolę gorzej nagrane z drobnymi niedoskonałościami jak dopieszczone, pachnące...ale nadal szare, długie i do...


Ja tez jestem tego zdania, ale oprocz tego jest to moja praca i daje mi to chleb. Wiec faktycznie mam pewna schizofrenie, bo z jednej strony dluzej gram bluesa niz swiadomie uczestnicze w procesie tworzenia utworow muzycznych, ale nadal gram tylko bluesa, mysle, ze rozumiem sporo, coraz wiecej, ale im wiecej w tego bluesa sie wgryzam, to zauwazam wiecej podobienstw do Britney na przyklad czy jakies tam innej gwaizdki popowej... To jest wszystko muzyka, lepsza i gorsza... A muzycy, ktorymi mam szczescie wspolpracowac (ze szczegolnym uwzglednieniem Piotrusia Kaluznego) nie dziela muzyki - po prostu graja. Nie znaczy to, ze nie wiedza, co i jak graja, to tak na temat tego mojego "podwatku" - Piotr wie, co i kiedy i jak zagrac, i w bluesie i w piesniach maryjnych...
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: przemak2 » kwietnia 24, 2009, 8:52 pm

Andrzej Serafin pisze:
przemak2 pisze:
Robert007Lenert pisze:Cieiszyl by Cie poklask prymitywow???


Mysle, ze tak. Pytanie teoretyczne, bo nie jestem muzykiem za bardzo, a juz kompozytorem wcale, ale w sumie co zlego w poklasku prymitywow?


:?: A chciałbyś, żeby ktoś przy Twojej piosence (nie o mordobiciu) roztrzaskał komuś głowę. Szczerze wątpię. A jeśli tak to przepraszam, ale uciekam stąd jak najdalej


Nie rozumiem - ze to niby byla by moja wina czy ze takim ludziam, co sie piora na stadionie mi sie moja muzyka podoba? Sa dwie mozliwosci, zeby nie wzieli twojej piosenki - byc "pendereckim" albo nic niepisac wcale ;)
Sorry - ale czy bitelsom cos ubylo, ze Yellow submarine jest spiewana jako hymn Lecha? Maja sie pochlastac czy jak? Nie kumam...
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: przemak2 » kwietnia 24, 2009, 8:56 pm

PS. Wagnera nie graja w Izraelu, wiadomo dlaczego. Maja swoje pozamuzyczne racje, ale czy to oznacza, ze Wagner byl kiepski?
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: Andrzej Serafin » kwietnia 24, 2009, 9:00 pm

Hymn Lecha...o nie!
Na pewno nie ubyło i chwała nic o tym nie wiedzą. Ciekawe za to czy ci z Lecha wiedzą o czym jest ten utwór.
Nie trzeba być ani Pendereckim, ani przestawać pisać. Tego nie robi się bo...tylko dlatego, że się to potrafi i kocha.
Chodziło tylko o to, że pewne wartości są błędnie interpretowane i w mało pasujących okolicznościach.
Grasz z Kałużnym, którego znam (z akademii) i nie jesteś za bardzo muzykiem?
Teraz to ja nie wiem o co chodzi?
jutro to dziś - tyle, że jutro
Awatar użytkownika
Andrzej Serafin
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1775
Rejestracja: września 28, 2008, 11:32 pm
Lokalizacja: Kolbuszowa

Postautor: przemak2 » kwietnia 24, 2009, 9:06 pm

No bo ja nie jestem muzykiem, tylko basista bluesowym ;)
A Piotr bardzo lubi bluesa (w sumie to najbardziej), to z nami gra, juz ponad dziesiec lat bedzie. Jako, ze koncertow malo, to dajemy rade jakos ;)

Co do wartosci interpretowanych - trudno, jak sie cos wypuszcza to sie nie ma na to wplywu, a jak sie nie ma wplywu, to sie za to nie odpowiada i juz...
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: Robert007Lenert » kwietnia 24, 2009, 9:17 pm

Toszke sie nam temat rozmyl. Uscisle. Piszac, ze nie chce miec poklasku u prymitywow /przykladowych kiboli nie mylic z kibicami/ chcialem dac do zrozumienia, ze interesuje mnie konkretny, swiadomy, osluchany, inteligentny, milosnik, odbiorca muzyki. Czy teraz wszystko jasne? Z opinia takich osob sie licze, opinia takich osob ma dla mnie znaczenie.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Andrzej Serafin » kwietnia 24, 2009, 9:20 pm

To jest jakaś różnica: muzyk - basista bluesowy? :shock:
Piotr to wspaniały człowiek, masz szczęście pracując z nim.

Co do odpowiedzialności...to się nie zgodzę. Ma się i to (jak się niejednokrotnie okazało) nawet prawną niekiedy.
Tworzy się (świadomie) dla wybranej grupy ludzi. Jeśli nie dba się o to po "wypuszczeniu" to wybacz, ale jest to brak odpowiedzialności za swoje czyny.
Twórca i jego dzieło jest nierozerwalne. Chyba, że trzaskasz na sprzedaż kawałki i cieszą cię tylko cyferki na koncie.
Dobry (wyrobiony, inteligentny, ludzki...) odbiorca jest jedyną, moim zdaniem, nagrodą, która rekompensuje twoje twórcze starania.
A jego ocena, choćby niezbyt dobra powinna cię nurtować i motywować do dalszej pracy.
jutro to dziś - tyle, że jutro
Awatar użytkownika
Andrzej Serafin
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1775
Rejestracja: września 28, 2008, 11:32 pm
Lokalizacja: Kolbuszowa

Re: "Mierzalnosc muzyki"???

Postautor: Andrzej Serafin » kwietnia 24, 2009, 9:23 pm

Robert007Lenert pisze:Kazdy z nas ocenia. Ocenia muzyke. Najczesciej padaja dwa lapidarne okreslenia. Podoba sie i nie podoba sie. Niby wszystko jasne, ale dowolne z tych stwierdzen powstaje w oparciu o jakies kryteria. Co powoduje , ze cos sie podoba, badz nie podoba??? Kolejna sprawa. Z opinia pewnych osob /ich krytyka muzyczna/ sie liczymy. Sa tez osoby, ktorych opinia na temat dziela muzycznego wywoluje u nas co najwyzej politowanie. Jaki tego powod???
Pobawmy sie w rozwiazanie tych zagadek.
Awatar użytkownika
Andrzej Serafin
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1775
Rejestracja: września 28, 2008, 11:32 pm
Lokalizacja: Kolbuszowa

Postautor: przemak2 » kwietnia 24, 2009, 9:28 pm

Robert007Lenert pisze:Toszke sie nam temat rozmyl. Uscisle. Piszac, ze nie chce miec poklasku u prymitywow /przykladowych kiboli nie mylic z kibicami/ chcialem dac do zrozumienia, ze interesuje mnie konkretny, swiadomy, osluchany, inteligentny, milosnik, odbiorca muzyki. Czy teraz wszystko jasne? Z opinia takich osob sie licze, opinia takich osob ma dla mnie znaczenie.


Wlasnie, po co do tego mieszac kiboli jakis? To tylko rozmywa dyskusje. Takie stanowisko rozumiem - kazdy tworzac powinien miec na uwadze odbiorce, dla ktorego tworzy... z drugiej strony czy to nie pachnie komercja jakas?
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: Andrzej Serafin » kwietnia 24, 2009, 9:32 pm

przemak2 pisze:
Robert007Lenert pisze:Toszke sie nam temat rozmyl. Uscisle. Piszac, ze nie chce miec poklasku u prymitywow /przykladowych kiboli nie mylic z kibicami/ chcialem dac do zrozumienia, ze interesuje mnie konkretny, swiadomy, osluchany, inteligentny, milosnik, odbiorca muzyki. Czy teraz wszystko jasne? Z opinia takich osob sie licze, opinia takich osob ma dla mnie znaczenie.


Wlasnie, po co do tego mieszac kiboli jakis? To tylko rozmywa dyskusje. Takie stanowisko rozumiem - kazdy tworzac powinien miec na uwadze odbiorce, dla ktorego tworzy... z drugiej strony czy to nie pachnie komercja jakas?


Jeśli rozróżniasz odbiorcę komercyjnego, a odbiorcę nie powinieneś nawet pytać.
Awatar użytkownika
Andrzej Serafin
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1775
Rejestracja: września 28, 2008, 11:32 pm
Lokalizacja: Kolbuszowa

Re: "Mierzalnosc muzyki"???

Postautor: Andrzej Serafin » kwietnia 24, 2009, 9:37 pm

Robert007Lenert pisze:Kazdy z nas ocenia. Ocenia muzyke. Najczesciej padaja dwa lapidarne okreslenia. Podoba sie i nie podoba sie. Niby wszystko jasne, ale dowolne z tych stwierdzen powstaje w oparciu o jakies kryteria. Co powoduje , ze cos sie podoba, badz nie podoba??? Kolejna sprawa. Z opinia pewnych osob /ich krytyka muzyczna/ sie liczymy. Sa tez osoby, ktorych opinia na temat dziela muzycznego wywoluje u nas co najwyzej politowanie. Jaki tego powod???
Pobawmy sie w rozwiazanie tych zagadek.


Co by przypomnieć pytania Roberta
Awatar użytkownika
Andrzej Serafin
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1775
Rejestracja: września 28, 2008, 11:32 pm
Lokalizacja: Kolbuszowa

Postautor: przemak2 » kwietnia 24, 2009, 9:41 pm

Andrzej Serafin pisze:To jest jakaś różnica: muzyk - basista bluesowy? :shock:
Piotr to wspaniały człowiek, masz szczęście pracując z nim.


To prawda, mam szczescie, wspolpracuje nie tylko jak muzyk z muzykiem, ale jako realizator - tez fajnie.
Roznica miedzy mna a muzykiem pelna geba jest - nie znam nut, nie umiwm i nie cce grac niczego innego...

Andrzej Serafin pisze:Co do odpowiedzialności...to się nie zgodzę. Ma się i to (jak się niejednokrotnie okazało) nawet prawną niekiedy.
Tworzy się (świadomie) dla wybranej grupy ludzi. Jeśli nie dba się o to po "wypuszczeniu" to wybacz, ale jest to brak odpowiedzialności za swoje czyny.


Ale jaka masz kontrole nad swoim dzielem, poza prawna mozliwoscia zakazania wykorzystania czy rozpowszechniania? Z ta odpowiedzialnoscia prawna to nie rozumiem - jaknie mam na cos wplywu to jak moge odpowiadac? Pomijam jak nawolywalem w utworze do czegos (jakies pseudo satanistyczne sprawy i podobne), ale zwykla piosenka? Sam napisales "ktoś przy Twojej piosence (nie o mordobiciu) roztrzaskał komuś głowę" - jezeli nie pisalem o mordobiciu, to za co odpowiadam? Jak ktos kogos zakatrupi, to policja sprawdza, jaki numer w radiu lecial i jada do autora, kompozytora, wykonawcy, aranzera, prodcenta i wydawcy? :shock:
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: przemak2 » kwietnia 24, 2009, 9:46 pm

Andrzej Serafin pisze:
przemak2 pisze:...z drugiej strony czy to nie pachnie komercja jakas?


Jeśli rozróżniasz odbiorcę komercyjnego, a odbiorcę nie powinieneś nawet pytać.


No nie wiem... To by trzeba filozoficznie podejsc - czy tworca tworzy dla odbiorcy czy tworzy "w ogole", dla siebie, sztuki, czy ja wiem? Mysle, ze odbiorca nie jest podmiotem... Za cienki bolek na takie rozmowy jestem ;)
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: Andrzej Serafin » kwietnia 24, 2009, 9:58 pm

Muzykiem się jest, albo nie. Było wielu, którzy nie znali nut a kompleksu "pełnej gemby" nie mieli. (choćby Hendrix, liczni gitarzyści flamenco, czy Nusrat Fateh Ali Khan)
Założenie: "nie umiem, nie chcę grać niczego innego" jest cokolwiek nieadekwatne do sytuacji, kiedy współpracujesz z ludźmi pokroju Kałużnego.
Chęć poznawcza jest motorem rozwoju...nie uważasz?
Prawnie możesz choćby zakazać wykorzystywania Twego utworu (tego o niebiciu) jako np. hymnu Lecha, żeby zapobiec pewnym możliwym konsekwencjom.
Dalsze wywody o policji, sprawdzaniu itd. pominę bo to czepialstwo. Wchodzimy w ekstremę.
Przeczytaj jeszcze raz post początkowy Roberta.
Jeśli masz coś do dodania w tym temacie to super. Póki co brnąć zaczynamy w przepisy prawne i wszystko inne z wyjątkiem percepcji muzyki.
jutro to dziś - tyle, że jutro
Awatar użytkownika
Andrzej Serafin
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1775
Rejestracja: września 28, 2008, 11:32 pm
Lokalizacja: Kolbuszowa

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » kwietnia 24, 2009, 10:21 pm

Jak mozna zmierzyć NIEZMIERZALNE :shock: :shock: :shock: :shock: ?????

NIE MOŻNA.

Z pozycji słuchacza ...trafia albo nie....i kompletnie gó...no mnie obchodzi jak to zwą ci którzy muszą mieć wszystko nazwane....emocji nie zmierzysz!
.......................................................................................

z pozycji wieku i osłuchania....cóż może powiedzieć np o "dwójce" Led Zeppelin dwudziestolatek po za tym że lubi...że fajne...wszystko inne co zdarzy mu się powiedzieć / często w eterze / w moim odbiorze jest kwadratowym bełkotem...
Czas..czas nas kształtował....

Miałem to szczęście....
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

PoprzedniaNastępna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Muzykowanie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 292 gości