1) Muzyka zawsze byla jest i bedzie czyms elitarnym. Zawsze na wsi byl jeden Janko "Muzykant" , a nie chor pod dyrekcja Janka. Wsrod gorali nie wszyscy graja na skrzypeczkach , a Ci co graja ciesza sie niezla estyma. Tak jest rowniez i w naszych czasach. Nie wszyscy graja, nie wszyscy sluchaja ( w sensie aktywnym - dokonujac wyboru) i wlasnie ci stanowia klientele sieci komorkowych w sensie gadzeciarstwa. Z tym , ze oni i tak nie wniesli by nic nowego do muzyki. W latach 60 i 70 tych a nawet wczesniej wytwornie mialy sie juz bardzo dobrze i juz bylo widac w jakim kierunku wszystko to zmierza jako , ze z danymi wytworniami byly zwiazane poszczegolne style czy grupy muzykow ( np Motown,Polydor,Apple )
2) Zyjemy coraz szybciej .... albo po prostu inaczej i inna jest tez muzyka ktora powstaje. Kiedys muzyka ta "rozrywkowa" byla ta ktora dzis uchodzi za tzw "powazna". A pozniej muzyki Presleya sluchalo sie w radio, w kuchni, w barze czy w supermarkecie. Co sie zmienilo? Nic. I jak wtedy zawsze ktos bedzie narzekal , ze kiedys bylo lepiej... a ktos inny stwierdzi "autorytatywnie" : ty nic nie rozumiesz.
3) Wspomniana przez Roberta dominacja wielkich wytworni to nie jest jedyny ani nawet glowny problem. To tak jakby narzekac , ze wody w oceanie za duzo dlatego nie mozna zlowic ryby. To nie tak , zeby byc rybakiem trzeba wlozyc jakies zaangazowanie, poznac technike lowienia ryb ...itd. Jest sporo dobrej muzyki , tylko trzeba ja chciec znalezc.
Znowu mozna zauwazyc podobienstwo do lat 60. Sporo jest tego co uwaza sie za chlam i dlatego trudno jest sie przebic? A kiedys bylo inaczej? A co znaczy sie przebic ? Popularnosc, kasa... czyz nie o to chodzi. A ktoryz to z naszych bluessowo, rokowo, jazzowych muzykow zapoczatkowal jakis nowy ruch w muzyce .... zagral tak jak zaden murzyn przed nim? Niech z reka na sercu powie, ze wymyslil cos nowego. Nie widze ! Ale to nie wina wielkich wytworni tylko wszechobecnej wtornosci i braku pomyslu. Ale tak bylo zawsze.
Kilkadziesiat milionow ludzi, ale wybitnych w sensie tworczosci bardzo niewielu.
4) Sprzezenie zwrotne. Dostepnosc muzyki, matrialow edukacyjnych i relatywnie niska cena tego wszystkiego ma "dwa konce"
Z jednej strony , kazdy moze grac , a z drugiej strony "kazdy moze grac"
Powoduje to nadprodukcje " gwiazd ktore nie maja nic do powiedzenia" , ale z drugiej strony obnaza, lenistwo, brak edukacji i brak inteligencji przecietnego sluchacza. Jako sie rzeklo, jest troche dobrej muzyki dokola, tylko trzeba ja chciec znalezc .... a nie ogladac sie tylko na Sony czy EMI.
Kasa rzadzila zawsze .... w czasach Bacha i Mozarta rowniez, a moze nawet bardziej niz teraz. Nawet najzdolniejszy muzyk nie mial szans bez mecenatu jakiegos bogacza i to na jego zamowienie powstawaly utwory.
To mecenas bywalo podsuwal libretta oper, zamawial symfonie lub suite , ale tez w wiekszosci przypadkow umial je od siebie odroznic....
5) Krytyka , zawsze byla domena niedorobionych muzykow ktorzy swoje frustracje przelewaja na papier bez wzgledu na narodowosc i rodzaj muzyki na temat ktorej sie wypowiadaja.
A wykonawcy .... hmmm zalezy od punktu widzenia. Co jedni nazywaja spojnoscia stylu inni powielaniem sprawdzonych schematow.
Poszukiwaczami nazwalbym Beatelsow, czy Zappe ale juz Stonsow czy Zeppelin ... w zadnym razie. A co przetrwalo ....
6) Punk ... jaki sluchacz taka muzyka ... dla kiboli ....
A elektronika ? Jak slusznie zauwazyl Rafal mozna ja w sposob tworczy wykorzystac jej dobrodziejstwa, ale mozna tez nia spaskudzic najlepszy pomysl muzyczny ... tak jak nieumiejetna, standartowo nudna, oblesnie wtorna gra na harmonijce.
Howard Levy tak to geniusz , ale Kim Wilson ... coz nowego gra gdzie tak kreatywnosc ?
7. Siła promocji wytwórni jest wielka dzieki wielkosci wytworni , dzieki lenistwu sluchaczy, ale takze dzieki katastrofalnie niskiemu poziomowi edukacji muzycznej w szkolach zwlaszcza podstawowych( primary school). To tam niszczy sie i zaprzepaszcza mozliwosc edukowania mlodych uszu.
Dyletanci udajacy nauczycieli przez dziesieciolecia robia zla robote praktycznie na calym swiecie.
Zaklamanie odwracanie znaczenia pojec. Dzis ten ma "wlasne zdanie" kto mysli tak jak wszyscy i takiej muzyki slucha.
8. Na koniec - pomijając wszystko inne; kamienie , drzewa, dzwieki i kolory zawsze nas otaczaly, ale niewielu jest wsrod nas tworcow potrafiacych wydobyc te genialne ksztalty zaklete w materiale czy tak uszeregowac dzwieki by sluchajacym ciary chodzily po grzbiecie niewielu jest Michalow Aniolow, Leonardow da Vinci, Bachow , Mozartow czy Beatlesow .... nie oszukujmy sie ...
Ale rowniez dlatego by nie przeoczyc trzeba probowac, trzeba szukac , trzeba kreowac wielkie dziela .... a nie gwiazdy ... gwiazdami niech beda Ci ktorzy stworza cos wielkiego. Czego wszystkim zycze.