Panie i Panowie!

Tematy związane z muzyką bliższych i dalszych okolic bluesa.

Moderator: mods

Postautor: Krzysztof Gadomski » lutego 27, 2009, 12:00 pm

heee. panowie o tym mowa, o tym mowa o o piwku ani słowa, :wink: takie dyskusyje o tylko o bufet trza hejjjjjjjj :lol:
W KIEŁPIŃCU MIESZKA BLUES
www.kielpiniec.pl
www.zegarserwis.pl tu zawsze jestem gg 4723241 tel.668-215-363
Krzysztof Gadomski
blueslover
blueslover
 
Posty: 692
Rejestracja: maja 19, 2005, 1:56 pm
Lokalizacja: Józefów

Postautor: Grzegorz Sterna » lutego 27, 2009, 12:07 pm

lauderdale pisze:
stern pisze:
nam nihil est super hoc cuius et tam non fuit



No to to juz jest wojna...
Ty do mnie ? .... po niemiecku ??? :)

Pozdrowionka Grzesiu.

PS: NE CAESAR QUIDEM SUPRA GRAMMATICOS


hortus paradisus Jacku
Awatar użytkownika
Grzegorz Sterna
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1995
Rejestracja: listopada 4, 2004, 10:11 am
Lokalizacja: Leszno

Postautor: lauderdale » lutego 27, 2009, 12:12 pm

stern pisze:
lauderdale pisze: Po pierwsze ankiety sa wlasnie dokladnie WYRAZEM sympatii dla tych a nie innych wykonawcow a nie miara ich "lepszosci" ( niech sie Sterna Grzes cieszy).


sint ut sunt aut non sint


ובי דיד כודאה אזמר אן רושנאי כי ניך הסת ג'ודא כרד כודאה מיאן רושנאי ומיאן תאריכי.‏
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: Grzegorz Sterna » lutego 27, 2009, 12:15 pm

karkeszty nachali primoszkiem k tupaku, e warini sumetri ferstukle
Awatar użytkownika
Grzegorz Sterna
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1995
Rejestracja: listopada 4, 2004, 10:11 am
Lokalizacja: Leszno

Postautor: e m d ż i » lutego 27, 2009, 12:17 pm

Chciałam napisać, że przeginacie...

Ale nnnnnnnniiiiiiieeeeee!
Dobrze piszecie! Racje macie! Całkowicie się z Wami zgadzam! Brawo! Brawo!

PeEs. Może coś po chińsku?
Awatar użytkownika
e m d ż i
Iskierka Przyjaźni
Iskierka Przyjaźni
 
Posty: 9844
Rejestracja: stycznia 13, 2006, 11:24 am

Postautor: karambol » lutego 27, 2009, 12:23 pm

lauderdale pisze:I znowu kolego sie mylicie... wezmy np Mozarta.
Mimo tego , iz umarl w bardzo mlodym (35 lat) wieku napisal SETKI utworow z czego wiekszosc na poziomie lepszym niz dobry, a kilkadziesiat GENIALNYCH.

Anegdota mowi , ze spisal w kosciele utwor Albinioniego ze sluchu w wieku bodajze 7 lat. Majac lat 14 otrzymal order od papieza.
Zanim skończył 12 lat skomponował trzy opery, sześć symfonii i setki innych utworów
i tak mozna by do rana....

:) :) :)

Moje pytanie w sprawie osiągnięć Mozarta , Watersa i BBKinga było czysto retoryczne i wcale nie musiałeś ich wymieniać (tych osiągnięć). Przypomina mi się niejaki Gonzo Wspaniały z Muppet Show który koniecznie chciał coś osiągnąć aby stać się sławnym. M.in. chciał zjeść rower. No ale niestety nie udało mu się to. Ale gdyby się udało to jestem pewien że dla wielu to dopiero byłoby osiągnięcie. No i tak dla jednych to Mozart będzie postacią a dla innych Gonzo. Jak widzę kogo dziś media kreują na postacie i co jest ich osiągnięciem to mnie jasna krew zalewa (oczywiście abstrahując zupełnie od bluesa).
Wracając do twojego przykłady z Walterem Hortonem to w encyklopedii Marka Jakubowskiego poświęcono mu prawie całą stronę, której jakoś nie chce mi się przepisywać ale jeden cytat "W 1934 wygrał konkurs organizowany w Palace Theater". Jest osiągnięcie i to namacalne.
P.S. Ja oczywiście wybieram Mozarta a nie Gonza.
Ostatnio zmieniony lutego 27, 2009, 1:23 pm przez karambol, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Postautor: nano » lutego 27, 2009, 12:23 pm

e m d ż i pisze:
PeEs. Może coś po chińsku?


私は日本語が少し分かります
nano
 

Postautor: e m d ż i » lutego 27, 2009, 12:24 pm

nano pisze:
e m d ż i pisze:
PeEs. Może coś po chińsku?


私は日本語が少し分かります


Sam jesteś :evil: :x :evil:
Awatar użytkownika
e m d ż i
Iskierka Przyjaźni
Iskierka Przyjaźni
 
Posty: 9844
Rejestracja: stycznia 13, 2006, 11:24 am

Postautor: lauderdale » lutego 27, 2009, 12:25 pm

e m d ż i pisze:Chciałam napisać, że przeginacie...

Ale nnnnnnnniiiiiiieeeeee!
Dobrze piszecie! Racje macie! Całkowicie się z Wami zgadzam! Brawo! Brawo!

PeEs. Może coś po chińsku?


Mam tu jednego goscia z Malezji, po chinsku gada bo oni maja w szkole...
na jutro cos moge przygotowac... hehe

Pozdrowionka
Ostatnio zmieniony lutego 27, 2009, 12:27 pm przez lauderdale, łącznie zmieniany 1 raz
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: Grzegorz Sterna » lutego 27, 2009, 12:26 pm

nano to jest ... japoński
czy z takim samym pietyzmem podchodzisz do krytyki?
Ostatnio zmieniony lutego 27, 2009, 12:39 pm przez Grzegorz Sterna, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
Grzegorz Sterna
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1995
Rejestracja: listopada 4, 2004, 10:11 am
Lokalizacja: Leszno

Postautor: lauderdale » lutego 27, 2009, 12:30 pm

A u mnie to sa kwadraciki... :)
Co jest pietyzm .. czy to cos od pieprzenia?
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: nano » lutego 27, 2009, 6:02 pm

stern pisze:nano to jest ... japoński
czy z takim samym pietyzmem podchodzisz do krytyki?


ps. Ino tylko, że japoński to "importowane" znaki Chińskie :D
Ostatnio zmieniony marca 3, 2009, 12:23 am przez nano, łącznie zmieniany 1 raz
nano
 

Postautor: Krzyś fishbone Grajczak » lutego 28, 2009, 12:28 pm

e m d ż i pisze:Z poważaniem Grzegorz Sterna dobrze pisze. Całkowicie ma rację!


e m d ż i pisze:Lauderdale dobrze pisze. Całkowicie ma rację!
Polać Mu :lol:


e m d ż i pisze:Dobrze piszecie! Racje macie! Całkowicie się z Wami zgadzam! Brawo! Brawo!


nie ma to jak zażarcie bronione własne zdanie poparte argumentami... :)
pozdr
Ostatnio zmieniony marca 1, 2009, 1:41 am przez Krzyś fishbone Grajczak, łącznie zmieniany 1 raz

http://www.trampledcole.pl


We all have idols. Play like anyone you care about... but try to be yourself while you're doing so.
B.B.King
Awatar użytkownika
Krzyś fishbone Grajczak
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1044
Rejestracja: maja 5, 2007, 3:50 am
Lokalizacja: Idzikowice/Namysłów

Postautor: e m d ż i » lutego 28, 2009, 12:34 pm

Fishbone na prezydenta! Taką jaką On ma rację, to nikt nie ma :mrgreen:

PeEs. ironia «drwina, złośliwość lub szyderstwo ukryte w wypowiedzi pozornie aprobującej»
Awatar użytkownika
e m d ż i
Iskierka Przyjaźni
Iskierka Przyjaźni
 
Posty: 9844
Rejestracja: stycznia 13, 2006, 11:24 am

Postautor: Grzegorz Sterna » lutego 28, 2009, 9:05 pm

zacznijcie od szacunku dla innych ludzi

P.S. szacunek to nie to samo co szacun rzucony koledze z gimnazjum, z całym szacunkiem dla kolegów z gimnazjum
Awatar użytkownika
Grzegorz Sterna
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1995
Rejestracja: listopada 4, 2004, 10:11 am
Lokalizacja: Leszno

Fortepian Chopina

Postautor: T.B.King » lutego 28, 2009, 10:27 pm

Chłopcy! W waszych postach ideał sięgnał bruku, żeby posłużyć się cytatem! Nano w temacie języka japońskiego zaprzeczył całej swojej forumowej legendzie! A wydawało sie, ze taki madry facet!
Stern - szkoda gadać, poziom "O" jak mówi winda na parterze. Ale że lauderdale dał sie w to wessać... :oops: O tempora, o mores :oops:
Blues on!
Tomasz Bielski
"...spójrz na kota, co przylgnął do ścieku..."
Thomas Stearns Eliot, "The Waste Land"
T.B.King
bluesman
bluesman
 
Posty: 298
Rejestracja: lutego 4, 2006, 9:38 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Grzegorz Sterna » marca 1, 2009, 12:00 am

stern jak winda na parterze heheheh bywa i tak
Awatar użytkownika
Grzegorz Sterna
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1995
Rejestracja: listopada 4, 2004, 10:11 am
Lokalizacja: Leszno

Postautor: Krzyś fishbone Grajczak » marca 1, 2009, 1:42 am

e m d ż i pisze:PeEs. ironia «drwina, złośliwość lub szyderstwo ukryte w wypowiedzi pozornie aprobującej»


emdżi - jaka ironia? :) zobacz teraz mojego posta... ile zmienia buźka na końcu wypowiedzi. już nie doszukasz się ironii i drwiny :)
pozdr

http://www.trampledcole.pl


We all have idols. Play like anyone you care about... but try to be yourself while you're doing so.
B.B.King
Awatar użytkownika
Krzyś fishbone Grajczak
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1044
Rejestracja: maja 5, 2007, 3:50 am
Lokalizacja: Idzikowice/Namysłów

Postautor: e m d ż i » marca 1, 2009, 2:22 am

fishbone pisze:
e m d ż i pisze:PeEs. ironia «drwina, złośliwość lub szyderstwo ukryte w wypowiedzi pozornie aprobującej»


emdżi - jaka ironia? :) zobacz teraz mojego posta... ile zmienia buźka na końcu wypowiedzi. już nie doszukasz się ironii i drwiny :)
pozdr


Hej ho,
no może faktycznie-w Twoich wypowiedziach nie znajdę ni ironii, ni drwiny... natomiast w moich pozostaje.
Wszystko rozbija się o jedno-o główny temat zakładki... czyli co? Czyli klepanie się po plecach.
Zacznijmy klepać się po... pupach-reakcje mogą być ciekawsze i bardziej naturalne :lol:
Awatar użytkownika
e m d ż i
Iskierka Przyjaźni
Iskierka Przyjaźni
 
Posty: 9844
Rejestracja: stycznia 13, 2006, 11:24 am

Re: Fortepian Chopina

Postautor: lauderdale » marca 1, 2009, 9:40 am

T.B.King pisze: Ale że lauderdale dał sie w to wessać... :oops: O tempora, o mores :oops:
Blues on!
Tomasz Bielski


Nikt mnie nie wsysal ... sam sie zglosilem... hehe :)
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: Estetka » marca 1, 2009, 10:16 am

e m d ż i pisze:
Zacznijmy klepać się po... pupach-reakcje mogą być ciekawsze i bardziej naturalne :lol:


Ale to się kwalifikuje pod molestowanie seksualne.
Awatar użytkownika
Estetka
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 61
Rejestracja: października 11, 2006, 11:09 am

Postautor: Góri » marca 1, 2009, 12:44 pm

Choć mam w tym temacie także i swoje własne przemyślenia, w nawiązaniu do niego chciałbym się jednak posłużyć fragmentem autobiograficznej opowieści Miles'a Davis'a:

"(...)Wielcy faceci, jak Lockjaw, Bird, Dizzy i Monk, co rządzili u Mintona, nigdy nie zagrali żadnego, kurde, banału. A wszystko po to, żeby zniechęcić takich, co nie umieli w ogóle grać. Jeśli wlazłeś na podest u Mintona, a nie umiałeś grać, nie dość, że najadłbyś się wstydu, bo ludzie cię ignorowali albo wygwizdywali, to jeszcze mógłbyś dostać normalnego kopa w dupę. Któregoś wieczoru taki jeden, co ni cholery grać nie potrafił, dostał się na scenę, żeby sadzić te swoje smętki i się popisać przed jakimiś laskami. Grał dosłownie byle co. Wśród publiczności znajdował się koleś z ulicy, zwykły facet, co to lubił posłuchać prawdziwej muzyki. I jak ten głuchy zasraniec zaczął swoje, ten cicho wstał od stolika, ściągnął cizia ze sceny, wytargał na dwór do zaułka między hotelem Cecil a klubem Mintona i dosłownie nakopał mu do dupy. Na fest. Potem jeszcze zapowiedział mu, żeby nigdy nie wpieprzał się na scenę u Mintona, zanim nie nauczy się grać porządnie. O, tak było u Mintona. albo dajesz czadu, albo spieprzaj, dziadu, nie ma innej możliwości(...)"


Pozdrawiam

Sebastian Górski
Awatar użytkownika
Góri
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 874
Rejestracja: kwietnia 6, 2004, 8:19 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Re: Fortepian Chopina

Postautor: azazzello » marca 1, 2009, 1:07 pm

T.B.King pisze:Chłopcy! W waszych postach ideał sięgnał bruku,


Tam zaraz bruku..Po prostu chlopaki fajnie sie staraja w Twoim watku :wink: :lol:
Awatar użytkownika
azazzello
blueslover
blueslover
 
Posty: 747
Rejestracja: sierpnia 17, 2006, 2:51 pm

Postautor: Grzegorz Sterna » marca 1, 2009, 3:53 pm

Góri pisze:Choć mam w tym temacie także i swoje własne przemyślenia, w nawiązaniu do niego chciałbym się jednak posłużyć fragmentem autobiograficznej opowieści Miles'a Davis'a:

"(...)Wielcy faceci, jak Lockjaw, Bird, Dizzy i Monk, co rządzili u Mintona, nigdy nie zagrali żadnego, kurde, banału. A wszystko po to, żeby zniechęcić takich, co nie umieli w ogóle grać. Jeśli wlazłeś na podest u Mintona, a nie umiałeś grać, nie dość, że najadłbyś się wstydu, bo ludzie cię ignorowali albo wygwizdywali, to jeszcze mógłbyś dostać normalnego kopa w dupę. Któregoś wieczoru taki jeden, co ni cholery grać nie potrafił, dostał się na scenę, żeby sadzić te swoje smętki i się popisać przed jakimiś laskami. Grał dosłownie byle co. Wśród publiczności znajdował się koleś z ulicy, zwykły facet, co to lubił posłuchać prawdziwej muzyki. I jak ten głuchy zasraniec zaczął swoje, ten cicho wstał od stolika, ściągnął cizia ze sceny, wytargał na dwór do zaułka między hotelem Cecil a klubem Mintona i dosłownie nakopał mu do dupy. Na fest. Potem jeszcze zapowiedział mu, żeby nigdy nie wpieprzał się na scenę u Mintona, zanim nie nauczy się grać porządnie. O, tak było u Mintona. albo dajesz czadu, albo spieprzaj, dziadu, nie ma innej możliwości(...)"


Pozdrawiam

Sebastian Górski


bardzo mądry cytat Góri i jaki adekwatny. Niedaleko mnie w klubie ciągle dzieją się podobne rzeczy. Artyści mają nowa fachową nazwę"DJ" i niech tylko który spróbuje coś nie tak zmiksować....
Awatar użytkownika
Grzegorz Sterna
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1995
Rejestracja: listopada 4, 2004, 10:11 am
Lokalizacja: Leszno

Postautor: lauderdale » marca 2, 2009, 9:32 am

stern pisze:
Góri pisze:Choć mam w tym temacie także i swoje własne przemyślenia, w nawiązaniu do niego chciałbym się jednak posłużyć fragmentem autobiograficznej opowieści Miles'a Davis'a:

"(...) i dosłownie nakopał mu do dupy. Na fest. Potem jeszcze zapowiedział mu, żeby nigdy nie wpieprzał się na scenę u Mintona, zanim nie nauczy się grać porządnie. O, tak było u Mintona. albo dajesz czadu, albo spieprzaj, dziadu, nie ma innej możliwości(...)"


Pozdrawiam

Sebastian Górski


bardzo mądry cytat Góri i jaki adekwatny. Niedaleko mnie w klubie ciągle dzieją się podobne rzeczy. Artyści mają nowa fachową nazwę"DJ" i niech tylko który spróbuje coś nie tak zmiksować....


Wszyscy powinni kochac wszystkich , opinie powinny byc wyrazane w mozliwie najbardziej kulturalny sposob i najlepiej zeby byly zawsze pozytywne , muzyka ponad wszystko z akcentem na pierwsza sylabe jak w niesmiertelnej zapowiedzi programu ; "Mu'zyka i aktualnosci" i kazdy powinien na czyms grac obojetnie jak .... tylko nie wiem czy bede chcial tego .... sluchac.

"wczoraj moj komputer ten z gwiazdki 2006 ,
sie zawiesil i nie moglem se na forum wejsc
a potem jak pojechalem na stacje zatankowac sie
to nie bylo benzyny do mojego taty be em we.
Ale mam inne duze jeszcze zmartwie-nie
bo duzymi krokami obrona pracy doktorskiej zbliza sie"


Czasy sie zmienily .. to i blues tez musial.....

Blues nam wszystkim w .... ucho.
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: Grzegorz Sterna » marca 2, 2009, 8:06 pm

lauderdale pisze: tylko nie wiem czy bede chcial tego .... sluchac.


no właśnie tu leży problem, bo czy chciałbyś aby Twój wklad w bluesa oceniał DJ z małomiejskiej dyskoteki, lub pan z Vadera? Nie chodzi mi nawet o gusta, a o inny sposób postrzegania czegokolwiek, mu'zyki również.
Moim zdaniem jeśli nie chcesz czegoś słuchać to już jest wystarczająca odpowiedź krytyczna na czyjeś próby pokazania własnej twórczosci i tyle.
Jednych droga do sukcesu lub zaniechania (bo przecież ta ewentualność trafia sie częściej) jest dłuższa innych krótsza, jeszcze inni niezrażeni niepowodzeniami robią nadal swoje, ponieważ jest to część ich osobowości, część życia. Bardzo często traktowana niczym dziecko. Pewny jestm, że nikt nie zechciałby słuchać wywodów osób bezdzietnych, czy nawet innych rodziców na temat brzydoty, braku inteligencji, czy wychowania własnych pociech. Czy chcialbyś Jacku?

scena sama zweryfikuje wartość wykonawcy, nie są potrzebni jej krytykanci szukajacy dziury w całym, swoją krytykę niech ograniczą do nie sluchania tego, co im się nie podoba.
Awatar użytkownika
Grzegorz Sterna
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1995
Rejestracja: listopada 4, 2004, 10:11 am
Lokalizacja: Leszno

Postautor: nano » marca 2, 2009, 9:10 pm

stern pisze:Pewny jestm, że nikt nie zechciałby słuchać wywodów osób bezdzietnych, czy nawet innych rodziców na temat brzydoty, braku inteligencji, czy wychowania własnych pociech. Czy chcialbyś Jacku?


To Ty nie chodzisz na wywiadówki?

stern pisze:scena sama zweryfikuje wartość wykonawcy, nie są potrzebni jej krytykanci szukajacy dziury w całym, swoją krytykę niech ograniczą do nie sluchania tego, co im się nie podoba.


Zakręcone trochę to Twoje myślenie - czyli fakt, że w Polsce bluesa słucha może z 600 osób świadczy o tym iż jest to muzyka kiepska?

Mam ponadto wrażenie, że nie zrozumiałeś sensu cytatu Góriego, albo też ja nie zrozumiałem tego co napisałeś pod tym cytatem - to była ironia?
nano
 

Postautor: Grzegorz Sterna » marca 2, 2009, 10:22 pm

za często chodzisz na wywiadówki
Awatar użytkownika
Grzegorz Sterna
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1995
Rejestracja: listopada 4, 2004, 10:11 am
Lokalizacja: Leszno

Postautor: nano » marca 2, 2009, 10:52 pm

stern pisze:za często chodzisz na wywiadówki


Przynajmniej nie jestem wszystkiego pewien
nano
 

Postautor: Grzegorz Sterna » marca 2, 2009, 11:03 pm

dotąd miałem racjonazistów za nieomylnych
Awatar użytkownika
Grzegorz Sterna
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1995
Rejestracja: listopada 4, 2004, 10:11 am
Lokalizacja: Leszno

PoprzedniaNastępna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Muzykowanie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 453 gości

cron