Wasi ulubieni bluesowi Gitarzyści!

Tematy związane z muzyką bliższych i dalszych okolic bluesa.

Moderator: mods

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » listopada 25, 2008, 4:03 pm

RockOnCellBlock pisze:1.Mi też podoba się ta 'definicja'. To przede wszystkim znajduję u ludzi, których określam mianem bluesmanów.
2. Określenie Pawła na Claptona jest... z jednej strony niekonkretne i jak ktoś spyta "kto to clapton" i usłyszy w odpowiedzi, że Eric Clapton to muzyk, nie będzie wiedział, o co konkretnie chodzi. Z drugiej strony to określenie jest idealne. Dość paradoksalne...
3. Jaka Tina, jaka Tina? :lol:
A co do linka- no tak. Esencja bluesa. Ale... to jak herbata. Herbata, która jest czarna bardzo różni się od herbaty, która jest jasno brązowa, a jednak i to i to jest herbatą.

....................
nie chodziło mi o Claptona...
tak ogólnie...
np świetny gitarzysta , znakomity śpiewak etc..

A jak zapytają..no dobrze a co on gra...? no to zawsze mozna powiedzieć..
a takie tam fajne bluesowe klimaty... :D :D :D

ja to napisałem???? :D :D :D

żartowałem :D

pozdr
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » listopada 25, 2008, 4:07 pm

a tak na marginesie..
nie przepadam za Claptonem...od zawsze...
z tych wszystkich lepszych - gorszych płyt zebrałbym materiał na jedno 80 minutowe cd...
Bonamassę uwielbiam...
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Postautor: RockOnCellBlock » listopada 25, 2008, 4:11 pm

ależ nie, Bonamassy za bluesmana nie uważam ;) Podobnie z Dżemem- nazwę ich 'polskim bluesem', ale to raczej dlatego, że są pomostem między muzyką polską, a bluesem granym w świecie, choć do bluesa ogólnie mają niewiele prócz emocji.

Co do przykładu z czarną herbatą-czarną kawą- nie, to nie to samo. Ja mówię o sytuacji odwrotnej. Kiedy coś wygląda na inne, a jest tym samym.
W przykładzie z kawą i herbatą są to inne rzeczy, które wyglądają na takie same.

Myślę, że blues i rock to jedne z pojęć, które są najszerzej rozumiane, a granica między nimi jest bardzo płynno i będzie na ten temat wiele różnych zdań, więc w sumie takie przekonywanie się mało może dać...
Nina Sawicka.
Last fm
Awatar użytkownika
RockOnCellBlock
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 5002
Rejestracja: lipca 27, 2008, 1:01 pm
Lokalizacja: Opole/Kraków

Postautor: bohdan » listopada 25, 2008, 4:12 pm

bohdan
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1295
Rejestracja: maja 17, 2005, 6:38 pm

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » listopada 25, 2008, 4:15 pm

Antek Kurek pisze:Bardzo płynna?

http://www.youtube.com/watch?v=8jN5vqEyV7g


.............................
nie Antoni..bardzo płynno...i tego sie bede trzymał... :wink: :wink:
nooo...robio co chco i piszo co chco..

pozdr RockOnCellBlock !!!! :D :D :wink: :wink:
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Postautor: bohdan » listopada 25, 2008, 4:17 pm

Jak płynno to przepraszam!

8)
bohdan
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1295
Rejestracja: maja 17, 2005, 6:38 pm

Postautor: RockOnCellBlock » listopada 25, 2008, 4:26 pm

Pawe Freebird Michaliszyn pisze:
RockOnCellBlock pisze:1.Mi też podoba się ta 'definicja'. To przede wszystkim znajduję u ludzi, których określam mianem bluesmanów.
2. Określenie Pawła na Claptona jest... z jednej strony niekonkretne i jak ktoś spyta "kto to clapton" i usłyszy w odpowiedzi, że Eric Clapton to muzyk, nie będzie wiedział, o co konkretnie chodzi. Z drugiej strony to określenie jest idealne. Dość paradoksalne...
3. Jaka Tina, jaka Tina? :lol:
A co do linka- no tak. Esencja bluesa. Ale... to jak herbata. Herbata, która jest czarna bardzo różni się od herbaty, która jest jasno brązowa, a jednak i to i to jest herbatą.

....................
nie chodziło mi o Claptona...
tak ogólnie...
np świetny gitarzysta , znakomity śpiewak etc..

A jak zapytają..no dobrze a co on gra...? no to zawsze mozna powiedzieć..
a takie tam fajne bluesowe klimaty... :D :D :D

ja to napisałem???? :D :D :D

żartowałem :D

pozdr


A to przepraszam, nie zrozumieliśmy się.
Myślałam, że to o muzyku tyczyło się mojego pytania jak określić claptona, którego podałam jako przykład, bo jego 'bluesowości' bronić dumnie będę w przeciwieństwie do Bonamassy, którego lubiąc za bluesmana nie uważam.

Antku- Sona House'a nie znałam i dziękuję za pokazanie mi ładnego grania :mrgreen:
A tak poza tym- okay. To jest blues, Clapton to rock. A co z rockiem? Wrzucanie the Police do jednego koszyka z Claptonem jest bardziej poprawne od wrzucania go do jednego koszyka z muzykami, na których się wzrorował?
[sory, że ja tak ciągle o tym claptonie, ale tak mi się obrał za przykład idealny].
Ok, np. Son House i The Police to już zupełnie inna bajka, Clapton i The Police tez nie są symilarni, ale za to Sona Housa i Claptona już wrzuciłabym do jednego koszyka, bo jednak Clapton wzorował sie na takim właśnie graniu, do takiej własnie muzyki dążył, taką właśnie muzykę kochał i taka muzyka jego wyrażała. Blues.
Może i jest między nimi różnica, ale to tak samo kiedy ja powiem, że i granatowy i turkusowy to odcienie niebieskiego, a ktoś powie "nie, bo się bardzo od siebie różnią".
A co do płynnej granicy- no tak, np. między The Police a Sonym Housem granicy płynnej nie ma, ale za to nie da ustalić się granicy między bluesem a rockiem w przypadku Janis Joplin, Erica Claptona, Steviego Winwooda, czy kilku innych wykonawców.
Poza tym, może to nie czyni z niego bluesmana, ale Clapton grywał wiele coverów standardów bluesowych i grał je w sposób wcale nie rockowy, a jedynie będący białym i nowoczesnym wykonaniem czarnego bluesa.
Nina Sawicka.
Last fm
Awatar użytkownika
RockOnCellBlock
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 5002
Rejestracja: lipca 27, 2008, 1:01 pm
Lokalizacja: Opole/Kraków

Postautor: RockOnCellBlock » listopada 25, 2008, 4:29 pm

Pawe Freebird Michaliszyn pisze:
Antek Kurek pisze:Bardzo płynna?

http://www.youtube.com/watch?v=8jN5vqEyV7g


.............................
nie Antoni..bardzo płynno...i tego sie bede trzymał... :wink: :wink:
nooo...robio co chco i piszo co chco..

pozdr RockOnCellBlock !!!! :D :D :wink: :wink:


:P :P :P

A tak jeszcze... myślę, że dowodem na płynność tej granicy są różnice naszych zdań..
Nina Sawicka.
Last fm
Awatar użytkownika
RockOnCellBlock
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 5002
Rejestracja: lipca 27, 2008, 1:01 pm
Lokalizacja: Opole/Kraków

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » listopada 25, 2008, 4:32 pm

RockOnCellBlock pisze:
Pawe Freebird Michaliszyn pisze:
Antek Kurek pisze:Bardzo płynna?

http://www.youtube.com/watch?v=8jN5vqEyV7g


.............................
nie Antoni..bardzo płynno...i tego sie bede trzymał... :wink: :wink:
nooo...robio co chco i piszo co chco..

pozdr RockOnCellBlock !!!! :D :D :wink: :wink:


:P :P :P

A tak jeszcze... myślę, że dowodem na płynność tej granicy są różnice naszych zdań..

......................................
:D :D pozdrawiam
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Postautor: Ernie » listopada 25, 2008, 4:40 pm

Znam Freddiego Kinga, znam Alberta Kinga, Lee Hookera, Watersa, Vaughana itp.
Nie ważne czy to blues czy jakiś inny gatunek muzyczny. Ważne, że to porządna muzyka i porządni gitarzyści, którzy ją uprawiają. Cieszę się, że ten temat się rozwinął, ale w końcu wszyscy na forum słuchają PORZĄDNEJ muzyki (mam taką nadzieję), a nie jakiś przesłodzonych, nowoczesnych pierdół. Ważne to, że wszyscy kochamy bluesa nie ważne czy to Clapton czy Waters :)
Awatar użytkownika
Ernie
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 94
Rejestracja: listopada 19, 2008, 5:33 pm

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » listopada 25, 2008, 4:41 pm

Ernie pisze:Znam Freddiego Kinga, znam Alberta Kinga, Lee Hookera, Watersa, Vaughana itp.
Nie ważne czy to blues czy jakiś inny gatunek muzyczny. Ważne, że to porządna muzyka i porządni gitarzyści, którzy ją uprawiają. Cieszę się, że ten temat się rozwinął, ale w końcu wszyscy na forum słuchają PORZĄDNEJ muzyki (mam taką nadzieję), a nie jakiś przesłodzonych, nowoczesnych pierdół. Ważne to, że wszyscy kochamy bluesa!

...................................................
noo może az tak nie uogólniaj proszę :wink: :D :D
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Postautor: bohdan » listopada 25, 2008, 4:48 pm

Nina (nie wiem gdzie zobaczyłem tę Tinę!), nadal jestem na nie.

Son House i Clapton w jednym koszyku? To przecież ZUPEŁNIE inne podejście do grania. Sam House padłby ze śmiechu jakby to usłyszał. Rozumiem za to co chcesz pokazać poprzez porównanie do The Police. Claptonowi bliżej, ale nadal pozostaje przepaść.

Janis Joplin? Dla mnie to soul, rock ballady, nie blues. Zobacz Otisa Reddinga, to podobne klimaty (oczywiście nie wszystko itd.).

Nowoczesny blues - proszę bardzo http://www.youtube.com/watch?v=RvtI0nGS ... 11&index=3 i reszta z tej listy odtwarzania.
bohdan
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1295
Rejestracja: maja 17, 2005, 6:38 pm

Postautor: bohdan » listopada 25, 2008, 4:50 pm

Spoko Ernie, ale pytałeś o bluesowych gitarzystów. Ja tylko odpowiadam na pytania.
bohdan
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1295
Rejestracja: maja 17, 2005, 6:38 pm

Postautor: Ernie » listopada 25, 2008, 4:55 pm

OK :)
Awatar użytkownika
Ernie
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 94
Rejestracja: listopada 19, 2008, 5:33 pm

Postautor: RafałS » listopada 25, 2008, 5:11 pm

Antek Kurek pisze:Cieszę się, że Ci się tak bardzo podoba, ale to niestety nie jest definicja. Blues to nie byt matematyczny żebym go definiował.


Można się pokusić o stwierdzenie, że blues - z matematycznego punktu widzenia - to tzw. pojęcie pierwotne (jak np. punkt). Czyli z definicji niedefiniowane. :wink:
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: RafałS » listopada 25, 2008, 5:14 pm

A żeby jeszcze coś wtrącić - po to mamy takie kategorie jak bluesrock, żeby szufladkować Claptonów i im podobnych. Jeśli ktoś jest mulatem, to można do końca życia dyskutować, czy jest bardziej biały czy czarny. :D
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: e m d ż i » listopada 25, 2008, 5:32 pm

Bluesowy=potrafi tak zagrać bluesa, że o jaaaa Cię.

Sebastian Kozłowski
Jacek Jaguś
Krzysiek -Luke
Leszek Jakubczak
Michall
Tomek D.
Micki jr. (z ta pieprzoną kropka na końcu :evil: )
Awatar użytkownika
e m d ż i
Iskierka Przyjaźni
Iskierka Przyjaźni
 
Posty: 9844
Rejestracja: stycznia 13, 2006, 11:24 am

Postautor: RockOnCellBlock » listopada 25, 2008, 6:09 pm

Antek Kurek pisze:Nina (nie wiem gdzie zobaczyłem tę Tinę!), nadal jestem na nie.

Son House i Clapton w jednym koszyku? To przecież ZUPEŁNIE inne podejście do grania. Sam House padłby ze śmiechu jakby to usłyszał. Rozumiem za to co chcesz pokazać poprzez porównanie do The Police. Claptonowi bliżej, ale nadal pozostaje przepaść.

Janis Joplin? Dla mnie to soul, rock ballady, nie blues. Zobacz Otisa Reddinga, to podobne klimaty (oczywiście nie wszystko itd.).

Nowoczesny blues - proszę bardzo http://www.youtube.com/watch?v=RvtI0nGS ... 11&index=3 i reszta z tej listy odtwarzania.


Haha, Janis też bym nazwała wokalistką, która śpiewała zarówno bluesa jak i soul, rocka czy rocka poprowadzonego w kierunku psychodelii.
Przecież biorąc pod uwagę płytę z Jormą Kaukonenem (jeśli zrobiłam literówkę- bardzo przepraszam), piosenki jak Mean Woman Blues, Piece of my Heart, czy Turtle Blues, jej miłość do Bessie Smith, jej próby naśladowania jej śpiewu, image'u (a przynajmniej na początku, choć sam image pozostał do końca), nazwałabym ją wokalistką, która pokazuje, jak płynna jest granica między bluesem, a rockiem, wykonującą bluesa w tej samej mierze, co rocka.

Myślę, że akurat w przypadku takich wykonawców wszystko zależy od osobistego pojęcia bluesa czy rocka, bo nie ma konkretnej definicji tych gatunków, więc kiedy się one mieszają do tego stopnia, nie możemy dokładnie określić gatunku muzyka (lub inaczej: nie możemy jednogłośnie określić tego gatunku, kazdy ma swoje propozycje). Tak, Rafał ma rację, bluesrock. claptona mogłabym określić mianem muzyka gatunku bluesrock. Ale... nie Janis, dla mnie ona jest ewidentnie bluesowa. Ale zaraz dla kogoś jest ona soulowa, dla kogoś rockowa. A Ottis Redding... On jest myślę bardziej soulowy od Janis, chociaż tak, to podobne klimaty.
Własnie soul to kolejny gatunek, który często łączy się i miesza z bluesem lub jeszcze inaczej- nie jest od niego odróżniany...

Ernie, co do przesłodzonych nowoczesnych pierdół- ja bardzo lubię Michaela Jacksona :mrgreen: :mrgreen: , ale to juz inna bajka, więc nie ma co tego poruszać xd
Nina Sawicka.
Last fm
Awatar użytkownika
RockOnCellBlock
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 5002
Rejestracja: lipca 27, 2008, 1:01 pm
Lokalizacja: Opole/Kraków

Postautor: WitekBielski » listopada 25, 2008, 6:44 pm

Nie lubię relatywizmu: "dla jednego coś jest bluesem, dla drugiego nie"

Blues to blues. W jakimś celu tak go zaczęto nazywać.

Moim zdaniem zderzają się tutaj dwa nurty myślenia:
O bluesie jak o gatunku muzycznym, czyli według encyklopedii
i o bluesie jako uczuciu, czyli według serca.

Jedną część dyskutantów nawiązuje wyraźnie do jednego, a druga do drugiego.

Dla mnie blues to uczucie, i jak nie ma tego uczucia, to nie ma bluesa. proste jak świński ogon.

Pozdrawiam!
WitekBielski
blueslover
blueslover
 
Posty: 653
Rejestracja: grudnia 17, 2005, 12:15 pm
Lokalizacja: Warszawa/Brighton

Postautor: kora » listopada 25, 2008, 6:50 pm

kolor niebieski + kolor żółty = zielony

To wszystko, co do tego wątku dodać chciałam.
Kto chce ,zrozumie.
:wink:
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Electric Muddy » listopada 25, 2008, 6:52 pm

Co to jest blues.... mówi Howlin' Wolf http://pl.youtube.com/watch?v=4Ou-6A3MKow
Marcin
Awatar użytkownika
Electric Muddy
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 883
Rejestracja: marca 9, 2007, 3:23 pm

Postautor: kora » listopada 25, 2008, 7:28 pm

Mr_shuffle pisze:Derek Trucks


To nie jest gitarzysta bluesowy :D
To nie jest gitarzysta rockowy :D
To nie jest gitarzysta....<-- tu wpisz co chcesz :D

To jest geniusz :wink:
On jest całą muzyką Świata !
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Basman » listopada 25, 2008, 8:09 pm

Dyskusja z gatunku moich "ulubionych" :).

W związku z powyższym uprzejmie proszę o JASNĄ, KLAROWNĄ i CZYTELNĄ, ENCYKLOPEDYCZNĄ definicję "GITARZYSTY BLUESOWEGO".

:mrgreen:
Awatar użytkownika
Basman
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1174
Rejestracja: kwietnia 19, 2004, 9:52 am

Postautor: WitekBielski » listopada 25, 2008, 8:11 pm

Electric Muddy pisze:Co to jest blues.... mówi Howlin' Wolf http://pl.youtube.com/watch?v=4Ou-6A3MKow


A tu Son House: http://www.youtube.com/watch?v=n4aGAN1Ajb8
WitekBielski
blueslover
blueslover
 
Posty: 653
Rejestracja: grudnia 17, 2005, 12:15 pm
Lokalizacja: Warszawa/Brighton

Postautor: Ernie » listopada 25, 2008, 8:22 pm

Do RockOnCellBlock:
Też bardzo lubię Jacksona i Prince'a, ale to nie przesłodzone pierdoły. Miałem na myśli Feel czy Dodę :)
Ostatnio zmieniony listopada 25, 2008, 8:29 pm przez Ernie, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
Ernie
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 94
Rejestracja: listopada 19, 2008, 5:33 pm

Postautor: Adam Węgrzynowicz » listopada 25, 2008, 8:22 pm

można by wielu dodać
Son House
BB.King
Elmore James
Big Joe Williams
Blind Willie Johnson
Luther Allison
Juke Boy Bonner
Adam Węgrzynowicz

Płyń w dół rzeki tej szerokiej
Płyń mój bluesie, płyń

Joanna Pilarska - Fan Klub
Awatar użytkownika
Adam Węgrzynowicz
Blues Foto Man
Blues Foto Man
 
Posty: 7728
Rejestracja: marca 25, 2007, 4:43 pm
Lokalizacja: BRALIN

Postautor: kora » listopada 25, 2008, 8:28 pm

Ernie pisze:Też bardzo lubię Jacksona i Prince'a, ale to przesłodzone pierdoły.


Dla mnie Prince jest rewelacyjny.
Jego kompozycje .
Jego zespół,muzyka - są ponad czasowe .
Prince'a można lubić lub nie, ale nikt nie powie,ze nie jest artystą wielkiego formatu
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Ernie » listopada 25, 2008, 8:30 pm

Przepraszam pomyliłem się, zapomniałem dopisać NIE :) Już poprawiłem :)
Awatar użytkownika
Ernie
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 94
Rejestracja: listopada 19, 2008, 5:33 pm

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » listopada 25, 2008, 8:46 pm

WitekBielski pisze:Nie lubię relatywizmu: "dla jednego coś jest bluesem, dla drugiego nie"

Blues to blues. W jakimś celu tak go zaczęto nazywać.

Moim zdaniem zderzają się tutaj dwa nurty myślenia:
O bluesie jak o gatunku muzycznym, czyli według encyklopedii
i o bluesie jako uczuciu, czyli według serca.

Jedną część dyskutantów nawiązuje wyraźnie do jednego, a druga do drugiego.

Dla mnie blues to uczucie, i jak nie ma tego uczucia, to nie ma bluesa. proste jak świński ogon.

Pozdrawiam!

.................
o ile wiem / a wiem bom zootechnik /..świnia ma ogon mocno zakrecony...

:wink: :wink: no i mamy kolejny problem...
pozdr
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » listopada 25, 2008, 8:47 pm

kora_ pisze:
Mr_shuffle pisze:Derek Trucks


To nie jest gitarzysta bluesowy :D
To nie jest gitarzysta rockowy :D
To nie jest gitarzysta....<-- tu wpisz co chcesz :D

To jest geniusz :wink:
On jest całą muzyką Świata !

...............................
Amen Koro..Amen... :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
i jeszcze dodałbym Treya Anastasio i Tima Palmierego :D :D :D :D :D :D :D :D
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

PoprzedniaNastępna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Muzykowanie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 236 gości

cron