Granice sztuki - pytanie do forumowiczów

Tematy związane z muzyką bliższych i dalszych okolic bluesa.

Moderator: mods

Postautor: Robert007Lenert » grudnia 11, 2009, 3:10 pm

Inteligencja i sztuka ida w parze, tak od strony tworcy jak i odbiorcy. Wymagajaca sztuka wymaga wymagajacego adresata.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » grudnia 11, 2009, 3:39 pm

Robert007Lenert pisze:Inteligencja i sztuka ida w parze, tak od strony tworcy jak i odbiorcy. Wymagajaca sztuka wymaga wymagajacego adresata.

.....................
Kurcze
to takie proste a ja stary baran nie potrafiłem na to wpaść;
po co pisać elaboraty skoro można w paru słowach :D :D :D :D :D
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Postautor: nano » grudnia 11, 2009, 4:21 pm

Robert007Lenert pisze:Inteligencja i sztuka ida w parze, tak od strony tworcy jak i odbiorcy. Wymagajaca sztuka wymaga wymagajacego adresata.


Pozwolę się nie zgodzić z powyższym stwierdzeniem. Skąd mam wiedzieć czy np. Vincent van był inteligentny skoro edukację zakończył w wieku 15 lat? Innych przykładów nawet nie chce mi się szukać bo jest ich NA PĘCZKI, przynajmniej w temacie malarstwa i muzyki, w dziedzinie literatury już spoooro mniej takich przykładów. Tak, wiem za chwile napiszesz, że inteligencja nie ma nic wspólnego z wykształceniem, tylko ciekaw jestem jak doszedłeś do tych wniosków i po czym poznajesz inteligencję zarówno autora jak i odbiorcy. Słuchasz jakiegoś utworu i potrafisz nie widząc faceta na oczy i go nie znając powiedzieć, że jest inteligentny? A co jeśli to prostak zwykły i burak, ale obdarzony wybitnym talentem muzycznym? Wydaje mi się, że Twoje spostrzeżenie jest próbą dorobienia teorii "wybrani dla wybranych", tylko nie wiem w jakim celu, lub nie potrafię tego zrozumieć.

Pozdrawiam
nano
 

Postautor: synu » grudnia 11, 2009, 5:08 pm

inteligencja przejawia się w umiejętności przekazu. Jeśli ktoś będzie umiał zawrzeć, choćby i najprostszy przekaz w sposób albo dosadny, bezpośredni, albo poprzez jakieś metafory, aluzje, ale zrobi to w sposób zrozumiały i trafiający do ludzi to świadczy na jego korzyść.

A jeśli mówimy konkretnie o muzyce, zwłaszcza tej wymagającej, jest parę zespołów, których członków nie znam(nawet większości nie było mi dane poznać, ani nawet widzieć na żywo...), ale poprzez ich muzykę, teksty mogę się sporo dowiedzieć o ich światopoglądzie, wykształceniu (na pewno muzycznym :P ) itp


trzeba pamiętać, że grać prostą muzykę nie jest tak prosto ;)
synu
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 51
Rejestracja: listopada 26, 2008, 9:26 pm
Lokalizacja: Kraków

Postautor: lauderdale » grudnia 11, 2009, 5:20 pm

Robert007Lenert pisze:Inteligencja i sztuka ida w parze, tak od strony tworcy jak i odbiorcy. Wymagajaca sztuka wymaga wymagajacego adresata.

Dodalbym tylko, ze jesli wymagajacy odbiorca nie istnieje ( a coraz czesciej mamy do czynienia z taka wlasnie sytuacja) trzeba go sobie wyobrazic , nawet stworzyc. Exemplum "Die Kunst Der Fuge" J.S Bacha intelektualne apogeum jesli chodzi o forme fugi stworzone na blizej nie sprecyzowane instrumenty oraz dla "nieistniejacego" sluchacza. :)
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: @ndy.w » grudnia 11, 2009, 7:48 pm

ostatnio obejrzałem film pt: "Opowieść Griota"

tutaj mały przyczynek do dyskusji: http://afryka.org/?showNewsPlus=467

i jeszcze "Mówca Umarłych" Orson'a Scott'a Card'a się kłania...

Obrazek

mam ambitny plan żeby napisać coś więcej ale potrzebuję więcej czasu żeby przetrawić Wasze wypowiedzi
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: nano » grudnia 11, 2009, 8:00 pm

@ndy.w pisze:ostatnio obejrzałem film pt: "Opowieść Griota"

tutaj mały przyczynek do dyskusji: http://afryka.org/?showNewsPlus=467

i jeszcze "Mówca Umarłych" Orson'a Scott'a Card'a się kłania...

Obrazek

mam ambitny plan żeby napisać coś więcej ale potrzebuję więcej czasu żeby przetrawić Wasze wypowiedzi



Ooo! widzę bratnią duszę :D przeczytałeś cały cykl? bo zaczyna się od "Gry Endera". O klasykę czyli Franka Herberta i "Diunę"to chyba nawet nie muszę pytać co?
nano
 

Postautor: RockOnCellBlock » grudnia 11, 2009, 8:36 pm

Pawe Freebird Michaliszyn pisze:
nano pisze:
Pawe Freebird Michaliszyn pisze:Kiedy wyznaczamy granicę , nie ma mowy o sztuce.

Rzemiosło - od do!

Nie ma zadnych granic. Ja ich nie widzę , slyszę..etc etc


No dobra, ale np. czy zespól na weselu nie może grać "od serca"? To rzemiosło czy sztuka? - grają za kasę fakt, ale przecież WSZYSCY grają za kasę.

...........................

Nie spotkałem się ze SZTUKĄ na weselu;

przyjmijmy że Guernica sztuką jest, zaś Jelenie na rykowisku / równiez malowane / sztuką nie jest
..........................................

a grac od serca mogę nawet i ja / cos tam potrafie / ale nigdy nie bedzie to sztuką.

Nie mylmy więc pojęć


A może sztuka zaczyna się tam, gdzie kończy się codzienne spojrzenie?
Może i te jelenie na rykowisku będą sztuką, jeśli przedstawić w dobry sposób? ;)
Nina Sawicka.
Last fm
Awatar użytkownika
RockOnCellBlock
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 5002
Rejestracja: lipca 27, 2008, 1:01 pm
Lokalizacja: Opole/Kraków

Postautor: Joe Dalton » grudnia 12, 2009, 10:24 pm

Czy ktoś z Was był kiedykolwiek na rykowisku? Czy ktoś z was nocą w puszczy, samotnie leżał na skraju polany w oczekiwaniu na MISTERIUM? Czy podglądaliście kiedyś jelenie ryczące i pojedynkujące się w świetle księżyca w sercu puszczy? Zapewniam, że przeżycie jest tak niesamowite, że chowa się inna "sztuka",której zadaniem jest nazwać nienazwane. Może gdybyście tam byli, chcielibyście mieć w domu pamiątkową makatkę.... :D
Awatar użytkownika
Joe Dalton
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 176
Rejestracja: października 8, 2007, 12:15 pm
Lokalizacja: Kwiatuszkowo

Postautor: @ndy.w » grudnia 12, 2009, 10:55 pm

proponuję wrócić do źródeł tematu - w sensie rozróżnialności pomiędzy sztuką a nie-sztuką. kiedy kończy się sztuka a zaczyna rzeczywistość. imho sztuka jest swego rodzaju "nierzeczywistością" albo tworzeniem rzeczywistości alternatywnej...

czy ktoś już poczytał o griotach i w związku z tym poczytaniem ma coś do napisania? imho tu leży klucz do tej zagadki - afrykanie jakby nie rozdzielają tych stanów...

powieść "Mówca umarłych" opowiada o człowieku dokonał exterminacji rasy istot rozumnych co zainicjowało jego przemianę duchową (a może nawet było przez jego ofiary zaplanowane) że zaczął specjalizować się w opowiadaniu o zmarłych. mnie to się trochę kojarzy z działalnością griotów...

nano: zacząłem moją przygodę z s-f ok. '68r. ub. w. z powieścią Wielkiego Stanisława "Eden" a potem już poszło tak że pominąłem etap "Tomka na wojennej ścieżce" a takoż "Winnteou" i jemu podobnych. ostatnio fantastyka poszła jakby w innym mniej mnie interesującym kierunku ale jak mawia prorok Lebioda...
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Robert007Lenert » grudnia 12, 2009, 11:12 pm

"Eden" Lema czytalem kilka razy, ale ten pierwszy raz mna poruszyl podobnie jak "Non Stop" Aldisa. A co to ma do tematu zakladki? A to: By byla sztuka musi byc i jej autor. Autor myslacy, bo np rosliny i zwierzeta sztuki nie czynia.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: @ndy.w » grudnia 12, 2009, 11:31 pm

a... ten "Eden" to był offtop bo nano zapytywał. rozumiem że udajesz że nie zrozumiałeś o co mi chodziło. filut ;-]
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Robert007Lenert » grudnia 12, 2009, 11:58 pm

@ndy.w pisze:a... ten "Eden" to był offtop bo nano zapytywał. rozumiem że udajesz że nie zrozumiałeś o co mi chodziło. filut ;-]

No co Ty :) Ta powiesc pozostanie na zawsze w mojej pamieci, podobnie jak "Non Stop" i jeszccze kilka innych sf. Teraz inna pasja /muzyka/ dosyc wyraznie przyslonila mi sf, ale byl czas , ze polykalem Lema , Srugackich, Dicka, Aldisa, Clarka, Snerga, Zajdla...
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: @ndy.w » grudnia 13, 2009, 12:10 am

toś mi bratem. ale offtop już jest straszny jak nas tu za1 moderator dopadnie to będziemy mieli bana jak stąd do Chicago...

a prompos granic sztuki i rzeczywistości to mam tu anegdotke:

pewien muzyk którego wytwórnie i cały ten przemysł muzyczny wciąż robiły w konia - krótko mówiąc łamały mu karierę i WOGULE - postanowił w artystyczny i oryginalny sposób zaprotestować przeciwko takiemu stanowi rzeczy. wynajął studio z realizatorem. zasiadł przed mikrofonem i wygłosił płomienną mowę protestacyjną. po czym wyciągnął gana i palnął sobie w łeb!
a wtedy realizator w reżyserce nacisnął guziczek interkomu i powiedział: "dobra, poziomy ustawione, możemy nagrywać"
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Robert007Lenert » grudnia 13, 2009, 1:34 am

nano pisze:
Robert007Lenert pisze:Inteligencja i sztuka ida w parze, tak od strony tworcy jak i odbiorcy. Wymagajaca sztuka wymaga wymagajacego adresata.


Pozwolę się nie zgodzić z powyższym stwierdzeniem [. ....] Twoje spostrzeżenie jest próbą dorobienia teorii "wybrani dla wybranych", tylko nie wiem w jakim celu, lub nie potrafię tego zrozumieć.

Pozdrawiam

Sztuka jest domena istot myslacych, innymi slowy inteligentnych. Dziela sztuki nie stworzy szympans.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: e m d ż i » grudnia 13, 2009, 2:18 am

Robert007Lenert pisze:Sztuka jest domena istot myslacych, innymi slowy inteligentnych. Dziela sztuki nie stworzy szympans.


Pod warunkiem, że jakiś człowiek nie nazwie tego dziełem sztuki :lol:
Awatar użytkownika
e m d ż i
Iskierka Przyjaźni
Iskierka Przyjaźni
 
Posty: 9844
Rejestracja: stycznia 13, 2006, 11:24 am

Postautor: @ndy.w » grudnia 13, 2009, 2:31 am

panowie nano i 007 - załatwcie sprawę po klingońsku ;-]
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Robert007Lenert » grudnia 13, 2009, 3:00 am

e m d ż i pisze:
Robert007Lenert pisze:Sztuka jest domena istot myslacych, innymi slowy inteligentnych. Dziela sztuki nie stworzy szympans.


Pod warunkiem, że jakiś człowiek nie nazwie tego dziełem sztuki :lol:
Malo prawdopodobne, Choc jesli trafi rowny na rownego, to..... Czesc "tworcow" programow TV i znaczna liczba telewidzow zbliza sie do tego "idealu".
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: SiPolina » grudnia 18, 2009, 10:37 am

Ja uważam, że wszystko jest sztuką... Sztuką, która niekoniecznie może podobać się mi, Tobie, Tobie, Wam. Przecież nie ma czegoś takiego jak Jedna Sztuka: jest sztuka wyższa, średnia, niższa (chodzi o poziom ;) ). Dajmy na to disco-polo jest niższą, ale trzeba oddać pokłon artyście to tworzącemu (nie oszukujmy się, ilu z nas by napisało "TAKI" tekst i "TAKĄ" Muzykę, hę? ;) ). Sztuką wyższą będzie Muzyka klasyczna - też trzeba oddać pokłon autorom, ilu z nas napisałoby Coś Tak Wielkiego??
To moje skromne zdanie, pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
SiPolina
bluesman
bluesman
 
Posty: 291
Rejestracja: kwietnia 11, 2009, 10:26 pm

Postautor: nano » grudnia 18, 2009, 11:28 am

Robert007Lenert pisze:
e m d ż i pisze:
Robert007Lenert pisze:Sztuka jest domena istot myslacych, innymi slowy inteligentnych. Dziela sztuki nie stworzy szympans.


Pod warunkiem, że jakiś człowiek nie nazwie tego dziełem sztuki :lol:
Malo prawdopodobne, Choc jesli trafi rowny na rownego, to..... Czesc "tworcow" programow TV i znaczna liczba telewidzow zbliza sie do tego "idealu".


Oceń proszę Robercie te dwie prace:

Obrazek

Obrazek

który jest sztuką?
nano
 

Postautor: @ndy.w » grudnia 18, 2009, 11:41 am

aansaa pisze:Ja uważam, że wszystko jest sztuką...
To moje skromne zdanie, pozdrawiam :)


imho nie wszystko jest sztuką. ostatnio widziałem jak bezrobotne słonie w Tajlandii zaczynają malować a ich właściciele zaczynają to sprzedawać a turyści zaczynają to kupować. no bez przesady...

sztuką (jak sama nazwa wskazuje) jest coś sztucznego. żeby była sztuka musi wystąpić element abstrakcji. no trochę umiejętności by się przydało. dawniej żeby być malarzem, muzykiem, trzeba było wiele lat terminować "u mistrza" i nabywać wiedzy oraz umiejętności. w dzisiejszych relatywistycznych czasach niektórzy próbują jako sztukę sprzedawać g...
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Robert007Lenert » grudnia 18, 2009, 11:47 am

Pierwsza praca jest Twoja :)
Druga wisi sobie dumnie w pewnym zacnym muzeum i jest pilnie chroniona :)
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: nano » grudnia 18, 2009, 12:10 pm

Robert007Lenert pisze:Pierwsza praca jest Twoja :)
Druga wisi sobie dumnie w pewnym zacnym muzeum i jest pilnie chroniona :)


Zdaje się, że wybrałem zbyt znany obraz :D albo dotarłeś do autora poprzez odnośnik :lol:

Pierwsza praca:
Oczywiście nie jest moja, to byłoby zbyt proste :D lecz została namalowana przez SŁONIA jako autoportret, zresztą obrazy malowane przez słonie zakupiła jakaś galeria, nie chce mi się już szukać jaka, są sprzedawane jako dzieła sztuki.

Praca druga:

Obraz Kazimierza Malewicza „Czarny kwadrat na białym tle” (1915), poprzedzony ogłoszoną w 1914 roku ideą „Suprematyzmu”, jest dziełem i aktem twórczym o doniosłości niezwykłej dla dziejów sztuki. Jest pierwszym świadectwem odrzucenia przez artystę zasady (obowiązku) przedstawiania rzeczywistości empirycznej w obrazie. W Czarnym Kwadracie zawarta została idea przedstawienia tego, co nieprzedstawialne, czyli „czystego odczucia”, „nowej twarzy suprematycznego świata, jego ubioru i du-cha". Z naszego punktu widzenia możemy to określić jako szczytowe osiągnięcie modernizmu, jako punkt graniczny, od którego sztuka, odchodząc od przedstawiania świata postrzeganego zmysłowo, wchodzi w sferę metafizyki, refleksji filozoficznej, drążenia tajemnic bytu, i otwiera przed artystami drogę do poszukiwań w sferach nieznanych wcześniej sztuce. Czarny Kwadrat jest faktem progowym, wskazującym możliwość działania w innych obszarach poznania, podkreśla autonomię artysty w przeciwieństwie do uświęconej tradycją roli służebnej.

pełny opis http://www.galeria-arsenal.pl/arsenal.php?id=260 jest moim zdaniem próbą nadania określonego znaczenia czemuś, co ze sztuką nie ma nic wspólnego, no nie dajmy się zwariować. Lub uznajmy, jak już ktoś wspomniał, że sztuką jest wszystko.

Te wyjaśnienia mają podważyć Twój pomysł tworzenia sztuki wymagającej dla wymagających, bo kończy się to jak w opisie powyżej. W zasadzie mógłbym usiąść z gitarą na scenie i nie wydać ani jednego dźwięku - tylko "wybrani" odebrali by emocje jakie towarzyszą mojemu występowi - zresztą jak sądzę takie koncerty już pewnie miały miejsce jako świadectwo odrzucenia przez artystę zasady (obowiązku) przedstawiania rzeczywistości empirycznej w muzyce.
Ostatnio zmieniony grudnia 18, 2009, 12:21 pm przez nano, łącznie zmieniany 1 raz
nano
 

Postautor: nano » grudnia 18, 2009, 12:17 pm

@ndy.w pisze:
ostatnio widziałem jak bezrobotne słonie w Tajlandii zaczynają malować


Co Ty Wróżka czy jak? :lol:
nano
 

Postautor: Robert007Lenert » grudnia 18, 2009, 12:23 pm

Podales zbyt znany przyklad. Jak juz kiedys wspomnialem mialem zajecia z historii sztuki / ot taki epizod w moim studiowaniu /. Podobnie jak zajecia z rysunku odrecznego i historii architektury. Co do piewszej pracy, to niestety nie mowisz prawdy. Ten rysunek jest wykonany przez czlowieka.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: nano » grudnia 18, 2009, 12:41 pm

Robert007Lenert pisze:Co do piewszej pracy, to niestety nie mowisz prawdy. Ten rysunek jest wykonany przez czlowieka.


Nie dysponuję aż tak rozległą wiedzą w dziedzinie rysunku jak Ty, dlatego uwierzyłem, że jest to namalowane przez słonia - dzięki za sprostowanie i wykrycie oszustwa.

Ta strona mnie zmyliła:

http://www.dailymail.co.uk/news/article ... burgh.html
nano
 

Postautor: Robert007Lenert » grudnia 18, 2009, 1:04 pm

Zdemaskowanie tego oszustwa jest banalnie proste. Rysunek wykonany jest za pomoca programu komputerowego. Znasz slonia obslugujacego pct?? :D
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: @ndy.w » grudnia 18, 2009, 1:29 pm

nano pisze:
@ndy.w pisze:
ostatnio widziałem jak bezrobotne słonie w Tajlandii zaczynają malować


Co Ty Wróżka czy jak? :lol:


eee wróżka to nie, ale chyba prorok...

Robert007Lenert pisze:Zdemaskowanie tego oszustwa jest banalnie proste. Rysunek wykonany jest za pomoca programu komputerowego. Znasz slonia obslugujacego pct?? :D


niekoniecznie. widziałem w tv program o tych malujących słoniach.
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: @ndy.w » grudnia 18, 2009, 1:33 pm

nano pisze:Te wyjaśnienia mają podważyć Twój pomysł tworzenia sztuki wymagającej dla wymagających, bo kończy się to jak w opisie powyżej. W zasadzie mógłbym usiąść z gitarą na scenie i nie wydać ani jednego dźwięku - tylko "wybrani" odebrali by emocje jakie towarzyszą mojemu występowi - zresztą jak sądzę takie koncerty już pewnie miały miejsce jako świadectwo odrzucenia przez artystę zasady (obowiązku) przedstawiania rzeczywistości empirycznej w muzyce.


ktoś już wcześniej to wymyślił. tak samo jak plastyka, muzyka poważna dotarła do "ściany". John cage - 4:33

http://www.youtube.com/watch?v=hUJagb7hL0E
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: nano » grudnia 18, 2009, 1:37 pm

Robert007Lenert pisze:Zdemaskowanie tego oszustwa jest banalnie proste. Rysunek wykonany jest za pomoca programu komputerowego. Znasz slonia obslugujacego pct?? :D


Tak jak napisałem, nie posiadam wystarczającej wiedzy w tym kierunku, a tym bardziej nie potrafię określić czy to zostało namalowane na komputerze czy na papierze - szczerze to jestem pełen podziwu, że potrafisz to określić z tak małej miniaturki, jak to zauważyłeś?

A czy prace zawarte w tej galerii da się tak samo określić?

http://www.elephantart.com/catalog/default.php

Ceny przyznam - powalające, chyba zacznę uczyć mojego kota malować :lol: :lol: :lol:
nano
 

PoprzedniaNastępna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Muzykowanie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 130 gości