ZEP news

Wydarzyło się coś ciekawego? Dowiedziałeś się o czymś interesującym? Podziel się z nami swoimi informacjami.

Moderator: mods

Postautor: posener » września 11, 2012, 8:52 pm

Szkoda. Spektrum muzyczne jest baaardzo szerokie.
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Postautor: rocken » września 11, 2012, 9:04 pm

Posener, wracając do tematu LZ, to jako fan jak myślisz, ta ekipa może nagrać jeszcze jakąś ważna płytę lub zagrać kilkadziesiąt bardzo dobrych koncertów ? czy raczej jako wielki fan liczysz na trasę koncertową aby marzenia się choć po części ziściły ?

ps. jako fan, nie odbieraj tego jako złośliwe pytania. Po prostu ja w tym temacie nie bardzo się orientuje a Ty chyba na tym forum najlepiej jesteś zorientowany w temacie LZ.
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: ref » września 11, 2012, 9:22 pm

Uprzedzę odpowiedź Posenera.
Moim zdaniem cały dorobek Led Zeppelin z czasów ich świetności to zbiór dokonany i absolutny. Nic więcej na siłę nie wciśniemy, nic więcej tu już nie będzie pasować, ale takie smaczki jak DVD z 2007 roku są tylko ciekawostką. Gdyby mieli się reaktywować, byłbym w siódmym niebie, ale prócz muzyki, która pozostała idealna, Planta wokal niestety już odstaje od tamtego wymarzonego brzmienia. Nie mniej, z pewnością koncert byłby dla mnie największym muzycznym wydarzeniem, z jednego prostego powodu - wobec Led Zeppelin trudno jest mi być krytycznym.
12 Taktów - muzyczny punt wyjścia /
Rafał Maciak
Awatar użytkownika
ref
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3289
Rejestracja: stycznia 23, 2007, 11:07 pm

Postautor: posener » września 11, 2012, 9:45 pm

Odpowiem zupełnie poważnie. Biorąc pod uwagę poziom dzisiejszej produkcji to ta ekipa bez problemu może nagrać ważną płytę. Pytanie brzmi czy może nagrać płytę godną Zeppelina? Nie odważyłbym się odpowiedzieć - odpowiedź tkwi w możliwościach Jasona. Czy mogą zagrać kilkadziesiąt b.dobrych koncertów? Przy odpowiedniej regeneracji jak najbardziej. Oni są z pokolenia które grywało wielogodzinne koncerty i kochało muzykę. Najpierw sztuka, później sława i kasa. To zawsze była kolejność panów z LZ. Byłem na trzygodzinnym koncercie Eagles - no problem (biorę poprawkę na nieco inny ciężar gatunkowy tej muzy). Czyli odpowiedź na oba pytania twierdząca.
Pozostaje pytanie na ile jest to prawdopodobne. Sądzę, że mało. Odpowiedź kryje się w głowie Planta, który w przeszłości miewał już momenty zwątpienia w gang. Fuckin' Percy, miał powiedzieć Jimmy w którymś z takich okresów. Nie ma Zeppelina bez Planta i jimmy o tym dobrze wie i czeka. Wydaje mi się, że ze strony Jimmy'ego jest prosta opcja - albo reaktywacja LZ, albo emerytura. On juz nic nie musi i tylko jego ukochane dziecko może go zmobilizować. Jest strażnikiem dziedzictwa, jest gwarancją, że nie ukaże się żadne komercyjne gówno i kasa jest nieważna. Był szczęśliwy po 02 show i chciał to ciągnąć dalej. Jonesy i Jason także. Czasu już dużo nie zostało, być może Plant kiedyś znowu zapragnie tej mocy, ale wtedy Jimmy fizycznie już nie da rady. Tak zawsze było w tej kapeli, że działali na własnych zasadach i po prostu kiedy zapragnęli coś zrobić, to to robili. Jedno jest pewne. Gdyby zagrali serię koncertów, to bylibyśmy świadkami histerii jakiej w tej branży nigdy nie widziano. Byłaby to niespotykana w historii coda. Coś na co stać tylko ich i coś na co zasługują kolejne pokolenia wyznawców, którzy nie mieli szczęscia zobaczyć ich na żywo. 20 mln osób zapisało się na bilety na 02 Arena show (wśród nich ja). Na koncert kapeli, która nie dała normalnego koncertu od 27 lat. Czy trzeba to jakoś komentować? Po czym wyszli i jakby nigdy nic zagrali na swoim normalnym poziomie, a Plant powiedział, że był to ich najlepszy koncert od 1975r. Nie grali, bo umarł jeden z ZESPOŁU. Zagrali z jego synem. Takie rzeczy mogą się zdarzyć tylko z Led Zeppelin. Realia są znane, ale ja nie chcę sobie odbierać nadziei, że zobaczę ludzi, którzy od 40 lat są moim (i nie tylko) numerem jeden. Swoim dorobkiem postawili sobie pomnik, który jest jak wielka, granitowa skała, która ciągle rośnie i rzuca coraz większy cień na wszystko to co nastąpiło po nich. Amen.
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Postautor: rocken » września 11, 2012, 10:02 pm

posener pisze:Odpowiem zupełnie poważnie. Biorąc pod uwagę poziom dzisiejszej produkcji to ta ekipa bez problemu może nagrać ważną płytę. Pytanie brzmi czy może nagrać płytę godną Zeppelina? Nie odważyłbym się odpowiedzieć - odpowiedź tkwi w możliwościach Jasona.

Co do płyty myślę że obawy i ryzyko jest zbyt duże z tym związane, po stronie samego zespołu jak również fanów i tak do końca żadna strona nie chce premierowego albumu po tylu latach "zawieszenia".

A jeśli już to muzycznie oczekiwałbyś i się spodziewał grania jak 25lat temu czy muzyki w której byłby wyczuwalny "odcisk" wiekowości liderów ?
Ostatnio zmieniony września 11, 2012, 10:13 pm przez rocken, łącznie zmieniany 1 raz
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: rocken » września 11, 2012, 10:09 pm

Ja raczej dość sceptycznie podchodzę to reaktywacji po na prawdę wielu latach nie grania kapel. Raczej płyt nie oczekuje, co do koncertów to pełna zgoda, jeśli zespół ma z tego frajdę i nie jest to tylko "skok na kasę" to dla nas fanów zawsze jest to wielka sprawa, zakładając nawet pewne nie doskonałości związane z upływem lat etc.
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: Dziadek Władek » września 11, 2012, 10:21 pm

ref pisze:[...] cały dorobek Led Zeppelin z czasów ich świetności to zbiór dokonany i absolutny. [...]

Zbiór zwarty, spójny, zupełny i domknięty [cenzura matematyczna]
;)
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: ref » września 11, 2012, 11:40 pm

Dziadek Władek pisze:
ref pisze:[...] cały dorobek Led Zeppelin z czasów ich świetności to zbiór dokonany i absolutny. [...]

Zbiór zwarty, spójny, zupełny i domknięty [cenzura matematyczna]
;)


Sens ten sam :)

A czy uważacie, że istnieje tzw. obawa przed zabrudzeniem lśniącego kandelabra? Tzn. może wyjść coś nieoczekiwanie smutnego z gry po tylu latach absencji?
12 Taktów - muzyczny punt wyjścia /
Rafał Maciak
Awatar użytkownika
ref
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3289
Rejestracja: stycznia 23, 2007, 11:07 pm

Postautor: Dziadek Władek » września 12, 2012, 12:04 am

Coś w tym jest... Miałem takie poczucie "nieoczekiwanie smutnego" przy reaktywacji Deep Purple.
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: rocken » września 12, 2012, 6:48 am

posener pisze:[...]Realia są znane, ale ja nie chcę sobie odbierać nadziei, że zobaczę ludzi, którzy od 40 lat są moim (i nie tylko) numerem jeden. Swoim dorobkiem postawili sobie pomnik, który jest jak wielka, granitowa skała, która ciągle rośnie i rzuca coraz większy cień na wszystko to co nastąpiło po nich. Amen.

Jestem o tyle w lepszej sytuacji że moi angole nr 1 mimo pomników "toczyli kamienie" o wiele lat dłużej i już widziałem ich na żywo choć mam ciągle nadzieje że jeszcze z raz ich zobaczę ;)

ref pisze:A czy uważacie, że istnieje tzw. obawa przed zabrudzeniem lśniącego kandelabra? Tzn. może wyjść coś nieoczekiwanie smutnego z gry po tylu latach absencji?

Dziadek Władek pisze:Coś w tym jest... Miałem takie poczucie "nieoczekiwanie smutnego" przy reaktywacji Deep Purple.

Mimo że tych angoli w tej konfiguracji nigdy nie widziałem a to też bardzo ważna muzyka dla mnie. Obecnie to panowie po 60 i raczej nie chciałbym pod tym szyldem już zobaczyć, wolę pozostać przy obecnych „smętach” lidera ;)
http://www.youtube.com/watch?v=2BpeIjrQNA8
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: posener » września 12, 2012, 7:48 am

rocken pisze:A jeśli już to muzycznie oczekiwałbyś i się spodziewał grania jak 25lat temu czy muzyki w której byłby wyczuwalny "odcisk" wiekowości liderów ?


No jak to jakiego? Zeppelinowego! A to co wpółczesnie niektórych przyprawia o spazmy z zadowolenia to jest muzyka sprzed ilu lat? Wystarczy, że pojawi się kapela (nie będę przytaczał nazw i nazwisk) , w której brzmieniu i kompozycjach pojawiają się jakieś echa wspaniałej generacji hard rocka, to natychmiast jest szum wśród fanów, a przecież to się nawet nie zbliża do klasy Zepów. Czy w Them Crooked Vultures czułeś "odcisk" wiekowości John Paula Jonesa? Ten napęd, to brzmienie, ten charakterystyczny zeppelinowy drive to jego zasługa w tej kapeli. Spokojnie, oni TO ciągle mają. Pytanie czy chcą i powtarzam jeszcze raz, muszą mieć drummera zbliżonego klasą do Bonzo. Jason ma opanowane zagrywki ojca jak nikt, ale w nowym materiale to nie wystarczy. Trzeba wnieść coś swojego. W tej kwestii mam poważne wątpliwości.
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Postautor: rocken » września 12, 2012, 11:14 am

posener pisze:No jak to jakiego? Zeppelinowego! A to co wpółczesnie niektórych przyprawia o spazmy z zadowolenia to jest muzyka sprzed ilu lat? Wystarczy, że pojawi się kapela (nie będę przytaczał nazw i nazwisk) , w której brzmieniu i kompozycjach pojawiają się jakieś echa wspaniałej generacji hard rocka, to natychmiast jest szum wśród fanów, a przecież to się nawet nie zbliża do klasy Zepów.

Zupełnie inne oczekiwania są wobec kogoś nawiązującego lub stylizującego się do pewnej epoki i stylistki a co innego oczekuje się od bohaterów muzycznych rewolucji.
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: posener » września 12, 2012, 11:44 am

rocken pisze:Zupełnie inne oczekiwania są wobec kogoś nawiązującego lub stylizującego się do pewnej epoki i stylistki a co innego oczekuje się od bohaterów muzycznych rewolucji.


Ja od dawna jestem zdania, że oczekiwania jakiegoś przełomu, wyznaczania nowych trendów, rewolucji w tego typu muzyce to już utopia. Abstrahując od tego, że tzw. poszukiwania nie są wartością samą w sobie. Oczywiście bez tych poszukujących siedzielibyśmy muzycznie na drzewach, ale zwykle same poszukiwania automatycznie nie przekładają się na wartościową kreację artystyczną. Wobec tego o jakości i efekcie artystycznym decyduje kompozycja, klasa wykonawcza i charyzma wykonawcy. Tylko tyle i aż tyle, co widać po jakiejś średniej współczesnych produkcji z gatunków, które nas interesują. A wracając do LZ to prawdę mówiąc jest mi niemal obojętne czy nagrają nowy materiał, czy nie. To już niczego nie zmienia, natomiast trasa z mojego punktu widzenia byłaby czymś wspaniałym. Od czasu jak nie grają pojawiły się kolejne pokolenia wyznawców, którzy nie mieli szans zetknąć się z tą potęgą niemal fizycznie. Ja siłę riffów Jimmy'ego poczułem już na sobie. Nie pamiętam czym zaczęli w Spodku, wydaje mi się, że Heartbreakerem (jeżeli ktoś pamięta, to niech mnie poprawi), ale odlot był kompletny. Wyobrażam sobie jakie byłoby wrażenie, gdyby do tego dodać puls Jonesy'ego i uderzenie Jasona, który po prostu gra partie ojca. Po prostu nirvana.

http://www.youtube.com/watch?v=JD2q8uGi ... _embedded#
Byłem pod sceną.
Ostatnio zmieniony września 12, 2012, 6:02 pm przez posener, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Postautor: posener » września 12, 2012, 5:44 pm

1 się pojawiła. Jutro koniec zabawy :D
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Postautor: ref » września 13, 2012, 11:09 am

Pojawiła się grafika Big Bena, na którą są skierowane reflektory (czyli coś z filmem pewnie), a zegar wskazuje 10.12 - więc pewnie 10 grudnia :)
12 Taktów - muzyczny punt wyjścia /
Rafał Maciak
Awatar użytkownika
ref
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3289
Rejestracja: stycznia 23, 2007, 11:07 pm

Postautor: posener » września 13, 2012, 11:31 am

Grafika Big Bena to powiększenie artworku, który hipotetycznie ma być użyty w wydaniu 02 Arena.

Obrazek

Jednak o ile wiem oficjalnego komunikatu nadal nie ma :)
Ostatnio zmieniony września 13, 2012, 12:49 pm przez posener, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Postautor: ref » września 13, 2012, 11:39 am

Teraz dopiero zobaczyłem, że nad Londynem unosi się sterowiec :)
12 Taktów - muzyczny punt wyjścia /
Rafał Maciak
Awatar użytkownika
ref
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3289
Rejestracja: stycznia 23, 2007, 11:07 pm

Postautor: posener » września 13, 2012, 11:47 am

Kolejny news.
Led Zeppelin otrzymają doroczną nagrodę Centrum Kennedy'ego.
Centrum Kennedy'ego co roku wręcza nagrody pięciu najwybitniejszym przedstawicielom świata filmu, teatru, muzyki i tańca. Inni nagrodzeni to bliski naszym sercom Buddy Guy (czyżby mały jammik?), Dustin Hoffman, David Letterman i tancerka baletowa Natalia Makarova. Na uroczystości wręczenia nagród tradyjnie pojawi się prezydent Stanów Zjednoczonych. Uzasadnienie nagrody:
"Led Zeppelin's John Paul Jones, Jimmy Page and Robert Plant transformed the sound of rock and roll with their lyricism and innovative song structures, infusing blues into the sound of rock and roll and laying the foundation for countless rock bands."
Ktoś z dobrym angielskim może się pokusić o porządne tłumaczenie :)
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Postautor: ref » września 13, 2012, 2:20 pm

12 Taktów - muzyczny punt wyjścia /
Rafał Maciak
Awatar użytkownika
ref
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3289
Rejestracja: stycznia 23, 2007, 11:07 pm

Postautor: posener » września 13, 2012, 2:28 pm

Czyli pierwszy trop był dobry. Super!!! Mam nadzieję, iż nasi dystrybutorzy staną na wysokości zadania. Bardzo dobrze wspominam "Shine A Light" Stones'ów właśnie z sali kinowej. Oczywiście DVD też trzeba mieć, ale koncert w kinie to jest to! No to teraz czekamy!!!
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Postautor: ref » września 13, 2012, 2:32 pm

Posener, zbieramy ekipę na seans? :) To dobra okazja, by się poznać, wypić Zeppelinowski browar i pogadać :)
12 Taktów - muzyczny punt wyjścia /
Rafał Maciak
Awatar użytkownika
ref
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3289
Rejestracja: stycznia 23, 2007, 11:07 pm

Postautor: posener » września 13, 2012, 2:35 pm

Jeżeli mam być szczery, to ja nie jestem zbyt stadny :lol:
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Postautor: posener » września 13, 2012, 3:13 pm

W Polsce wyświetllane będzie w Multikinie. 19 listopada ukażą się wersje DVD i CD. To już oficjalne informacje ze strony LZ.
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Postautor: Penny » września 14, 2012, 9:09 am

kora_ pisze:ciiii :lol: to miał być przyczynek do dyskusji :lol:

Na szczęście nikt nie pociągnął polemiki, kto jest lepszy, szybszy czy "wyrazistrzy". Ja też jej nie pociągnę bo będzie kłótnia a swój gust (i zdanie na ten temat) mam ale o tym ciii...
Daniel 'Danny Boy' Frontczak - Keep On Boogin'!
Danny Boy Experience https://dannyboy.pl
The Melons https://melons.pl
Los Potatos https://www.facebook.com/LosPotatos
Awatar użytkownika
Penny
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 180
Rejestracja: marca 12, 2005, 3:08 pm
Lokalizacja: Lodz

Postautor: posener » września 15, 2012, 9:21 pm



Mam bardzo dobrego bootlega, ale dźwięk z trailera jest niesamowity! A to odsłuch z kompa. Po prostu przepaść. W kinie będzie niesamowita jazda! W niektórych krajach bilety już można zamawiać. U nas "soon'.
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Postautor: Marek-Browarek6 » września 16, 2012, 5:05 am

posener pisze:


Mam bardzo dobrego bootlega, ale dźwięk z trailera jest niesamowity! A to odsłuch z kompa. Po prostu przepaść. W kinie będzie niesamowita jazda! W niektórych krajach bilety już można zamawiać. U nas "soon'.


Chyba wszyscy zainteresowani mają dvd z tego koncertu ale czy to co zobaczymy i USŁYSZYMY na tzw. oficjalu nie będzie 'podrasowane' to się dopiero okaże...
Marek-Browarek6
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1816
Rejestracja: października 22, 2005, 5:51 am
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Marek-Browarek6 » września 16, 2012, 5:10 am

Dziadek Władek pisze:Coś w tym jest... Miałem takie poczucie "nieoczekiwanie smutnego" przy reaktywacji Deep Purple.


Reaktywacja Deep Purple miała miejsce w 1984 r. Dla mnie płyta PERFECT STRANGERS jest jedną z najlepszych w Ich dyskografii, I czym tu się smucić ?
Marek-Browarek6
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1816
Rejestracja: października 22, 2005, 5:51 am
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: posener » września 16, 2012, 7:50 am

Marek-Browarek6 pisze:Chyba wszyscy zainteresowani mają dvd z tego koncertu ale czy to co zobaczymy i USŁYSZYMY na tzw. oficjalu nie będzie 'podrasowane' to się dopiero okaże...


Przypuszczam jednak, że nie wszyscy (ale to nieistotne), a w kwestii podrasowania zależy co masz na mysli. Po to własnie wymyślono mix, czyli regulację dynamiki, proporcji śladów, pogłosów, panoramy dźwiękowej, usunięcie ewentualnych zakłóceń, itp. Tutaj mógłby się wypowiedzieć nasz forumowy kolega Przemak. Natomiast ingerencja w muzykę, a więc jakieś dogrywki, podmienienie fragmentów nagranymi gdzie indziej, czy wręcz w studio, usunięcie kiksów to już na pewno zabieg kontrowersyjny. Jeżeli dokonany z umiarem, to osobiście mi nie przeszkadza, ale rozumiem, że kwestia autentyczności nagrania jako dokumentu z pewnego wydarzenia może budzić wątpliwości. Ciekawe jak podejdzie do tego Jimmy. Mamy np. ewidentny kiks w pierwszych nutach Since I've Been Lovin' You. Zobaczymy czy zniknie :wink:
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Postautor: rocken » września 16, 2012, 8:35 am

To że w studio materiał był pewnie mocno majstrowany nie ulega wątpliwości ciekawe właśnie tylko do jakiego stopnia, bo przy wydawnictwach DVD jest z tym naprawdę różnie.
posener pisze:Ciekawe jak podejdzie do tego Jimmy. Mamy np. ewidentny kiks w pierwszych nutach Since I've Been Lovin' You. Zobaczymy czy zniknie :wink:

Kiks kiksem, ale wysłuchując tego co jest na YT odnoszę wrażenie że to była trochę "walka" jakby strasznie trudno było mu odegrać całą solówkę. Z płyty dość dawno nie słuchałem tego nagrania ale z tego co pamiętam to jest "przepaść".
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: posener » września 16, 2012, 8:53 am

rocken pisze:Kiks kiksem, ale wysłuchując tego co jest na YT odnoszę wrażenie że to była trochę "walka" jakby strasznie trudno było mu odegrać całą solówkę.


Nie wdając się w dyskusję nt. Jimmy'ego-gitarzysty (a jest to ciekawy temat i nie tak oczywisty jak się niektórym wydaje) powiem, że było OK (mam na myśli cały performance). Nie tak dobrze jak we wczesnych '70, ale dużo lepiej niż w późnych. Dużo tych wykonań SIBLY live słyszałem i zauważyłem, ze granie Page'a ewoluuje, zapewne nie dlatego, że nie jest w stanie odegrać wersji studyjnej. W ogóle jeżeli chodzi o rolę Jimmy'ego w tej kapeli i w tej muzyce, to uważam solówki za kwestię trzeciorzędną. Oczywiście wiele z nich jest pomnikowych i ludzie przychodzą aby je usłyszeć, ale nie na tym polega siła jego gry.
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

PoprzedniaNastępna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Newsy

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 375 gości