Moderator: mods
Tomek D. pisze::shock:
co jak co, ale tego bym się nie spodziewał
a tutaj małe conieco do posłuchania:
http://www.youtube.com/watch?v=STH3R7tWYTE
RockOnCellBlock pisze:
Raczej do poczytania - co tam jakiś Feel i jego plagiaty, ale komentarze pod filmikiem świadczą o tym, jak bardzo prymitywne jest nasze społeczeństwo.
leszekblues pisze:PO co przy okazji nadażającego sie tematu pisac wiele razy o tym samym?
karambol pisze:Bez wątpienia jestem miłośnikiem polskiego bluesa ale czy to jest dla mnie niespodzianka? I czy aby mnie to rusza?
leszekblues pisze:Skoro nie wiadomo co jest a gdzie sie juz konczy dany gatunek to potrzeba definicji.Prosze o nią bo chyba bładzę od lat.
leszekblues pisze:W moim ma sie to nijak do sposobu pojmowania muzy, a ja nie chce żeby mi mówiono jako czytelniki, odkad dokąd , potrafie sam sobie to zdefiniowac.
Pawe Freebird Michaliszyn pisze:oto przepis pewnego doktora:
Działa...
1) Wkurzyć KORĘ.
Kaszka z mleczkiem. Wystarczy uparcie, konsekwentnie nazywać najlepszym bluesowym wokalistą/gitarzystą kogoś kto bluesa nie gra. Oczywiście Kora jest wyrozumiała, więc będzie próbowała prostować tłumaczyć... Nie dać się jej. Twardo swoje: najlepszym wokalistą/gitarzystą bluesowym jest nasz X. Dobrze jest w to miejsce wstawić jakiegoś bluesrockowca, ewentualnie gwiazdę pop. Zrobi swoje. Kora się zagotuje. Niegłupio jest też zaatakować kilku jej czarnych mistrzów. Trzeba tylko to sprytnie zrobić, żeby nie zwietrzyła prowokacji, bo kurczę, kobita sprytna jest i jeszcze gotowa nas wyśmiać. Wtedy sprawa przegrana - śmiech rozładowuje złe emocje i cofa nas na start.
RafałS pisze:Bez przesady: jest wokalistą, zarabia śpiewaniem, więc zaśpiewał. Nie jego płyta - odpowiedzialności za nią nie bierze. A jeśli zyska dzięki temu na popularności - to Bóg z nim. Byłoby chyba gorzej, gdyby zaprosił Feel na swoją płytę.
Adu$ pisze:Z tego połączenia sił i wen może wyjść coś bardzo ciekawego.
74yaro pisze:RafałS pisze:Bez przesady: jest wokalistą, zarabia śpiewaniem, więc zaśpiewał. Nie jego płyta - odpowiedzialności za nią nie bierze. A jeśli zyska dzięki temu na popularności - to Bóg z nim. Byłoby chyba gorzej, gdyby zaprosił Feel na swoją płytę.
Zgadzam się, niech sobie śpiewa z kim chce, jeśli mu to pomoże lub sprawia przyjemność. Dla mnie to żaden news, bo ich twórczość mnie nie interesuje.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 406 gości