Basista - słaby gitarzysta?

...czyli teoria i praktyka muzykowania

Moderator: mods

Basista - słaby gitarzysta?

Postautor: Jimmy » grudnia 27, 2007, 1:19 am

Wiem, tytuł raczej kontrowersyjny, ale kierowany jest do basistów. Co skłoniło Ciebie do gitary basowej? Wielu gitarzystów zostało karnie oddelegowanych na bas, ale w końcu to piękny instrument. Czemu wciąż pokutuje właśnie takie podejście?

Wszystkiemu winny jest ten rysunek :

Obrazek :twisted:
Awatar użytkownika
Jimmy
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6279
Rejestracja: września 14, 2005, 5:26 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Matragon » grudnia 27, 2007, 8:19 am

No coś w tym jest ... taki stereotyp basisty niestety pokutuje od lat, w dodatku chyba wszędzie - jak świat długi i szeroki ...

Wynika on głównie z tego że rzeczywiście większość basistów to niedoszli gitarzyści - "zdegradowani" do roli basisty na pierwszej próbie zespołu :)

Albo wręcz bywało tak, że żeby wogóle grać w jakiejś kapeli - musieli się przekwalifikować ... przykłady można mnożyć - a to właśnie takie przykłady z historii - podtrzymują ten stereotyp ...

- żeby grać z Lennonem w The Quaryman (a potem w The Beatles) z gitary na rzecz basu zrezygnował Paul McCartney

- Przyjmując się do King Crimson z gitary na rzecz basu rezygnowali - Greg Lake a później Gordon Haskell ...

- Mój pierwszy basista - też był gitarzystą ... ha ha ... i na pierwszych próbach nie miał nawet basu, tylko zdjęliśmy mu dwie struny wiolinowe z gitary ... :)

No ale NA CAŁE SZCZĘŚCiE są goście którzy ten stereotyp wybitnie zmieniają i pokazują że gra na basie może być (BO JEST) równie fascynująca co na gitarze ... Patittucci, Stuart Hamm, Stanley Clark, Tony Levin, Billy Sheehan, Trey Gunn, nawet wspomniany już McCartney - wsłuchajcie się w jego grę na basówce - to co gość wyprawiał na tym instrumencie na przykład na płycie "Revolver" ... TOTAL !!!

tak czy siak - wydaje się że pomału ten stereotyp odchodzi do lamusa, bo coraz częściej wybór instrumentu staje się wyborem świadomym ... kiedyś wszyscy chcieli grać na gitarze - bo ten instrument był po prostu najbardziej SEXY :) ... a o basówce rzadko kto myślał w kategoriach instrumentu solowego ... teraz można idąc za Krzyśkiem Ścierańskim - założyć jednoosobowy BAND BASOWY ... i zagrać koncert solo :)

Paru facetów udowodniło też że oprócz tła - na basie można grać MUZYKĘ, a brzmienie tego instrumentu i sposoby gry na nim - są nieporównywalne z żadnym innym strunowcem ...

Jak ktoś posłucha Pilichowskiego, Ścierańskiego, czy wspomnianych już Levin'a czy Sheehan'a ... to faktycznie może WYBRAĆ BAS ...


P.S. mnie osobiście zastanawia co innego ... mianowicie :
co skłania dorosłego faceta do grania na puzonie ??? to dopiero wymaga samozaparcia ... żeby zarabiać na życie przesuwając metalową rurkę tam i z powrotem, zostawiając przy tym kałużę śliny na podłodze :)
Follow the Snake - Eat Apples!
Matragon - Facebook Fan Page
Matragon
ZAPPALENiEC
ZAPPALENiEC
 
Posty: 6577
Rejestracja: kwietnia 18, 2007, 12:43 pm

Postautor: remek4blues » grudnia 27, 2007, 10:56 am

matragon pisze:Wynika on głównie z tego że rzeczywiście większość basistów to niedoszli gitarzyści - "zdegradowani" do roli basisty na pierwszej próbie zespołu :)

Albo wręcz bywało tak, że żeby wogóle grać w jakiejś kapeli - musieli się przekwalifikować ... przykłady można mnożyć - a to właśnie takie przykłady z historii - podtrzymują ten stereotyp ...



to się zgadza w 100% :)
ale w brew pozorom bas to równie ciężka sprawa jak przy gitarze, dobrego basiste nieraz ze świeczką szukać i faktycznie często to gitarzyści którzy skończyli badać gitare na kilku akortach i riffach ala ACDC. Ale wielu udowodniło że bas może być narzędziem do tworzenia ciekawej muzyki :)
nie wiem czemu ale zawsze trafiałem na starszych od siebie basistów (6-12lat) i tylko jeden był typowym basistą, świetnie się z nim grało :)
Everybody Needs Somebody to Love !!!
Awatar użytkownika
remek4blues
blueslover
blueslover
 
Posty: 426
Rejestracja: grudnia 7, 2007, 12:02 am
Lokalizacja: pole łąka woda las

Postautor: Turgon » grudnia 27, 2007, 11:03 am

Dobrego basisty jest obecnie jak na lekarstwo. A co do stereotypów - rozwiewa wg mnie zdecydowania jazzman Brian Bromberg :) Ten geniusz, co on wyprawia na basie - gra sola trudne do zagrania na gitarze.
Jestem cynicznym nihilistą - nie jest mi wcale przykro, że Ci to przeszkadza.
Awatar użytkownika
Turgon
blueslover
blueslover
 
Posty: 795
Rejestracja: listopada 16, 2006, 6:53 pm
Lokalizacja: Nowy Sącz

Postautor: jurek87 » grudnia 27, 2007, 11:33 am

Znam wielu różnych muzyków ale nie znam dobrego basisty. No może raz zdarzył się na jakimś jam session. Miał 3x więcej lat ode mnie. To bardzo trudny instrument, wbrew pozorom. Proponuję posłuchać np. "Man Made A Gun" Simply Red. Prosta sekcja, bębniarz ani razu chyba nie użył tomu, bas bez komplikacji. Ale nie znam osobiście basisty, który dałby radę tak zagrać.

Szukam basisty, który chciałby grać proste, przejrzyste aranże i jednocześnie umiał je grać! Młodzieży wydaje się wciąż że im więcej dźwięków tym lepiej, a jeden bardziej krzywy od drugiego .... Jeśli jest na sali basista, który dorównuje temu, który przyjechał do Sopotu z Katie Melua - zapłacę dużo! Mało dźwięków, tylko dobrze (przepraszam za słowo) wsadzonych i Brzmienie! Czy jest chętny?
Awatar użytkownika
jurek87
bluesman
bluesman
 
Posty: 231
Rejestracja: października 6, 2005, 1:14 pm

Postautor: Turgon » grudnia 27, 2007, 1:18 pm

jurek87: Może masz nagrania gdzie słychać tego basistę?
Tak po za tym najzabawniejsze dla mnie jest w zespole złożonym z ludzi z klasy (ja nie gram z nimi), jest to że gitarzysta uczy basistę jak ma grać swoje partię :P (Na pamięć!)
Jestem cynicznym nihilistą - nie jest mi wcale przykro, że Ci to przeszkadza.
Awatar użytkownika
Turgon
blueslover
blueslover
 
Posty: 795
Rejestracja: listopada 16, 2006, 6:53 pm
Lokalizacja: Nowy Sącz

Postautor: fender strato70 » grudnia 27, 2007, 1:35 pm

Zgadzam się w pełni z "jurek 87" masz racje z tą nawałnicą dzwiękow u basistow.Posłuchajcie sobie Led Zeppelin 2 jak basista tam gra. :lol: pozdro
fender strato70
bluesman
bluesman
 
Posty: 284
Rejestracja: sierpnia 30, 2007, 6:59 pm
Lokalizacja: bytom

Postautor: remek4blues » grudnia 27, 2007, 1:48 pm

z tą nawałnicą dzwięków to nie tak do końca, zależy jaką muze się gra :)
jak dobry sklad do pomimo nawalu dzwięków wszystko się klei :)

kiedyś jamowałem z basistą który mał swój pokręcony styl gry, wiekszość gitarzystów nie umialo się w tym znajeść, byli właśnie przyzwyczajeni że basista stoi gdzieś tam z tylu i gra 3 dzwięki :)
nie wiem jak uważacie ale ja lubie jak basista czy perkusista włącza wyobraźnie i kombinuje :)
Everybody Needs Somebody to Love !!!
Awatar użytkownika
remek4blues
blueslover
blueslover
 
Posty: 426
Rejestracja: grudnia 7, 2007, 12:02 am
Lokalizacja: pole łąka woda las

Postautor: Matragon » grudnia 27, 2007, 2:04 pm

remek4blues pisze:z tą nawałnicą dzwięków to nie tak do końca, zależy jaką muze się gra :)
jak dobry sklad do pomimo nawalu dzwięków wszystko się klei :)

kiedyś jamowałem z basistą który mał swój pokręcony styl gry, wiekszość gitarzystów nie umialo się w tym znajeść, byli właśnie przyzwyczajeni że basista stoi gdzieś tam z tylu i gra 3 dzwięki :)
nie wiem jak uważacie ale ja lubie jak basista czy perkusista włącza wyobraźnie i kombinuje :)


Też to lubię ... choć ważne jest by umiał się znaleźć też "z tyłu" - czasem po prostu TO bardziej pasuje ... zależy od kawałka ... :)
Follow the Snake - Eat Apples!
Matragon - Facebook Fan Page
Matragon
ZAPPALENiEC
ZAPPALENiEC
 
Posty: 6577
Rejestracja: kwietnia 18, 2007, 12:43 pm

Postautor: Seba » grudnia 27, 2007, 2:18 pm

remek4blues pisze:nie wiem jak uważacie ale ja lubie jak basista czy perkusista włącza wyobraźnie i kombinuje :)


Zgadzam się z tym. Na Rzępoły przychodzi jeden basista. I to nie byle jaki basista :D Jak gra, nie ważne co, byle grał hehe 8) To widać, że on to czuje całym swoim ciałem. A jak daje solo... wtedy czuć, że całą energię jaką trzymał w sobie teraz ją "transportuje" palcami na gryf i dzieli się tą energią z nami poprzez wydawane dźwięki :) Tak jakby chciał tymi dźwiękami powiedzieć swoje uczucie w danym momencie. Coś wspaniałego hehe Jak pierwszy raz z nim zagrałem to czułem się jak bym był wybrany :P Nie no, przesadziłem hehe ale bardzo fajnie się z tym basistą gra :D
Ja na basie nie gram ale doceniam ludzi, którzy na tym instrumencie grają. I sądzę, że gdybym jednak grał na basie to moim Mistrzem :P był by Leo Lyons z Ten Years After. Według mnie on jest po prostu Mistrzem i nei trzeba nic dodawać :P Właśnie jak ten basista z Rzępołów, Leo też to czuje. Wystarczy chyba mały przykładzik, choćby Good Morning Littleschool Girl :D Wystarczy przesłuchać całą piosenkę (albo lepiej koncertówkę ), po przesłuchaniu uklęknąć i podziękować, że mogło się go posłuchać hehe :D
Tak jak mówiłem na basie nie gram, ale żałuję, że nie mogę go posłuchać w realu :P
Człowiek na poziomie powinien żyć w pionie :)
Awatar użytkownika
Seba
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 57
Rejestracja: grudnia 5, 2007, 4:21 pm
Lokalizacja: Otwock

Postautor: remek4blues » grudnia 27, 2007, 4:21 pm

Mam kontrabas (niedawno zsunął się po szafe trach i odpadł gryf ) czasem na nim pogrywałem, fajna sprawa :D ale jednak wole gitare :)
Everybody Needs Somebody to Love !!!
Awatar użytkownika
remek4blues
blueslover
blueslover
 
Posty: 426
Rejestracja: grudnia 7, 2007, 12:02 am
Lokalizacja: pole łąka woda las

Postautor: Betsztyn » grudnia 27, 2007, 7:14 pm

Ja chcialem dorzucic, ze gra na basie niesie ze soba wieksza odpowiedzialnosc niz gra na gitarze. Przyklad:
W wypadku, niezbyt dobrej znajomosci kawalka, basista ma 2/3 ze zrobi pomylke: uderzy zly dzwiek na "raz", albo sie spozni w czasie z wlasciwym dzwiekiem (to jesli czeka na gitarzyste lub klawiszowca, zeby sie zorientowac w akordzie). 1/3 szansy, ze zagra wlasciwy dzwiek, we wlasciwym czasie.
Gitarzysta, natomiast, ma swobode, by zaczekac, lub zagrac jeden przetrzymany dzwiek, lub w ogole zamiast akordu dogrywac "mini solowki".
Rowniez... gitarzysta i wokalista najczesciej, sami odpowiadaja za swoja nieudolnosc, jak jest zle. Zgarniaja wiekszosc komplementow, jak jest dobrze.
Z drugiej strony, kiepski basista powoduje, ze cala kapela brzmi amatorsko, przecietny sluchacz nie potrafi wylonic problemu.
Awatar użytkownika
Betsztyn
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 5454
Rejestracja: listopada 15, 2007, 3:38 pm

Postautor: Turgon » grudnia 27, 2007, 7:36 pm

Betisztyn: Połowa nie słyszy basisty :P
Jestem cynicznym nihilistą - nie jest mi wcale przykro, że Ci to przeszkadza.
Awatar użytkownika
Turgon
blueslover
blueslover
 
Posty: 795
Rejestracja: listopada 16, 2006, 6:53 pm
Lokalizacja: Nowy Sącz

Postautor: remek4blues » grudnia 27, 2007, 7:40 pm

Turgon pisze:Betisztyn: Połowa nie słyszy basisty :P

hehe ale ta polowa zawsze ma najwięcej do powiedzenia :lol:
Everybody Needs Somebody to Love !!!
Awatar użytkownika
remek4blues
blueslover
blueslover
 
Posty: 426
Rejestracja: grudnia 7, 2007, 12:02 am
Lokalizacja: pole łąka woda las

Postautor: Betsztyn » grudnia 27, 2007, 7:58 pm

He he, to prawda Turgon.
Rownierz prawda jest, ze nawet ta polowa slucha, tylko ze o tym nie wie. Jak im zabierzesz bas, to przestana sluchac, mowiac, ze cos tam jest nie tak :)
Awatar użytkownika
Betsztyn
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 5454
Rejestracja: listopada 15, 2007, 3:38 pm

Postautor: Matragon » grudnia 27, 2007, 8:01 pm

Turgon pisze:Betisztyn: Połowa nie słyszy basisty :P

słyszeć nie muszą - grunt żeby czuli ...
Follow the Snake - Eat Apples!
Matragon - Facebook Fan Page
Matragon
ZAPPALENiEC
ZAPPALENiEC
 
Posty: 6577
Rejestracja: kwietnia 18, 2007, 12:43 pm

Postautor: remek4blues » grudnia 27, 2007, 8:09 pm

matragon pisze:
Turgon pisze:Betisztyn: Połowa nie słyszy basisty :P

słyszeć nie muszą - grunt żeby czuli ...

i o to tu chodzi :D
najgorsze jest to że Ci co grają często tracą to co najcenniejsze, zaczynają słuchać muzy technicznie :? szczęśliwy ten kto jak najszybciej z tego wyjdzie :D
Everybody Needs Somebody to Love !!!
Awatar użytkownika
remek4blues
blueslover
blueslover
 
Posty: 426
Rejestracja: grudnia 7, 2007, 12:02 am
Lokalizacja: pole łąka woda las

Postautor: michall » grudnia 27, 2007, 8:35 pm

Coś w tym jest, chociaż naprawde ciężko znaleźć sensowne usprawiedliwienie. Prawda jest taka, że basiści łatwego życia nie mają. Gra na basie to sztuka zdecydowanie nie łatwa. Warto też zauważyć, że w naszych czasach coraz trudniej znaleźć basiste, a dobrego, tymbardziej :) Taki mi się żarcik nawinął ...
Basista tłucze głową gitarzysty o ściane. Podbiega do niego wokalista, powstrzymuje go i krzyczy
- Zenek, coś ty zwariowal?!
- On mi rozstroił strunę!!
- Tylko to ? Dlaczego go bijesz !?!
- Bo on nie chce powiedzieć którą !

Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
michall
blueslover
blueslover
 
Posty: 756
Rejestracja: czerwca 25, 2006, 2:23 pm
Lokalizacja: Kalisz

Postautor: remek4blues » grudnia 27, 2007, 9:57 pm

tak czasem bywało przed jamowaniem :D

http://pl.youtube.com/watch?v=y-E82vSfcrU
Everybody Needs Somebody to Love !!!
Awatar użytkownika
remek4blues
blueslover
blueslover
 
Posty: 426
Rejestracja: grudnia 7, 2007, 12:02 am
Lokalizacja: pole łąka woda las

Postautor: Robert007Lenert » grudnia 28, 2007, 1:05 am

Sekcja to kregoslup kapeli. Jak sekcja nawala...wszystko sie sypie.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Sławek Nalej » grudnia 28, 2007, 9:52 am

Odnoszę wrażenie, że nie padły tu nazwiska największych basistów (póki co, elektrycznych)…

Moim zdaniem, basenami znanych kapel bluesowych czy rockowych to nie to, co muzycy sesyjni/jazzowi.

Posłuchajcie sobie lepiej (np. na youtube.com):
Tom Kennedy (Dave Weckl Band) – np. Utwór. “Chicken”
Jaco Pastorius!! – nie trzeba przedstawiać
Richard Bona!!
Anthony Jackson
Gary Willis !! (Tribal Tech)
A dla fanów Pilicha – znany „efekciarz”: Victor Wooten, lub Marcus Miller

W Polsce – Żaczek, wspomniany już Ścieran, ale też Kubiszyn albo Filip Sojka.

Ciekawe, że większość z nich gra na instrumentach firmy Fodera, które to maja chyba najpiękniejsze brzmienie..

Mówimy oczywiście o basemanach elektrycznych, bo przeciez kontrabasiści to zupełnie inna baja.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Sławek Nalej
bluesman
bluesman
 
Posty: 272
Rejestracja: września 1, 2005, 2:56 pm
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: Matragon » grudnia 28, 2007, 10:00 am

Sławek Nalej pisze:Odnoszę wrażenie, że nie padły tu nazwiska największych basistów (póki co, elektrycznych)…

Moim zdaniem, basenami znanych kapel bluesowych czy rockowych to nie to, co muzycy sesyjni/jazzowi.

Posłuchajcie sobie lepiej (np. na youtube.com):
Tom Kennedy (Dave Weckl Band) – np. Utwór. “Chicken”
Jaco Pastorius!! – nie trzeba przedstawiać
Richard Bona!!
Anthony Jackson
Gary Willis !! (Tribal Tech)
A dla fanów Pilicha – znany „efekciarz”: Victor Wooten, lub Marcus Miller

W Polsce – Żaczek, wspomniany już Ścieran, ale też Kubiszyn albo Filip Sojka.

Ciekawe, że większość z nich gra na instrumentach firmy Fodera, które to maja chyba najpiękniejsze brzmienie..

Mówimy oczywiście o basemanach elektrycznych, bo przeciez kontrabasiści to zupełnie inna baja.

Pozdrawiam


No to już padły te nazwiska - i bardzo dobrze !!!

Ja przyznam szczerze specjalnie nie wymieniałem zbyt wiele ... bo nie do końca o to w temacie chodziło - ale masz rację - warto ich przypominać !!!

szczególnie Gary Willis. Marcus Miller, Victor Wooten ... którzy oprócz tego że sa basmanami to są przede wszystkim świetnymi MUZYKAMi !!!

Żaczek, Kubiszyn, Sojka ... polska pierwsza liga, bez dwóch zdań ...
Follow the Snake - Eat Apples!
Matragon - Facebook Fan Page
Matragon
ZAPPALENiEC
ZAPPALENiEC
 
Posty: 6577
Rejestracja: kwietnia 18, 2007, 12:43 pm

Postautor: Turgon » grudnia 28, 2007, 10:39 am

remek4blues pisze:tak czasem bywało przed jamowaniem :D

http://pl.youtube.com/watch?v=y-E82vSfcrU


Tylko nie rozumiem co ma piernik do wiatraka :P
Jestem cynicznym nihilistą - nie jest mi wcale przykro, że Ci to przeszkadza.
Awatar użytkownika
Turgon
blueslover
blueslover
 
Posty: 795
Rejestracja: listopada 16, 2006, 6:53 pm
Lokalizacja: Nowy Sącz

Postautor: remek4blues » grudnia 28, 2007, 10:50 am

Turgon pisze:
remek4blues pisze:tak czasem bywało przed jamowaniem :D

http://pl.youtube.com/watch?v=y-E82vSfcrU


Tylko nie rozumiem co ma piernik do wiatraka :P


hehe :D
Everybody Needs Somebody to Love !!!
Awatar użytkownika
remek4blues
blueslover
blueslover
 
Posty: 426
Rejestracja: grudnia 7, 2007, 12:02 am
Lokalizacja: pole łąka woda las

Postautor: Seba » grudnia 28, 2007, 2:07 pm

remek4blues pisze:
Turgon pisze:
remek4blues pisze:tak czasem bywało przed jamowaniem :D

http://pl.youtube.com/watch?v=y-E82vSfcrU


Tylko nie rozumiem co ma piernik do wiatraka :P


hehe :D


A co ma wiatrak do piernika? :P
Człowiek na poziomie powinien żyć w pionie :)
Awatar użytkownika
Seba
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 57
Rejestracja: grudnia 5, 2007, 4:21 pm
Lokalizacja: Otwock

Postautor: Turgon » grudnia 28, 2007, 7:38 pm

Też nie wiem :P
Jestem cynicznym nihilistą - nie jest mi wcale przykro, że Ci to przeszkadza.
Awatar użytkownika
Turgon
blueslover
blueslover
 
Posty: 795
Rejestracja: listopada 16, 2006, 6:53 pm
Lokalizacja: Nowy Sącz

Postautor: remek4blues » grudnia 28, 2007, 7:52 pm

Turgon pisze:Też nie wiem :P

co ma wiatrak do piernika czy piernik do wiatraka :?: :P
Everybody Needs Somebody to Love !!!
Awatar użytkownika
remek4blues
blueslover
blueslover
 
Posty: 426
Rejestracja: grudnia 7, 2007, 12:02 am
Lokalizacja: pole łąka woda las

Postautor: Kuba Chmiel » grudnia 28, 2007, 7:56 pm

Panowie, prosiłbym jednak o wrócenie do tematu.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Kuba Chmiel
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 4230
Rejestracja: września 18, 2005, 11:20 am
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Turgon » grudnia 28, 2007, 7:58 pm

Kubo, to był argument w dyskusji, próbuję się dowiedzieć jakie ma on znaczenie! To też należy do tematu!
Jestem cynicznym nihilistą - nie jest mi wcale przykro, że Ci to przeszkadza.
Awatar użytkownika
Turgon
blueslover
blueslover
 
Posty: 795
Rejestracja: listopada 16, 2006, 6:53 pm
Lokalizacja: Nowy Sącz

Postautor: remek4blues » grudnia 28, 2007, 8:02 pm

Turgon pisze:Kubo, to był argument w dyskusji, próbuję się dowiedzieć jakie ma on znaczenie! To też należy do tematu!

calkowice się zgadzam :D
Everybody Needs Somebody to Love !!!
Awatar użytkownika
remek4blues
blueslover
blueslover
 
Posty: 426
Rejestracja: grudnia 7, 2007, 12:02 am
Lokalizacja: pole łąka woda las

Następna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Warsztaty i dyskusje...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 188 gości

cron