SARMATA - Sosnowiec
Jest to nowy przybytek na mapie bluesowej (i nie tylko), w woj. Śląskim.
Lokal istnieje długo, ale od niedawna (2 lata i kila m-cy) funkcjonuje tu scena muzyczna, którą udało mi się rozkręcić wraz Andrzejem Czabarą i oczywiście przy nakładzie właścicielki pani Basi.
Tak więc odbywają się koncerty i systematyczne jam session's co piątek po g.19.
Atmosfera jest bardzo fajna, a przecież o to chodzi. Imprezy kończą się grubo po północy.
Plusem jest stałe nagłośnienie (power mikser, kompletne bębny, oświetlenie, majki na statywach, 2 basowe piecyki). Za barem ceny umiarkowane. W letniej porze można posiedzieć w odgrodzonym od ulicy gęstym szpalerem drzew, ogródku pod zadaszeniem. Chyba najlepsza pizza w mieście. Akustyka w miarę dobra.Przyjeżdżają tu muzycy z całego województwa. Lokal na ok. 100-:130 miejsc. Parking osiedlowy 20 m od lokalu, Miejsca parkingowe znajdą się też po obydwu stronach ulicy.
Ostatnio organizowałem tu III Sosnowieckie Warsztaty Harmonijkowe z Marcinem Dyjakiem. Może nie było zbyt wielu harmonijkarzy, ale wyszło tak jak zaplanowałem. Jam session z sekcją i wybornymi gitarzystami trwał do północy, choć wiem, że grali po 24-tej.
Kokosów za występ kapel nie ma, ale właścicielka jest w porządku i zawsze wypłaca zgodnie z umową.Tak przynajmniej stwierdzam po występie zespołów w których gram - OLD WAVE i ROCKOMOTIVE, a także innych wykonawców, dla których organizowałem granie m.in. Romana "PAZURA" Wojciechowskiego. Grał tu także ś.p. "Kyks" , Marek Mcaroon, SKL Blues, Grzegorz Kapołka.
W wakacje jest z reguły przerwa i od września lokal startuje z nowymi konsertami i jam'ami
https://www.facebook.com/pages/Sarmata- ... 25?fref=ts
Bardzo polecam
c.d.n.