thomas85pl pisze:no w?asnie, te? mam ten problem, po d?ugim graniu boli mi ?rodek d?oni lub kciuk. A jak to jest z tym "p??barem"?
Np grajac F dur na pierwszym progu nie trzymasz wskazujacego palca przez cala szerokosc gryfu tylko na pierwszej i drugiej strunie.
Albo C7 to pierwszy palec prog piaty struny 1234 i drugi na progu szostym.
Oczywiscie nie grasz wtedy podstawy akordu w basie.
Generalnie jak trzymac lewa dlon zeby sie nie meczyc to moim zdaniem najlepiej widac u joe pass
http://youtube.com/watch?v=jgNcajMmMYY
Zwroc uwage
1)jak blisko glowy jest gryf.20-30cm.
2)pojedyncze dzwieki i przejscia na barowe nie powoduja przemieszczania sie kciuka ! jest on caly czas schowany z tylu a sam nadgarstek prawie sie nie rusza. Nie wylamuje nadgarstka zeby zagrac barre!
3)palce stawia niemalze na samych progach i... tego nie widac ale zareczam Ci , ze uzywa minimalnej sily potrzebnej do docisniecia strruny do progu.Tyle tylko zeby nie brzeczala.
Gitary dotykasz tylko opuszkami palcow. Nie powinna sie "zapadac" w dlon
jak to sie dzieje ze skrzypcami chociaz... wielu gitarzystow nie trzyma sie tej zasady a gra bardzo dobrze. Np Henderson czy SRV.
Ta technika jest bardzo zblizona do gry na gitarze klasycznej.
Kwintesencja ekonomicznego poruszania sie po gryfie.
Joe Pass gral koncerty solowe parogodzinne i nie wygladal na zmeczonego mimo ze palil jak smok i na silownie malo chodzil.