FENDER BLUES DELUXE - HOT ROD?

[2pekblues]

wiesz co wpisywałem w google i znalazłem coś takiego

(1) Celestion G12T-100 8 ohm $40 shipped

(4) Celestion V30 G12-100 16 ohm Factory sample...means built by engineer at celestion, big dust cap $150 shipped

to oznacza chyba że to dwa oddzielne speakery:)
zastanawiam mnie czy to tylko taka różnica jeżeli tak to ok bo ja i tak będę
wstawiał vintage 30.

[az1z]

Kiedyś miałem okazję mieć Blues Deville'a 4x10 z lat '90 za jakieś 2k zł. z UK.. tylko kurna, kasa byla utopiona w piecu i efektach, strach bylo sie zapozyczac.

[pyroslaw1]

no... AMERICANOS FENDEROS BLUES DELUXUS - a szególnie 4x10 stary wypust ..jest totalnie odjechanym sprzętem . Super brzmi , ma doskonałą dynamikę i co by tu nie mówić ktoś , kto nie posmakował tego mięsistego soundu nie wie co to jest prawdziwe brzmienie . Co do DEVILLE 4x10 to tylko powiem ze jest porządny ... i nie wiem czy to sprawa produkcji lamp , czy głosnkowych driwerów .

[az1z]

no... AMERICANOS FENDEROS BLUES DELUXUS - a szególnie 4x10

a nie czasami to już Deville ?

[2pekblues]

mówisz o tym reissue blues de ville 4x10'??

[Jedi]

Nie nie on chyba mówi o tym starym Amierikańskim a reissue jest już z Meksyku.

[pyroslaw1]

Doookładnie - stare pudła mają w sobuie cos , zresztą z tego co kiedys czytałem to fender nawet trzymał tajemnicę kleju do klejenia pudeł comb

[pyroslaw1]

Doookładnie - stare pudła mają w sobuie cos , zresztą z tego co kiedys czytałem to fender nawet trzymał tajemnicę kleju do klejenia pudeł comb

http://www.musiciansfriend.com/document ... 19&index=2

meexixxo

[Turgon]

Ludzie - bez paranojii...

[az1z]

To był reissue, chyba z 94 albo 96 roku..

[2pekblues]

hot rod jest produkowany od 96 roku

[az1z]

Chyba sie pogubilismy.. To był Fender Blues Deville REISSUE 4x10 z '94 albo '96 roku - nie pamietam juz teraz.

A teraz kwestia Deluxe a Deville.

no... AMERICANOS FENDEROS BLUES DELUXUS - a szególnie 4x10.

?? Deluxe na 4x10 ;??

[2pekblues]

zapraszam do lektury www.fender.com tu wszystko jest napisane, chociaż nie wszystkie starsze wzmaki

[pyroslaw1]

sory chłopaki - dałem ciała ...to było jakis czas temu - wmak miał oberwaną blaszkę z przodu - a ze było granko po poteznej porcji paliwa -i kupe fenderów było to mi sie popieprzyło . oczywiscie to był bassman 59 - a brzmienie to głosniki jensen

[az1z]

bassmana 59 tez mialem okazje dostać za podobną cenę - 400 GBP...

[pyroslaw1]

i nie wziąłes ? toz one chodzą powyzej grubo powyżej 1000 euro - jak rozbite . a nówki 1500 euro

[az1z]

Po pierwsze brak kasy aktualnie, po drugie za długo nie zabawił ten bassman na ebayu. Za to teraz jest jeden bassman 4x10 silverface z lat '70 licytacja od 400 gbp..

[boogieman]

jak byłby ktoś zainteresowany kupnem tego wzmacniacza podaje linka do szczegółów

http://blues.com.pl/viewtopic.php?p=287205#287205

[az1z]

Co do porównania wersji Blues a Hot Rod to z własnych obserwacji stwierdzam, iż modele wyprodukowane w Meksyku(w sumie to są te Reissue) są troszkę gorszego wykonania i rzucają trochu zbyt dużo wysokich tonów.

Jak niektórzy widzieli, miałem Fendera Blues Deville 4x10 RI MEXICO z 2006 roku. Teraz mam takiego samego fendera tyle, że USA z 1993 roku, czyli pierwsze wydanie i od razu widać lepsze wykonanie (głownie chodzi o szczeliny między tylną płytą a chassis widocznie gdy po prostu patrzy się na panel z knobami) oraz przytulniejszy sound wzmacniacza. Nie rzuca tak wysokimi tonami, zatem można swobodniej posługiwać się knobem treble.

Poza tym, gdzieś na YouTube.com jest filmik na którym koleś ogrywa Fendera Pro Juniora Hot Rod/black tolex i Pro Juniora Blues/tweed. Wyraźnie słychać różnicę, iż wersja black tolex jest zbyt metaliczna, dużo wysokich tonów towarzyszy. Natomiast tweed mięciutko, do blues jak marzenie..

Nie wiem natomiast jak się ma wersja Blues USA do Hot Rod USA i Hot Rod MEXICO. Być może Hot Rod USA pod względem wysokich tonów jest po środku..

btw. jakby ktoś myślał o zakupie fendera blues deluxe to być może będzie jeden z 1993 roku !