Strona 1 z 3

Lampy 6L6GC

Post: grudnia 16, 2007, 5:05 pm
autor: remek4blues
Witam :D
ma może ktoś namiary na orginalne sparowane 2 lampy do wzmacniacza Fender Pro Reverb ??
szukałem namiaru na różnych forach i znaleść nie mogłem :D
Pozdrawam :D

Post: grudnia 17, 2007, 7:28 am
autor: pyroslaw1
witam - zobacz tu :
http://members.lycos.co.uk/lampyelektro ... =lampy.php



i tu
http://www.soundman.com.pl/index.php?mo ... d0f4814a8c

z epoczty dowiedziałem sie ze sš i parowane.

Post: grudnia 17, 2007, 11:16 am
autor: remek4blues
pyroslaw1 pisze:witam - zobacz tu :
http://members.lycos.co.uk/lampyelektro ... =lampy.php

z epoczty dowiedziałem sie ze sš i parowane.


Dzięki :D
wysłałm maila do tej firmy odpisali że dobiorą lampy firmy JJ
nie są to orginały ale za to 70zł

wysłałem też wczoraj e-maila do znajomego z usa ktory gra na molelu twin reverb (tam wchodzą 4x 6L6GC) i sam nie ma orginalnych lamp tylko rosyjskie :D

Post: grudnia 21, 2007, 12:44 am
autor: remek4blues
kurcze wymieniłem te 6l6GC w wzmacniaczu i pojawiło się lekkie byczenie.
Na elektroda,pl czytałem że to prawdopodobnie może być złe wymasoawanie przewodów lub słaby ekram na przewodach.
mam full orginał (przewody)

mieliście jakieś doświadczenie z czymś takim ??

Post: grudnia 21, 2007, 4:14 pm
autor: Turgon
Lub też zakłócenia z sieci, których wcześniej nie zauważałeś.

Post: grudnia 21, 2007, 5:05 pm
autor: remek4blues
Turgon pisze:Lub też zakłócenia z sieci, których wcześniej nie zauważałeś.
to nie to :) podejżewam że potencjometr Master się sypie, zaczyna mi trzeszczeć itd musze go zmienić albo przeczyścić jamimś środkiem :) to jest potencjometr push-pull dosyć spory, może gdzieś dorwe orginał :)

Post: grudnia 21, 2007, 6:05 pm
autor: Turgon
Jeśli pp, to radzę zdecydowanie przeczyścić. Takie poty, to ze świecą szukać.

Post: grudnia 21, 2007, 6:13 pm
autor: remek4blues
Turgon pisze:Jeśli pp, to radzę zdecydowanie przeczyścić. Takie poty, to ze świecą szukać.
czasem można dorwać takie w jakimś starym zakładzie w krtórym naprawiają sprzęty, znam taki siedzią tam fachowcy na emeryturze i kombinują z lampami :D nie jedno maja nie jedno widzeli itd :D jutro rozbiore i przeczyszcze :D przy okazji popatrze czy gdzieś masa się nie sylpła.

Post: grudnia 23, 2007, 8:46 pm
autor: Zoltan
remek4blues pisze:kurcze wymieniłem te 6l6GC w wzmacniaczu i pojawiło się lekkie byczenie.
Na elektroda,pl czytałem że to prawdopodobnie może być złe wymasoawanie przewodów lub słaby ekram na przewodach.
mam full orginał (przewody)

mieliście jakieś doświadczenie z czymś takim ??


Zmiana lamp mocy w końcówce PP na nieparowane może co najwyżej spowodować pojawienie się lekkiego buczenia 100Hz (ale nie bzyczenia) a i to na granicy słyszalności.

Żeby wzmacniacz przy niesparowanych lampach mocno zabuczał to różnica w ich parametrach musiałaby być naprawde duża :idea:

Może to jakieś zimne luty :?:, przy wyciąganiu lamp mogłeś naruszyć jakieś niepewne połączenie. Ten fender powininien mieć długie nogi w podstawkach - sprawdź jakość lutów przy nogach (jeżeli zamontowane na płytce drukowanej) :idea: Spotkałem cos podobnego w kilku egzemplarzach F. Hot Rod de Luxe - trzeba było wszystko lutować od nowa.

Wymieniając lampy szukaj radzieckich :!: NOS 6P3S-E - są 100x lepsze od tego produkowanego obecnie gówna z oznaczeniami "markowymi", sprzedawanego ludziom za ciężkie pieniądze :idea:

A, póki co:

1/ NIE CZYTAJ pierdół z Elektroda.pl :twisted:.
A jak już Ci się przydarzy to zrób o tak: :wink: :wink: :wink:

2/ wstaw z powrotem poprzednie lampy i zobacz jaki jest tego efekt,

3/ sprawdź ustawienie potencjometra symetryzującego żarzenie (jeśli jest - nie chce mi się szukać schematu) - mam nadzieję, że nim w panice spowodowanej pojawieniem się przydźwięku nie pokręciłeś,

4/ czy bzyczenie występuje także przy Volume lub Master na minimum?

5/ jesteś ze Śląska - niestety Dolnego, więc osobiście nie zajrzę w te fenderowskie bebechy... :(

Zoltan

Post: grudnia 23, 2007, 9:18 pm
autor: remek4blues
o wlaśnie buczenie jest dokladnie na 100Hz (sprawdzałem na spectrum vst w edytorze muzycznym)

bzyczenia nie ma

w środku i z tyłu są jakieś potencjometry ale nie kręcilem

na starych lampach nie buczało (sprawdzić już nie moge czy teraz buczą bo jedna się rozsypała, mały wypadek)

chyba to jednak źle sparowane lampy :(

no szkoda że nie mieszkamy bliżej siebie, pewnie bym się wiele dowiedział o tym wzmacniaczu :)

Pozdrawiam :D

Post: grudnia 23, 2007, 9:52 pm
autor: Tomek D.
Zoltan pisze:Zmiana lamp mocy w końcówce PP na nieparowane może co najwyżej spowodować wzrost buczenia 100Hz (ale nie bzyczenia) a i to na granicach słyszalności...

...Wymieniając lampy szukaj radzieckich :!: NOS 6P3S-E - są 100x lepsze od tego produkowanego obecnie gówna z oznaczeniami "markowymi", sprzedawanego ludziom za ciężkie pieniądze :idea:...
Zoltan


W pełni zgadzam się z przedmówcą :!:

Wciskanie ludziom kitu, że wkładanie do wzmacniacza jednakowych ale nie sparowanych lamp może go uszkodzić to kłamstwo.

6p3s można kupić za grosze na wrocławskiej giełdzie elektronicznej (ul. Robotnicza) Jakiś czas temu kupowałem kumplowi do wzmacniacza to zapłaciłem coś koło 20zł/sztukę. Jeżeli lampy są radzieckie to będzie na nich napisane 6n3c (po rusku inaczej się pisze).

Post: grudnia 23, 2007, 9:59 pm
autor: remek4blues
o kurcze :D
dałęm się zrobić hehe zaplacilem 15zł z przestlką za 6L6GC firmy JJ
i mi na dodatek buczą

http://www.fonar.com.pl/sklep/index.php

tu znalazłem takie coś 6P3S-E za 30zl 6P3S za 20zł

po świętach zamówie i sprawdze czy na nich bedzie buczenie :)

dzięki panowie za rady :)

Post: grudnia 23, 2007, 10:03 pm
autor: Tomek D.

Post: grudnia 23, 2007, 10:22 pm
autor: remek4blues


te shematy są chyba to tej wersji
Obrazek


ja mam taki z 1975

Obrazek

Post: grudnia 23, 2007, 10:38 pm
autor: Zoltan
:arrow: remek4blues:
- jeżeli ostro grasz i na dużych poziomach głośności to bezwzględnie kup NOS 6P3S-E - to wojskowa lampa o podwyższonej trwałości i "nadieżnosti" :D
6P3S bez indeksu jest też dobra - ale nieco za delilkatna.

Generalnie dobre lampy obecnie produkowane:

6L6 - rosyjskie (ale już nie JJ :!: ).
A jeszcze lepiej radzieckie NOS 6P3S-E (wojskowe).

EL34 - JJ (ale już nie rosyjskie :!:), a jeszcze lepsze NOS EL34 TESLA.

No i oczywiście zawsze i o każdej porze NOS EL34 RFT.

Dlaczego?

1/ lampy 6L6 (6P3S) są produkowane w Rosji (a dawniej w ZSRR) od dobrych kilkudziesięciu lat (conajmniej sześćdziesięciu) :idea:

EL34 jest dla Rosjan (bez względu czy Swietłana czy Sowtek) lampą stosunkowo NOWĄ: wdrożono ją do produkcji około 10, najwyżej 15 lat wstecz - to za mało, żeby opanować do perfekcji wszystkie tajniki produkcji. Po za tym niektóre pierwiastki używane w produkcji lamp są dzisiaj ZAKAZANE ze względu na ochronę środowiska, zaś zamienniki nie zapewniają tych parametrów co sprawdzone przez lata te zakazane pierwiastki.

2/ lampy EL34 produkowane przez JJ są spadkobiercą świetnych lamp czechosłowackich TESLA, natomiast lampa 6L6 jest dla Jamony lampą satosunkowo nową (jak EL34 dla Rosjan) - ta sama historia z doświadczeniem produkcyjnym i zamiennikami materiałowymi :idea:

Dla celów audiofilskich nie jest to aż tak istotne: lampy we wzmacniaczach odsłuchowych Hi-Fi i Hi-End nie pracują w tak ekstremalnych warunkach jak we wzmacniaczach gitarowych - raczej nikt nie słucha przez 2 - 3 godziny wzmacniacza z pełną mocą 50 - 100W i przy ciągłym pełnym wysterowaniu lamp mocy.

Lampy RFT EL34 (a także, niestety, rzadko spotykana 6L6) są po za wszelką konkurencją: ich trwałość jest tak nieprawdopodobna, że wiele mocno eksploatowanych wintadżowych Regentów wciąż ma oryginalną obsadę lamp EL34.

RFT była "murzynem" produkującym no name lampy dla Siemensa, Valvo, Telefunkena i chyba także częściowo British Mullard-a (ale tego ostatniego nie jestem pewien...) - dlatego wszystkie te lampy są ze soba porównywalne pod względem trwałości i jakości.

In memoriam:

1/ nie warto nabierać się na różne nowe i drogie lampy markowane Mesa, Marshall, Groove Tube, Elektro-Harmonix, Mullard (Russia made) - one są nawet starannie parowane i całkiem niezłe, ale mają niską trwałość i stabilność parametrów (to nie to samo!). Dotyczy to i EL34 i 6L6.

Przy ostrej eksploatacji już po krótkim czasie zaczynają się rozjeżdżać, stukać, dzwonić a nawet przerywać i cichnąć.

2/ unikać jak zarazy wszelkiej chińszczyzny - oczywiście do mocno wysilonych wzmacniaczy gitarowych - z tych samych wzgledów. :!: :idea:

Zoltan.

Post: grudnia 23, 2007, 11:03 pm
autor: remek4blues
Czytalem gdzieś na jamimś forym że 6L6 różni się od 6L6GC mocą

6L6(19 W), 6L6GC (30W)

jak to się ma w stosunku do wschodnich lamp ?

Post: grudnia 23, 2007, 11:14 pm
autor: Zoltan
remek4blues pisze:Czytalem gdzieś na jamimś forym że 6L6 różni się od 6L6GC mocą

6L6(19 W), 6L6GC (30W)

jak to się ma w stosunku do wschodnich lamp ?


No, to właśnie masz: 6P3S i 6P3S-E

Ta z indeksem jest zdecydowanie mocniejsza (ca 30W) i ma dzisiejsze "międzynarodowe" oznaczenie 6L6GC.

Zoltan

Post: grudnia 23, 2007, 11:18 pm
autor: remek4blues
Zoltan pisze:
remek4blues pisze:Czytalem gdzieś na jamimś forym że 6L6 różni się od 6L6GC mocą

6L6(19 W), 6L6GC (30W)

jak to się ma w stosunku do wschodnich lamp ?


No, to właśnie masz: 6P3S i 6P3S-E

Ta z indeksem jest zdecydowanie mocniejsza (ca 30W) i ma dzisiejsze "międzynarodowe" oznaczenie 6L6GC.

Zoltan


:) po świętach kupuje 6P3S-E :D

co sądzisz o tym tekscie ??

stosowanie cywilnych 6P3S, na których wl25 brzmi świetnie, podobnie jak na krajowych dolamach 6P3S; na EL34 RFT jest też fajnie, bardziej "rockowo", z wykopem, słychać te kilka watów więcej ;-) natomiast wl 25 na 6L6GC (jakieś chińskie wynalazki po ok.45 pln/sztuka ;-) czy standardowych 6P3S-E - moim zdaniem - brzmi gorzej, niż na w/w lampach "cywilnych"; gra chłodniej, może z większym powietrzem i bardziej punktowym basem, ale z rozjaśnionymi barwami, to takie granie bardziej w stronę "tranzystorową"

wzięte z tej strony

http://www.audiostereo.pl/forum_wpisy.html?temat=32072&p=5

Post: grudnia 23, 2007, 11:51 pm
autor: Zoltan
remek4blues pisze:t;]

co sądzisz o tym tekscie ??

stosowanie cywilnych 6P3S, na których wl25 brzmi świetnie, podobnie jak na krajowych dolamach 6P3S; na EL34 RFT jest też fajnie, bardziej "rockowo", z wykopem, słychać te kilka watów więcej ;-) natomiast wl 25 na 6L6GC (jakieś chińskie wynalazki po ok.45 pln/sztuka ;-) czy standardowych 6P3S-E - moim zdaniem - brzmi gorzej, niż na w/w lampach "cywilnych"; gra chłodniej, może z większym powietrzem i bardziej punktowym basem, ale z rozjaśnionymi barwami, to takie granie bardziej w stronę "tranzystorową"


Dla mnie te gadki o "chłodnym", z "powietrzem" czy "punktowym basem" to sranie w banię czyli pieprzenie audiofili, którzy "słyszą tam gdzie wzrok nie sięga"

Po prostu lampy "cywilne" nadaja się do delikatniejszych wzmacniaczy a "wojskowe" (mam na myśli ZSRR) do ciężej pracującego sprzętu.

Lampa tego samego typu (ale innego producenta :!: ) to nie skrzypce czy gitara, żeby brzmiała tak czy siak - niemniej znaczne różnice brzmieniowe można usłyszeć przy porównywaniu lamp zużytych z nowymi.

Oczywiści EL34 (pentoda) brzmi zupełniej inaczej niz 6L6 (tetroda) - bo różnią się całkowicie konstrukcją - pentoda jest "sztywna i twarda" a tetroda "łagodna i miękka".


wzięte z tej strony

[url]http://www.audiostereo.pl/...


Tacy sami nawiedzeni jak na elektrodzie... :?

Strony w typu Elektroda.pl czy Audiostereo możesz sobie śmiało odpuścić - to arena dla nawiedzonych i oczadziałych audio-onanistów.

Jak chcesz coś konkretnego i mądrego dowiedzieć się o lampach - bez bełkotu, wody w mózgu i miodu w uszach - zajrzyj na strony:

http://www.trioda.com/forum/index.php oraz http://ecclab.com/

Pisze tam masa ciekawych ludzi (ja też, ale tu nie chodzi o samochwalstwo :!:). Przede wszystkim PRAKTYKÓW z wielo- wieloletnim doświadczeniem i dużą wiedzą teoretyczną.

Na dzisiaj wyłączam się - idę "lulu"

Zoltan

Post: grudnia 24, 2007, 12:05 am
autor: remek4blues
Zoltan pisze:
remek4blues pisze:t;]

co sądzisz o tym tekscie ??

stosowanie cywilnych 6P3S, na których wl25 brzmi świetnie, podobnie jak na krajowych dolamach 6P3S; na EL34 RFT jest też fajnie, bardziej "rockowo", z wykopem, słychać te kilka watów więcej ;-) natomiast wl 25 na 6L6GC (jakieś chińskie wynalazki po ok.45 pln/sztuka ;-) czy standardowych 6P3S-E - moim zdaniem - brzmi gorzej, niż na w/w lampach "cywilnych"; gra chłodniej, może z większym powietrzem i bardziej punktowym basem, ale z rozjaśnionymi barwami, to takie granie bardziej w stronę "tranzystorową"


Dla mnie te gadki o "chłodnym", z "powietrzem" czy "punktowym basem" to sranie w banię czyli pieprzenie audiofili, którzy "słyszą tam gdzie wzrok nie sięga"

Po prostu lampy "cywilne" nadaja się do delikatniejszych wzmacniaczy a "wojskowe" (mam na myśli ZSRR) do ciężej pracującego sprzętu.

Lampa tego samego typu (ale innego producenta :!: ) to nie skrzypce czy gitara, żeby brzmiała tak czy siak - niemniej znaczne różnice brzmieniowe można usłyszeć przy porównywaniu lamp zużytych z nowymi.

Oczywiści EL34 (pentoda) brzmi zupełniej inaczej niz 6L6 (tetroda) - bo różnią się całkowicie konstrukcją - pentoda jest "sztywna i twarda" a tetroda "łagodna i miękka".


wzięte z tej strony

[url]http://www.audiostereo.pl/...


Tacy sami nawiedzeni jak na elektrodzie... :?

Strony w typu Elektroda.pl czy Audiostereo możesz sobie śmiało odpuścić - to arena dla nawiedzonych i oczadziałych audio-onanistów.

Jak chcesz coś konkretnego i mądrego dowiedzieć się o lampach - bez bełkotu, wody w mózgu i miodu w uszach - zajrzyj na strony:

http://www.trioda.com/forum/index.php oraz http://ecclab.com/



Zoltan


Byłem wcześniej na http://ecclab.com/

i czytalem podobne opinie to Twoich :)

tu znalazłem temat :)

http://ecclab.com/forum/displayall.php3?IDParent=881&ID=675

napewno ten temat przyda się nie jednemu tutejszemu Bluesmaniakowi :D

Dzięki za wszystko :D

Post: grudnia 24, 2007, 9:43 am
autor: Sławek Nalej
Nie wiem, czy ten link sie pojawił juz na forum - pewnie znacie..

Osobiscie goraco polecam. Kupilem u nich kopmplet 4xEL84 Sovtek i jestem baardzo zadowolony. Uwazam, ze to fachowcy.

http://www.rcm.com.pl/main.html

Post: grudnia 24, 2007, 11:19 am
autor: Zoltan
Sławek Nalej pisze:Nie wiem, czy ten link sie pojawił juz na forum - pewnie znacie..

Osobiscie goraco polecam. Kupilem u nich kopmplet 4xEL84 Sovtek i jestem baardzo zadowolony. Uwazam, ze to fachowcy.

http://www.rcm.com.pl/main.html


I bardzo DOBRZE zrobiłeś :D

I dawne radzieckie i obecnie rosyjskie 6P14P (międzynarodowe oznaczenie EL84) są wyjątkowo dopracowane - prześwietne i produkowane conajmniej tak długo jak 6P3S (6L6). Najstarsza, mocno eksploatowana a mimo to wciąż pełnowartościowa, z moich 6P14P pochodzi chyba z roku 1957.

Ale "prawdziwa" 6P14P nie jest (katalogowo) 100% odpowiednikiem EL84, może nowsze rosyjskie EL84 już bardziej (ale wątpię w to) :idea:

Jedynie one sprawdzają się w Labogach 50W (na 4x EL84), gdzie normalna EL84 (europejska) nie wytrzymuje nawet 100 godzin z powodu przekretyńskich warunków roboczych: z czwórki EL84 przy Ua=425V i biasie -29V Laboga wyciska 50W (gdy P dopuszczalna = 35W - Vox AC30 i podobne) :!: :shock: :twisted:.

Zoltan

Post: grudnia 24, 2007, 2:18 pm
autor: remek4blues
Sławek Nalej pisze:Nie wiem, czy ten link sie pojawił juz na forum - pewnie znacie..

Osobiscie goraco polecam. Kupilem u nich kopmplet 4xEL84 Sovtek i jestem baardzo zadowolony. Uwazam, ze to fachowcy.

http://www.rcm.com.pl/main.html


po świętach tu też zadzwonie :D

Pozdrawiam :D
'
i życze wesolych świąt :D

Post: grudnia 24, 2007, 8:44 pm
autor: remek4blues
no i mam problem z głowy :D pokręciłem potencjometrem "outputs tubes matching" który się znajduje z tyłu (wygląda to jak wejscie jack i trzeba wsadzać śrubokręt)
i buuuuczena niet :D
ale i tak zamówie wschodnie wojskowe :D
'ok lece dzabnąć kielicha :mrgreen:

wypije za wszasze zdrowie :D

Post: grudnia 25, 2007, 7:09 pm
autor: Zoltan
remek4blues pisze:no i mam problem z głowy :D pokręciłem potencjometrem "outputs tubes matching" który się znajduje z tyłu (wygląda to jak wejscie jack i trzeba wsadzać śrubokręt)
i buuuuczena niet :D
ale i tak zamówie wschodnie wojskowe :D
'ok lece dzabnąć kielicha :mrgreen:

wypije za wszasze zdrowie :D


No, to jest to o czym Ci pisałem w pierwszym poście (pkt 3) - tyle, że przypuszczałem, iż naruszony został potencjometr symetryzujący żarzenie.

Aha - żebyś nie przedobrzył z tym pokręceniem - brzmienie wzmacniacza może nieoczekiwanie zrobić się "stukająco-drewniane" :wink:

Wygląda na to, że 6L6 JJ mają nieco inną wartość napięcia bias niż klasyczne 6L6.

Zoltan

Post: grudnia 25, 2007, 7:24 pm
autor: remek4blues
Zoltan pisze:
remek4blues pisze:no i mam problem z głowy :D pokręciłem potencjometrem "outputs tubes matching" który się znajduje z tyłu (wygląda to jak wejscie jack i trzeba wsadzać śrubokręt)
i buuuuczena niet :D
ale i tak zamówie wschodnie wojskowe :D
'ok lece dzabnąć kielicha :mrgreen:

wypije za wszasze zdrowie :D


No, to jest to o czym Ci pisałem w pierwszym poście (pkt 3) - tyle, że przypuszczałem, iż naruszony został potencjometr symetryzujący żarzenie.

Aha - żebyś nie przedobrzył z tym pokręceniem - brzmienie wzmacniacza może nieoczekiwanie zrobić się "stukająco-drewniane" :wink:

Wygląda na to, że 6L6 JJ mają nieco inną wartość napięcia bias niż klasyczne 6L6.

Zoltan


w zasadzie minimalnie podkręciłem :D

wiesz może coś na temat syczenia gdy się podkręca Mastjer VjOlume ??

Post: grudnia 25, 2007, 7:47 pm
autor: Zoltan
Czy to jest głosny szum, czysty syk jak u węża czy bardzo wysoki pisk połaczony z sykiem?

Czy pojawia się przy wejściach:

a/ c/ skręconych Volume ale rozkręconym Master?

b/ rozkręconych Volume i rozkręconym Master?
- z podłączoną gitarą,
- bez podłączonego instrumentu ("pustych"),


Mogą być dwie możliwości:

1/ wzmocnienie jest tak duże, że naturalny szum pierwszych lamp preampa objawia się jako syk (ale to by pojawiało się tylko przy jakimś określonym położeniu potencjometrów barwy tonu),

2/ występuje jakieś pojemnościowe sprzeżenie pasożytnicze między stopniami -



Potem pomyslimy co dalej :)

Post: grudnia 25, 2007, 8:10 pm
autor: remek4blues
jak daje master na np 3 i kręce volume na kanale to szumy i syczenie są stałe,
nasila się tylko gdy podkręcam master ( wtedy volume nie ma znaczenia czy 0 czy 10 ) takie syczenie z lekkim bzyczeniem :)

jeśli chodzi o gitare to czy podłączona czy nie jest tak samo :)

Post: grudnia 25, 2007, 10:27 pm
autor: Zoltan
Więć zrób tak:

- rozkręć Master tak, żeby uzyskać to syczenie,

- weź jakąś metalową tulejkę o średnicy około 30mm
i najpierw nałóż ją od góry na lampę 12AT7 (odwracacz fazy).

Tulejka koniecznie musi dotykać uziemionego chassis!!!
Jeżeli nic się nie zmieni to po kolei nakładaj tulejkę na następne lampy i zobacz przy której znika (albo przynajmniej słabnie) syczenie.

Prawdopodobnie będzie to jedna z lamp bezpośrednio sąsiadujących z odwracaczem fazy 12AT7 i to pomiędzy nią a 12AT7 pojawia się sprzężenie.

Jeżeli wykryjesz która lampa sprzęga to trzeba chyba ja będzie zaekranować.

Jeżeli nic się nie zmieni to sprzężenie może powstawać w okolicy przewodów łączących potencjometry z płytką.

Oczywiście z uwagi na niebezpieczeństwo PORAŻENIA :shock: :shock: :shock: prądem - będziesz robić to przy załączonym wzmacniaczu - wykonuj tę czynność WYŁĄCZNIE JEDNĄ dłonią - druga w kieszeni :!: :idea: :!:

Na dzisiaj: DOBRANOC :wink:

Zoltan

Post: grudnia 25, 2007, 11:01 pm
autor: remek4blues
To chyba jednak bedzie coś z tymi przewodami i porencjometrem :D

na wszystkich lampach oprócz 6l6 mam metalowe kondony
zaznaczyłem to na fotce łacznie jest 5lamp okutych :wink:

Obrazek

jutro przeczyszcze to wststkie potencjometry itd jak się należy :D