Strona 1 z 3

Moja goła pani

Post: czerwca 12, 2012, 10:37 pm
autor: Paweł Stomma
Na razie jest goła zupełnie, ani osprzętu, ani nawet lakieru. Lakier ma być lada chwila.
Obrazek
Mój przyjaciel Robert Foksowicz, lutnik, robi mi gitarę
Obrazek
Drewno na gryf, jawor jest sezonowane ponad 6 lat, nic szczególnego.
Obrazek
Ale za to drewno na korpus, to wysokiej klasy drewno akustyczne, sezonowane ponad 100 lat!
Obrazek

Jest więc całkiem spora szansa, że będzie to cos w rodzaju Stradivariusa wśród gitar! :)

Post: czerwca 12, 2012, 10:50 pm
autor: Dziadek Władek
Otwory sugerują dwa humbuckery...

Post: czerwca 13, 2012, 5:33 am
autor: Roj
Dziadek Władek pisze:Otwory .. dwa ...
Każda goła pani ma dwa. Nic w tym nadzwyczajnego. Co sugerujesz ? :wink:

Post: czerwca 13, 2012, 7:07 am
autor: B&B
No ciekawym, czy wyjdzie z tego blondynka czy... kolorowa 8)

Post: czerwca 13, 2012, 8:06 am
autor: kora
Stuletnie drzewo, no no no :D
Teraz Pawle ,nawet Charlie Patton Ci nie podskoczy :mrgreen:

A jak ją nazwiesz ?

Pozdrawiam 8)

p/s Czekamy na kontynuację fot, które będą pomału ukazywać ,jak ta goła pani się ubiera i stroi :lol:

Post: czerwca 13, 2012, 8:35 am
autor: Paweł Stomma
Nigdy nie nazywałem swoich gitar. Ale może tu by trzeba, bo ta ma być naprawdę wyjątkowa...
Ale jakos nie umiem wymyślić nazwy, żeby nie podpaść żonie... :D

Post: czerwca 13, 2012, 8:52 am
autor: Roj
Najbezpieczniej nazwać gitarę imieniem żony :)

Post: czerwca 13, 2012, 9:02 am
autor: kora
albo " ślicznota(ka)" :lol:
Wtedy żona będzie zadowolona ,a fanki pretensji mieć nie będą :lol:

p/s najbezpieczniej jest poszukać imienia wśród mitologicznych bogiń
( np. Persefona :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: )

Post: czerwca 13, 2012, 9:08 am
autor: rocken
Kawał dechy :) taki trochę santanowski PRS :) a czemu podstrunnica nie palisandrowa albo hebanowa ?

Post: czerwca 13, 2012, 9:12 am
autor: Paweł Stomma
rocken pisze:Kawał dechy :) taki trochę santanowski PRS :) a czemu podstrunnica nie palisandrowa albo hebanowa ?

Bo jaworowa.
Hebanu ni mom.
To nie decha popatrz uważnie.
Ona jest duża - większa trochę nawet od strata.

Post: czerwca 13, 2012, 9:14 am
autor: Paweł Stomma
kora_ pisze:albo " ślicznota(ka)" :lol:
Wtedy żona będzie zadowolona ,a fanki pretensji mieć nie będą :lol:

p/s najbezpieczniej jest poszukać imienia wśród mitologicznych bogiń
( np. Persefona :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: )

Widzę, ze troche rozumiesz te delikatne zalezności... :)

Post: czerwca 13, 2012, 9:14 am
autor: rocken
Struny przewlekane przez korpus będą ?

Post: czerwca 13, 2012, 9:16 am
autor: Paweł Stomma
rocken pisze:Struny przewlekane przez korpus będą ?

Tak.

Re: Moja goła pani

Post: czerwca 13, 2012, 10:03 am
autor: B&B
Paweł Stomma pisze:Ale za to drewno na korpus, to wysokiej klasy drewno akustyczne, sezonowane ponad 100 lat!

To już 100 lat temu wiedzieli, że to będzie dla mańkuta? :wink:

Re: Moja goła pani

Post: czerwca 13, 2012, 10:08 am
autor: Paweł Stomma
B&B pisze:
Paweł Stomma pisze:Ale za to drewno na korpus, to wysokiej klasy drewno akustyczne, sezonowane ponad 100 lat!

To już 100 lat temu wiedzieli, że to będzie dla mańkuta? :wink:

Nie rozumiem. Czemu mieliby wiedzieć?

Post: czerwca 13, 2012, 10:36 am
autor: B&B
No jak to dlaczego? Czy oni w ogóle przed 100 laty wiedzieli już, co to jest gitara? 8)

Post: czerwca 13, 2012, 10:40 am
autor: Paweł Stomma
DREWNO było ścięte ponad 100 lat temu

Post: czerwca 13, 2012, 1:08 pm
autor: Dziadek Władek
Paweł Stomma pisze:
kora_ pisze:albo " ślicznota(ka)" :lol:
Wtedy żona będzie zadowolona ,a fanki pretensji mieć nie będą :lol:

p/s najbezpieczniej jest poszukać imienia wśród mitologicznych bogiń
( np. Persefona :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: )

Widzę, ze troche rozumiesz te delikatne zalezności... :)

Paweł, a może ogłosisz konkurs na imię dla tej gitary?...
Oczywiście, z nagrodami... np. dasz ją potrzymać przez 1 minutę... :roll: :twisted:

Post: czerwca 13, 2012, 2:09 pm
autor: Roj
To dawaj Władek pierwszą propozycję. Może Paweł nie tylko da potrzymać, ale pozwoli też pomacać w miejscu humbuckerów :wink:

A tak zupełnie na poważnie. Ciekawi mnie historia tego stuletniego drewna. Skąd wiadomo, że drzewo zostało ścięte 100 lat temu. Czy ma jakąś metrykę, certyfikat ? A może doświadczony lutnik jest w stanie jakimiś metodami badawczymi sprawdzić wiek materiału ?

Post: czerwca 13, 2012, 3:32 pm
autor: Paweł Stomma
Obrazek
W międzyczasie nabrała kolorów.
Odpowiadając Darkowi. W tym akurat wypadku ja po prostu wiem, że to drewno tyla lat ma, bo to ja je załatwiłem. Z resztą gdybym musiał za takie coś zapłacić, to bym sie pewnie zes...ał. :) Jest na takie coś jakiś rynek, ale nie wiem dokładnie, bo kiedyś spytałem o cenę i sie wystraszyłem. Te 100 lat to trochę "marketingowo" przesadziłem. :wink: Na pewno wiem, że ma 87 lat, ale podejrzewam, że było ściete jakiś czas wcześniej. Skąd załatwiłem, to nie powiem, niech to będzie moja tajemnica. Robert ma tego drewna więcej, bo to była transakcja wiązana. Nic mi nie wiadomo o jakimś tajemniczym sposobie badania wieku drewna. Może jest? Ja nie słyszałem. Te słynne lutnicze rodziny to radziły sobie tak, że dziadek ścinał drzewo, ojciec pilnował, a wnuk robił instrumenty.
Pomysł z konkursem - kupuję. Jak ktoś chce - niech zgłasza propozycje - zapraszam. Nagroda mmoże być np. następna płyta, jeżeli ją nagram, co jest coraz mocniej prawdopodobne. :)
Tylko trza będzie poczekać...

Post: czerwca 13, 2012, 7:52 pm
autor: Roj
Dzięki za zaspokojenie mej ciekawości. Zastanawiająca jest ta liczba "87", którą podajesz jako pewnik. Wszak w 1925 przyszedł na świat BB King. Zbieżność dat chyba nieprzypadkowa. 1925 to dobry rocznik dla bluesa.
Obiecaj, że będziesz dbał o tą gitarę i nie będziesz wykonywał na niej tzw zabiegów postarzających w stylu Waltera Trouta. Oby nigdy po lakierowaniu nie zaznała kontaktu z papierem ściernym ! :)

Post: czerwca 13, 2012, 7:56 pm
autor: rocken
Jaka jest szerokość gryfu przy siodełku ? na zdjęciach wydaje się jakiś bardzo szeroki. Gryf jest wklejany czy wkręcany do korpusu ?

Wrzuć fotkę korpusu od spodu, jak jest przewidywany dostęp do potencjometrów i przełącznika przystawek ?

Post: czerwca 14, 2012, 9:12 am
autor: Paweł Stomma
Obrazek

Obrazek

Gryfu nie mierzyłem, ale Robert zapewnia mnie, że jest on fenderowski, jeżeli chodzi o szerokość, ale o nieco dłuższej menzurze. Nie jest wkręcany. Gitara ma coś na kształt komór rezonansowych, ale robionych na troche innej zasadzie. Jak sie dobrze przyjrzeć, to widać, ze posiada ona całkiem grubą płyte wierzchnią klonową, z tą jesionowa nakładką. Klon jest zielony! Taki sie robi ze starości ponoć. I właśnie pod ta płytą jest coś w rodzaju tej komory rezonansowej. Gryf jest rodzajem monobloku, przechodzącego przez cały korpus, ale nie centralnie, tylko jakby "na spodzie", do powierzchni dochodzi tylko w miejscu mostka. Podobnie jest w gitarach hoollowbody, ale tam jest wklejany. Tu stanowi z monoblokiem monolit. Powinno to skutkować całkiem sporą składową akustyczną w brzmieniu.
Oczywiście jak zabrzmi to można tylko domniemywać, użyte sa materiały najwyższej jakości i ciekawe patenty na brzmienie, ale jest to pierwszy egzemplarz o takiej konstrukcji więc zawsze element ryzyka jest.
Rojowi obiecuję nie ścierać lakieru papierem zbyt mocno :)

Post: czerwca 21, 2012, 4:29 pm
autor: Jurek Muszynski
Slyszalem ze drewno gryfu moze miec wiekszy wplyw na brzmienie niz korpus.

P.S. Ale pani piekna!

Gdzie szukać takiego drewna???

Post: czerwca 27, 2012, 1:25 pm
autor: Zoltan
Podpowiem: u starych górali beskidzkich albo tatrzańskich! W starych, rujnujących się obejściach w wiochach - Dzianiszu, Kirach, Murzasichlu, Chochołowei, Witowie Brzezinach... Albo w Beskidach: Istebnej, Koniakowie, okolicach Lanckorony i różnych licznych małych przysiółkach beskidzkich...

Przypomina mi się historia pewnego mało znanego - acz wyśmienitego lutnika górnośląskiego (z pochodzenia górala podhalańskiego) z lat sześćdziesiatych, który wędrując zwykle jesienią po Beskidach wypatrzył kiedyś na zagraconym góralskim podwórku - bodajże w Istebnej - starą, "na oko" byle jaką, pociemniałą półtorametrową grubą i szeroką, wyciętą z jednej dechy, ławę.

Wszedł na podwórze, przywitał się z gazdą, tradycyjne zapytał go o oscypki i bundz, potem przysiedli na owej ławie, zapalili po "piporasie"..., w międzyczasie pan Jurek siedząc na ławie przyjrzał się lepiej drewnu - stary wysezonowany przez dziesięciolecia niespękany jawor o przepięknym usłojeniu! Pogadał więc z gazdą o domu i jego historii, starych sprzętach, "chudobie" - no i "mimochodem" zapytał o ławę: "a, to, wicie panocku, jesce mój naddziod wyciosał - musi bydzie ze sto roków nazod bo oba długo zyły - i łon, i mój łociec tyz...".
Pan Jurek posiedział chwilę, potem "zacon brać sie ku chałupie" - do Gliwic.

Powrócił tam za rok. Fiatem 125. Pierwszy rzut oka: NIE MA ŁAWY!!! Czarna rozpacz!!!
Widząc go, gazda wyszedł zo chałupy i przywitali się serdecznie. Zapalili po "piporasku" i p. Jurek - "a co się stało z tamtą ławą??? A, spoliłek, panocku, zimom pod blachom...".
Wzburzony tym p. Jurek zacząl się zbierać i żegnać. Widząc to gazda mówi "a ka ze to chłopie juz idzies??? Pocekojze kapkę... A ty (do żony) idzze do boiska i moze cosik tam bydzie - no, jest jakasi staro rubo decha... no, tośmy jej ne spolili przecie! Patrzi sie wom ona, panocku? To biercie, to pamiontka po dziodkach - dojcie pinć stówek i waso!" Pięć stów w latach 60-tych to była kuuupa forsy! Zaczynając w 1969r. pierwszą swą pracę dostałem na poczatku 1150zł :cry:

Decha dotarła szczęśliwie do Gliwic. Powstały z niej niejedne cudowne mistrzowskie skrzypce... o śpiewnym brzmieniu... słyszałem jedne z nich osobiście - ów lutnik był zaprzyjaźniony z moim ojcem i stryjną.

Dlatego: szukajcie a znajdziecie! Takiego starego lutniczego drewna pod górmi wciąż wiele się łostoło - syćko to ino kwestia dotarcio, doźrzenio i
dogodanio sie :D

Post: sierpnia 31, 2012, 6:53 am
autor: Roj
Paweł, i jak ta twoja nowa gitarka ? Gra już ?

Post: września 1, 2012, 11:48 am
autor: Paweł Stomma
Twój wpis zmotywował mnie i pojechałem sprawdzić. NIe, jeszcze nie gra, ale ma już progi i ostatnią warstwę lakieru. Czyli tuż. tuż. Oczywiście to całe lakierowanie gitar sprawia, że na ok. roku troche tracą one na brzmieniu, ale to kwestia cierpliwości..

Post: października 25, 2012, 7:02 pm
autor: Przemo Czaja
Paweł Stomma pisze:Oczywiście to całe lakierowanie gitar sprawia, że na ok. roku troche tracą one na brzmieniu


Rozwiniesz trochę temat?

Post: października 28, 2012, 11:31 am
autor: leszektfutfu
Jelsi znajomego interesuje kolega ma 3 kubiki starego sezonowanego drewna mahoń zakupionego dawano dawno tego pod gitary.

Post: października 28, 2012, 11:33 am
autor: leszektfutfu
Jurek Muszynski pisze:Slyszalem ze drewno gryfu moze miec wiekszy wplyw na brzmienie niz korpus.

P.S. Ale pani piekna!


Ma zdecydowanie wpływ na to tak uwazam

Mam gitę z mahoniu a podstrunnice z pao ferro czy jaos tak

I w niczym ten mahon nie ma wpływu na sound

Gitara jest mega perkusyjna

A mahon tego nie daje