Witam,
W zawiązku że po dekadzie rozłąki i przeprosinach z moim stratem wracam do brzdękania na gitarze mam pytanie o wzmacniacz i parę bajerów. Niestety sprzęt domowy jaki mam do muzykowania obecnie to 16letnia Laboga LR-1 (jak ktoś chętny mogę odsprzedać ), a z tego co od kilku dni przeglądam obecnie można za dość nie duże pieniądze sprawić sobie małe combo lampowe (np. VOX AC24TV). I właśnie bo obejrzeniu oferowanych sprzętów wydaje mi się że ten mały lampiak do mieszkania w bloku będzie w sam raz choć wcześniej zastanawiałem się nad czym w stylu małego fendera frontmena ale stwierdziłem że mocy mi nie potrzeba gdyż nie zamierzam koncertować ani grać z zespołem, a wole postawić na lepsze brzmienie. I własnie moje pytanie do Was czy moje rozumowanie jest poprawne i podzielacie mój wybór co do wzmacniacza
Kolejna sprawa że również moim małym marzeniem było zawszę posiadać i spróbować zmontować własny pedalboard, na początek mam tuner ibaneza lu-20 oraz kostkę boss bd-2. Moje główne kolejne pytania to czy ktoś ma jakieś doświadczenia z tym piecykiem oraz czy jest sens dopalać go z kostki, a także to że piec nie ma reverbu więc prosiłbym o jakąś sugestię czy jako kolejny efekt w pierwszej kolejności dołożyć kostkę reverbu czy może jakiś sam delay wystarczy oraz jaki model polecacie ? (oczywiście aby brzmialo Vintage ). Będe chciał też wyposażyć moją podłogę w bramkę szumów boss, gdyż nie ma w piecyku pętli a ten efekt bossa ma więc efekty modulacyjne mógłbym wpiąć w bramce w pętle.
Jakby ktoś miał jakieś przemyślenia lud doświadczenia z tym wzmakiem to czekam na jakieś informację.
Pozdrawiam,
rocken