Wzmak lampowy funk jazz blues rock

[Farmer]

Witam
interesuje mnie granie głównie bluesa, hard rocka, bluesrocka, jazzu i funky.
Dlatego szukam wzmacniacza lampowego odpowiedniego dla mnie chciałbym uzyskać ciepły bluesowy, jazzowy clean cos jak Knopfler ale
takze tez bardziej szklaneczkowy w styu Petera Framptona czy Johna Frusciante, a przester to taki typowo bluesowy, momentami szorstki jak buddy guy,
oraz w stylu rolling stonsow, led zepellin czy samego hendrixa (chociaż tutaj mysle ze akurat moglbym w jakiegos fuzza poprostu zainwestowac)
Narazie mi sie nasuwa Marshall Plexi (czy tam jego kopia MGAmp), Peavey Classic (ale tutaj chyba clean mnie nie usatysakcjonuje)
Ogółem vintagowe brzmienia mnie interesują jak widać po muzykach którzy mnie inspirują
Jeszcze jakieś propozycje wzmacniaczy? w mniej wiecej tej samej cenie.
Aha i mam zamiar grać na stracie z układem 3xS
Wzmacniacz wlasicwie to musi miec petle efektow (wiem marshall plexi nie ma ;p ale kopie robione prawie identyczne juz maja ;p) bo uzywam efektow modulacyjnch i delaya

[Jedi]

To czego oczekujesz od wzmacniacza znajdziesz chyba najprędzej w MG. Sam zamierzam zamówić sobie tam wzmaka gdyż dzisiejsze markowe konstrukcje w rozsądnej cenie mnie przerażają.

[Paweł_K]

Ja bym polecił jeszcze Marshalla JTM 60 - ja ogrywałem w wersji 622 czyli 2x12 combo, ale są też wersje head, combo 3x10" i 1x15" - kanał czysty mnie powalił... Nawet mój JCM 602 ma clean "słabszy". Piec ten ma dwie pętle efektów - szeregową i równoległą, do wyrwania czasem na allegro w okolicy 2 - 2,5 kPLN. Warto ograć i się przekonać samemu

[MuZzY-k]

Na jednym piecu i jednym fenderze chcesz uzyskać brzmienia kilku róznych headów, paczek... i gitar. To tak jakbym ja chciał z Gibsona zrobić Jazzbasa, bo akurat tutaj chce zabrzmieć jak Jaco...

[przemak2]

Ja tam sie na tym slabo znam, ale ostatnio nagrywalem takiego pana, co sie Smietana nazywa, i przytargal combo Egnater i... zabrzmialo. Nie wiem, czy sie miesci w budzecie, ale warto obadac

[harry-hippis]

nie ma takiego wzmacniacza.
przy tylu stylach musisz iść na kompromis.
pamiętaj też, że końcowe brzmienie to wypadkowa gitary i wzmacniacza.
próbowałbym raczej z różnymi gitarami a w drugiej kolejności z efektami (po to są). wspominasz o lampie, więc raczej unikaj cyfrowych ulepszaczy, mimo, że posiadają emulację różnych wzmacniaczy i kolumn.
przy wyborze wzmacniacza, sugeruj się brzmieniem na clear'ze, resztę ukręcisz efektami.

[Zoltan]

Tylko koszerność, Panowie, tylko koszerność: grasz na lampie trzymaj się lampy - przy dobrym sprzęcie da się wyciągnąć z pieca niemal wszystko co on potrafi zaprezentować.

Ja rozumiem, że trudno dzisiaj o uzupełniający lampowy pogłos taśmowy a rewerb czy tremolo wzmaka musi mieć ręce i nogi, ale czasami warto kuknąć na Allegro - pojawiają się tam różne cuda wyprzedawane przez zapatrzonych w bezusterkowość i idących "z postępem" Westmanów -więc niepotrzebne im graty wyjeżdżają na wschód.

Dzięki temu PL staje się powoli kopalnią wintadżowych wysokopółkowych ongiś urządzeń jak choćby hammondy (oczywiście rotacyjne - a nie elektroniczne ich imitacje), prawdziwe wirnikowe Leslie czy estradowy lamowy sprzęt Dynacorda lub Echolette. Głównie zjeżdża to wszystko z Niemiec - więc po niemiecku uszanowane i "z glancem".

Oczywiście to moje prywatne zdanie - starego lampowego niereformowalnego zgreda, ale dla mnie zawsze... "cysta forma, panockowie, cysta forma..." jak mawiał był Stanisław Ignacy Witkiewicz

Pzdr. Zoltan

[Krzyś fishbone Grajczak]

myślę że powinieneś szukać pieca jednokanałowego z zajefajnym cleanem - np. twin reverb, albo super reverb fendera, lub jcm 800 marshalla. przester wyciągniesz z jakiejś fajnej kostki (np. OCD fulltone'a).

no i tak jak pisał Muzzy - nie ukręcisz wszystkiego ze strata SSS... naprawdę ciepłe brzmienie jazzowe to musi być gibol z semi hollow body...

[evi]

A propos przesteru. To kupiłem jakiś czas temu od forumowicza Zendrive'a. Dopalam go Maxonem SD-9 w razie potrzeby, choć unikam tego, bo Zen powala. Ale taka konfiguracja rozwiązała wszystkie moje problemy. Z pieca idzie tylko czysty. Fishbone dobrze mówi, dopal sobie kośćmi dobry clean z pieca. Tylko trzeba sobie dobrze wszystko dobrać.

[rocken]

Ładny clean to na pewno fender blues junior tylko że nie ma fabrycznie zamontowanej pętli.

[Zoltan]

Ładny clean to na pewno fender blues junior tylko że nie ma fabrycznie zamontowanej pętli.

No, to się ją dorabia - najlepiej pasywną (bo nie naruszy "koszerności" Juniorka) - miejsca na wywiercenie dwóch otworków i wstawienie tyluż jacków jest tam naprawdę dosyć .

Że "profanacja" (zdaniem niektórych) zabytkowego wintadżowego sprzętu

Eeee, bez przesady - to tylko rozszerzenie funkcjonalności i uzupełnienie wyposażenia urządzenia. Nie zmieniające w niczym jego oryginalnych walorów.

Tylko gniazda porządne, z Monacora, Amphenola czy innej uczciwej firmy, oczywiście izolowane od chassis - narobić sobie bidy z brumem przypadkowo wprowadzoną pętlą masy to "try miga"

Ja tam sie na tym slabo znam, ale ostatnio nagrywalem takiego pana, co sie Smietana nazywa, i przytargal combo Egnater i... zabrzmialo. Nie wiem, czy sie miesci w budzecie, ale warto obadac

W 100% zmieści się w budżecie. Tak jak Matiz w moim i Volvo S80 mojego P.T. Szefa, członka-korespondenta PAN...

[rocken]

Jakby ktoś miał na sprzedaż fendera blues juniora w tweedzie to proszę o kontakt na priw