Hiwatt MWATT G100 - Wasze opinie

porady, zapytania itp.

Moderator: mods

Hiwatt MWATT G100 - Wasze opinie

Postautor: Seba » lipca 31, 2009, 12:03 am

Witam ^^

Ostatnio poluję na piec do 1.500 zł. Jeszcze trochę kasy mi brak, ale do rzeczy... :twisted:
Wpadł mi w oko owy piec. Byłem w Warszawie w paru muzycznych i nigdzie go nie mają - nie mam jak go ograć :P
Dlatego chciałbym Was prosić o opinie o tym piecu. Co możecie mi o nim powiedzieć? Do blues i rocka (ogólnie naszych klimatów :D ) pasuje? Czy może do cięższej muzyki jest on stworzony?


Pozdrawiam ^^
Człowiek na poziomie powinien żyć w pionie :)
Awatar użytkownika
Seba
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 57
Rejestracja: grudnia 5, 2007, 4:21 pm
Lokalizacja: Otwock

Postautor: michall » sierpnia 2, 2009, 10:35 pm

Witam!
Grałem przez długi czas na tym wzmacniaczu. Zagrał sporo koncertów, całe mnóstwo prób, przeżył wiele podróży samochodowych, bez żadnego uszczerbku na zdrowiu - a więc to mogę stwierdzić bez wątpienia, piec jest całkowicie bezawaryjny. Nie słyszałem, żeby ktoś miał z nim problemy, a znam wiele osób, które na tym wzmacniaczu grają.
Co do brzmienia... Tajemnicą nie jest, że jest to piec tranzystorowy, dlatego też nie spodziewaj się po nim cudów :) Moim zdaniem brzmi naprawdę nieźle - wyjątkowo dobrze jak na tranzystor. A tak dokładniej... Wzmaczniacz posiada dwa przestery. Jeden bardziej overdrivowy, drugi to typowy distortion. Szczerze mówiąc brzmienie tych przesterów nie przypadło mi do gustu. Jest dość zmulone, mało podatne na aspekty artykulacyjne, aczkolwiek na tle przesterów innych wzmaków z tego przedziału cenowego i tak wypadają najlepiej. Czysty kanał natomiast brzmi w tym wzmaku naprawdę bardzo dobrze! Bardzo dobrym rozwiązaniem jest więc używanie zewnętrznego przesteru. Z moim Tube Screamerem TS-9 wzmak brzmiał naprawdę nieźle. TS nadawał mu lampowego charakteru.
Tak więc podsumowując, moim zdaniem wzmak ten jest niezłą alternatywą biorąc pod uwagę, że dość trudno za te pieniądze kupić wzmacniacz lampowy. Gdybyś jednak miał okazję, kupić tanio małego lampiaka nie zastanawiaj się! Wzmacniacz lampowy zawsze będzie lampowym. Nigdy nie lubiłem, jak ktoś mi tak mówił, póki grałem na tranzystorze, ale w momencie gdy kupiłem lampe, momentalnie zrozumiałem o co w tym wszystkim chodzi :lol: Gdybyś mieszkał bliżej to zaprosiłbym Cię rzecz jasna na testy, bo w kącie stoi nadal mój Hiwatt w oczekiwaniu na kupca, który już się znalazł, a nie ma czasu po niego wjechać :lol:
Nagrania, które słychać na moim myspace, pochodzą z koncertu, na którym grałem jeszcze na tym Hiwacie. Na youtube też znajdziesz coś z tym hiwattem w tle, pod hasłem Moo Moo Milk :lol: W razie jakichkolwiek pytań, śmiało pisz :)
Awatar użytkownika
michall
blueslover
blueslover
 
Posty: 756
Rejestracja: czerwca 25, 2006, 2:23 pm
Lokalizacja: Kalisz

Postautor: Seba » sierpnia 9, 2009, 2:39 am

Dzięki za odpowiedź! :) Bardzo mi pomogłeś ^^ :D
Ostatnio "niechcący" dowiedziałem się o istnieniu Stage 112 SE Fendera ^^ Ten piec raczej też jest ciekawy :P
I teraz mam zagwozdkę che che ;) Kupować tego Hiwatta, czy polować na Stage'a ;P
Człowiek na poziomie powinien żyć w pionie :)
Awatar użytkownika
Seba
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 57
Rejestracja: grudnia 5, 2007, 4:21 pm
Lokalizacja: Otwock

Postautor: scichol » sierpnia 16, 2009, 1:45 pm

Kolega ma racje, kup lepiej malego lampiaczka np. taniuskiego jak barszcz lampiaczka, epiphona valve junior-a (head) + paczke , wyjdzie ci to o polowe taniej i lepiej...

pozdrawiam,
Awatar użytkownika
scichol
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 187
Rejestracja: lutego 9, 2009, 6:09 pm


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Sprzęt ..

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 133 gości