Okolice Bluesa

Co jest waszym zdaniem kupi? lepiej pod wzgledem cenowym i jako?ci?: efekt pojedy?czy(kostka) czy multiefekt

Hryniu. Wnioskuj?, ?e nie grywasz zawodowo z Van Halen albo na przyk?ad King Crimson. No to musisz sobie odpowiedzie? na pytanie, co chcesz zrobi? z d?wi?kiem swojej cudownej gitary. Jak chcesz gra? tylko metal i jest Ci potrzebny satanistyczny przester, no to proponuj? ukrai?sk? podr?bk? bossa, albo rodzimy exar. Przyst?pne cenowo. Natomiast je?li chcesz si? pobawi? pog?osami, echami, flangerami i innemi takiemi to lepiej sie obkupi? w multiefekcik. Byle nie jaki? Zoom najta?szy. Po mojemu od digitecha w g?r?. No bo taki kombajnik u?ywany kosztuje tyle co 2 - 3 dobre kostki, a zawiera wiele funkcji, efekt?w, symulacji wzmacniaczy i kolumn, equalizer?w i takich tam, z tunerem, a czasami metronomem czy prost? drummaszyn? w??cznie. I jeszcze czasami maj? takowe peda? ekspresji/volume, ergo kolejn? oszcz?dno?? uczynisz na kaczce Morleya. Ofkorz hajendowcy zawsze w tym momencie psiocz? na jako?? efekt?w w kombajnach, ale c??. Ekonomia. Z mojej skromnej praktyki wynika, ?e najgorsze s? w tem temacie przestery. Bo ju? efekty przestrzenne, czy equalizacja spoko dzia?a. A z symulacji wzmacniaczy nie korzystam, bo jak na razie mam ampega i niczego symulowa? nie musz?
A jak ju? si? za?apiesz do Van Halen, to se kupisz co b?dziesz chcia? .

Zasadniczo dla powa?nego muzyka nie znajduj? zastosowania tzw mutiefekty( czyli cyfrowe modulatory pasma i sygna?u). Jednak do grania w domu wystarczy taki Digitech RP200 spokojnie. Je?li jeste? puryst? g?wi?kowym , albo masz lampowy piec , ta opcja odpada. Multiefekty cyfrowe nie s? ompatybilne formatem sygna?u. Wtedy albo multiefekt analogowy (ju? za 3000 mo?na co? znale?? ) albo analogowe kostki.
Albo nale?y si? zaopatrzy? w taki piec , ?e popierd??ki na pod?odze w og?le s? zp?dne. Np Vox'a Pigtail'a , albo Marsza?ka 1959SLP

Powa?ni muzycy nie zastanawiaj? si? nad wyborem.... Wiadomo, ?e w wypadku nas, grajk?w hobbistyczno-karczmianych ekonomia bierze g?r?. I tyle. Sam bym wola? par? kostek EBSa, kaczk? Morleja, i maszyn? pog?osow? Lexicona na przyk?ad.... Ale c??. Ale jeszcze jak sobie zmieni? mojego Digitecha BP 200 na Bossa ME 8 B, to b?d? ca?kiem szcz??liwy.

No i w?a?nie jest ta zaleta, ?e mo?na jecha? z koksem na s?uchaweczkach, a ja teraz mam chwilowo prac? zwi?zan? z ca?otygodniowymi delegacjami, to sobie bior? wiose?ko, efekcik, i wieczorkiem w hotelu zamiast pi? browary mog? sobie poplumka?. Czasem plumkam pij?c browary, ale to ju? inna historia .

No bracie BOSS GT 8 to juz nie ma to tamto, mucha nie siada, kosztuje niemalo jak na podloge ale dziala adekwatnie do ceny.

a ja mam do sprzedania Digitech RP100A.

no w?a?nie multi takie jak POD oferuj? r?zne kombinacje pod??cze? (np. delay przed/za wzmacniaczem), kaczki, chorusy mo?na sboie ustawia? w dowolnej kombnacji, s? te? nawet k?ty nachylemnia mikrofon?w do g?o?nika... Wi?c z tym, ze multiefekty maj? ma?o opcji kombinacji zupe?nie si? nie zgadzam, bo ?adko jest gdzie? tyle nasrane jak w takim POD'zie.
Pozatym, je?li kto? gra muzyk? rozbie?n? jak oazy na pustyni, to multi mo?e si? okaza? bardzo pomocny. Czasem fajnie pobawi? si? w satanist?, a czasem w?o?y? fajk? w mord? i zaliczy? zgona przy g??boko pierdz?cej gitarze. A jak ju? b?d? s?awny i b?dzie mnie sta? na wzmacniacze i kolumny po 10 tysi?cy i chi?ski mur z kostek Bossa to wtedy pomy?l?.

Moja polonistka za?ama?aby si?, gdyby zobaczy?a powy?sz? wypowied?.