Moderator: mods
remek4blues pisze:Kostki nie są drogie
Tylko Polacy za mało zarabiają
zgadzam sie 100%bartolomeus pisze:W mej opini kostki dają większe możliwości. Są droższe, to fakt, dochodzi jeszcze cena pozostałego sprzętu (wzmaki, kolumny, zasilacze, koszty eksploatacji), żeby nagrywać to tez trzeba zainwestować w studio bądź w sprzęt (a to bardzo słono kosztuje).
Tak patrząc, wychodzi na to, że warto przesiąść się na wszelkie cyfrowe zabawki, od gitar, na wzmakach kończąc.
Ale dlaczego, pytam się, większość muzyków, mniej lub bardziej zaawansowanych, wybiera stare, sprawdzone technologie? Przecież lepiej jest wydać mały ułamek ceny wzmacniaczy, gitar, urządzeń rejestrujących i mieć takie same możliwości jak płacąc krocie za analogowe zabawki?
Po pierwsze, brzmienie. Zwolennicy cyfrówek zawsze mówią: posłuchaj próbek. OK, mogą brzmieć pięknie jak się je porówna z nagraniami "prawdziwych" urządzeń. Myslę że wynika to z faktu, iż nagrać też trzeba umieć. Wiele nagrań jest poprostu spartaczona. Żeby coś nagrać porządnie starą metodą, potzreba czasu, chęci i umiejętności. Ponadto, większość z nas słucha takich porównań na sprzęcie, który raczej nie pozwala uchwycić różnic między tymi technologiami lub je bardzo niweluje. Myślę, że na naprawdę dobrym hi-end`dzie była by ona naprawdę widoczna.
Po 2. kostki sa bardziej kreatywne. Dajmy na to, mamy jakąś sekwencje efektów. W multi możemy zmieniać ich ustawienia, w co lepszych to nawet pobawić się ich kolejnością, a nawet mamy kilka typów danego efektu. To samo mymy w technologii anallogowej, ale dodatkowo możemy wybierać efkty różnych producentów, różne modele, tworzyć rozbudowane loopy.
Ktoś powie, że jest to zaleta nie warta aż takiego przepłacenia. Myślę jednak, że jak komuś zależy na BRZMIENIU, to będzie do niego dążył, nawet jeśli to ma sporo kosztować.
I tak na koniec przypomniało mi się powiedzonko: "Tanie mięso psy jedzą"
Pozdrawiam
P.S. Nie mowie, żeby nie używać multiefektów, tylko żeby nie robić z nich urządzeń nie zastąpionych, do wszelkich zadań. Można je używać, ale powinno się wiedzieć, kiedy wypada.
czasem nie taka sama jak między symulacją wzmacniacza a wzmaczniaczem ??druciki pisze:Pozostaje jeszcze jedna, FUNDAMENTALNA różnica między technologią
analogową a cyfrową....
Kto zgadnie - jaka?
druciki pisze:a jaka jest między wzmacniaczem a klockami lego?
przemak2 pisze:[...] - to nie symulatory czy piece powoduja, ze cos brzmi jak brzmi, to ludzie. [...]
leszekblues pisze:Ciekawy temat
Jednak z ostatnia kwestą sie nie mogę zgodzic
Jesli masz skrzydła to lecisz swobodnie
Jelsi masz skrzydła a nie masz wiatru to na nic nam skrzydła Prawda?
remek4blues pisze:z tego co widze jesteś Basistą i chyba nie rozumiesz paru spraw związanych z gitarą i ludzmi którzy poświęcają życie temu instrumentowi !!
remek4blues pisze:Gitarzysta grający np 10lat powoli znajduje swoj ukochany wzmancz poprzez wieloletnie testy zmienianie wzmaka na inny itd usiądze sobie, pogrywa i słyszy te drobne niuanse, "" na tym wzmaku lepiej się piski wydowbywa, inny jest śpiewny, jeszcze inny ma fajny dól, a jeszcze inny ma taki cycek który pozwala na wydobycie fajnego rezonasiku po podciągnieciu struny D na 3 progu i wybiera sobie wzmacniacz na podstawie właśnie takich drobnych pierdołek ( które według Ciebie są spuszczaniem się nad sobą i wzmacniaczem ) i tych pierdolek nie da się zasymulować !!
remek4blues pisze:Nie obrażaj też publicznoście że niby nie uslyszy róźnicy miedzy symulacją PLEXI a prawdziwym PLEXI, ludzie co często chodzą na koncerty też mają wyrobione uszy i mają troszke pojęca o tym co tam stoi na scenie i kto na czym wyciąga brzmienie takie a nie inne !! chyba że Ci chodzi o słuchaczy Disco Polo Podjeżewam że to też teoria z Twojej strony !!
remek4blues pisze:tak podejżewałem ze z Ciebie mania komputerowy który myśli że za pomocą komutera to moza wszystko, a jeżeli można to kto będzie się w to bawił ??
druciki pisze:przemak2 pisze:[...] - to nie symulatory czy piece powoduja, ze cos brzmi jak brzmi, to ludzie. [...]
Cóż - ja poczekam, aż wyścigi formuły I czy Camel Trophy
zaczną być rozgrywane na symulatorach...
Niestety - mogę tego (nie daj Boże!) dożyć...
druciki pisze:przemak2 pisze:[...] - to nie symulatory czy piece powoduja, ze cos brzmi jak brzmi, to ludzie. [...]
Cóż - ja poczekam, aż wyścigi formuły I czy Camel Trophy
zaczną być rozgrywane na symulatorach...
Niestety - mogę tego (nie daj Boże!) dożyć...
przemak2 pisze:[...] jezdzilem na rowerze. Przeciez w Camel Trophy czy F1 jezdza samochodami - leja do nich benzyne, wsiadaja, naciskaja gaz i jada! A ja musze pedalowac w deszczu i blocie pod gore! Ale zaraz... mam przerzutki i amortyzator, i tak mam za latwo, w zasadzie to powinieniem biegac... [...]
remek4blues pisze:druciki pisze:przemak2 pisze:[...] - to nie symulatory czy piece powoduja, ze cos brzmi jak brzmi, to ludzie. [...]
Cóż - ja poczekam, aż wyścigi formuły I czy Camel Trophy
zaczną być rozgrywane na symulatorach...
Niestety - mogę tego (nie daj Boże!) dożyć...
jeszcze troszke a nawet wokaliści będą mogli wpisać tekst a symulator zaśpiewa albo nawet własny takst napisze
druciki pisze:przemak2 pisze:[...] jezdzilem na rowerze. Przeciez w Camel Trophy czy F1 jezdza samochodami - leja do nich benzyne, wsiadaja, naciskaja gaz i jada! A ja musze pedalowac w deszczu i blocie pod gore! Ale zaraz... mam przerzutki i amortyzator, i tak mam za latwo, w zasadzie to powinieniem biegac... [...]
Zatem następnym razem użyj symulatora roweru.
remek4blues pisze:I gdzie napisałem ze trudniej uzyskac dobre brzmienie na rozkręconym wzmaku ??
remek4blues pisze:Kostki nie są drogie
Tylko Polacy za mało zarabiają
bardziej mi chodzi o zarobki w stosunku do cen no ale na forum tyle już dyskutowania o tym bylo że szkoda gadać heheBasman pisze:Nie szkoda gadać, tylko szkoda w Polsce kupować .
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 173 gości