właśnie jestem w trakcie "wiosennych porządków", tzn. przejrzałem swój sprzęt, coś sprzedałem, coś kupiłem, czekam na paczkę, będę próbował czy to co kupiłem jest lepsze od tego co sprzedałem...
i tak sobie pomyślałem (nic nowego nie wymyśliłem) że człowiek ciągle dąży do swojego brzmienia, zmienia zabawki, próbuje nowe, wraca do starych... i pewnie nigdy nie znajduje tego czego szuka - świętego graala ja jestem w takim stadium, że wydaje mi się iż tylko dopracowuję szczegóły, ale jak spojrzę z perspektywy czasu to w ciągu 2 lat wymieniłem cały sprzęt
zapraszam do opowiadania o tym co jak i kiedy mieliście, czego poszukujecie, a co wydało się kompletną porażką lub strzałem w dziesiątkę.
nie wiem czy wymienianie tego co przewinęło się przez nasze ręce ma sens, chociaż pewnie urozmaici dyskusję, ale niektórzy pewnie mają tego na koncie tyle że aż strach. mimo wszystko można wymieniać - fajnie czasem powspominać
pozdr
ps. Jogiemu dzięki za natchnienie do tytułu tematu