Problem z przetwornikiem :/

porady, zapytania itp.

Moderator: mods

Problem z przetwornikiem :/

Postautor: czsebastian » grudnia 11, 2008, 4:34 pm

A konkretniej:
w telecasterze mam założone przetworniki Fender Texas Special Custom Shop, jednak ten przy mostku wydaje się być za czuły, mocno sprzęga i wszystkie stuknięcia w potencjometry słychać. Podłączałem według instrukcji i na wszelkie inne sposoby i nic. Próbowałem zadziałać opornikiem, ale przy tym i dźwięk zaczął tracić na wartości.
Może ktoś coś konkretnego poradzić?
Chyba ze przetwornik ewidentnie jest uszkodzony.

Pozdrawiam
Ponieważ blues ma działanie lecznicze dla duszy czy też psychiki człowieka, bluesman jest także uzdrowicielem...
Awatar użytkownika
czsebastian
bluesman
bluesman
 
Posty: 311
Rejestracja: lutego 19, 2007, 4:11 pm
Lokalizacja: Krotoszyn

Postautor: robert » grudnia 11, 2008, 5:02 pm

ODIZOLUJ GO OD dechy , daj lepsze ,bardziej resorujące spręzynki pod śróbki i gąbkę pod spód przetwornika .
robert
bluesman
bluesman
 
Posty: 213
Rejestracja: listopada 1, 2008, 5:18 am
Lokalizacja: Antarktyda

Postautor: przemak2 » grudnia 11, 2008, 5:42 pm

Zalac go trzeba swieczkom i jusz ;-)
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Re: Problem z przetwornikiem :/

Postautor: Tomek D. » grudnia 11, 2008, 11:18 pm

czsebastian pisze:A konkretniej:
w telecasterze mam założone przetworniki Fender Texas Special Custom Shop, jednak ten przy mostku wydaje się być za czuły, mocno sprzęga i wszystkie stuknięcia w potencjometry słychać. Podłączałem według instrukcji i na wszelkie inne sposoby i nic. Próbowałem zadziałać opornikiem, ale przy tym i dźwięk zaczął tracić na wartości.
Może ktoś coś konkretnego poradzić?
Chyba ze przetwornik ewidentnie jest uszkodzony.

Pozdrawiam


Być może nie jest zalany woskiem. Powoduje to, że cześci przetwornika niepotrzebnie przesuwają się względem siebie przy wstrząsach. Może powodować trzaski, sprzężenia i inne nie pożądane zjawiska.
Dokładny opis jak to zrobić znajduje się tutaj:
http://www.projectguitar.com/tut/dip.htm
Awatar użytkownika
Tomek D.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1592
Rejestracja: listopada 17, 2007, 3:45 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: el.guitar » grudnia 12, 2008, 1:05 am

Nie wiem czy Texas Special są zalewane woskiem, ale zdrowy rozsądek podpowiada mi, że to raczej nie w tym problem, raczej chodzi o "resorowanie" przetwornika. Jeśli jest zamocowany na sprężynkach, to radzę zamienić je na gumowe rurki (można kupić oryginalne fenderowskie, ale można też kawałek cienkiego wężyka pociąć ;) ).
Awatar użytkownika
el.guitar
blueslover
blueslover
 
Posty: 757
Rejestracja: sierpnia 25, 2005, 7:04 pm
Lokalizacja: Dobrzyca (k.Pleszewa)

Postautor: robert » grudnia 12, 2008, 10:34 am

[quote="przemak2"]Zalac go trzeba swieczkom i jusz ;-)[/quote]

Jak jusz to ten wosk jest wstrzeliwany pod ciśnieniem , robi się tez tak że drut nawojowy jest nawilżany przed znalezieniem się na chassis przetwornika .


Do kolegi z problemem:
Możesz zrobić tak jak Elguitar napisał , ale traci się możliwość regulacjii w ten sposób, lepszy efekt będzie jak dasz gąbkę pod spód ,tylko grubo tak żeby z dociskiem w dół ta gąbka resorowała przetwornik od dechy ,sprężynki wtedy dajesz miękkie , takie jak np w długopisie , jak ci przetwornik z boku będzie przylegał do deski to wpychasz tam też gąbkę .

zabieg ten nie usunie problemu w 100% jeżeli częstotliwość rezonansowa przecina się w punkcie rezonansu przetwornika , a pewnie u ciebie tak jest .
robert
bluesman
bluesman
 
Posty: 213
Rejestracja: listopada 1, 2008, 5:18 am
Lokalizacja: Antarktyda

Postautor: przemak2 » grudnia 12, 2008, 2:11 pm

robert pisze:
przemak2 pisze:Zalac go trzeba swieczkom i jusz ;)


Jak jusz to ten wosk jest wstrzeliwany pod ciśnieniem , robi się tez tak że drut nawojowy jest nawilżany przed znalezieniem się na chassis przetwornika .


Pewno, ze fabrycznie zalewane przetworniki to nie to, co w kuchni, ale od wiekow gotowanie w wosku pomaga, wiec jezeli ten potwornik nie jest zalany, to co szkodzi sprobowac? Blaszki i sprezynki nic nie pomoga, telecaster nie gra na wielkim przesterze, wiec jezeli sa problemy z mikrofonowaniem, to cos jest bardzo nie tak - do przerwania uzwojenia wlacznie...
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: czsebastian » grudnia 12, 2008, 4:24 pm

Ok, to będzie trzeba popróbować,
sprężynki też na wszelki wypadek wymienię
Prawdę mówiąc, COŚ słyszałem o tym wosku ale nie byłem pewien o co konkretnie w tym chodzi, dlatego wolałem zapytać.
Dzięki wszystkim za rady, o efektach napiszę za jakiś czas , myślę że zadziała :)
Pozdrawiam
Ponieważ blues ma działanie lecznicze dla duszy czy też psychiki człowieka, bluesman jest także uzdrowicielem...
Awatar użytkownika
czsebastian
bluesman
bluesman
 
Posty: 311
Rejestracja: lutego 19, 2007, 4:11 pm
Lokalizacja: Krotoszyn

Postautor: Tomek D. » grudnia 12, 2008, 6:39 pm

przemak2 pisze:
robert pisze:
przemak2 pisze:Zalac go trzeba swieczkom i jusz ;)


Jak jusz to ten wosk jest wstrzeliwany pod ciśnieniem , robi się tez tak że drut nawojowy jest nawilżany przed znalezieniem się na chassis przetwornika .


Pewno, ze fabrycznie zalewane przetworniki to nie to, co w kuchni, ale od wiekow gotowanie w wosku pomaga, wiec jezeli ten potwornik nie jest zalany, to co szkodzi sprobowac? Blaszki i sprezynki nic nie pomoga, telecaster nie gra na wielkim przesterze, wiec jezeli sa problemy z mikrofonowaniem, to cos jest bardzo nie tak - do przerwania uzwojenia wlacznie...


Ja tylko sobie pozwolę troszeczkę poprawić kolegę.
Broń boże nie chodzi o to, żeby przetwornik w rozpuszczonym wosku gotować :!:
Powinno się utrzymywać temperaturę około 60 - 65 stopni. I nie powinno się jej przekraczać !
Ja mam to u siebie zrobione tak: Czajnik elektryczny z termostatem ustawionym na około 65*. Czajnik jest wypełniony gdzieś do połowy wodą, na jego spodzie jest warstwa szklanych kulek, zapobiegająca dotykaniu słoika z woskiem do spodu czajnika, który jest jednocześnie grzałką. W słoiku jest mieszanina 5 części rozpuszczonych świeczek (stearyna) i jednej części wosku pszczelego. Do słoika też jest wrzucone trochę szklanych kulek.
Włączam czajnik, jak wosk się rozpuści (około 20-30min) to wrzucam do niego pickup i trzymam go tam koło 15 - 20min od czasu do czasu mieszając i potrząsając pickupem, po to żeby pozbyć się bąbelków powietrza.
Później wyciąga się pickup, kładzie gdzieś na gazecie, jak ostygnie to czyści się go z nadmiaru wosku.
Stosowałem ten patent u siebie w przetwornikach, jak przerabiałem je z 2 przewodowych na 4 przewodowe. Jeszcze robiłem to kilku osobom i za każdym razem dawało dobre rezultaty.
Ważne żeby robić to na stole wyłożonym grubą warstwą gazet, bo rozpuszczony wosk robi straszny syf dookoła.
Awatar użytkownika
Tomek D.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1592
Rejestracja: listopada 17, 2007, 3:45 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: przemak2 » grudnia 12, 2008, 10:07 pm

Oczywiscie, technologia to wazna sprawa, ja pisalem o IDEI! ;)
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: czsebastian » grudnia 13, 2008, 2:23 pm

A jeżeli okazałoby się że uzwojenie jest przerwane to pozostaje mi wymiana przetwornik tak?
:|
Ponieważ blues ma działanie lecznicze dla duszy czy też psychiki człowieka, bluesman jest także uzdrowicielem...
Awatar użytkownika
czsebastian
bluesman
bluesman
 
Posty: 311
Rejestracja: lutego 19, 2007, 4:11 pm
Lokalizacja: Krotoszyn

Postautor: robert » grudnia 13, 2008, 2:41 pm

jak uywojenie przerwane to nie gra
robert
bluesman
bluesman
 
Posty: 213
Rejestracja: listopada 1, 2008, 5:18 am
Lokalizacja: Antarktyda

Postautor: przemak2 » grudnia 13, 2008, 2:49 pm

czsebastian pisze:A jeżeli okazałoby się że uzwojenie jest przerwane to pozostaje mi wymiana przetwornik tak?
:|


Zmierz omomierzem. Jakies 10k, +/- 50% powinien miec. Jak ma przerwe, to kicha.
Objawy przerwy - maly sygnal, sama gora, mikrofonowanie.
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: przemak2 » grudnia 13, 2008, 2:50 pm

robert pisze:jak uywojenie przerwane to nie gra


Gra ale kijowo, w zasadzie to nie gra ;)
IMO nie ma strachu, bo przerwane uzwojenie od razu slychac, tu problemem jest mikrofonowanie, wiec spoko. Chociaz to tez problem...
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: czsebastian » grudnia 13, 2008, 8:45 pm

Mierzyłem i jest 10k z hakiem, więc jest spoko, przy gryfie miał (o ile dobrze pamiętam) 7,5k
hmm o to przerwanie uzwojenia nie mam się co martwić bo gra dobrze tylko te piski mnie odstraszają :)
Pozdrawiam
Ponieważ blues ma działanie lecznicze dla duszy czy też psychiki człowieka, bluesman jest także uzdrowicielem...
Awatar użytkownika
czsebastian
bluesman
bluesman
 
Posty: 311
Rejestracja: lutego 19, 2007, 4:11 pm
Lokalizacja: Krotoszyn

Postautor: przemak2 » grudnia 14, 2008, 12:20 am

Czyli OK, jest jak powinno byc. Wiec albo jedziesz na absurdalnym wzmocnieniu i wtedy po prostu musi sie sprzegac i mikrofonowac, albo przetwornik po prostu jest niezalany. Kolega z kapeli jest telecasterowiec, a gramy (ze wzgledu na wiek? ;) ) dosc glosno, ale ze sprzeganiem klopotow nigy nie bylo. Obejrzyj, czy zalany, i napisz, jaka masz konfiguracje sprzetaowa. Moze myslisz, ze tele bedzie odporny na to wszystko jak jakis jackson czy inny bc rich? ;) - to nie bedzie... Ale ze strony widze, ze zainteresowania masz wlasciwe i zadne metalzony nie wchodza w gre, wiec zalej go woskiem i graj! ;)
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: czsebastian » grudnia 14, 2008, 11:15 am

heh z metalem nie za wiele mam wspólnego :P
A tak w ogóle to dopiero zbieram na sprzęt. Aktualnie mam:
Squier Telecaster 50th made in Korea (na przetwornikach Fender Texas Special...)
Eltron 50 jp- 2 (zamierzam się go czym prędzej pozbyć i zakupić Crate Vintage Club Palomino V32 1x12)
efektów żadnych nie posiadam

Te sprzężenia ewidentnie dały się we znaki jak grałem na jakimś Randall'u :P
W tym tygodniu zacznę działać w sprawie tego przetwornika.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za informacje. :)
Ponieważ blues ma działanie lecznicze dla duszy czy też psychiki człowieka, bluesman jest także uzdrowicielem...
Awatar użytkownika
czsebastian
bluesman
bluesman
 
Posty: 311
Rejestracja: lutego 19, 2007, 4:11 pm
Lokalizacja: Krotoszyn

Postautor: robert » grudnia 14, 2008, 4:39 pm

A kto gra na singlu z cięzkimi przesterami . przecież to zawsze wyje .
robert
bluesman
bluesman
 
Posty: 213
Rejestracja: listopada 1, 2008, 5:18 am
Lokalizacja: Antarktyda

Postautor: el.guitar » grudnia 14, 2008, 6:17 pm

czsebastian, a grałeś gdzieś na tym palomino V32, bo też chcę taki kupić, tylko 2x12"?
Awatar użytkownika
el.guitar
blueslover
blueslover
 
Posty: 757
Rejestracja: sierpnia 25, 2005, 7:04 pm
Lokalizacja: Dobrzyca (k.Pleszewa)

Postautor: czsebastian » grudnia 14, 2008, 8:15 pm

Niestety nie widziałem nigdzie w asortymencie polskich sklepów tego piecyka (chodzi mi o sklepy które odwiedziłem), jednak słyszałem o nim dużo dobrego, brzmienie konkretne, poza tym na droższą lampę mnie nie stać, :P
Pozdrawiam :!:
Ponieważ blues ma działanie lecznicze dla duszy czy też psychiki człowieka, bluesman jest także uzdrowicielem...
Awatar użytkownika
czsebastian
bluesman
bluesman
 
Posty: 311
Rejestracja: lutego 19, 2007, 4:11 pm
Lokalizacja: Krotoszyn


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Sprzęt ..

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 121 gości