Onegdaj napisałem:
Wojtek Młynarczyk pisze:Hohner Blues Blaster też nic dobrego nie wróży... Harmonijki Hohner robi niezłe, ale ten mikrofon, jak to ktoś bardzo trafnie określił na pewnym forum: "just looks so cool".
No i teraz muszę to odszczekać . Sprowadziłem sobie zza kałuży takiego (nówka, kosztował 70$ wraz z wysyłką na terenie USA) z zamiarem wyprucia z niego bebechów i zaimplementowania mu szurowskiej wkładki 99G86 CR (black label) z 1952 roku, którą też sobie stamtąd sprowadziłem. Oprócz tego sprowadziłem sobie też Astatica z wkładką MC-101 - to miał być drugi, po tej wkładce, świetny strzał. No i okazało się, że Astatic brzmi tragicznie - kupiłem jako działający i niby działał, ale tak "na ostatnich nogach" - po rozebraniu okazało się, że wkładka piezo praktycznie się rozpłynęła. Więc z Astatica została mi tylko skorupa i to do niej trafiła wspomniana powyżej szurowska wkładka.
Tymczasem okazało się, że Blues Blaster... brzmi bardzo dobrze! Nie wiem, czy tak się zgrał charakterystyką z moim wzmacniaczem (Dynacord Twen II na lampach 2xECC83 i 2x6V6), czy też po prostu trafił mi się dobry egzemplarz, ale nie mogę złego słowa powiedzieć o brzmieniu! A chciałbym, bo zawsze twierdziłem, że to trychnina - a do błędów przyznawać się nie lubię W każdym razie już dwukrotnie, podczas koncertu w kameralnych warunkach, odłożyłem szura - wolałem grać na tym Hohnerze...
A wy - jakie macie doswiadczenia z tym majkiem?