Fender FM212 DSP - combo gitarowe

[Darek Grodziński]

Witam,

Długi czas grałem na Fender Ultimte Chorus 100W. Teraz muszę kupić nowy piec do małego mieszkania. Generalnie na użytek własno-prywatny.

Ponieważ mieszkanie nie jest za duże i nie chcę go dodatkowo zagracać zainteresowały mnie tranzystorowe comba DSP. Pakiet efektów miałbym pod ręką w piecu. 100W kupuję "na wszelki wypadek" nie wykluczam bowiem jakiś wypadów na jam itd.

No i przykuł moją uwagę rzeczony Fender FM212 DSP. Trudno go znaleźć bo przeważnie na aukcjach są FM 212 R, ale są dostępne

http://www.musik-produktiv.pl/fender-fm-212-dsp.aspx

grał ktoś już na nim? jakie są Wasze opinie? Niska cena i moduł DSP - pociągają mnie.

[Darek Grodziński]

Uszczegóławiam...

Wzmacniacz gitarowy Fender Frontman 212 DSP.
Moc: 100 W , 8 Ohm
Głośniki: 2-12" Special Design 8 ohm, 75 watt Speakers
Kanały: 2 - na każdym kanale po 16 typów wzmacniaczy (Fender Tweed, Blackface™, Hot Rod, & Metalhead™; British Stack and Combo; Jazz; and Acoustic-Electric simulator) oraz 16 typów efektów (Reverb, Delay, Chorus, Tremolo, Vibratone, Flange, and combinations (Reverb + Delay, Chorus + Delay, Chorus + Reverb)
- w komplecie footswich
- pętla efektów

[Matragon]

To już lepiej kup ode mnie mojego Kustoma
Parametry zbliżone a brzmi lepiej

[Darek Grodziński]

A skąd wiesz, że brzmi lepiej i jak oceniasz swoją obiektywność w skali 1-10?

[Matragon]

A skąd wiesz, że brzmi lepiej i jak oceniasz swoją obiektywność w skali 1-10?

słyszałem oba te wzmacniacze w akcji
na obu grałem

zawsze jestem subiektywny
wg. mnie Kustom jest lepszy

ale nie będę Cię namawiał

[Jedi]

Grałem na Fenderze ale słyszałem tego Kustoma nie raz i muszę przyznać, że jak na tranzystor wypada rewelacyjnie. Także w TYM przypadku opinia Matragona jest jak najbardziej obiektywna (mimo iż okoliczności wskazują inaczej:D ).

[el.guitar]

W prawdzie gram na piecu z serii FM i jestem zadowolony, ale zdecydowanie odradzam wszystkie tanie comba z wbudowanymi efektami. Właściwie jedyny sprzęt tego typu, jaki mógłbym polecić, to klasyczny już Roland Cube 60. Kilka miłych dla ucha i udanych symulacji - od jazz chorusa po insaineowy przester, do tego symulacja najpopularniejszych kostek bossa, oczywiście w wersji cyfrowej. 60 W a 100 to nie jest duża różnica, a jest chyba nawet tańszy: http://www.musik-produktiv.pl/roland-cube-60.aspx