MV3... inaczej ;)

porady, zapytania itp.

Moderator: mods

MV3... inaczej ;)

Postautor: el.guitar » lipca 1, 2008, 5:31 pm

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów bawiących się w lampowe DIY. Przyznaję, że w kwestii lamp jestem zielony, dlatego liczę na pomoc osób z doświadczeniem (w szczególności Zoltana ;) ).

W mojej rupieciarni wygrzebałem wzmacniacz MV3. Kiedyś miałem zamiar go wskrzesić, ale jakoś nie starczyło mi czasu i zapału, by w ogóle się tym zająć. Teraz mam inny koncept. Mam nadzieję, że uzyskam jakieś konstruktywne opinie na temat tego pomysłu.

Do rzeczy
Jednym z najsłynniejszych chyba gitarowych wzmacniaczy z końcówką na 2 EL84 był bezcenny dziś 18-watowy Marshall. Zastanawiam się, czy wykorzystując trafa z eMVki dałoby się zbudować coś na kształt tego słynnego ampa.

Tu jest schemat, który znalazłem w sieci http://www.blueguitar.org/new/schem/marshall/18wattschema2R.gif

Moje pytania co do konstrukcji:
    Czy się da?
    Czy brzmienie będzie podobne?
    Czy lepiej przerabiać układ, czy zbudować od zera, zostawiając jedynie trafa? ("chassis", czyli szyny do których są przymocowane trafa mogę zrobić dłuższe, jeśli to będzie konieczne)
    Jeśli wykonywać układ od początku, to bawić się w płytkę drukowaną, jak oryginalnie w MV, czy też lutować przestrzennie?
    Na co jeszcze zwrócić uwagę?


Będę wdzięczny za sugestie.
Awatar użytkownika
el.guitar
blueslover
blueslover
 
Posty: 757
Rejestracja: sierpnia 25, 2005, 7:04 pm
Lokalizacja: Dobrzyca (k.Pleszewa)

Postautor: Turgon » lipca 1, 2008, 5:59 pm

Chciałbym zaznaczyć na początku, że nigdy nie miałem w ręce wzmacniacza MV3.

Prawdopodobnie tak.

Jeśli do Marszałka, to przy tym schemacie raczej nie. Wszystko jest wymodowane - proponowałbym ten schemat http://www.dreamtone.org/images/18wattLite.jpg .

Jak budować konkretny projekt, to bym budował od zera. Jednakże wykorzystując elementy z tamtego wzmacniacza.
Co do szasi zbudowałbym klasyczne Marszalowskie.

W przypadku projektów amatorskich lepsze jest budowanie przestrzenne - mniejsze szanse na brum i łatwiej poprawić.

Na dokładne przeczytanie tej strony - http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/tom
Jestem cynicznym nihilistą - nie jest mi wcale przykro, że Ci to przeszkadza.
Awatar użytkownika
Turgon
blueslover
blueslover
 
Posty: 795
Rejestracja: listopada 16, 2006, 6:53 pm
Lokalizacja: Nowy Sącz

Postautor: el.guitar » lipca 1, 2008, 6:46 pm

Ten schemat, to podałem tak pierwszy z brzegu. Żeby znaleźć najodpowiedniejsze wyjście, trzeba będzie poszukać po sieci oryginalnych schematów i różnych modów. Z podobnych ("gabarytowo") klasycznych konstrukcji myślałem jeszcze o Vox AC15, ale marshałek chyba byłby ciekawszy.

"Stronę Toma" znam. Po prostu nigdy nie budowałem żadnych układów lampowych, liczę więc na porady praktyków.

P.S.
Turgon, mam prośbę. Jeśli zamierzasz udzielać się w tym temacie, tym razem pokaż klasę i zachowaj umiar. Po prostu nie kłóć się, zwłaszcza z bardziej doświadczonymi. Z góry dziękuję. ;)
Awatar użytkownika
el.guitar
blueslover
blueslover
 
Posty: 757
Rejestracja: sierpnia 25, 2005, 7:04 pm
Lokalizacja: Dobrzyca (k.Pleszewa)

Postautor: Tomek D. » lipca 1, 2008, 7:45 pm

Witam
Myślę, że jest to do zrobienia. Bardziej bym się jednak nastawiał, że będzie to lampowy wzmacniacz oparty na schemacie Marshalla niż jego wierna kopia.
Transformator sieciowy i głośnikowy stanowią tutaj główne ograniczenie.
Co do schematów: Są różne wersje, można je ściągnąć z tej stronki:
http://www.drtube.com/marshall.htm#JMP18W

Przeanalizuję schemat MV3 i tych Marshalli i postaram się wieczorem coś więcej i bardziej szczegółowo napisać...
Awatar użytkownika
Tomek D.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1592
Rejestracja: listopada 17, 2007, 3:45 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Turgon » lipca 1, 2008, 8:24 pm

el.guitar: Jestem niestety tylko praktykiem. I na dodatek swój pierwszy wzmacniacz lampowy zbudowałem nie tak dawno w oparciu tylko o stronę Toma, ale niestety popełniłem wiele błędów.
Toteż chciałbym dać Ci jedną radę, bo o tym Tom nie wspominał wiele. Lampy wejściowe i wejścia daj po drugiej stronie szasi w stosunku do trafek. Zasilającego w szczególności. Ja zrobiłem na odwrót i przejechałem się na tym bardzo.


P.S.
Zawsze staram się go zachowywać.
Jestem cynicznym nihilistą - nie jest mi wcale przykro, że Ci to przeszkadza.
Awatar użytkownika
Turgon
blueslover
blueslover
 
Posty: 795
Rejestracja: listopada 16, 2006, 6:53 pm
Lokalizacja: Nowy Sącz

Postautor: Tomek D. » lipca 1, 2008, 9:09 pm

Oto co udało mi się znaleźć:
Tak wygląda ten wzmacniacz:
Obrazek
Jest to najprawdopodobniej wersja 1974 JMP Lead & Bass, 18W 1x12" combo.
Tak brzmi:
http://www.youtube.com/watch?v=cdG2BL5c ... re=related

chyba taki ma schemat:
Obrazek

Główne różnice między MV3 mogące stanowić problem:
MV3 ma jako prostownik mostek Graetza, który na wyjściu daje napięcie 310V, Marshall ma prostownik dwu połówkowy na lampie EZ81, który daje na wyjściu 325V.
O ile dało by się jakoś ustalić parametry transformatora głośnikowego MV3, o tyle parametry tego transformatora w Marshallu raczej pozostaną tajemnicą. Wiąże się z tym problem punktu pracy lamp mocy.
Podsumowując:
Przerobienie MV3 na 18W Marshalla, jest raczej mało możliwe.
Na Twoim miejscu jeżeli miał bym cokolwiek przebudowywać to zostawiłbym bez zmian całą końcówkę mocy i zasilacz. Od tego zależy punkt pracy lamp mocy i do takich parametrów został zaprojektowany transformator głośnikowy. Całą resztę, czyli preamp i inverter można zrobić z Marshalla. Można też tak spróbować dobrać rezystor w zasilaczu, żeby napięcie zasilające preamp miało taką wartość jak w Marshallu.

Tylko jest jedno zasadnicze pytanie: PO CO :?:
Podobno MV3 to bardzo udana konstrukcja, jeżeli działa, to szkoda niszczyć. takiego 18W Marshalla można by próbować złożyć od podstaw, tym bardziej, że z MV3 się go zrobić nie da...
Awatar użytkownika
Tomek D.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1592
Rejestracja: listopada 17, 2007, 3:45 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: przemak2 » lipca 1, 2008, 9:21 pm

Mysle, ze mozna sprobowac zrobic cos z czesci od MV, ale rzeczywiscie bedzie to raczej cos podobnego. W sumie mozna nawet podrobic AC30, wywalajac jedna pare lamp ;-)
Turgon slusznie pisze - duze chassis, duze odleglosci, jezeli nic nie robiles z lampami, to klopot, ale moze chociaz cos robiles?

Z drugiej strony:
Tomek D. pisze:Główne różnice między MV3 mogące stanowić problem:
MV3 ma jako prostownik mostek Graetza, który na wyjściu daje napięcie 310V, Marshall ma prostownik dwu połówkowy na lampie EZ81, który daje na wyjściu 325V.
O ile dało by się jakoś ustalić parametry transformatora głośnikowego MV3, o tyle parametry tego transformatora w Marshallu raczej pozostaną tajemnicą. Wiąże się z tym problem punktu pracy lamp mocy.
Podsumowując:
Przerobienie MV3 na 18W Marshalla, jest raczej mało możliwe.
Na Twoim miejscu jeżeli miał bym cokolwiek przebudowywać to zostawiłbym bez zmian całą końcówkę mocy i zasilacz. Od tego zależy punkt pracy lamp mocy i do takich parametrów został zaprojektowany transformator głośnikowy. Całą resztę, czyli preamp i inverter można zrobić z Marshalla. Można też tak spróbować dobrać rezystor w zasilaczu, żeby napięcie zasilające preamp miało taką wartość jak w Marshallu.


Mysle, ze demonizujesz. Po pierwsze, jak rozumiem, ta MV i tak jest trupem. Sadze, ze wzmacniacze gitarowe to nie jest w sumie zadna filozofia, a po prostu noty aplikacyjne producentow lamp uzupelnione o drobne "modyfikacje". Czyli - roznice w napieciu anodowym 310 a 325V to zart - po pierwsze to niecale 5%, a po drugie teraz u nas jest w sieci 230 a nie 220, wiec wszystko sie zgadza ;-)
Transformator glosnikowy jest jaki jest, ale przeciez on nie ma wplywu na punkt pracy lamp, a przekladnia jest i tak podobna. Rowniez zasilanie przedwzmacniacza nie jest krytyczne - pare woltow w ta czy w ta nie bedzie mialo wiekszego znaczenia. Oczywiscie, Marshall ani Vox z tego nie wyjdzie, ale i tak nie ma szans, bo zamiast brzmienia bedziesz mial mnostwo innych klopotow, jak brum, petla mas, wzbudzenia, przydzwiek przy duzym wytsterowaniu itp ;)

POWODZENIA!
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: el.guitar » lipca 2, 2008, 6:50 am

Wasze opinie są takie, jakich się spodziewałem. Pytałem o Marshalla właśnie ze względu na stosunkowo nieduże różnice napięć. Chyba jednak Zrobię, jak powiedział Tomek. Zostawię oryginalny układ końcówki i zasilacza. A reszta... Się zobaczy.

przemak2 pisze:(...) Oczywiscie, Marshall ani Vox z tego nie wyjdzie, ale i tak nie ma szans, bo zamiast brzmienia bedziesz mial mnostwo innych klopotow, jak brum, petla mas, wzbudzenia, przydzwiek przy duzym wytsterowaniu itp ;)


;) Tego typu problemów się obawiam. Dlatego pytam doświadczonych, żeby nie odkrywać Ameryki, tylko największych głupot, nie wynikających bezpośrednio ze schematów, nie popełnić.

W sumie jak się z tym przespałem, to zastanawiam się, czy w ogóle coś zmieniać. Spróbuję wzmaka najpierw po prostu uruchomić, ale to najwcześniej w przyszłym tygodniu. Jak będę miał problemy (tzn. gdy już je będę miał ;) ) to napiszę. Pozdrawiam gorąco!
Awatar użytkownika
el.guitar
blueslover
blueslover
 
Posty: 757
Rejestracja: sierpnia 25, 2005, 7:04 pm
Lokalizacja: Dobrzyca (k.Pleszewa)

Postautor: el.guitar » lipca 2, 2008, 6:55 am

A i jeszcze pytanko odnośnie żarzenia. Czy w razie budowy preampu na bazie Marshalla napięcie żarzenia, gdyby je wyprostować i odfiltrować dla pierwszego stopnia, nie będzie za niskie? Wiem, że zasilacz MVki będzie dawał napięcie minimalnie wyższe od nominalnego, ale czy to wystarczy?
Awatar użytkownika
el.guitar
blueslover
blueslover
 
Posty: 757
Rejestracja: sierpnia 25, 2005, 7:04 pm
Lokalizacja: Dobrzyca (k.Pleszewa)

Postautor: Turgon » lipca 2, 2008, 9:12 am

Tomku, przecie Marshall wyznawał tezę im gorsze trafo tym lepiej :)

I co do napięć zgadzam się z przemakiem2. Wielokrotnie spotykałem się też z tezą iż odchyły napięć nawet do 20% są rzeczą w zupełności normalną - a ja je mam gdzieś na takim poziomie :mrgreen: i wszystko ładnie działa.

el.guitar: Powinno. Ale powiem Ci, że o dziwo u mnie w hi-gainie z masą błędów związanych z masą nie mam żadnego przydźwięku ze strony żarników(wszystko jest żarzone prądem zmiennym) mimo, że są tylko symetryzowane do masy.
Jestem cynicznym nihilistą - nie jest mi wcale przykro, że Ci to przeszkadza.
Awatar użytkownika
Turgon
blueslover
blueslover
 
Posty: 795
Rejestracja: listopada 16, 2006, 6:53 pm
Lokalizacja: Nowy Sącz

Postautor: el.guitar » lipca 2, 2008, 10:34 am

No to żarzenia nie ruszam, dopóki nie będzie takiej potrzeby. ;)
Awatar użytkownika
el.guitar
blueslover
blueslover
 
Posty: 757
Rejestracja: sierpnia 25, 2005, 7:04 pm
Lokalizacja: Dobrzyca (k.Pleszewa)

Postautor: Tomek D. » lipca 4, 2008, 7:02 pm

el.guitar pisze:A i jeszcze pytanko odnośnie żarzenia. Czy w razie budowy preampu na bazie Marshalla napięcie żarzenia, gdyby je wyprostować i odfiltrować dla pierwszego stopnia, nie będzie za niskie? Wiem, że zasilacz MVki będzie dawał napięcie minimalnie wyższe od nominalnego, ale czy to wystarczy?

Myślę, że nie ma takiej potrzeby, to nie jest wzmacniacz hi-gain. Sumaryczne wzmocnienie wszystkich stopni jest na tyle niewielkie, że nie powinno być problemów.

Tomku, przecie Marshall wyznawał tezę im gorsze trafo tym lepiej Smile

I co do napięć zgadzam się z przemakiem2. Wielokrotnie spotykałem się też z tezą iż odchyły napięć nawet do 20% są rzeczą w zupełności normalną - a ja je mam gdzieś na takim poziomie Mr. Green i wszystko ładnie działa.


Tak, ale bez przesady. Za mały też być nie może. Takiej teorii to raczej nie wyznaje Marshall, tylko producenci Chińscy
:twisted:

Co do napięć to myślałem, że będzie montowany prostownik lampowy, wtedy różnica była by większa i już by to mogło stanowić problem.
Awatar użytkownika
Tomek D.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1592
Rejestracja: listopada 17, 2007, 3:45 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: el.guitar » lipca 4, 2008, 8:58 pm

Tomek D. pisze:Co do napięć to myślałem, że będzie montowany prostownik lampowy, wtedy różnica była by większa i już by to mogło stanowić problem.


Z pewnością nie. Zostają diody półprzewodnikowe. Po co udziwniać. Jeszcze nie wiem co z tego wyjdzie. Pewnie co najwyżej pobawię się preampem. Najpierw jednak muszę znaleźć czas na uruchomienie tego wzmaka, ale to chyba nie prędko...
Awatar użytkownika
el.guitar
blueslover
blueslover
 
Posty: 757
Rejestracja: sierpnia 25, 2005, 7:04 pm
Lokalizacja: Dobrzyca (k.Pleszewa)

Postautor: druciki » lipca 5, 2008, 10:54 am

Witaj :)
Z TS MV3 uzyskasz po prostowaniu na diodach 332V DC, więc spoko.
A trafo głośnikowe nie jest gorsze niż w Voxach czy Marshallach,
rzekłbym - w stosunku do dzisiejszej "ekonomicznie planowanej"
produkcji to istny "hi-end"!
więc - powodzenia!
-= low power tweed twin =-
druciki
bluesman
bluesman
 
Posty: 253
Rejestracja: stycznia 13, 2008, 5:07 am

Postautor: Turgon » lipca 6, 2008, 10:16 am

el.guitar pisze:Z pewnością nie. Zostają diody półprzewodnikowe. Po co udziwniać.

Bardzo zdrowa decyzja.
Jestem cynicznym nihilistą - nie jest mi wcale przykro, że Ci to przeszkadza.
Awatar użytkownika
Turgon
blueslover
blueslover
 
Posty: 795
Rejestracja: listopada 16, 2006, 6:53 pm
Lokalizacja: Nowy Sącz

Postautor: mazdah » września 12, 2008, 4:59 pm

Pozwolę sobie podbić, i trochę nie do końca na temat:

Czy grał ktoś na MV2? jestem bardzo ciekaw jak by to z basem gadało w domku ...
Awatar użytkownika
mazdah
bluesman
bluesman
 
Posty: 300
Rejestracja: kwietnia 25, 2007, 6:33 pm
Lokalizacja: Kalisz

Postautor: Zoltan » października 12, 2008, 5:32 pm

Panowie, nie zapominajcie o drobnym fakcie, że MV3 (jest to modyfikacja jeszcze starszego wzmacniacza MV2) to wzmacniacz zaprojektowany przede wszystkim jako mikrofonowo-instrumentalny a więc do czystego brzmienia , w czasach grania jazzu i najwczeœniejszego rocka na "zelektryfikowanych" gitarach nawet lekkie przesterowywanie się stopnia końcowego było niepożšdane , ba wręcz niezbyt dobrze œwiadczyło tak o konstruktorze jak i o producencie sprzetu :idea:

Po za tym moc 12,5W wskazuje na pracę lamp mocy wcišż w zakresie "prostych" odcinków charakterystyk EL84 czyli z minimalnym poziomem zniekształceń.

mazdah pisze:Czy grał ktoś na MV2? jestem bardzo ciekaw jak by to z basem gadało w domku ...


Wzmacniacz MV2 jest układowo bardzo zbliżony do MV3, tyle, że w miejsce całkiem odrębnego niskoczułego toru z lampš EF86 (MV3) we wzmacniaczu MV2 zastosowano układ "szeregowy".

Druga połówka duotriody ECC83 pracuje jako stopień niskoczuły (~75mV, np. dla organów, klawisetu lub mikrofonu krystalicznego) zaœ poprzedzajšcy jš stopień, zrealizowany na pierwszej połowce ECC83, ma czułoœć 1,5mV i przeznaczony jest w założeniu do współpracy z mikrofonem dynamicznym lub niskosygnałowym pikapem gitarowym.

Jak brzmi?

Podobnie do MV3 ale z racji braku członu RC w katodzie pierwszego stopnia brzmienie jest wyraŸnie bardziej żywe i dżwięczne - bas jest równie głęboki i monumentalny jak w MV3, ale wymaga mocnego skręcenia wysokich tonów w pozycję minimum - inaczej wyjdzie dŸwięczšcy (dla mnie bardzo sympatyczny :) ) "patyk".
Motto: "...nigdy nie dyskutuj i nie spieraj się z głupcem: niezorientowany słuchacz może nie dostrzec różnicy..."
Awatar użytkownika
Zoltan
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 183
Rejestracja: września 1, 2006, 8:51 am
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: el.guitar » października 12, 2008, 6:31 pm

Temat przeróbki już dawno wyleciał mi z głowy. Wzmacniacz uruchomiłem, ale pracuje na przypadkowo znalezionych lampach (pewnie nawet różnej produkcji - mają pościerane napisy, a nie jestem specem, żeby rozpoznać na oko).

Gdy znajdę trochę czasu, spróbuję nad nim popracować. Mam nadzieję, że jeśli trafię na poważny problem, to uda mi się uzyskać pomoc specjalisty w tej dziedzinie, czyli Zoltana.

Póki co stoi i się kurzy. Właściwie to nie bardzo wiem do czego mógłbym go wykorzystać. Jakieś podpowiedzi?
Awatar użytkownika
el.guitar
blueslover
blueslover
 
Posty: 757
Rejestracja: sierpnia 25, 2005, 7:04 pm
Lokalizacja: Dobrzyca (k.Pleszewa)

Postautor: druciki » października 13, 2008, 9:27 am

el.guitar pisze:Temat przeróbki już dawno wyleciał mi z głowy.
[...]
Póki co stoi i się kurzy. Właściwie to nie bardzo wiem do czego mógłbym go wykorzystać. Jakieś podpowiedzi?


Swoją MV3 przerobiłem, wykorzystując oryginalną pcb:
1) strona EF86 (lewy input) - Route 66
2) strona ECC (prawy input) - wg jakiegoś małego Parka

Jeżeli nie chcesz nic zmieniać, to przede wszystkim dobierz
dobrze brzmiace lampy, koniecznie dobraną parę w końcówce.
Znakomicie brzmi czysto, ładnie zachowuje się z efektami.
-= low power tweed twin =-
druciki
bluesman
bluesman
 
Posty: 253
Rejestracja: stycznia 13, 2008, 5:07 am

Postautor: Zoltan » października 13, 2008, 9:48 am

...
Ostatnio zmieniony grudnia 5, 2008, 9:17 pm przez Zoltan, łącznie zmieniany 3 razy
Motto: "...nigdy nie dyskutuj i nie spieraj się z głupcem: niezorientowany słuchacz może nie dostrzec różnicy..."
Awatar użytkownika
Zoltan
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 183
Rejestracja: września 1, 2006, 8:51 am
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: el.guitar » października 13, 2008, 8:52 pm

Dzięki za wszystkie mądre słowa.
Druciki, a mógłbyś tak bardziej szczegółowo napisać co zrobiłeś z tym kanałem na EF86?
Awatar użytkownika
el.guitar
blueslover
blueslover
 
Posty: 757
Rejestracja: sierpnia 25, 2005, 7:04 pm
Lokalizacja: Dobrzyca (k.Pleszewa)

Postautor: druciki » października 13, 2008, 9:12 pm

Druciki, a mógłbyś tak bardziej szczegółowo napisać co zrobiłeś z tym kanałem na EF86?

Zainspirowały mnie te wzmacniacze: http://drzamps.com/route66.html,
http://drzamps.com/z28.html
Mają pre-amp na EF86 i regulacje volume - treble - bass, więc
MV3 "aż się prosi" o takiego moda.
Troszkę trzeba przelutować, ale nie ma potrzeby jakiejś drastycznej
ingerencji w emfałkowe pcb.
http://spinoo.free.fr/projetG5/Images%2 ... oute66.jpg
-= low power tweed twin =-
druciki
bluesman
bluesman
 
Posty: 253
Rejestracja: stycznia 13, 2008, 5:07 am

Postautor: Zoltan » października 13, 2008, 9:31 pm

...
Ostatnio zmieniony grudnia 5, 2008, 9:17 pm przez Zoltan, łącznie zmieniany 1 raz
Motto: "...nigdy nie dyskutuj i nie spieraj się z głupcem: niezorientowany słuchacz może nie dostrzec różnicy..."
Awatar użytkownika
Zoltan
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 183
Rejestracja: września 1, 2006, 8:51 am
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: druciki » października 13, 2008, 9:50 pm

Stopień z EF86 w MV3 może się "nie wyrobić" z czułoœciš: w oryginale jest tam regulator Baxandalla oraz stosunkowo niska czułoœć wejœciowa.

Regulator trójpółkowy jeszcze bardziej tę czułoœć obniży.


Wpierw obejrzyj schemat :D
Zastosowana regulacja mniej obciąża niż Bax
-= low power tweed twin =-
druciki
bluesman
bluesman
 
Posty: 253
Rejestracja: stycznia 13, 2008, 5:07 am

Postautor: Zoltan » października 13, 2008, 10:03 pm

...
Ostatnio zmieniony grudnia 5, 2008, 9:18 pm przez Zoltan, łącznie zmieniany 1 raz
Motto: "...nigdy nie dyskutuj i nie spieraj się z głupcem: niezorientowany słuchacz może nie dostrzec różnicy..."
Awatar użytkownika
Zoltan
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 183
Rejestracja: września 1, 2006, 8:51 am
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: druciki » października 13, 2008, 10:10 pm

Może tak, może nie, "rezystancyjnie" jest lepiej niż myœlałem - trzeba by to sprawdzić doœwiadczalnie...

Nosz napisałem, że sprawdziłem:
Swoją MV3 przerobiłem, wykorzystując oryginalną pcb:
1) strona EF86 (lewy input) - Route 66
2) strona ECC (prawy input) - wg jakiegoś małego Parka


(a wiesz co - tyż bym sie napił;) )

-> el.guitar
Ten układ na EF86 jest dokładnie opisany na wielu forach gitarowych,
jak brzmi - BUDDY WHITTINGTON z Bluesbrakersów Mayalla używa
zdaje się Route 66.
-= low power tweed twin =-
druciki
bluesman
bluesman
 
Posty: 253
Rejestracja: stycznia 13, 2008, 5:07 am

Postautor: el.guitar » października 14, 2008, 6:19 pm

Dzięki.

Jak już pisałem nie mam teraz czasu na takie zabawy. Nawet nie mam dość czasu by grać na gitarze, a co dopiero bawić się w elektronika.

Jak coś konkretnego będę miał w planach, to oczywiście skonsultuję to na forum.

Pozdrawiam serdecznie!
Awatar użytkownika
el.guitar
blueslover
blueslover
 
Posty: 757
Rejestracja: sierpnia 25, 2005, 7:04 pm
Lokalizacja: Dobrzyca (k.Pleszewa)

Postautor: el.guitar » października 14, 2008, 6:21 pm

A i jeszcze jedno pytanie, druciki. System przełączania kanałów oczywiście klasyczny (czyli wyjmij wtyczkę-włóż wtyczkę)? ;)
Awatar użytkownika
el.guitar
blueslover
blueslover
 
Posty: 757
Rejestracja: sierpnia 25, 2005, 7:04 pm
Lokalizacja: Dobrzyca (k.Pleszewa)

Postautor: druciki » października 15, 2008, 8:16 am

A i jeszcze jedno pytanie, druciki. System przełączania kanałów oczywiście klasyczny (czyli wyjmij wtyczkę-włóż wtyczkę)?


Założenie miałem takie, żeby zmienić jak najmniej - a ugitarowić troszkę.
Pozostawiłem osobne gniazda (co prawda wymieniłem na jack).
Plus jest taki, że w razie potrzeby (wizyta grającego kumpla) można
grać na dwa instrumenty.
-= low power tweed twin =-
druciki
bluesman
bluesman
 
Posty: 253
Rejestracja: stycznia 13, 2008, 5:07 am

Postautor: Zoltan » października 15, 2008, 1:27 pm

...
Ostatnio zmieniony grudnia 5, 2008, 9:19 pm przez Zoltan, łącznie zmieniany 1 raz
Motto: "...nigdy nie dyskutuj i nie spieraj się z głupcem: niezorientowany słuchacz może nie dostrzec różnicy..."
Awatar użytkownika
Zoltan
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 183
Rejestracja: września 1, 2006, 8:51 am
Lokalizacja: Gliwice

Następna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Sprzęt ..

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 114 gości

cron