Ampeg...

[kubass]

Witam
Założyłem nowy temat związany ze sprzętem firmy Ampeg.. Zastanawia mnie szczególnie wzmacniacz Ampeg V4. Mój brat ma okazję go kupić za granicą, jednak nie wiem czy jest on wystarczająco mocny aby grać na przykład po niewielkich lokalach, pubach.. Ma on 100 watt na pełnej lampie, więc to mało też nie jest. Tylko z kolei to wzmacniacz basowy, a one powinny mieć zapas mocy. Znajomy lutnik powiedział, iż wzmacniacz basowy (lampowy) powinien miec co najmniej 150 watt... I dlatego teraz zastanawiam sie czy warto jest kupywać tego V4.
I jeszcze jedno pytanie mam do wtajemniczonych... Czy ten Ampeg V4 pociągnie pake też ampegoską 8x10 tzw lodówe?

[Basman]

A czemu by miał nie pociągnąć ?

Grałem wiele lat na 100watowym kombo Ampega i byłem szczęśliwy, bo świetnie brzmiało i generalnie mocy nie brakowało.

W twojej sytuacji o głośności sprzętu będzie decydowała skuteczność paczki.

Pewnie, że lepiej mieć zapas mocy w głowie. Jak Ci będzie brakowało, to sprzedasz Ampega i kupisz coś mocniejszego

Ja się oczywiście na trechnologii nie znam, nie wierzę w prąd elektryczny i te wszystkie ohmy, waty, ampery i decybele, ale jak odpowiednio dobierzesz paczkę, to na skutecznosć brzmienia nie będziesz narzekał.

No i jest jeszcze stare basowe przysłowie - co 100 W w Ampegu, to 100 W w Ampegu.

Mówi to tyle, że zaraz po Ampegu miałem naprzykłąd combo Nemesisa NC210 (chyba 250 W mocy na dwóch głośnikach dziesionach), no i.... Szybciutko sprzedałem. Do stuwatowego Ampega toto startu nie miało.