Strona 1 z 1

Ibanez Artist

Post: marca 13, 2007, 5:54 pm
autor: Krzysiek101
Czytaj?c opinie na Harmony Central zauwa?y?em, ?e sporo os?b sobie chwali Artisty, a nawet twierdz?, ?e s? lepsze od LP, przy czym 100% ta?sze. A co wy s?dzicie o tych wios?ach? To raz, a dwa to mo?e kto? mi powiedzie?, co dok?adnie daj? takie dwa ma?e prze??czniczki w AR300? S?dz?, ?e jeden to roz??czenie cewek w humbach, ale drugi?

Post: kwietnia 27, 2007, 8:38 pm
autor: Joe18
Popatrz na Jerzego Styczy?skiego jak gra? w d?emie jeszcze z Ry?kiem to w?a?nie on mia? artista.Moim zdaniem 1 klasa gitara :wink:

Post: maja 5, 2007, 5:14 pm
autor: jaqb
musze wam co? pokaza?.

http://www.guitartechcraig.com/ibanez/8 ... r5000a.jpg

jak zobaczylem te gitarke to niemal omdla?em. I tylko dwa s?owa potrafia zilustrowa? moje zdumienie. LED ZEPPELIN. Ta gitarka tak strasznie natychmiast skojarzyla mi sie z ta legendarna kapel? ze szok! wiem wiem Page nie uzylal AR'a (chyba) ale przyznacioe ze ten Ibanezik ma taki specyficzny hard rockowo bluesowy styl LZ.
Cudo!

Post: maja 5, 2007, 9:30 pm
autor: Szymenio
:shock: o jak ja bym chcia? mie? takie cude?ko...

Post: maja 6, 2007, 9:24 am
autor: Turgon
Je?li mam by? szczery. Ja tam nic wyj?tkowego w takiej gitarce nie widz

Post: maja 23, 2007, 12:24 pm
autor: Oorkha
O Artistach z deski nie wiele mog?. Mog? za to co? o hollow body.
Mam starego AS200 i to gitara pierwsza klasa.
Jak ju? dzi? napisa?em par? post?w powy?ej, nie dorastam jej do pi?t...

Tylko tu sytuacja troch? nieatrakcyjna cenowo. To nie s? tanie zabawki. Ja mam swoj? troch? przez przypadek i determinacj?...

A o Artistach z deski ...faktycznie zamiast m?wi?, wystarczy pos?ucha? czego? koncertowego ze Styczy?skim...


D.

Post: grudnia 9, 2007, 8:17 pm
autor: Szucher
Jeśli chodzi o Ibanezy polecam również performera. Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem takiego modelu.....no i muszę przyznać, że to naprawdę zawodowe wiosło. :D

Post: stycznia 20, 2008, 11:08 pm
autor: bartolini1313
ja kiedyś miałęm okazję grać na Artiście z 1978 roku. Identyczny jak Jurka Styczyńskiego. Gitara świetna. Wygodna no i brzmienie super ;) tak się wtapia w ciało jak wisi na pasku :D planuję niebawem zakup jakiejś używki z 1978. pozdrooo

Post: stycznia 21, 2008, 9:11 am
autor: Matragon
Ibanez Artist
Ibanez Musician
Ibanez Studio

szczególnie roczniki - do 1982

niestety w 1982 spalił się magazyn firmy Ibanez w którym sezonowane było legendarne już dzisiaj drewno z którego powstawały m.in. wyżej wymienione modele. Stosowany przez Ibaneza w tamtych latach machoń jest porównywalny ze słynnym machoniem brazylijskim używanym przez firmę PRS w początkach ich kariery. Ponadto koniec lat 70 i początek 80 to ogromna ekspansja Japończyków na rynki zagraniczne. Chcąc konkurowac z amerykanami MUSiELi robic RÓWNiE DOBRE o ile nie lepsze produkty. I to nie tylko sprzęt, ale przecież także samochody, elektronikę itd. Byli tańsi - to zrozumiałe, ale to wcale nie oznacza że gorsi. Ja twierdzę że wręcz przeciwnie.

Te gitary zazwyczaj są WYBiTNiE GENiALNE - w niczym nie ustępują (a czasem przewyższają swoimi cechami np. Gibsony)

Osobiście najczęściej gram na Music Manie, ale moja druga gitara to właśnie Ibanez Studio - ST 105 z 1979 roku (24 progi, menzura Fenderowska, wklejany machoniowy gryf, 2x humbucker V2, mostek stały - Gibraltar) i nie zamieniłbym jej na żadnego Gibsona ... żadnego !!!

Post: stycznia 22, 2008, 7:46 pm
autor: Turgon
matragon: Coś mi się wydaje, że ten magazyn nie spalił się całkiem przypadkiem ;) O tym, że na Japończykach z tamtego okresu grywał SRV, jest jedną z wielkich rekomendacji ;)

Post: kwietnia 14, 2008, 5:40 am
autor: Maniol HIGHWAY
a ja od soboty również jestem posiadaczem Ibaneza Artista AR100 z 83 roku i jako wielki miłośnik Gibsona jestem mile zaskoczony gdyż ten instrument daje mi nowe możliwości. Świetnie brzmienie na rozłączonych cewkach to właśnie to czego potrzebowałem.
Polecam.

Post: kwietnia 16, 2008, 9:22 pm
autor: Matragon
Maniol HIGHWAY pisze:a ja od soboty również jestem posiadaczem Ibaneza Artista AR100 z 83 roku i jako wielki miłośnik Gibsona jestem mile zaskoczony gdyż ten instrument daje mi nowe możliwości. Świetnie brzmienie na rozłączonych cewkach to właśnie to czego potrzebowałem.
Polecam.


Gratulacje !
i witaj w klubie miłośników "starych japończyków" :)

Post: kwietnia 17, 2008, 9:54 am
autor: leszekblues
Tez jestem miłosnikiem ale nie posiadam :(
Ale jak sie znajdzie sponsor to przyjme jako darowiznę i zapłace podatek :D


www.leszekmazur.republika.pl

Post: kwietnia 27, 2008, 11:02 am
autor: Krzysiek101
A mnie się marzy AR250NT albo 2617, no jakbym trafił na na ciekawy AR300 to też bym nie pogardził. Ogólnie oprócz brzmienia to bardzo fajną sprawą jest rozłączanie cewek przez co mamy fantastyczne możliwości jego kreowania.

Post: grudnia 23, 2012, 6:46 pm
autor: Stach
Witam. Od niedawna jestem posiadaczem Ibaneza Artist model AR50 z 81 roku,rzadki kolor, bo polar white, przeważnie były czarne. .Gitara nieco sterana,popękany lakier,lutnik oceni,czy tylko lakier.Pickupy Super 70, wiosło brzmi nieco bardziej jasno i słodko niż les pAul BFG,z którym mam porównanie, Artist brzmieniowo ma w sobie coś ze stratcastera,moim zdaniem, nie tracąć zalet wynikajacych z humbuckerów.
MAm pytanie - te nizsze modele były dużo gorsze brzmieniowo od np Ar100 czy Ar300?? Podobno Ar50 mialy brzozowe i klonowe gryfy...CZy piekna "hcmurka" za strunociagiem ma jakis wplyw na brzmienie,czy jedynie zalety estetyczne?;-)

Post: grudnia 23, 2012, 9:43 pm
autor: Krzyś fishbone Grajczak
Stach... Górnik roku!
Odkopać temat po prawie 5 latach to jest osiągnięcie...

Post: grudnia 23, 2012, 11:19 pm
autor: Stach
JAk nietrudno zgadnąć,temat odkopałem,gdyż przeglądałem archiwum. A ze jest dla mnie interesujący, postanowiłem zapytać,a nie np, zakładać nowy wątek. Myślę,ze ani gitary,ani tematy gitarowe nie starzeją się jak sprzęt rtv. Także nieco dziwi mnie twój sarkazm. Jednakże nie mam 15 lat i niewiele mnie już zaskoczy, jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie ,w necie szczególnie.

Post: grudnia 24, 2012, 12:08 pm
autor: Krzyś fishbone Grajczak
Ale to nie sarkazm! :) Po prostu takie rzeczy nie zdarzają się na co dzień :)

Post: grudnia 24, 2012, 1:52 pm
autor: TITO
Stach pisze:JAk nietrudno zgadnąć,temat odkopałem,gdyż przeglądałem archiwum. A ze jest dla mnie interesujący, postanowiłem zapytać,a nie np, zakładać nowy wątek. Myślę,ze ani gitary,ani tematy gitarowe nie starzeją się jak sprzęt rtv. Także nieco dziwi mnie twój sarkazm. Jednakże nie mam 15 lat i niewiele mnie już zaskoczy, jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie ,w necie szczególnie.


Spoko Stach! Bardzo rozsądnie robisz, że przeglądasz archiwum za nim założysz nowy temat!
Ja niestety, ale Ci nie pomogę. W życiu nie miałem Ibaneza w łapach!