Marek-"Ma?y" pisze:sedit pisze:ps. Ma?y! Przecie? jedyny Flame, kt?rego znasz to os?awiony "gumowy les paul", ja nie wiem czy powiniene? si? wypowiada?
Do zobaczenia w Raciborzu!
No w?a?nie....zawsze co? g?upiego paln?....do zobaczenia!!!
hehe
e tam g?upiego od razu, dobry gitarzysta to gr? z r?ki wyci?gnie ?adne brzmienie nawet z gumowego les paula i to jest istot? rzeczy!
Kajtek nawet z mojego Oldschool'owego Defil'a wyci?ga? brzmienie, o kt?rym ja z basowymi paluchami mog? jedynie pomarzy? ;P
Nikt nigdy mi nie wm?wi, ?e dobra gitara to drugorz?dna sprawa. Przede wszystkim na z?ej gitarze mo?na si? bardzo wielu z?ych nawyk?w nauczy?, a to jak wszyscy wiemy jest potem ci??kie do skorygowania, kto? to sensownie podwa?y? Wielu muzyk?w cz?sto m?wi, ?e zaczyna?o si? na s?abych gitarach i ka?dy bagatelizuje spraw? pierwszej gitary. Pojawiaj? si? wtedy pi?kne wypowiedzi, wyg?aszane na zasadzie: "kiedy ja zaczyna?em to gitary ci??y palce krzywo nabitymi progami", albo: "a za to kiedy ja zaczyna?em to gitary by?y wykonane z... bla bla bla". Jednakowo? gdyby wszyscy zaczynali na stratach David'a Gilmour'a, albo na sygnaturze LP Page'a, to do ?licznego grania dochodziliby o wiele szybciej ni? na chi?skiej/ruskiej/wczesnoPeReLowskiej gitarze. Instrument to przecie? bardzo wazna sprawa, warto sobie pojecha? do Gda?ska, pomaca? ich gitary i za?yczy? sobie tak? jaka b?dzie Ci najbardziej odpowiada?. Tamtejsi lutnicy zrobi? wies?o idealnie pod Ciebie, od kszta?tu, szeroko?ci, profilu gryfu, przez rodzaj deski, elektronik? a? po takie glupoty jak kolor lakieru, rodzaj topa na desce czy kolorek ga?ek do potencjometr?w. I wezm? za to 2,5 tys. z?otych. Poka?cie mi inn? pracownie lutnicz?, kt?ra za tyle zrobi tak? gitar?, da gwarancje i wykona j? stosunkowo szybko ze ?wietnego, d?ugo sezonowanego drewna.
No i uwa?am, za szczyt niekompetencji podwa?anie zasadno?ci u?ywania modeli sygnowanych tylko dlatego, ?e s? sygnowane i to "marketing". To wyraz antykomercyjnego buntu, na kt?ry nie powinien sobie pozwoli? doros?y muzyk, siedz?cy w jednej z najbardziej skomercjalizowanych kom?rek biznesu jak? jest muzyka. Moim zdaniem jest to, przepraszam za wyra?enie: punkrock'owe szczeniactwo. A powszechnie wiadomo, ?e punkrock'a nie szanuj?.
Sygnatury to gitary o konkretnym stylu, robione tak samo jak robi si? wies?a dla konkretnego grajka. To bardzo wa?ne, bo cz?owiek chwytaj?c gitar? rzeczonego ju? Page'a i nie graj?cy z takim brzmieniem jak on zaczyna si? zastanawia? gdzie le?y problem, a gitara z tej listy odpada. Wg. mnie dobry gitarman jest w stanie zagra? w takim stylu jak przynajmniej kilku znanych, s?awnych gitarulk?w. Swobodne poruszanie si? mi?dzy stylami, rozpoznawanie ich i w?adanie ka?dym z osobna to w mojej opini wa?na umiej?tno?? i kamie? milowy przy tworzeniu w?asnego sposobu grania, co wychodzi ju? samo. Bez szukania na ?lepo, swojego "niepowtarzalnego" brzmienia.
Zagraj najpierw jak klasycy gitary (niewa?ne jakiej elektrycznej, akustycznej, slide'owej etc. Nie o to chodzi), a potem zastanawiaj si? nad tym jaki jest Tw?j styl. W graniu tak jak inni pomagaj? konkretnie skonstruowane gitary. To tyle w ramach dygresji dotycz?cej sygnatur. Proponuj? nowy temat je?li chcecie si? o tym wypowiada?, tutaj powinni?my m?wi? o Mayo i ich modelu Flame.
pozdrawiam ciep?o,
Sedit
ps. Panowie... Po co te podkre?lenia s??w poprzez pisanie wielkimi literami? Mam wra?enie, ?e pisz?c tak jeste?cie prze?wiadczeni o prawdziwo?ci jedynego s?usznego zdania jakie reprezentujecie i staracie si? wyperswadowa? mo?liwe najprostrzym sposobem ca?ej tej reszcie forumowych idiot?w jak bardzo sie myl?. Prosz? Was bardzo, rozmawiajmy na poziomie. Takie podkre?lanie budzi w czytaj?cym, a przynajmniej we mnie, strasznie negatywne odczucia wobec autora, a my sobie tutaj niezobowi?zuj?co dyskutujemy, nie powinno si? to nigdy przeradza? w walk? o wiaderko w malutkiej piaskownicy