Okolice Bluesa

Witam,

chciałbym zakupić gitarę elektroakustyczną z wcięciem do 2000/2500 zł i szukam porady.

Na razie w sklepach Riff i Rock'n'Roll próbowałem głównie kilka gitar firm Cort, Takamine i Yamaha. Niestety dużego wyboru nie było. Spodobały mi się pod względem brzmieniowym takie dwie:
- Yamaha cpx700 sb
- Cort Cj10x

z tymże Cort był lepiej wykonany, choć żadna nie była w całości z litego drewna...

Macie jakieś propozycje, jakie gitary polecacie?

Dzięki za jakąkolwiek pomoc.

Ja bym szukał wśród Martinów i Tanglewoodów... Mam pozytywne doświadczenia z tymi "produktami".

niestety sensowne Martiny nie mieszczą się w moim budżecie... a Tanglewoody nie są sprzedawane w 3mieście choć jeszcze bardziej poszukam.

dowina bardzo fajne gitary

piotrkałuski pisze:dowina bardzo fajne gitary

Dowina jak najbardziej i można chyba jeszcze poszukać w tej kwocie jakiegoś Furcha.

tak furch tez ale niewiem czy w tej kwocie cos fajnego z furcha sie znajdzie

a może jakiś konkretny model z wyżej wymienionych firm Wam się jakoś przypadkiem bardziej przypodobał?

hej Błażej, w Corty bym się nie pakował bo to przeważnie dobre gitary na start tak w okolicach 1000 zł, w tym przedziale cenowym według mnie najfajniej wypadają nasi sąsiedzi zza południowej granicy - słowacka Dowina i czeski Furch, o których też wspomnieli poprzednicy co mnie nie dziwi.

Sam od paru miesięcy posiadam Dowinę Chardonnay DCES - LE, do kupienia za około 2000 zł właśnie, i jestem z niej ogromnie zadowolony, ma piękne klarowne dźwięczne brzmienie, i jest bardzo wygodna - a do tego ma na pokładzie BARDZO dobry pickup Fishmana. Choć warto dodać, że sprzedawcy na przykład nie podobało się to brzmienie, ale ja wiedziałem czego chcę i jestem zadowolony.

dzięki Tomek, będę musiał bardziej zapoznać się z tą marką. Wiesz może czy gdzieś w 3mieście ją i Furcha sprzedają?

hmm wydaje mi sie ze furch powinien byc w gamie w Gdańsku, powinny też bydzi w ambit-music w Gdyni, ale głowy nie dam

Hej. Polecam gitary Epiphone z serii "Masterbild" tak tak, epiphone. doskonała robota, niesamowite brzmienie, napewno przeskakują te najtańsze furchy i martinki. używanego kupiłem za 1400 zł, ale rzadko się zdarzają , nowe 2-2,5k.

super, dzięki wielkie! Może do końca października uda mi się coś wybrać po sprawdzeniu każdego możliwego sklepu w 3 mieście

Polecam ogranie gitar Crafter. Jakiś czas temu miałem podobny problem i po wielu próbach wybrałem model GAE27/N.

trochę czasu minęło, ale dopiero teraz mogę wziąć się poważnie za szukanie swojej wymarzonej (jak na razie) gitary. I teraz sobie tak myślę, czy nie lepiej by było kupić gołego akustyka i osobno (lepszego niż w oryginale) pickupa i zamontować u autoryzowanego lutnika (np w sklepie, jeśli będzie taka możliwość by nie tracić gwarancji)? Suma sumarum powinno być trochę taniej niż w komplecie, ale nie znam praktyki konstruowania gitar bez i z pickupami, czy jest jakaś różnica i czy to będzie miało jakiś szczególny wpływ na brzmienie itp?

Drugie pytanie czy odważyliście się kiedyś kupić gitarę bez wcześniejszego jej wypróbowania? Wiadomo - instrument rzecz bardzo osobista. Pytam, bo niestety na północy nie ma takiego szerokiego wyboru i nie ma możliwości sprawdzenia paru znakomitych marek.

Dzięki from the mountain!

buashey pisze:Drugie pytanie czy odważyliście się kiedyś kupić gitarę bez wcześniejszego jej wypróbowania? Wiadomo - instrument rzecz bardzo osobista. Pytam, bo niestety na północy nie ma takiego szerokiego wyboru i nie ma możliwości sprawdzenia paru znakomitych marek.

Ryzykowane kupowanie bez trzymania w rękach instrumentu.

Ci podobno nie robią problemów ze zwrotem w ciągu 30 dni od zakupu towaru.

http://www.thomann.de/pl/helpdesk_moneyback.html

buashey pisze: I teraz sobie tak myślę, czy nie lepiej by było kupić gołego akustyka i osobno (lepszego niż w oryginale) pickupa i zamontować u autoryzowanego lutnika (np w sklepie, jeśli będzie taka możliwość by nie tracić gwarancji)? Suma sumarum powinno być trochę taniej niż w komplecie, ale nie znam praktyki konstruowania gitar bez i z pickupami, czy jest jakaś różnica i czy to będzie miało jakiś szczególny wpływ na brzmienie itp?

Dzięki from the mountain!

Nie radzę!!!
Ja mam podobny problem. Mam całkiem dobre pudło, które na scenę muszę zwyczajnie nagłośnić. Każda nieinwazyjna przystawka - pickup (nawet te z górnej półki) nie tylko nie oddają brzmienia tej gitary, ale wręcz robią z niej elektryka. Nie próbowałem wprawdzie jeszcze pickupów aktywnych - bo nie spotkałem w żadnym sklepie - a takowe są. Natomiast zamontowanie systemu piezo z equalizerem to już spora ingerencja lutnicza. Można zamontować proste piezo (około 300zł) - jedno wiercenie przy mostku, drugie na gniazdo jacka - mnie prawdopodobnie to czeka! Jednak jakbym mógł cofnąć czas wybrałbym zdecydowanie elektroakustyka.
Pozdrawiam!

Nie jest tansze, dobra elektronika kosztuje 500 zl a wyzej. Jest to rozwiazanie w przypadku ze masz naprawde dobrego akustyka z litego drewna. Ja do wszyystkich swoich instrumentow dodawalem elektronike bo kupilem instrumenty ktore standardowo nie sprzedaja sie w wersji elektroakustycznej (Art Lutherie AMI, Harmony Stella 12 strunowa z roku 1968) Dodawalem elekronike LR Baggs element active, niewymaga praktycznie zadnego robienia dziur do gitary i jestem bardzo zadowolony z brzmienia (ma tylko galke volume, dla mnie wystarcza, korekcje ustawiam na piecu)
Inaczej co dotyczy kupowania przez internet, to ja Art lutherie kupilem u Thomann, Stelle poprzez Ebay ze Stanow, i rezofonika Dean poprzez ebay z Niemiec. Ale muszys wiedziec co chces. U dobrej marki praktycznie nie istnieje ryzyko zlej sztuki. Ja jestem ze wszystkich swoich instrumentow zadowolony. Tutaj zdjecia http://www.retroblues.net/?page=galerie ... 39&lang=cz

Po wielu testach, dotykach i macaniach wybór padł na Furcha D-20 z cutawayem. Potężne, pełne brzmienie, mogę powiedzieć, że zakochałem się od pierwszego uderzenia w struny. Konkurencją dla niej był Furch S-40 (jumbo), ale tylko dlatego, że nie funkcjonowałem zbyt dobrze po świętowaniu koncertu Otisa poprzedniego dnia i głowa nie mogła podjąć decyzji Jednak finalnie posłuchałem głosu serca i zwiększyłem trochę budżet. Ale dzięki świetnej, fachowej i zorientowanej na klienta obsłudze w sklepie Ada-Music w Warszawie, oprócz rad dostałem trochę gratisów i zniżek i budżet nie został tak bardzo nadwyrężony Bardzo polecam ten sklep, każda gitara była zadbana przez nich jakby to były ich własne gitary. A niestety w innych sklepach (a zwiedziłem ich trochę w ostatnim czasie, i w Trójmieście i w Warszawie), nie było już tak różowo. Jeden koleś na moich oczach w sklepie Pasja w W-wie wręcz prawie jedną gitarę zniszczył o tom-tom zdejmując ją dla mnie ze ściany...

Jeśli chodzi o elektronikę to kiedyś wstawię aktywną, mało inwazyjną. Niedługo przetestuję jeden, ekonomiczny patent, który zachwala sprzedawca-gitarzysta ze sklepu Presto i mogę później napisać czy warto.

Dzięki wielkie wszystkim za rady, bardzo one mi pomogły w wyborze i zorientowaniu się czego powinienem szukać!

warto szukać w sklepach muzycznych, tak na przyszłość, też tak dorwałem moją gitarę basową pzdr