Strona 1 z 1

HR guitars - opinie

Post: maja 14, 2011, 9:26 am
autor: pepe
Witam!

Powrót na forum i od razu prośba.

Czy ktoś miał do czynienia z instrumentami zakupionymi na tej stronie http://www.hrguitars.pl/

Jeśli tak proszę o opinie i ewentualne porady w wyborze elektryka do 2tyś.
Interesuje mnie wyłącznie strato lub tele.
Gitarę kupowałbym w ciemno bez ogrania więc chciałbym mięć pewność co do sprzedawcy.
Dziękuje z góry, pozdrawiam!

Post: maja 15, 2011, 6:29 am
autor: lauderdale
Cosik sie ta ich strona slabo laduje ... jak dla mnie dyskwalifikacja.

Za to dosc ciekawa (rowniez cenowo) jest strona:

https://www.thomann.de/pl/

Zalety:
Gadaja po polsku, sa uprzejmi (sprawdzilem - bylem celowo upierdliwy, a pan byl ekstremalnie mily i rzeczowy ) duzi, czyli nie zwina sie w przyszlym roku jak to maja w zwyczaju niektore nasze "firmy". Do tego jest opcja placenia przy odbiorze towaru oraz firma daje 30 dniowa gwarancje zwrotu.

Wady:

Jeszcze mi sie w oczy nie rzucily

Post: maja 15, 2011, 12:00 pm
autor: pepe
Fajna strona z tym że chyba tylko z nowymi gitarami. Widzę głownie fendery z meksyku.
Jak jest z jakością tych gitar w porównaniu z japończykami z lat 70?

Generalnie chciałbym mieć gitarę nową, ale nie kosztem brzmienia.

Post: maja 15, 2011, 4:06 pm
autor: lauderdale
Oj to jest temat rzeka. Piszesz o zakupie bez ogrywania wiec na cokolwiek sie nie zdecydujesz -ryzykujesz. Jak napisze ze 'meksyki" sa OK to znajdzie sie 20 gitarzystow ktorzy beda Cie przekonywac , ze nie ma jak "amerykance". Jak powiem , ze Blade to jest alternatywa, zwlaszcza jesli chodzi o jakosc wykonania, to ktos na pewno powie , ze jednak Squier ma lepsze brzmienie ( co nie musi byc prawda) itd.
I tak mozna do rana.

Mnie osobiscie do gustu przypadl Schecter w ksztalcie tele ...hehe.
Pete Townshend z The Who podobno byl inspiracja dla powstania tej gitary mimo iz nie jest ona "signature model" . Ma doskonale recenzje, ale cena jest nieco wyzsza niz podales.

pzdr

Post: maja 16, 2011, 8:40 pm
autor: pepe
Rozumiem co masz na myśli, dzięki za odpowiedź.

Pozdrawiam

Post: maja 17, 2011, 8:33 am
autor: BluesHarry
W ogóle kupić gitarę bez ogrywania?
Ja na przykład grałem na Tokai'ach - i genialne gitary. Mam osobiście squiera mij '87 i również świetny sprzęt:) Ale tak samo w amerykańcach jak i w japońcach może trafić się niewypał :) A z tego co słyszałem HR guitars to dobra i zaufana firma. Tylko, że jak dla mnie mają nieco za drogie te gitary :)

Post: maja 17, 2011, 5:30 pm
autor: Mr.Blues
Chyba odeszliście od głównego tematu:czyli hrguitars :)
Na marginesie: kupowanie bez ogrania i trzymania w rękach używanej gitary jest ryzykowne.
Wracając do hrguitars to mamy w kapeli dwie gitary TAM zakupione: ja-japońskiego strata z 70r ; kumpel- Les Paula Aria.
Bez zbędnego rozczulania: dwie świetnie brzmiące gitary za śmieszne pieniądze!!! Choć muszę dodać, że niestety ceny u Huberta w ostatnim czasie poszły w górę!

Co do sklepu Thomann w Niemcach:) to pomijając, że tam są nowe instrumenty- to też kupuje się je na odległość :)
Warunki kupna są jednak wręcz luksusowe: płatność przy odbiorze, gwarancja, możliwość zwrotu,itd...kupiliśmy tam już sporo sprzętu. Jak na razie bez żadnych problemów.
...ale hrguitars polecam z czystym sumieniem :)

pozdrawiam!
Bogdan Rumiak

Post: maja 19, 2011, 9:55 am
autor: rocken
Poniżej link do aukcji użytkownika również zajmującego się sprzedażą gitar lecz nie budżetówek tylko tych z najwyższej półki dla profesjonalistów i kolekcjonerów.

http://allegro.pl/gibson-les-paul-custo ... 90721.html

Post: maja 19, 2011, 7:43 pm
autor: pepe
Chyba jednak zdecyduję się na używkę z HR guitars.

Tylko co brać pod uwagę przy wyborze? Jest tam wiele gitar firm o których nigdy nie slyszałem. Co sądzicie o gitrach MADE IN KOREA ? Jest parę takich (fenix, cheri).

Mnie osobiście wpadł w oko ten ibanez
http://www.hrguitars.home.pl/test/gitar ... ne,48.html

Post: maja 20, 2011, 8:52 am
autor: Mr.Blues
Jeżeli już to wybieraj japończyki, najlepiej firma TOKAI - sprawdzona marka.
Oczywiście nie neguje pozostałych instrumentów! Trzeba by wziążć każdy do ręki. Mozna się miło zdziwić jakością i brzmieniem zupełnie nieznanej firmy. Ja pojechałem do HR po upatrzoną gitarę, a wróciłem z inną :) która mnie zauroczyła.

Pozdrawiam!
Życzę dobrego wyboru!

Re: HR guitars - opinie

Post: czerwca 8, 2011, 11:09 am
autor: Mean Machine
pepe pisze:Witam!
Powrót na forum i od razu prośba.

Czy ktoś miał do czynienia z instrumentami zakupionymi na tej stronie http://www.hrguitars.pl/

Jeśli tak proszę o opinie i ewentualne porady w wyborze elektryka do 2tyś.
Interesuje mnie wyłącznie strato lub tele.


Gitary wyglądaja ładnie - ale to zasługa dobrych zdjęć. paru moich znajomych z Warszawy oglądało te wiosła - i różnie z tym bywa w rzeczywistości. Więc bez namacania nie brałbym. Ceny od czapy, moim zdaniem facet próbuje stworzyć w sposób sztuczny popyt na stare japońskie instrumenty.
Trzeba sobie zdać sprawę z jednej rzeczy: popularność japończyków w latach 70' wynikała głównie z ich atrakcyjnej ceny, a nie z tego ze to były zajebiste instrumenty. Są dobre. Po prostu dobre, w sensie przyzwoite, na ogół udane i na ogół nieźle brzmiące. That's all. Ale to nie żaden fetysz.

Mogę Ci polecić w cenie o której mówisz Gitare Swampcaster Bill Lawrence. Mój kolega - który pracuje w sklepie muzycznym - ogrywał, i wszystkie egzemplarze bardzo dobrze brzmiały. Nawet się zastanawiał czy nie zostawić sobie jednego, pomimo że ma same firmowe graty.

kolejna rzecz - w tej cenie nie rzucaj się na gitarę nową. Nie ma sensu.
Pozdrawiam

Post: czerwca 30, 2011, 11:25 pm
autor: pepe
Dzięki za konkretną odpowiedź.

Pozdr

Post: lipca 21, 2011, 6:13 pm
autor: pepe
Jeśli ktoś byłby w HR Guitars w najbliższym czasie dajcie znać, może jest tam coś wartego uwagi.

Pozdrawiam

Re: HR guitars - opinie

Post: października 8, 2011, 9:47 pm
autor: leszekblues
Mean Machine pisze:
pepe pisze:Witam!
Powrót na forum i od razu prośba.

Czy ktoś miał do czynienia z instrumentami zakupionymi na tej stronie http://www.hrguitars.pl/

Jeśli tak proszę o opinie i ewentualne porady w wyborze elektryka do 2tyś.
Interesuje mnie wyłącznie strato lub tele.


Gitary wyglądaja ładnie - ale to zasługa dobrych zdjęć. paru moich znajomych z Warszawy oglądało te wiosła - i różnie z tym bywa w rzeczywistości. Więc bez namacania nie brałbym. Ceny od czapy, moim zdaniem facet próbuje stworzyć w sposób sztuczny popyt na stare japońskie instrumenty.
Trzeba sobie zdać sprawę z jednej rzeczy: popularność japończyków w latach 70' wynikała głównie z ich atrakcyjnej ceny, a nie z tego ze to były zajebiste instrumenty. Są dobre. Po prostu dobre, w sensie przyzwoite, na ogół udane i na ogół nieźle brzmiące. That's all. Ale to nie żaden fetysz.

Mogę Ci polecić w cenie o której mówisz Gitare Swampcaster Bill Lawrence. Mój kolega - który pracuje w sklepie muzycznym - ogrywał, i wszystkie egzemplarze bardzo dobrze brzmiały. Nawet się zastanawiał czy nie zostawić sobie jednego, pomimo że ma same firmowe graty.

kolejna rzecz - w tej cenie nie rzucaj się na gitarę nową. Nie ma sensu.
Pozdrawiam


Moim zdaniem jest to dalej dobra alternatywa dla Gibsona z racji po prostu marketingowej pozycji Gibsona ( komory w korpusach w celu odchudznia wagi drewna i jego jakosci, wykonanie....itd)
Rózne lata produkcji i z jakoscia było bardzo róznie jak wiadomo.
MIałem kilka w rece , które niestety były kiepskie , cięzkie z gryfami bynajmniej dla mnie nieprzyjaznymi.Za grubasne dla mojej reki.
Osobiscie nie widze zadnej alternatywy w tym przedziale cenowym 3-4 tys zł .Naprawde gdybym chciał kupic nowego les paula w zyyciu bym nie wiedział co wybrac.Nowe nierozegrane gitary tansze to często meczarnia przez jakies 1-1,5roku intensywnego grania.

Post: października 20, 2011, 2:30 pm
autor: Szucher
Ja kupiłem w HR gitarę Tokai z 81 roku. Powiem, że jest to zacnie brzmiący instrument. Przy okazji pobytu i ogrywania wziąłem do ręki gibsona z 95 roku i szczerze.... brzmieniowo nie miał szans z Tokai, z racji napisu na główce był jakieś 1800zł droższy. Musisz ograć gitarkę bo tylko Ty wiesz co Ci odpowiada....

Post: października 20, 2011, 6:54 pm
autor: leszekblues
No własnie wziąc w rekę najlepiej
U mnie już Tokai'a nie ma.
Les paule ustąpiły miejsca bardziej przyjaznym manualnie gitarom.
POzdro
P.s
Co ciekawe ......widziałem u niektórych posiadaczy Gibsonów brak checi nawet spojrzenia na Tokai'a. :D Widac dzisiaj na słowo Gibson nadal nogi miękną :D
O dzieciakach nie wspomnę .Nie wazne jak wykonany .Najwazniejszyy napis.
Napis dla nich gra !!!!

Dilej kupiony?

Post: października 20, 2011, 10:11 pm
autor: andrzej
No Leszek wyluzuj....

"dzieciaki" coś tam zrobiły na " nieprzyjaznych manualnie gitarach" :wink:

-Eric C
-Jimmy P
-Peter G
-Paul K
-Mike B
-Keith R

W końcu POzdro

Post: października 21, 2011, 7:48 am
autor: leszekblues
No tak
Do tego co grają/grali nie potrzeba innch wioseł.
Dawali radę :D

Bezdyskusyjne jest to , ze sa lepsze ergonomicznie gitary
Po prostu .Chocby dostęp do wysokich pozycji
Jednak jest cos takiego jak "magia" Gibsona

Ps.
Andrzej pisałem odpowiedz na Twojego smsa Napisałem długaśnego i "za mała miejsca w skrznce " czy jakos tak.Wymiekłem.Drugi raz nie klepałem, bo smsy dla mnie to katorga.

POzdro
Pewnie bede u Ciebie jakos w przyszłym tygodniu po tego akustyka kolegi.

Post: października 21, 2011, 12:31 pm
autor: andrzej
W zasadzie dopiero od 81 roku można mówić o "identycznych" profilach gryfu. Wcześniej KAŻDY był "rzeżbiony" indywidualnie (tak było u Fendera) więc jakieś różnice były i ktoś kto ma czucie w ręku to rozpozna. Wiosło "leży" albo nie 8)

Post: października 24, 2011, 7:51 am
autor: Szucher
Tokai ma inny gryf nisz Gibson, przynajmniej mój. Jednak brzmi tak, że warto było dać mu chwilę, by się ułożył. Gibole brzmią jak najbardziej, nie mówię że nie. Jednak te dostępne dla ogółu za około 8 tys. wcale nie są brzmieniowo wyżej od dobrego starego japońca, a wręcz odwrotnie przynajmniej jak na moje ucho. Faktycznie les paule nie są najwygodniejszymi gitarami choćby do szybkiego i wysokiego grania. Wszystko zależy od gitarzysty czego potrzebuje. Ja stawiam na brzmienie bo szybko i tak grać nie umiem :)

PS. Delay kupiony, a raczej tape echo - strymon el capistan na pokładzie. Polecam jest zajebisty.