Strona 1 z 2

FGN Fujigen kultowe japońskie gitary w POLSCE!

Post: marca 24, 2011, 3:15 pm
autor: Luke
Z dumą przedstawiam nową, rewelacyjną markę gitar od niedawna dostępnych w Polsce. Legendarna fabryka gitar z Japonii FUJIGEN postanowiła powierzyć dystrybucję swych produktów na terenie Polski, Czech oraz Słowacji dystrybucji MUSIC PARTNERS.

Jako ciekawostkę dodam tylko, że jedna z gitar [dokładnie NCTL-20/ASH] trafiła już w ręce znanemu nam wszystkim gitarzyście JJ Band. Jacek Jaguś otrzymał wiosło na 'test', jednak szybko zdecydował, że telecastera FGN nie odda! ;)
Zdradzę jeszcze, że w czerwcu pojawi się w Polsce gitara z sygnaturą Jurka Styczyńskiego!!! Jeden, specjalnie zmodyfikowany pod dyktando Jurka instrument, który będzie można usłyszeć na koncertach Dżemu to telecaster z serii Neo Classic.
Pozostaje mi tylko przyznać się, że również skusiłem się na czarnego NCTL-20... ;)

Ceny gitar kształtują się od 3000pln wzwyż, natomiast segment od tysiaka w górę już niebawem zostanie wypełniony ofertą tańszych GAIN by FGN. Polecam bliżej zapoznać się z marką FGN, której gitary możecie w tej chwili ograć w sklepach: Skład Muzyczny [Kraków], Ostrowski [Wrocław], SklepMuzyczny24 [Kalisz].

oficjalna strona:
http://www.fgnguitars.com/

więcej na temat FUJIGEN:
http://www.infomusic.pl/artykul/view/29 ... gn_guitars

testy gitar:
http://www.infomusic.pl/szukaj/wszedzie/fgn

Post: kwietnia 29, 2011, 12:45 pm
autor: posener
Fajnie się o tym czyta ale w praktyce zaczynają się schody. Okazuje się, że trudno w Polsce wydać 5000-6000zł bo takim modelem byłbym zainteresowany. Mieszkam w Poznaniu - nie ma mowy aby w jakimkolwiek sklepie mógł zapoznać się z taką gitarą. Ja bardzo przepraszam ale jeżeli dystrybutorzy sądzą, że wiosło za 6000 ludzie będą nabywali przez internet to świadczy to o jakiejś aberracji. Jeżeli wyobrażają sobie, że ktoś zrobi 400 km aby pograć na gitarze i ewentualnie decydować się na jej kupno, to też jest to założenie ryzykowne. Jest wiele branż, w których potencjalny klient chcący wydać 6000zł byłby zagłaskany na śmierć. Branży dystrybucji instrumentów muzycznych w Polsce na pewno do nich nie należy. Inne moje doświadczenia to potwierdzają, Fujigen to nie jest odosobniony przykład.

Post: kwietnia 29, 2011, 4:07 pm
autor: Krzyś fishbone Grajczak
@ posener...
kolego może i masz troszkę racji, ale wybacz... z poznania do kalisza masz 120km. w kaliszu spotkasz Luke'a - nie mógłbyś trafić na bardziej kompetentnego sprzedawcę...

jeśli w XXI wieku przeszkodą jest dla Ciebie 120km to jesteś śmieszny.

Post: kwietnia 29, 2011, 7:39 pm
autor: posener
Krzyś fishbone Grajczak pisze:@ posener...
kolego może i masz troszkę racji, ale wybacz... z poznania do kalisza masz 120km. w kaliszu spotkasz Luke'a - nie mógłbyś trafić na bardziej kompetentnego sprzedawcę...

jeśli w XXI wieku przeszkodą jest dla Ciebie 120km to jesteś śmieszny.

Ja nie znając realiów powstrzymałbym się od takich uwag. W Kaliszu akurat tych wioseł w ogóle nie mają i chyba nie mieli. Myślę o modelu Fujigen FGN NCLS-20R FCB. Tak więc jeżeli ja jestem śmieszny, to Ty mega śmieszny. Poza tym skąd ta agresja? Miałeś zły dzień?

Post: kwietnia 29, 2011, 8:37 pm
autor: Krzyś fishbone Grajczak
nie. miałem świetny dzień. tylko naprawdę, nie mów mi że jeśli chce się kupić wiosło za 6000zł to przejechanie 250km (koszt 60zł) to problem. bo to jest śmieszne. a poza tym gitary są na polskim rynku od kilku tygodni. trudno wymagać żeby wszystkie modele były na stanie. myślę że jak zagadasz do Luke'a to sprowadzi ci każdy model na testy...
pozdr

Post: kwietnia 29, 2011, 8:56 pm
autor: posener
Kolego, te gitary nie są na polskim rynku od kilku tygodni. Tak się składa, że trochę telefonów w tej sprawie wykonałem. W przeciwieństwie do Ciebie wiem o czym mówię i wiem gdzie ten model fizycznie się znajduje i jest do nabycia. Radzę także sprawdzić ofertę Salonu Muzycznego 24. Delikatnie mówiąc nie poraża. W kwestii sprowadzenia to może sam najpierw zagadaj, a później pisz. Nie wiem czy słyszałeś o trzęsieniach ziemii w Japonii. Próbowałem także w Niemczech - jeden z dystrybutorów w Witten nawet nie słyszał o tym modelu. Modele z japońskimi pickupami bez problemu można kupić. Dobrze, że chociaż zweryfikowałeś te 120km, bo myślałem, że mam jechać do Kalisza i się tam osiedlić. 60 zł to żaden problem ale 4 godziny w samochodzie spędzam tylko wtedy kiedy muszę. Oczywiście czysto teorytyczne rozważania tak jak czysto teoretyczna jest obecność tej gitary w Kaliszu. Z mojej strony kończę tę dyskusję, chyba że masz coś konstruktywnego do powiedzenia.

Post: maja 22, 2011, 9:43 am
autor: posener
Jako pointę tego całego wątku mogę zdradzić, iż stałem się szczęśliwym posiadaczem Gibsona Les Paul Standard chociaż potencjalnie byłem idealnym klientem na Fujigena. No, ale polscy dystrybutorzy nie dali mi szansy wydania 6 klocków, a Gibson ma tę przewagę, że fizycznie jest osiągalny bez skomplikowanych akcji logistycznych.

Post: maja 22, 2011, 10:15 am
autor: rocken
posener pisze:Jako pointę tego całego wątku mogę zdradzić, iż stałem się szczęśliwym posiadaczem Gibsona Les Paul Standard chociaż potencjalnie byłem idealnym klientem na Fujigena.


Też bym tak wybrał napewno lepsze lokata pieniędzy, co oczywiście nie musi być równoznaczne z tym że gitara lepsza niż Fujigen.

Post: maja 24, 2011, 1:11 pm
autor: Luke
Posener, bardzo się cieszę z Twojego zainteresowania marką FUJIGEN. Upewnia mnie to tylko w przekonaniu, że gitary te za jakiś czas zdobędą liczne grono użytkowników również w Polsce. Niestety nie mam takiej możliwości, żeby zmusić sklepy w Poznaniu do zakupu konkretnego instrumentu... NCLS-20 jest dostępny w sklepie OSTROWSKI [Wrocław] natomiast NCLC-20 jest w Kaliszu.
FGN zresztą tak samo jak Duesenberg to w mniemaniu większości sklepów instrumenty 'butikowe'. Co za tym idzie najczęściej ze strony sprzedawcy usłyszysz 'do sprowadzenia'. Z Gibsonem jest o tyle łatwiej, że możesz kupić go w sklepie DYSTRYBUTORA. Jest dostępny, oczywiście, ale w R'nR! Możemy otworzyć salon z naszą ofertą, acz na pewno nie w Poznaniu ;)
Na przyszłość polecam porozmawiać z handlowcem, bez względu na to czy jest to Łukasz z Music Store, chłopaki z Music Factory, Music Center... Będzie potrzeba, dostarczymy na test do sklepu :)

Post: maja 24, 2011, 1:20 pm
autor: Luke
W temacie FGN dodam tylko, że kilka dni temu do oficjalnych użytkowników tej marki dołączył pierwszy gitarzysta z Polski, JACEK JAGUŚ!

http://www.fgnguitars.com/artist.html

http://www.musicpartners.pl/?src=menu&type=home

Post: maja 24, 2011, 1:24 pm
autor: Luke
A tu krótkie filmidło z FGN NCLC-20 w akcji.
Wiosło w rękach Jurka Styczyńskiego:

http://www.youtube.com/watch?v=LSJMCGOf3Nw

Post: maja 26, 2011, 5:43 pm
autor: posener
Luke pisze:Na przyszłość polecam porozmawiać z handlowcem, bez względu na to czy jest to Łukasz z Music Store, chłopaki z Music Factory, Music Center... Będzie potrzeba, dostarczymy na test do sklepu :)

Na przyszłość musicie liczyć na innego klienta. Sorry, ale nie kupuję wioseł za 8k zł co miesiąc. Nawiasem mówiąc w Rock'n'rollu też się specjalnie nie spinali aby mi coś sprzedać. No cóż, nie mój cyrk, nie moje małpy - zarobił ktoś inny.

Post: maja 27, 2011, 2:56 pm
autor: leszekblues
MUsic Factor Poznan
Nie polecam
Totalna sciema i olewka klienta
Sory Krzysiek

4 razy mi sciemniali łacznie z tym ze wysłali a tak nie było , zamiastst konkretnie powiedziec sory nie damy rady ......
TRzeba czekac itp
Oczywiscie oddzwonia i dupa
Skresleni dla mnie
Jesli tak mają działac sklepy ( w gadce co innego w czynach zupełnie co innego ) to ja dzieki
Z usa szybciej dostanę

Post: maja 28, 2011, 3:27 pm
autor: posener
leszekblues pisze:MUsic Factor Poznan
Nie polecam
Totalna sciema i olewka klienta
Sory Krzysiek

4 razy mi sciemniali łacznie z tym ze wysłali a tak nie było , zamiastst konkretnie powiedziec sory nie damy rady ......
TRzeba czekac itp
Oczywiscie oddzwonia i dupa
Skresleni dla mnie
Jesli tak mają działac sklepy ( w gadce co innego w czynach zupełnie co innego ) to ja dzieki
Z usa szybciej dostanę

Twój post potwierdza to co napisałem w pierwszym swoim poście w tym temacie. Wiem jak funkcjonują inne branże handlowe. Ludzie dokonują cudów aby coś klientowi sprzedać. Każda wizyta w sklepie z instrumentami mnie osłabia. Totalna amatorszczyzna i olewka klienta. Nie strojące, nie wyregulowane gitary. Egzemplarze wystawowe z wyraźnymi śladami nieuniknionych otarć, obić i innych drobnych uszkodzeń usiłują sprzedawać jak nowe. Struny sprzed 100 lat. Niewiarygodne brednie wygadywane przez sprzedawców, niesłowność i brak asortymentu. Po prostu zgroza. Przy takim poziomie rodzimego biznesu przed Thomannem przyszłość.

Post: maja 29, 2011, 12:27 pm
autor: leszekblues
Ale jeden sklep nie moze zaważyc na opinii całej branzy
Mam nadzieje, ze to odosobniony prezypadek
Po prostu trafiłem tak i tyle
To , ze towaru nie maja ok
To , ze ktos udaje słownego a takim nie jest to juz inna sprawa
No cóz moze szkoda na telefon, albo mocy przerobowych brak
Jaky cos to NIemcy tez mi sciemniali
:D

I dostawa przesuwała sie i przesuwała

Post: maja 29, 2011, 7:57 pm
autor: andrzej
to chyba też będzie "off":

dwa telefony do Trójmiasta i jeden do Wawy; deklaracja przedpłaty i chęć przetestowania i w perspektywie zakup pieca za około 5-6 kilo.

totalna olewka !!!

dałem sobie spokój...

Post: maja 29, 2011, 9:19 pm
autor: leszekblues
Andrzej klikasz w Thomanie .de
Płacisz i grasz przez niespełna 30 dni na spokojnie w domu , a nie przez chwile w sklepie
NIe podoba sie to odsyłasz
W tyle jestes z kosztami przesyłki w obie strony
I tyle
Jaki piec chciałes przetestowac?
Do harmoszki?

Post: maja 30, 2011, 1:04 pm
autor: Luke
Panowie, nie liczcie na jakąkolwiek poprawę w polskich sklepach, jeśli finalnie sprowadzacie zakupy do Thomann'a...

Gitar FUJIGEN w Thomann'ie nie ma i nie zapowiada się, żeby trafiły do oferty!

Post: maja 30, 2011, 2:14 pm
autor: andrzej
leszekblues pisze:Andrzej klikasz w Thomanie .de
Płacisz i grasz przez niespełna 30 dni na spokojnie w domu , a nie przez chwile w sklepie
NIe podoba sie to odsyłasz
W tyle jestes z kosztami przesyłki w obie strony
I tyle
Jaki piec chciałes przetestowac?
Do harmoszki?


Bassman

Post: maja 31, 2011, 10:30 am
autor: leszekblues
Luke pisze:Panowie, nie liczcie na jakąkolwiek poprawę w polskich sklepach, jeśli finalnie sprowadzacie zakupy do Thomann'a...

Gitar FUJIGEN w Thomann'ie nie ma i nie zapowiada się, żeby trafiły do oferty!


Zastanówmy sie dlaczego .......

Jesli ktos chce wydac kase ,a towaru nie ma to jaki ma wybór?
Najpierw towar fizycznie, a potem ewentualny klient

Nie odwrotnie
Wiem coś o tym

Post: czerwca 1, 2011, 8:51 am
autor: Luke
leszekblues pisze:
Luke pisze:Panowie, nie liczcie na jakąkolwiek poprawę w polskich sklepach, jeśli finalnie sprowadzacie zakupy do Thomann'a...

Gitar FUJIGEN w Thomann'ie nie ma i nie zapowiada się, żeby trafiły do oferty!


Zastanówmy sie dlaczego .......

Jesli ktos chce wydac kase ,a towaru nie ma to jaki ma wybór?
Najpierw towar fizycznie, a potem ewentualny klient

Nie odwrotnie
Wiem coś o tym


W Polsce masz ponad 200 sklepów muzycznych...

Post: czerwca 6, 2011, 3:38 pm
autor: jj jogi
Hello! Ja jeszcze z innej strony jeżeli chodzi o gitary (np. Fujigen) Warto zasięgnąc bezposredniej rady np u endorsera (np Ja:) Ja nie ściemniam i powiem od razu o co chodzi bez wazelinowania. Otórz rzetelna opinia osoby która już ograła się z instrumentem moze pomóc w podjęciu decyzji o kupnie. (Oczywiscie to wstepna wskazówka, wiadomo ze gitare trzeba wziąc do ręki, zobaczyc jak leży itd...) Mozna wtedy spokojnie poczekać na wiosło, w przypadku Fujigena niestety trzeba poczekać bo dopiero wchodzi na Polski rynek a Japonia nie leży blisko naszych granic. A potem takie rzeczy jak ustawienie wiosła czyli nowe struny, menzura, krzywizna gryfu są do ustawienia samemu i trzeba to zrobić. (to w kontekście sklepowych gitar leżących miesiącami ze starymi strunami) Ja wymieniam nawet nowe struny na dzień dobry w nowej gitarze, juz tak mam. Osobiście nie polecam kupowania gitar z wystawy, lepiej z zapasów magazynowych lub poczekac na sprowadzoną lub po prostu wyczaić fajny egzemplarz używany. Fujigen to ciekawa oferta i szkoda że gitarzyści nie mogą na razie zapoznac się ze wszystkimi modelami tej firmy. Myślę ze byliby chętni. Trzeba jeszcze troche poczekać...

Post: czerwca 6, 2011, 8:02 pm
autor: posener
Luke pisze:Panowie, nie liczcie na jakąkolwiek poprawę w polskich sklepach, jeśli finalnie sprowadzacie zakupy do Thomann'a...

Gitar FUJIGEN w Thomann'ie nie ma i nie zapowiada się, żeby trafiły do oferty!

Ja Cię bardzo przepraszam ale albo masz kłopot ze zrozumieniem sensu krytycznych wobec aktualnego stanu rodzimego biznesu instrumentowego wypowiedzi, albo w ogóle masz kłopot ze zrozumieniem na czym polega handel. Mam nadzieję, że w grę nie wchodzi i jedno i drugie. Nikt niczego nie sprowadza do Thomanna, polscy sprzedawcy sami podcinają gałąź, na której siedzą. Czy wykorzysta to Thomann czy inna firma nie ma znaczenia. Ktoś wykorzysta, bo biznes tak jak i życie nie znosi próżni. Jezeli ktoś nie potrafi wykorzystać potecjalnego popytu na wiosło np. za 6 k zł to powinien przemyśleć zmianę zajęcia bo rynek na takie instrumenty jest w Polsce płytki (tak podejrzewam). Nie chce mi się smakowitych historyjek ze sklepów muzycznych opowiadać, ale chyba w żadnej branży handlowej z takim dyletantyzmem się nie spotkałem. Trochę żałuję, bo intuicja mi mówi, że ten Fujigen, którego chciałem kupić to rewelacyjne wiosło ale cóż, powiem to co powiedziałem chłopcom w Rock'n'rollu "kupiłbym coś od Was ale dajcie mi szansę!"

Post: czerwca 8, 2011, 11:30 am
autor: Mean Machine
posener pisze:Jako pointę tego całego wątku mogę zdradzić, iż stałem się szczęśliwym posiadaczem Gibsona Les Paul Standard chociaż potencjalnie byłem idealnym klientem na Fujigena. No, ale polscy dystrybutorzy nie dali mi szansy wydania 6 klocków, a Gibson ma tę przewagę, że fizycznie jest osiągalny bez skomplikowanych akcji logistycznych.


Sytuacja o której piszesz to standard na polskim rynku instrumentów. Weź pierwszy lepszy sklep internetowy w którym chciałbyś kupić coś bardziej wyuzdanego niż struny. Powodzenia... pomijam to że wystawianie na stronach oferty której nie można zrealizować jest chyba niezgodne z prawem? A już na pewno nie z etyką biznesową. Najczęstsza odpowiedź to nie ma... za miesiąc... pan wpłaci zaliczkę... etc.
Generalnie uważam że polskie sklepy muzyczne żyją chyba w innej rzeczywistości rodem z przed 25 lat kiedy w sklepach nie było w zasadzie nic i ludzie musieli na wszystko czekać. Nie dociera do tych tumanów że teraz takie czasy, klient ma kasę, chce i wymaga. Szczególnie jak ma dużo kasy - to istnieje taki czynnik psychologiczny że chce ja wydać szybko. Jak nie ma w jednym sklepie to idzie gdzie indziej. Osobiście poza strunami to już wszystko kupuję w thomann, wystarczy zebrać dwie-trzy osoby żeby przekroczyć 200E i mieć darmowy transport. To nie problem, zawsze ktoś kupuje a to pickup, a to efekt a to inne gówno. I kupuje, tanio, szybko, bezstresowo. A w polskich sklepach siedzą te biedne tłuki i zastanawiają się czemu nikt do nich nie przychodzi kupować. Ano dlatego, że jak się prowadzi biznes to trzeba pewne ryzyko biznesowe ponieść. A tłumaczenie (ostatnio usłyszałem, autentyk) "Panie, a co Pan myśli że ja mam magazyn żeby to wszystko tu trzymać?" Moja odpowiedź była prosta - "Tak właśnie sobie to wyobrażam!" ale nie spotkała sie ze zrozumieniem chyba :-) Generalnie szkoda gadać, ja nie mam tez zamiaru uczyć kogoś jak się prowadzi biznes (to znaczy - robię to, owszem, ale za pieniądze :-)).

Pamiętam jak kupowałem Gibona - w całem kraju były dwie sztuki tylko :-) mój kolega chciał bas Thunderbirda, to w ogóle ani jednego, zapomnij. Możemy sprowadzić następna dostawą - 6 miesięcy... :-) Powodzenia frajerzy. Sprowadzajcie. Ja w tym czasie skoczę sobie do Berlina - 3,5 godzinki samochodem - i kupię co chcę. A wy dalej handlujcie chińskim gównem za 500 pln wmawiając ludziom że to zajebiaszcze sprzęty.

ech, żółć mnie zalewa zawsze przy tym temacie...
Wrrrrrr....

Post: czerwca 8, 2011, 1:03 pm
autor: leszekblues
No to nic tylko nie doradzaj innym za pieniadze, a wypełnij nisze na tym rynku, i trzep kasiore.
Bo z Twojego opisu wynika jednoznaczna opinia, ze klienci sa walą oknami i drzwiami tylko towaru jakos sprzedwacy nie chcą im na pólki postawić.

Nie mieszam sie ale.....Niemcy to zuuuuuuupełnie inny rynek.
PO drugie punk widzenia zalezy od punktu siedzenia.
Jak sie u nas nie zarabia jak w Niemczech to czego oczekiwac.

Chińszczyzna rządzi

P.s.
Naprawde mocno bym sie zastanowił , zeby człowieka nazywac frajerem, tłukiem czy jeszcze inaczej
Coś kogos najwyrazniej boli , ale nie zobowiazuje do uogłniania i jechania po wszystkich
To nie fair delikatnie mówiąc

Post: czerwca 8, 2011, 8:42 pm
autor: przemak2
Luke pisze:Panowie, nie liczcie na jakąkolwiek poprawę w polskich sklepach, jeśli finalnie sprowadzacie zakupy do Thomann'a...


Nie mylisz aby przyczyny ze skutkiem?

Post: czerwca 9, 2011, 9:08 am
autor: Mean Machine
leszekblues pisze:No to nic tylko nie doradzaj innym za pieniadze, a wypełnij nisze na tym rynku, i trzep kasiore.


Mógłbym. Ale w sumie po co - mam o wiele lepsza robotę.
Co nie znaczy że nie mogę wyrazić swojego niezadowolenia z czegoś tam.

leszekblues pisze:Bo z Twojego opisu wynika jednoznaczna opinia, ze klienci sa walą oknami i drzwiami tylko towaru jakos sprzedwacy nie chcą im na pólki postawić.


Nie wiem czy walą drzwiami i oknami. Pewnie nie.
Pytanie tylko - dlaczego powodem takiego stanu rzeczy jest to, że ile razy wchodziłem do sklepu muzycznego, sprzedawca albo dłubał w nosie, albo brzdąkał na gitarach, zerkając na mnie z kompletnym brakiem zainteresowania. Przez litość nie wspomnę który to konkretnie poznański sklep. Zainteresowani bez trudu odgadną. Może jak bym wszedł i od progu machał złotą kartą kredytową to by zmienił podejście? Chociaż wątpię.

leszekblues pisze:Nie mieszam sie ale.....Niemcy to zuuuuuuupełnie inny rynek.
PO drugie punk widzenia zalezy od punktu siedzenia.
Jak sie u nas nie zarabia jak w Niemczech to czego oczekiwac.


Ale na co to ma być argument, przepraszam???
Szczerze mówiąc, kompletnie mnie nie interesuje w tym wypadku położenie geograficzne. Niemcy czy Polska, zasady handlu powinny być wszędzie takie same. Klient, popyt, podaż, cash-flow. Mamy przyjmować z pokorą że tu nie Niemcy i godzić się na warunki rodem z Zimbabwe?

leszekblues pisze:Naprawde mocno bym sie zastanowił , zeby człowieka nazywac frajerem, tłukiem czy jeszcze inaczej
Coś kogos najwyrazniej boli , ale nie zobowiazuje do uogłniania i jechania po wszystkich
To nie fair delikatnie mówiąc


No więc właśnie się zastanowiłem. Użyłem tych łagodniejszych określeń,a nie tych których w pierwszej kolejności zamierzałem.
Ok, przyznaję, że może za mocno uogólniłem. Pewnie są fajne sklepy, z profi podejściem do klienta, gdzie liczy się satysfakcja i zadowolenie obu stron - bo tak rozumiem dobry handel. W sumie to nawet znam taki jeden sklep, ale aż w Lublinie! Ech...

Post: czerwca 12, 2011, 1:47 pm
autor: posener
Mean Machine pisze:Powodzenia... pomijam to że wystawianie na stronach oferty której nie można zrealizować jest chyba niezgodne z prawem? A już na pewno nie z etyką biznesową. Najczęstsza odpowiedź to nie ma... za miesiąc... pan wpłaci zaliczkę... etc.

Klasyka. W ciągu dwóch dni dzwonienia 4 takie sytuacje. W tym jedna z instrumentem, który wisi na stronie dobrze od ponad roku, oczywiście tylko wirtualnie obecnym.

Post: czerwca 12, 2011, 8:52 pm
autor: TITO
Ta wirtualna obecność sprzętu to zmora polskich sklepów. Z poznańskiego Music Store od roku czekam za sygnałem. Mieli zadzwonić jak gitara wróci od lutnika (bo ponoć raz na kwartał tam trafiają celem regulacji) - chciałem namacalnie porównać instrument z moim obecnym.

Post: lipca 10, 2011, 9:11 pm
autor: mazdah
Pozwolę sobie odkopać trochę temat, bo o samych wiosłach nie za wiele, a może komuś jeszcze opinie się przydadzą.

Miałem w łapach Jazz Bassa FGN, model wzorowany na Fenderze '75. Absolutnie górna póła, piękne wykonanie, mistrzowskie wykończenie a brzmienie jak dzwon.
Niczym nie ustępował mojemu Fenderowi (US Vintage '62 P), tyle że Fender jest o 5 tysiaków droższy.

Co do dostępności - jak się komuś chce, to da radę. Potrzeba tylko czasu, chęci i kasy. Mamy w Kaliszu malutki sklepik w którym można kupić od ręki (i ograć!) sporą część gitarowego asortymentu Fendera. W sumie ani w Poznaniu ani we Wrocławiu nie widziałem tak wypakowanego Fenderami sklepu jak mamy tutaj.

MusicPartners dopiero startują, FGN też pod własną marką nie działa od dawna, ale WSZYSTKO IDZIE KU DOBREMU.

Ceny Ampega mamy w Polsce takie, ze Thomann się chowa.
Fender też w Thomannie jakoś specjalnie konkurencyjny do Aplauzu nie jest.