Moderator: mods
Rafał Nitka Białek pisze:Darek Grodziński pisze:Tematem fajnym i realnym jest Squire. To prawie jak Fender Stratocaster! Warto poszperać, bo trafiają się modele wręcz rewelacyjne!
Zgadza się. Dotyczy to głównie egzemplarzy z lat 90-tych.
Te instrumenty produkowane były z dobrej jakości drewna i dzięki temu posiadają spory potencjał brzmieniowy. Nie wszyscy są tego świadomi, stąd też taką gitarę można czasem nabyć za bardzo niewielkie pieniądze (nawet i 400 zł).
przemak2 pisze:Rafał Nitka Białek pisze:Darek Grodziński pisze:Tematem fajnym i realnym jest Squire. To prawie jak Fender Stratocaster! Warto poszperać, bo trafiają się modele wręcz rewelacyjne!
Zgadza się. Dotyczy to głównie egzemplarzy z lat 90-tych.
Te instrumenty produkowane były z dobrej jakości drewna i dzięki temu posiadają spory potencjał brzmieniowy. Nie wszyscy są tego świadomi, stąd też taką gitarę można czasem nabyć za bardzo niewielkie pieniądze (nawet i 400 zł).
A jak ktos zobaczy Squiera z lat 80-tych, to niech bierze bez wzgledu czy to gitara, czy bas - naprawde warto!
Zadowolony posiadacz Squiera '87
A jakie masz doświadczenie, jeśli chodzi o gitarę? Długo grasz?
przemak2 pisze:Nie wiem, na ile wikipedia ma racje, ale tu:
http://en.wikipedia.org/wiki/Squier#Original_models
pisza wyraznie, ze "Fender Squier series were introduced in 1982"
Basman pisze:Ja tam się nie znam na gitarach ze śmiesznymi, cienkimi drucikami, ale zawsze powtarzam, że trzeba jeszcze oprócz wartości użytkowej brać wartość rynkową instrumentu.
Niewykluczone, że po roku dajmy na to, tani instrument przestanie Ci wystarczać, i trzeba będzie go sprzedać.
Dobrze jest sprzedać szybko i z możliwie najmniejszą stratą.
Wydaje się, że w tym wypadku Skłajer to niegłupie wyjście.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 223 gości