relic finish, postarzanie

zapytania, porady itp.

Moderator: mods

Postautor: mystic » lipca 11, 2008, 9:07 pm

jaki krzywy gryf i wyrwane poty!? przecież relic polega na zachowaniu funkcjonalności gitary, a nie zniszczeniu jej!

Tomiszon pisze:Pomyślcie, co lepsze - pokazać koledze gitarę poobijaną jak &%$#, ze zdrapaną połową lakieru, krzywym gryfem, wytartą podstrunnicą i powyrywanymi potami i powiedzieć "ma 4 lata", czy pokazac koledze gitarę bez jednej ryski, idealnie wyregulowaną i prostą i powiedzieć "ma 20 lat" ?

:wink:


a wiesz, jeśli mowa o strato, tele, les paulu to bardzo ładnie wyglądają jak są lekko podniszczone. gorzej jeśli mówimy o jakimś modnym wiosełku np. jackson, dean, ibanez i inne ... one są straszne jak sie poniszczą. A ja szczerze mówiąc wolę zabijać kumpli swoim graniem a nie sprzętem, popis stanem konta jest na bardzo niskim poziomie.

co do ostatniego przykładu:
1. gitara musi być prosta i wyregulowana, bo jak nie to wstyd ;) i trzeba o to dbać niezależnie od wieku wiosła, stanu i wykonywanej muzyki... i nawet od jego ceny! nawet w skyway'u mezura się liczy. Napinacz nie, bo go nie ma hehe
2. gdybyś miał dwudziestoletnią gitarę bez jednej ryski to byłbyś kolekcjonerem a nie gitarzystą
Awatar użytkownika
mystic
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 16
Rejestracja: czerwca 16, 2008, 4:06 pm
Lokalizacja: Kłodzko

Postautor: Jedi » lipca 11, 2008, 9:42 pm

A tam nie zawsze musisz się popisywać stanem konta:). Jeśli pracowałeś aby zarobić na drogie wiosło i kupiłeś je to nie chwalisz się stanem konta tylko wytrwałością w dążeniu do celu.
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: Wojtek Młynarczyk » lipca 11, 2008, 9:57 pm

mystic pisze: A ja szczerze mówiąc wolę zabijać kumpli swoim graniem a nie sprzętem


To po co chcesz "postarzać" (czytaj: kaleczyć) instrument? Bo nie jarzę. Od tego będzie lepiej grał?
"Jeśli blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King
Awatar użytkownika
Wojtek Młynarczyk
blueslover
blueslover
 
Posty: 746
Rejestracja: listopada 30, 2007, 1:09 pm
Lokalizacja: Budapeszt

Postautor: andrzej » lipca 11, 2008, 10:05 pm

Kolko sie zamknelo.Wrocilismy do tematu :D :D :D
andrzej
blueslover
blueslover
 
Posty: 466
Rejestracja: kwietnia 2, 2007, 9:16 am
Lokalizacja: charzykowy

Postautor: mystic » lipca 11, 2008, 10:27 pm

drogi Wojtku, w celu, powiedzmy, zwiększenia jego wyjątkowości poprzez coś co zrobiło się samodzielnie(i nikt nie zrobi już tak samo). Z tego względu nie popieram gitar drapanych przez lutników [custom shop]... Dyskusja o celowości relic'u jest bez sensu, bo sceptycy są tak przekonani jak i fani ;) A lepiej nie będzie grał... chociaż..... gryf ogolony z tego okropnego lakieru daje większą kontrolę (spocona dłoń czasem zatrzymuje się na gładkiej powierzchni high-glossa). to nawet w "ładnych" gitarach możecie sobie zrobić... ale co ja gadam, pewnie większość grała na takim :)

Jedi, oczywiście racja.

btw- patrząc z dystansem , wrzucone przeze mnie foto nie reklamuje zbytnio mojej roboty :D poczekajcie, staram sie cały czas o jakieś stosowne zdjęcie
Awatar użytkownika
mystic
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 16
Rejestracja: czerwca 16, 2008, 4:06 pm
Lokalizacja: Kłodzko

Postautor: Wojtek Młynarczyk » lipca 11, 2008, 10:39 pm

Ja osobiście wołabym "zwiększać" wyjątkowość grania, a nie wyglądu instrumentu czy czegokolwiek innego... Ale oczywiście zrobisz, co będziesz chciał. Tylko zwróć uwagę na jedno: NIKT z tu piszących nie poparł Twojego pomysłu. Może warto to przemyśleć?

Pozdrawiam

Wojtek
"Jeśli blues jest łatwą muzyką, to dlaczego tak niewielu go dzisiaj gra?" - B.B. King
Awatar użytkownika
Wojtek Młynarczyk
blueslover
blueslover
 
Posty: 746
Rejestracja: listopada 30, 2007, 1:09 pm
Lokalizacja: Budapeszt

Postautor: mystic » lipca 11, 2008, 11:03 pm

a wiesz, granie to całkiem inna sprawa. jest gorszy dzień do grania, to zamiast "brać do ręki gitarę", lutuję sobie kable i robię coś przy wiosełku, ustawiam itp :)

to co miałem zrobić, mam zrobione, więc nic tu nie ma do rzeczy. A poza tym robię to dla siebie, niekoniecznie opinii z forum, na którym nawet dychy postów nie mam ;) zwłaszcza że nie mam zamiaru tej gitary sprzedawać, najwyżej spadnie do miana "drugiej gitary", ale jw. nei opycham, bo uważam ją za wyjątkowy instrument.
Awatar użytkownika
mystic
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 16
Rejestracja: czerwca 16, 2008, 4:06 pm
Lokalizacja: Kłodzko

Postautor: Jedi » lipca 12, 2008, 10:17 am

W sumie to nie ma co się zastanawiać. Twoja gitara i jeśli lubisz się nią zajmować w różny sposób to twoja sprawa. Niech każdy robi to co lubi:).

Po prostu ktoś czuje się lepiej jak wypoleruje gitarkę specjalnymi płynami a ktoś jak trochę ją poobdziera.

Jak skończysz robotę to wrzuć kilka fotek, chętnie popatrzę.
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: Tomiszon » lipca 12, 2008, 12:30 pm

miałem na myśli gitarę oczywiście używaną przez te 20 lat ;] jestem w stanie uwierzyć że niektórzy ludzie tak o swoje wiosła dbają.

no oczywiście, jeśli chcesz to sobie gitarę przerabiaj - ja bym czegoś takiego nie zrobił bo to takie jakby udawanie... ale przecież wszyscy powinniśmy dobrze wiedzieć że całe nasze granie bluesa to tak naprawdę udawanie ze jesteśmy czarni, więc co tu o przerabianiu gitar gadać ;)

tylko zrób ładnie!
Awatar użytkownika
Tomiszon
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 970
Rejestracja: lutego 6, 2005, 5:25 pm
Lokalizacja: Gdynia/Kraków

Postautor: SchyMan » lipca 12, 2008, 7:06 pm

mystic, Jakos mi sie nie podoba efekt twojej pracy chociaz lubie stare ,obdrapane instrumenty.
Moze to wina tego lakieru ale sadze ,ze nawet bez zapoznania sie z tematem zgadl bym ,ze twoja gitara jes celowo obdrapana.
Mam nadzieje ,ze zmieni sie to po zrobieniu czegos z lakierem ;)

A tak w ogole to dla mnie LesPaul lepiej wyglada zadbany ,fender z kolei im bardziej obdrapany tym bardziej tró ;)
Lecz co do samego postarzania to uwazam ,ze to gupota
Awatar użytkownika
SchyMan
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 84
Rejestracja: marca 21, 2007, 9:48 pm

Postautor: mystic » lipca 12, 2008, 7:47 pm

SchyMan, gitary z lakierem typu poly wręcz nie da się grając odrapać tak, jak ja zrobiłem. :)
Awatar użytkownika
mystic
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 16
Rejestracja: czerwca 16, 2008, 4:06 pm
Lokalizacja: Kłodzko

Postautor: mystic » lipca 17, 2008, 5:25 pm

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
mystic
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 16
Rejestracja: czerwca 16, 2008, 4:06 pm
Lokalizacja: Kłodzko

Postautor: Jedi » lipca 17, 2008, 5:34 pm

Powiem tak... Te odrapania na krawędziach wyglądają całkiem nieźle ale te pośrodku niestety mnie się nie podobają, są takie zbyt sztuczne. Nieźle jest też z tyłu.

Ps. To moje bardzo skromne zdanie :wink:
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: Turgon » lipca 17, 2008, 6:37 pm

Te z przodu rzeczywiście są do niczego. Nikt raczej nie przetarłby tak idealnie klonu...
Jestem cynicznym nihilistą - nie jest mi wcale przykro, że Ci to przeszkadza.
Awatar użytkownika
Turgon
blueslover
blueslover
 
Posty: 795
Rejestracja: listopada 16, 2006, 6:53 pm
Lokalizacja: Nowy Sącz

Postautor: pepe » lipca 17, 2008, 7:52 pm

Chyba jednak tak było lepiej :twisted:
Obrazek
Jednoho z těch dnů tě rozsekám na malé kousky..

http://www.youtube.com/watch?v=X6shbt3NUvE
pepe
bluesman
bluesman
 
Posty: 240
Rejestracja: marca 6, 2008, 2:55 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: pepe » lipca 17, 2008, 8:05 pm

Wydaje mi się że lepiej by wyglądało jakbyś zdarł lakier na tych kantach do gołej dechy, bo ta żołta warstwa wygląda bardzo sztucznie.

Bo zamalować to będzie ciężko :lol:
Jednoho z těch dnů tě rozsekám na malé kousky..

http://www.youtube.com/watch?v=X6shbt3NUvE
pepe
bluesman
bluesman
 
Posty: 240
Rejestracja: marca 6, 2008, 2:55 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: dzetro » lipca 17, 2008, 8:26 pm

Gitara nie wyglada jak stara ale jak chora. :)
Kocham bluesa, swoja zone, corke i wszystkich ludzi z wrazliwa dusza. www.retroblues.net
Awatar użytkownika
dzetro
bluesman
bluesman
 
Posty: 294
Rejestracja: kwietnia 30, 2007, 8:36 pm
Lokalizacja: Hlucin, Czechy

Postautor: Tomiszon » lipca 18, 2008, 7:19 am

no... skoro gitary z lakierem typu poly nie da sie grając odrapać tak jak ty odrapałeś to nic dziwnego że nienaturalnie wyglada ;] rzeczywiście na bokach w miarę ok, ale te pośrodku wyglądają jakby Ci coś na nią skapnęło niemiłego ;]
Awatar użytkownika
Tomiszon
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 970
Rejestracja: lutego 6, 2005, 5:25 pm
Lokalizacja: Gdynia/Kraków

Postautor: mystic » lipca 21, 2008, 9:13 am

myślisz że poly reaguje z kwasami? :lol:
Awatar użytkownika
mystic
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 16
Rejestracja: czerwca 16, 2008, 4:06 pm
Lokalizacja: Kłodzko

Postautor: Tomiszon » lipca 21, 2008, 9:29 am

nie wiem :> przekonamy się? :D
Awatar użytkownika
Tomiszon
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 970
Rejestracja: lutego 6, 2005, 5:25 pm
Lokalizacja: Gdynia/Kraków

Postautor: mystic » lipca 21, 2008, 10:59 am

Tomiszon pisze:nie wiem :> przekonamy się? :D


to jest do przemyślenia. :lol:
Awatar użytkownika
mystic
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 16
Rejestracja: czerwca 16, 2008, 4:06 pm
Lokalizacja: Kłodzko

Postautor: el.guitar » lipca 22, 2008, 1:50 pm

moja żona jest chemikiem, jkbyś podesłał próbkę lakieru, to dobrałaby rozpuszczalnik, który go zmatowi, przyżółci i przy odpowiednim nanoszeniu da siatkę pęknięć... Przy syntezie organicznej szukanie rozpuszczalników, to jej główne zajęcie ;)

Mnie ogólnie nie podobają się odrapane gitary, jeśli już, to zadbane stare egzemplarze, w których "normalne ślady użytkowania" (cytat z allegro ;) ) przez dziesięciolecia nieco się nasiliły. Nowe gitary, czy to postarzane fabrycznie, czy samodzielnie wogóle mnie nie przekonują. Aby podkreślić indywidualny charakter instrumentu są moim zdaniem bardziej estetyczne i praktyczne sposoby.

Nawet stare wiosła wolę po odrestaurowaniu, choć tracą one wtedy wartość kolekcjonerską. Popatrz na stratocastery Marka Raduli:
Obrazek
Ta gita ma 30 lat! Czy bez lakieru była by ładniejsza?
To druga gitara Marka:
Obrazek
W tej zachowano oryginalny lakier. Jednak poza lakierem na korpusie nic jej nie dolega. Jestem pewien, że Jarek Bąk, który tymi gitarami się zajmował nie zdrapał ani milimetra lakieru z tej gitary, a jedynie zadbał, by odrapania nie postępowały. To wygląda świetnie, nawet dla mnie, choć za uszkodzonymi wiosłami nie przepadam (dla mnie zdarcie lakieru to psucie wiosła). To co zrobiłeś swojej gitarce jest... smutne.
Awatar użytkownika
el.guitar
blueslover
blueslover
 
Posty: 757
Rejestracja: sierpnia 25, 2005, 7:04 pm
Lokalizacja: Dobrzyca (k.Pleszewa)

Postautor: Jedi » lipca 22, 2008, 5:10 pm

Ta pierwsza jest piękna:). Strasznie mnie kręci gruby, błyszczący lakier.
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: el.guitar » lipca 22, 2008, 6:54 pm

Mnie też się podoba. To chyba najładniejszy strat, jakiego widziałem. A ten lakier wcale nie jest gruby. Gdzieś o nim czytałem. Ma bardzo gładką strukturę i właśnie tak prezentuje się po wypolerowaniu.
Awatar użytkownika
el.guitar
blueslover
blueslover
 
Posty: 757
Rejestracja: sierpnia 25, 2005, 7:04 pm
Lokalizacja: Dobrzyca (k.Pleszewa)

Postautor: dzetro » lipca 22, 2008, 10:10 pm

Panowie, piekna jest ale strat z floyd rose to juz nie strat. :)
Kocham bluesa, swoja zone, corke i wszystkich ludzi z wrazliwa dusza. www.retroblues.net
Awatar użytkownika
dzetro
bluesman
bluesman
 
Posty: 294
Rejestracja: kwietnia 30, 2007, 8:36 pm
Lokalizacja: Hlucin, Czechy

Postautor: Jedi » lipca 22, 2008, 10:12 pm

Dla mnie to Emg w stracie to już nie strat, a do tego jeszcze humbucker.
Awatar użytkownika
Jedi
blueslover
blueslover
 
Posty: 495
Rejestracja: lutego 11, 2006, 7:00 pm

Postautor: Matragon » lipca 23, 2008, 6:37 am

dzetro pisze:Panowie, piekna jest ale strat z floyd rose to juz nie strat. :)


eee tam - Fender w niektórych modelach fabrycznie montuje Floyd'a :)
i są to jak najbardziej Straty ... :) Miałem takiego - był jak najbardziej stratowaty :) hehe :wink:
Follow the Snake - Eat Apples!
Matragon - Facebook Fan Page
Matragon
ZAPPALENiEC
ZAPPALENiEC
 
Posty: 6577
Rejestracja: kwietnia 18, 2007, 12:43 pm

Postautor: Matragon » lipca 23, 2008, 6:43 am

Jedi pisze:Dla mnie to Emg w stracie to już nie strat, a do tego jeszcze humbucker.


wydziwiacie i tyle ... to mi się kojarzy z dyskusją na temat zawartości "bluesa w bluesie" - która też się tu na forum bezustannie toczy od jakiegoś czasu :) Proponuję nie zaczynać kolejnej na temat "zawartość strata w stracie" bo dojdziemy do absurdów ... są różne modele Stratocastera i bardzo dobrze - każdy może sobie wybrać co mu pasuje :) ...

równie dobrze można by powiedzieć że strat z blokowanymi kluczami to nie strat, albo że jak ma S-1 switch to nie jest strat - itd. :lol:

także luz - straty są różne, różniaste - i bardzo dobrze !!!
Follow the Snake - Eat Apples!
Matragon - Facebook Fan Page
Matragon
ZAPPALENiEC
ZAPPALENiEC
 
Posty: 6577
Rejestracja: kwietnia 18, 2007, 12:43 pm

Postautor: el.guitar » lipca 23, 2008, 7:54 am

Myślę, że strat w swojej prostocie konstrukcji (przykręcany gryf, elektronika montowana na plastikowej płytce etc.) jest pomyślany tak, by łatwo go modyfikować. Ideą fendera było stworzenie instrumentu z wymiennymi częściami. Wydaje mi się więc, że każdy nieoryginalny element w stracie tylko tę ideę podtrzymuje.

A jeśli chodzi o aktywne pickupy czy floyda, to przecież gitara musi odpowiadać na potrzeby grającego na niej muzyka. Jeśli panu Markowi potrzebny był floyd i EMG, to je sobie sprawił, aby strat był bardziej "jego". Myślę, że to dużo lepszy pomysł, niż zakup nowego super-strata i odrapanie go z lakieru.

Gitka z drugiego obrazka ma cały osprzęt Fendera, czyli z pewnością jest "vintage" ;) i taka też musiała znaleźć się w jego kolekcji. Różne potrzeby, różne gitary. ;)
Awatar użytkownika
el.guitar
blueslover
blueslover
 
Posty: 757
Rejestracja: sierpnia 25, 2005, 7:04 pm
Lokalizacja: Dobrzyca (k.Pleszewa)

Postautor: krak68 » lipca 23, 2008, 8:58 am

.....szkoda "tuszu" na rozdrabnianie się nad tym tematem. Ma się, co się lubi, lubi się co się ma i tyle.
...Dzisiaj miałem piękny sen...
Blues Drive
Awatar użytkownika
krak68
bluesman
bluesman
 
Posty: 240
Rejestracja: marca 28, 2007, 7:18 am
Lokalizacja: Kraków

PoprzedniaNastępna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Instrumenty muzyczne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 403 gości

cron