Pierwsza sprawa to ?wietny pomys? i powiem ci, ?e nie tylko ciebie ona nurtuje
. Ka?dy ma nadziej?, ?eby zagraniczna gwiazda sta?a si? standardem, podobnie jak na Rawie Blues. Jednak kwestia wiercenia w brzuchu komukolwiek jest raczej spraw? niewykonaln?, bo musia?by? gada? ze sponsorami, od kt?rych to wszystko zale?y. Gorzej tylko, je?li maj? oni szans? sprawdzi? popularno?? tego typu przedsi?wzi?? na podstawie koncertu Taj Mahala. Niestety, ca?a masa os?b by?a raczej zdegustowana wyst?pem Kr?la Bluesa i wystarczy?oby usadowi? si? przy kt?rejkolwiek bramce by us?ysze? par? lekcewa??cych s??w od os?b opuszczaj?cych teren sceny. A pono? wychodzi?o ich ca?e mn?stwo. A i ci co zostali do ko?ca kr?cili nosami. Nie m?wi? tu komentarzach w stylu "nie powali? mnie" bo sam nie czu?em si? powalony, ale chodzi mi g??wnie o konkretne ?alenie si?. Nie ma co ukrywa?, ?e ogromna ilo?? os?b przyjecha?a tam pod namiot a nie na koncerty. Wystarczy zauwa?y? ile z tych os?b p?jdzie jednocze?nie na Raw? (albo posz?a kiedykolwiek) gdzie nie ma namiot?w, piwa, jeziora, pla?y i trawiastych pag?rk?w. Nie ma co dyskredytowa? jednych albo drugich uczestnik?w, ale statystyki m?wi? same za siebie. Miejmy jednak nadziej?, ?e wyst?p Taj Mahal b?dzie nie tylko mi?? niespodziank?, ale pocz?tkiem nowej tradycji.
A co drugiego pytania... raczej kiepski pomys?
wed?ug mnie. To ?e jest to festiwal im. Ry?ka Riedla nie znaczy, ?e musi to by? festiwal kultu jednostki. Mnie wystarczy, ?e s?ysz? ca?ymi godzinami w k??ko lec?ce piosenki D?emu w pobliskich knajpach i jakbym mia? jeszcze je s?ysze? je ci?gle na scenie to chybabym sobie darowa?. A w?tpie, ?e np. z zestawu "Whisky", "Ceg?a", "Norweska impresja bluesowa" b?dzie wypada?o, tak cho?by dla odmiany, to ostatnie. Akurat na tym festiwalu nie trudno by?oby przekroczy? granic? zwan? przesytem, a to by?oby niewskazane.Poza tym pe?no zespo??w mo?e pogrzeba? to piosenki instrumentalnie jak i wokalnie.