Strona 1 z 1

NOCE (NIE TYLKO) BLUESOWE 2018

Post: maja 25, 2018, 2:17 pm
autor: sonnyboy
Witam,
niestety po wielu latach wznowienia jak dobrze pamiętam od połowy lat 90-tych, OLSZTYNSKIE NOCE BLUESOWE przeszły ponownie w niebyt. I chyba to pierwsze zdanie jak i zmieniona nazwa festiwalu wystarczają same za siebie. Hotel odwołany

Poniżej tylko krótki wstęp za strony https://blues.olsztyn.pl/pl/noce-nie-ty ... sowe-2018/

Szanowni Państwo,
w tym roku okręt flagowy OLA – Olsztyńskie Noce Bluesowe – zmienia nieco kurs. Zamiast płynąć wzdłuż z dawien dawna zakreślonych południków gatunku, kieruje się ku wyspom założycielskim wielu odmian muzyki.
Zapraszamy Państwa na nieco inną odsłonę nietoperzowego święta! Strażników i ortodoksów bluesowej pieczęci prosimy o wyrozumiałość, świadomie i lekko zacieramy jej tożsamość, aby zyskała bardziej otwarte oblicze.
Jesteśmy przekonani, że blues nie musi być gatunkiem hermetycznym, skupiającym jedynie długoletnich fanów – widzimy go jako płaszczyznę muzycznego porozumienia, jako źródło, z którego wyrastają inne gatunki muzyczne.

Tego lata zapraszamy zatem na NOCE (nie tylko) BLUESOWE!

Wracamy do korzeni muzyki – będziemy eksploatować nie tylko bluesa, ale i inne „rdzenne” gatunki, które leżą u podstaw wszystkich współczesnych stylów muzycznych. Pojawi się więc blues, swing, jazz, a nawet etno.

Re: NOCE (NIE TYLKO) BLUESOWE 2018

Post: maja 25, 2018, 2:59 pm
autor: Dziadek Władek
sonnyboy pisze:[...] świadomie i lekko zacieramy jej tożsamość, aby zyskała bardziej otwarte oblicze.
[...]

To jakaś nowomowa rodem z Misia... :roll: :evil:
Powstaje furtka do kolejnego festiwalu disco-polo - obym się mylił!

Re: NOCE (NIE TYLKO) BLUESOWE 2018

Post: maja 30, 2018, 11:51 pm
autor: thekk
To, co zrobiono z tym festiwalem woła o pomstę do nieba. Opublikowano już pełny program Nocy (nie tylko) Bluesowych:

13.07 (piątek), Scena Staromiejska, ul. Stare Miasto 3 - bezpłatnie
19:00 – Mirosław Łoszewski & Edward Bierdziewski „Blues po polsku”
20:15 – Tsigunz Fanfara Avantura
21:30 – Kraków Street Band

14.07 (sobota), 19:00, Amfiteatr im. Czesława Niemena
Bilety:
40 zł – do 22 czerwca
50 zł – od 23 czerwca

1. Hubert Szczęsny & The Dharma Bums (laureaci ubiegłorocznej edycji ONB)
2. Makar & Children of Corn (laureaci ubiegłorocznej edycji ONB)
3. Freeborn Brothers
4. Jazz Band Młynarski & Masecki

I to tyle. Z powyższej listy... jedynie na Kraków Street Band wybiorę się z przyjemnością. Smuci cała reszta. W cenie ubiegłorocznych biletów proponuje się zestaw zdecydowanie mniej atrakcyjny i niemający zbyt wiele wspólnego z bluesem.

Czy przyjadą na festiwal bluesmaniacy, którzy rokrocznie - od wielu lat - licznie przybywali do Olsztyna? Oczywiście, że nie. Czy amfiteatr tłumnie zapełnią Olsztynianie? Śmiem wątpić. Obstawiam frekwencyjną katastrofę, a za rok nie będzie już żadnych Nocy. Może to i lepiej?

Przyczyny są dwojakie: zmiany personalne w MOK (zmienił się dyrektor, ale przede wszystkim zabrakło osoby, na której barkach leżał dotychczas cały festiwal) i oczywiście pieniądze. No cóż, szkoda...

Re: NOCE (NIE TYLKO) BLUESOWE 2018

Post: maja 31, 2018, 6:08 am
autor: Electric Muddy
thekk pisze: W cenie ubiegłorocznych biletów proponuje się zestaw zdecydowanie mniej atrakcyjny i niemający zbyt wiele wspólnego z bluesem.

W ubiegłym roku te 40 czy 50 zł dotyczyło dwóch dni w Amfiteatrze w tym roku, dotyczy to jednego dnia. Tak więc można powiedzieć, że ceny biletów w tym roku są droższe niż poprzednio (mimo, że zestaw dużo mniej atrakcyjny).
W poprzednich latach, zarówno w piątek jak i w sobotę pierwsza część była na scenie Staromiejskiej albo na Targu Rybnym (w 2015 roku chyba nawet w jednym i w drugim miejscu), a druga ta główna w Amfiteatrze (plus oczywiście dodatkowe koncerty w różnych innych miejscach jak: klub Sarp czy klub Sowa).
W tym roku jednego dnia są koncerty na scenie staromiejskiej, a drugiego w amiteatrze.

Re: NOCE (NIE TYLKO) BLUESOWE 2018

Post: maja 31, 2018, 10:43 am
autor: R&B
Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o pieniądze. Z biletów dochód jest zbyt mały, aby zapewnić zagraniczny zestaw wykonawców. Nawet ja co nieco słyszałam, ze już w ubiegłym roku próbowano oszczędzać proponując śmieszną stawkę za koncert.... komu? Oczywiście, polskiemu zespołowi. Najbardziej zabawne jest tutaj myślenie, że tego typu historie są normalką w stosunku do naszych wykonawców bluesa....
Z drugiej strony, może to i dobrze, że nowy dyrektor proponuje coś innego, coś co może przyciągnie ludzi innych, niż tzw. polski bluesfan. Sama jestem uczestniczką różnych festiwali i widzę, jak to wszystko obraca się w kółku wzajemnej adoracji, które coraz bardziej jest zawężone. Niewielu ludzi robi cokolwiek, aby to zmienić. Najłatwiej jest krytykować. Może warto poczekać, żeby ocenić inicjatywę nowej dyrekcji?

Re: NOCE (NIE TYLKO) BLUESOWE 2018

Post: maja 31, 2018, 1:56 pm
autor: thekk
Zatem czekamy. Nie da się jednak ukryć, że próba przyciągnięcia innych ludzi wiąże się jednocześnie z odpływem innych, i tutaj o tym - na forum bluesowym - mówimy. Czy ktoś z Państwa tu obecnych ma ochotę przybyć do Olsztyna setki kilometrów, aby zobaczyć Jazzband Młynarski-Masecki? Bo nawet ja, będąc na miejscu, niespecjalnie mam ochotę. A za ortodoksa się nie uważam.

Faktem jest, że obecnie w MOKu nikt specjalnie bluesa nie lubi i nikomu nie jest on do szczęścia potrzebny. Jestem przekonany, że najpierw zaklepano występ Młynarskiego i Maseckiego na OLA, a potem ktoś wpadł na pomysł: "a to dorzućmy do tego blues, zaprośmy kilka niezbyt drogich zespołów i wymyślmy jakąś piękną bajeczkę o sięganiu do korzeni". Nie sądzę, że było na odwrót. Niech świadczy o tym fakt, że w mieście na billboardach promuje się tylko ten jeden koncert, a o całej reszcie milczy.

R&B pisze:Z biletów dochód jest zbyt mały, aby zapewnić zagraniczny zestaw wykonawców

Zapewne tak, jednak nic nie stało na przeszkodzie, aby w cenie medialnego i wspieranego przez duży koncern Jazzbandu zaprosić kilku polskich, niezależnych, ale jednak bluesowych wykonawców.

A wyraz zaproszenia na festiwal, z całym szacunkiem, "bałkańskiej orkiestry dętej" czy "punk rocka z cygańskiego taboru” (tak się autoidentyfikują te zespoły), odbieram jako wyraz arogancji oraz ignorancji osób za to odpowiedzialnych, które traktują bluesa jako anachroniczny, osobliwy gatunek dla garstki tetryków.

Re: NOCE (NIE TYLKO) BLUESOWE 2018

Post: maja 31, 2018, 3:59 pm
autor: Electric Muddy
R&B pisze:Może warto poczekać, żeby ocenić inicjatywę nowej dyrekcji?

No i tutaj jest brak zrozumienia istotnych faktów...
Nikt chyba nie ma pretensji, że sobie organizują ten festiwal jak i nikt nie ma pretensji, że tydzień wcześniej organizują Rap festiwal, tu nie o to chodzi. Jednak skoro organizują taki festiwal to niech nie podpinają się pod inny festiwal jako jego kontynuację i niech nie używają jego loga, wprowadzając dotychczasowych sympatyków ONB w błąd. To nie jest uczciwe bo ten festiwal, który teraz będzie to festiwal od zera i nie ma nic wspólnego z Olsztyńskimi Nocami Bluesowymi.
Co do samego festiwalu ONB to szkoda, że się nie odbędzie był to mój ulubiony festiwal bluesowy i jeden z nielicznych, na który co roku bardzo chętnie jeździłem (mimo, że na drugim końcu Polski).

Re: NOCE (NIE TYLKO) BLUESOWE 2018

Post: czerwca 5, 2018, 7:46 am
autor: sonnyboy
Electric Muddy pisze:
R&B pisze:Może warto poczekać, żeby ocenić inicjatywę nowej dyrekcji?

No i tutaj jest brak zrozumienia istotnych faktów...
Nikt chyba nie ma pretensji, że sobie organizują ten festiwal jak i nikt nie ma pretensji, że tydzień wcześniej organizują Rap festiwal, tu nie o to chodzi. Jednak skoro organizują taki festiwal to niech nie podpinają się pod inny festiwal jako jego kontynuację i niech nie używają jego loga, wprowadzając dotychczasowych sympatyków ONB w błąd. To nie jest uczciwe bo ten festiwal, który teraz będzie to festiwal od zera i nie ma nic wspólnego z Olsztyńskimi Nocami Bluesowymi.
Co do samego festiwalu ONB to szkoda, że się nie odbędzie był to mój ulubiony festiwal bluesowy i jeden z nielicznych, na który co roku bardzo chętnie jeździłem (mimo, że na drugim końcu Polski).

I O TO CHODZI.

Re: NOCE (NIE TYLKO) BLUESOWE 2018

Post: czerwca 5, 2018, 8:18 am
autor: B&B
Tragedia...

Festiwalowi towarzyszą też działania animacyjne, które będą w nowym pokoleniu budzić miłość do bluesowej muzyki.
AKADEMIA BLUESa

Artystyczne warsztaty interdyscyplinarne dla dzieci uwieńczone koncertem w wykonaniu uczestników
i artysty (w programie: krótka historia bluesa, malowanie koszulek, bluesowe pseudonimy, warsztaty językowe, kufer strojów, bluesowe instrumenty recyklingowe). Stwórz swój własny strój i instrument, by w finale zagrać koncert z profesjonalnym muzykiem. Zostań gwiazdą bluesa!

Zapraszamy dzieci w wieku 7-12 lat. Ilość miejsc ograniczona.

Może będą uczyć cygańskiego bluesa?

Dodatkowo informujemy, że nie rozstajemy się z tradycją koncertów pod szyldem Dobranocek Bluesowych – Olsztyńskie Dobranocki będą organizowane w Galerii Sowa, Ul. Zamkowa 2.
Eleganckie pozbycie się kłopotów organizowania tych koncertów. Chociaż może to i dobrze - betonowa sala pod amfiteatrem zawsze mnie odstręczała potworna akustyką...

Re: NOCE (NIE TYLKO) BLUESOWE 2018

Post: lipca 1, 2018, 8:58 pm
autor: B&B
Jacyś chętni na olsztyńskie Noce Jazzowe?
Obrazek

Re: NOCE (NIE TYLKO) BLUESOWE 2018

Post: lipca 14, 2018, 10:12 am
autor: patpul
No dobra, wszyscy już wylali na imprezę wiadro pomyj. A teraz może ktoś, kto wczoraj był na przykład na zupełnie niebluesowym Kruku, Wiśniewskim, czyli Kraków Street Band, może się wypowie. Bo ci, którzy nie byli, już się po Januszowemu i Grażynowemu wypowiedzieli.
Ja, niestety, nieopatrznie w tym czasie wybrać się na Stare Miasto nie mogę, ale żałuję.

Re: NOCE (NIE TYLKO) BLUESOWE 2018

Post: lipca 15, 2018, 9:15 pm
autor: B&B
Trochę osób się skusiło, ale szału nie było:
https://www.olsztyn24.com/media/news_ph ... 162252.JPG

a niektórym nawet się podobało:
https://olsztyn.tvp.pl/38076000/noce-z- ... -festiwalu

Re: NOCE (NIE TYLKO) BLUESOWE 2018

Post: lipca 15, 2018, 10:52 pm
autor: thekk
A ja byłem, widziałem i się wypowiem.

Najbardziej boli, że bluesa na tej imprezie nie było w ogóle. W ogóle. No ale trudno.

Koncert Kraków Street Band był bardzo udany i zgromadził całkiem sporo ludzi. Były dwa bisy - a na drugim wszyscy stali i się bujali. Sam Wiśnia wydawał się być zaskoczony ;) Co do poprzedników... pierwszy koncert to lokalni muzycy, grający przede wszystkim covery Nalepy, na gitarę akustyczną i saksofon, w strugach deszczu. Drugi zespół to zupełnie przeciętna orkiestra, bardziej nadająca się na wesele. No cóż. Zastanawiałem się co ja tam robię. Ale wiedziałem co - czekam na Kraków Street Band...

Sobota. Ci, którzy mieli tutaj zadowolić ortodoksów, zagrali po swojemu. Hubert Szczęsny z młodymi kolegami w dość spokojnym repertuarze, kojarzącym mi się z brit-rockiem, alt-rockiem, Oasis i tego typu brzmieniami. Przyzwoicie, choć ja osobiście trochę się nudziłem. Potem Makar - tu wiadomo, że się nie nudziłem. Zagrali dobry rockowy koncert, choć ten sprzed roku na małej scenie zrobił na mnie jeszcze większe wrażenie. Kolejną orkiestrę przezornie sobie odpuściłem, więc nie wiem. Wróciłem na "gwiazdę wieczoru". Czułem się jak na rekonstrukcji historycznej. Może o to chodziło? Wszyscy na picuś-glancuś, fraki, garnitury, charakterystyczna maniera p. Młynarskiego. Lubię jazz, ale bardziej ten zadymiony, knajpiany, rozimprowizowany. A tutaj... sztywno, sztywno i wszyscy grali z nut. Ciężko zatem mi to ocenić...

... bo cały czas się zastanawiałem, co ja tu robię. I dlaczego gdzieś tam na chorągiewkach powiewa napis "blues". Może gdyby nie to, mój odbiór tego byłby inny. A tak tylko została irytacja i patrzenie z płaczem, co zrobiono z niegdyś wielkim świętem bluesa w Olsztynie.

Frekwencja mnie trochę zaskoczyła. Na plus. Szału nie było, z 300-400 osób na oko. Ale spodziewałem się jeszcze mniej. Miałem wrażenie, że po Makarze część wyszła i nie wróciła. Z kolei niektórzy chyba przyszli dopiero na ostatni koncert. A więc możliwe, że biletów sprzedano troszkę więcej.

Cóż, generalnie byłem zażenowany tą imprezą i w sumie mogłoby jej nie być.

Re: NOCE (NIE TYLKO) BLUESOWE 2018

Post: lipca 16, 2018, 7:14 am
autor: B&B
Dzięki za relację! I za poświęcenie czasu i zdrowia na dziennikarski obowiązek - mnie ulewy skutecznie odstraszyły od wyprawy do Olsztyna w piątkowy wieczór :)
Do amfiteatru nie miałem zamiaru iść, nawet gdyby mi dopłacili, nie moje klimaty te "nie tylko bluesowe". Aż trudno sobie wyobrazić co będzie za rok z tą "sztandarową imprezą olsztyńskiego lata", może całkiem zaorzą i zrobią jakieś "Noce folkowo-klezmerskie z nietoperkem" ;) Ha, ha, ale wesoło, no płakać się chce...