XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Piszcie o odbywających się Festiwalach bluesowych i nie tylko. Reklama i zwiazane z tym tematy.

Moderator: mods

XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: rocken » lipca 13, 2016, 9:43 am

Na stronie Organizatora jest plakat tegorocznej edycji. Z tego co słyszałem w prasie branżowej podano również główne gwiazdy tegorocznej edycji.
Sugaray Rayford Band
Sugar Ray & Anthony Geraci
Shaun Booker & Sean Carney


Jakby deja vu, ale to bardzo przyjemne deja vu. Mając również w pamięci znakomity koncert Seana Carney'a kilka lat temu na WBN, to będzie na pewno fajne dopełnienie.

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: Yaniu » lipca 13, 2016, 9:06 pm

Będzie trzeba ruszyć zad. Czas leci to tylko 4 miesiące, a można się spóźnić.
Ratując świat "...próbowaliśmy już wszystkiego, oprócz miłości..."
Awatar użytkownika
Yaniu
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 847
Rejestracja: lipca 25, 2012, 12:22 pm
Lokalizacja: Łomża

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: rocken » września 19, 2016, 11:31 am

Yaniu pisze:Będzie trzeba ruszyć zad. Czas leci to tylko 4 miesiące, a można się spóźnić.

Już tylko dwa miesiące. Sprzedaż biletów jeszcze nie ruszyła.
http://bok.bialystok.pl/wydarzenia/wyda ... z-bluesem/
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: Electric Muddy » października 13, 2016, 2:54 pm

Pojawiło się trochę więcej szczegółów

Program festiwalu

17 listopada
Forum godz. 20:00
Film „Bessie” reż. Dee Rees, wprowadzenie: Jan Chojnacki
Pokaz zorganizowany dzięki uprzejmości HBO Polska

23 listopada Środa
Forum godz. 19:00
Peter Mante's Gospel Project (USA/DE)

24 listopada Czwartek
Forum godz. 20:30
Hot Tamales (PL)
Hot Water (PL) – Transmisja live na antenie radiowej Trójki w audycji Jana Chojnackiego „Bielszy odcień bluesa”

25 listopada Piątek
Forum godz. 18:00
Jerrys Fingers (PL)
Micke Bjorklof & The Blue Strip (FI)
Sugar Ray & The Bluetones feat. The Boston Blues All Stars with Anthony Geraci, Michelle Wilson and Darrell Nulisch (USA)

Fama godz. 23:00
Formacja Fru (PL/USA)
After hours blues jam with the Özdemirs (DE)

26 listopada Sobota
Fama godz. 16:00
Blues z kapustą – spotkanie z Janem Chojnackim prowadzi Marek Jakubowski

Forum godz. 18:00
Cynamonowa Kaczka (PL)
Shaun Booker & Sean Carney (USA)
Sugaray Rayford Band (USA)

Fama godz. 23:00
Jersey Julie Band (USA/FR)
After hours blues jam with the Özdemirs (DE)

Informacje o biletach - wkrótce!
Marcin
Awatar użytkownika
Electric Muddy
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 883
Rejestracja: marca 9, 2007, 3:23 pm

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: rocken » października 14, 2016, 7:02 am

Electric Muddy pisze:[...]Darrell Nulisch (USA)[...]

O fajnie!
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: rocken » października 27, 2016, 12:07 pm

Czy udało się komuś kupić karnety przez stronę www?
http://www.bilety.bok.bialystok.pl/
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: rocken » października 27, 2016, 6:24 pm

Jednak nie można kupić przez internet karnetu. Telefonicznie zostałem poinformowany, że mogę zarezerwować karnety ale musiałbym odebrać 24 listopada, a ja będę dopiero 25 wieczorem w Białymstoku.
Można bez problemu przez stronę na poszczególne koncerty kupić bilety. Wychodzi odrobinę drożej.
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: Electric Muddy » listopada 5, 2016, 3:08 pm

Czyżby bilety na sobotę zostały już wyprzedane?
http://www.bilety.bok.bialystok.pl/
Marcin
Awatar użytkownika
Electric Muddy
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 883
Rejestracja: marca 9, 2007, 3:23 pm

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: rocken » listopada 7, 2016, 12:40 pm

Koncerty w klubokawiarni Fama też już wyprzedane. Wydaje mi się, że nie powinno to dziwić. Wszak lepszego programu nie miał w tym roku żaden inny festiwal bluesowy w tym kraju. Oby tylko liczba sprzedanych biletów była zbliżona do ilości miejsc na sali.
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: rocken » listopada 18, 2016, 11:19 am

Jeszcze tylko tydzień. Wczoraj dużo muzyki jaka czeka nas na tym festiwalu przedstawił Piotr Gwizdała w audycji "Siła Bluesa".

Ostatnie wydawnictwo Sugar Norcia przepyszne.

Sugar Ray & The Bluetones — "You Know I Love You"
https://www.youtube.com/watch?v=mFpPGpU6SWw

Sugar Ray & The Bluetones — "Seeing Is Believing"
https://www.youtube.com/watch?v=H0fS5_9eI8U

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: rocken » listopada 23, 2016, 9:22 am

Electric Muddy pisze:[...]
Shaun Booker & Sean Carney (USA)
[...]

W związku z kłopotami zdrowotnymi Sean'a, na trasie w Polsce Jonn Del Toro Richardson towarzyszy Shaun Booker. Dobry zawodnik, ale liczyłem, że zobaczę ponownie Seana.

Sean Carney Band feat. Omar Coleman - "What Can I Say" Warsaw Blues Night
https://www.youtube.com/watch?v=600Vr2d ... ure=relmfu
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: karambol » listopada 24, 2016, 9:58 am

No i wystartowała XXXII Jesień z Bluesem !!!
Na otwarcie jak zwykle gospel.
Peter Mante’s Gospel Project
Siódemka czarnoskórych wykonawców zaprezentowała trochę karkołomny repertuar. Obok klasyków pasujących do koncertu gospel takich jak "Amazing Grace", "Down By The Riverside", "Glory Glory Alleluja" zaśpiewali "Happy" Pharrella Williamsa, "People Get ready" czy też "Stand By Me". Całkiem nieźle im to wyszło dlatego nie ma co marudzić. Mi najbardziej spodobały się utwory z chórkami w harmoniach południowoafrykańskich. Prawdziwą perełką był numer zaśpiewany przez jedną z wokalistek akompaniujących sobie na dziwnym etnicznym instrumencie. Utwór jak najbardziej głoszący chwałę Pana ale nie był to klasyczny gospel.
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: lucciann66 » listopada 24, 2016, 4:22 pm

Będzie się działo:)
lucciann66
bluesgość
bluesgość
 
Posty: 3
Rejestracja: listopada 24, 2016, 11:36 am

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: karambol » listopada 25, 2016, 8:28 am

Dzień drugi

Hot Tamales Trio
To było moje w zasadzie pierwsze pełno wymiarowe spotkanie z ich muzyką. Co prawda podczas Suwałki Blues Festiwal zagrali aż dwa razy (w konkursie a potem jako zwycięzcy) ale to były króciutkie sety nie dające pełnego obrazu ich klasy i umiejętności. Trochę się obawiałem czy taka kameralna muzyka nie „przepadnie” na dużej scenie Forum. Nic z tych rzeczy. Od pierwszego utworu było widać i słychać, że będzie dobrze. Cała trójka wyluzowana, uśmiechnięta. Jeżeli było to tylko „maskowanie” tremy to się im udało. Koncert był po prostu bajeczny! To zresztą nie tylko moje zdanie bo bisowali trzy razy co dla zespołu było wielkim zaskoczeniem. Cały ich występ spędziłem wbity w fotel, zauroczony ich muzyką. Wokal Elizy po prostu zjawiskowy. W dwóch utworach wspomagał ją swoim niskim głosem Łukasz Pietrzak i było bardzo sympatycznie. Pamiętam, że kiedy w Suwałkach usłyszałem „Dream Within A Dream” nie spodobał mi się. Kiedy już miałem dobrze osłuchaną płytę swoje zdanie zmieniłem o 180 stopni. Teraz uważam ten numer za najlepszy na płycie aż szkoda, że jest tak krótki. To prawdziwa muzyczna perełka!

Hot Water
Prawie godzina ich występu była transmitowana przez „Trójkę” dlatego pewnie wielu słuchaczy w Polsce miało okazję ich posłuchać. Jakoś nie pamiętam tego zespołu z pierwszego okresu działalności dlatego nie miałem specjalnie sprecyzowanych oczekiwań. W radiowej rozmowie w przeddzień koncertu Maciek Sobczak powiedział, że oni nie grają bluesa chociaż bluesowe skale mają w palcach, korzenie też ale to wszystko. Taki też był koncert. Raczej rockowy z domieszkami bluesa co akurat w żadnym razie nie jest czymś złym. Nie wiem jak to było słychać przez radio ale na sali brzmieli bardzo dobrze. Maciek używał cigar box guitar w tym takiej dwustrunowe (w zamykającym transmisję utworze „Nogi”). Taki mały niepozorny instrument ale brzmienie bardzo intrygujące. W repertuarze utwory z pierwszego okresu ich działalności, trochę nowego z mającej się ukazać w styczniu płyty i kilka coverów (hipnotycznie piękne wykonanie „You Look Like A Rain” Morphine). W przed festiwalowych zapowiedziach przedstawiano zespół jako trio ale zagrali w piątkę w tym brawurowy Bartek Szopiński na Hammondzie i pianie. Utwory z nowej, jeszcze nie wydanej płyty w tym lansowany w „Trójce” „Anioł” jakoś mnie nie przekonały. Jeszcze nie wiem czy kupię tę płytę.
Ostatnio zmieniony listopada 27, 2016, 7:36 pm przez karambol, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: agrypa » listopada 25, 2016, 9:37 am

Dzieki karambol. Co prawda tych kapel nigdy nie slyszalem i zapewne nie uslysze, ale fajnie sie czyta Twoje recenzje. Zaintrygowala mnie ta cygarniczka. Sam tez czasem grywam na takim ustrojstwie (jako i dwoch moich kumpli) Ciekawe, czy wymieniony przez Ciebie muzyk kupil instrument, czy sam go zmajstrowal. :)
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: karambol » listopada 25, 2016, 9:44 am

To są gitary wykonane przez jakąś firmę. Maciek Sobczak podawał nazwę producenta gitar ale nie pamiętam - starość nie radość. Ta dwustrunowa bardzo ciekawa bo pudło nie po cygarach raczej a po jakimś alkoholu - tak przynajmniej wnioskuję z gabarytów. Chociaż ma napis Lucky Strike. Ale czy fajki pakują do takich drewnianych pudeł to nie wiem.
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: agrypa » listopada 25, 2016, 9:54 am

Dzieki. :)
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: karambol » listopada 26, 2016, 11:20 am

Dzień trzeci

Jerry's Fingers
Nie jestem specjalnym miłośnikiem muzyki jaką sobie upodobali chłopaki z Jaworzna. Rock'n'roll w stylu dawnych lat w większej dawce mnie nudzi - 2-3 utwory posłucham a przy każdy kolejnym mam wrażenie, że to już przed chwilą słyszałem. Nie chcę też napisać, że podczas ich występu się wynudziłem. Koncert oglądany na żywo dostarcza wielu różnych wrażeń. Bardzo lubię takie brzmienie harmonijki jakie prezentuje Piotr Szencel - tłuste, dosadne. jeden z moich ulubionych perkusistów czyli Max Ziobro lekko mnie zawiódł. Zdecydowanie za mocno, za siłowo zagrał.

Micke Bjorklof & The Blue Strip
"Złe miłego początki" bo zaczęli niezbyt imponująco. Niby wszystko się muzycznie zgadzało a wiało chłodem. Może byli nierozgrzani, może to repertuar (w zasadzie americana skrojona dla szerokiej publiczności) ale nie żarło. Na szczęście z czasem wszystko wróciło na właściwe tory i koncert kończyli przy owacji na stojąco rozbawionej publiczności. Lider głównie śpiewał, czasem poudawał, że gra na gitarze. Za harmonijkę też się łapał. Gitarzysta (pominę nazwisko bo palce można połamać przy ich pisaniu) to prawdziwy showman. Dużo się wygłupiał ale w bardzo naturalny i zabawny sposób jednocześnie rzecz jasna grając i to bardzo dobrze. Pięknie wypadł duet jego grającego na stalowej gitarze i wokalisty pogrywającego również na harmonijce. W składzie muzyk obsługujący instrumenty perkusyjne, który miał również na wyposażeniu wibrafon elektroniczny. Niecodzienny instrument z którego za pomocą czterech pałek wydobywał się zaskakujący dźwięk bo wcale nie wibrafonowy (było i "pianino" i "Hammond" nawet) . Szkoda, że muzyk obsługujący ten zestaw perkusyjny tak rzadko grał na kongach to bardzo ubarwia brzmienie zespołu. Repertuar bardzo urozmaicony bo obok melodyjnej americany, blues, rockabilly ...

Sugar Ray & The Bluetones feat. The Boston Blues All Stars with Anthony Geraci, Michelle Wilson and Darrell Nulisch
Długa nazwa ale bardzo adekwatna do tego co działo się podczas ich występu. To przecież jeden punkt festiwalowego programu a tak na prawdę małe wieloosobowe przedstawienie. Sugar Ray Norcia pomimo tego, że jego nazwisko jest wymienione na pierwszym miejscu też był w zasadzie gościem bo pojawiał się i znikał dając miejsce innym. W takiej formule zaprezentowała się wokalistka Michelle Wilson i Darrell Nulisch. Przy okazji członkowie The Bluetones też mięli okazje pokazać swoje umiejętności (Anthony Geraci i Mike "Monster" Welch ) nie ograniczając się wyłącznie do akompaniamentu. A sam koncert po prostu uczta.

Formacja FRU
Ostatni raz poważny koncert dali w 2008 roku a jak się okazało nic nie stracili ze swojej formy. Zagrali jak to oni, z impetem, z werwą, dziarsko po prostu grzali jak Pendolino. Nie znaczy to, że gałki wzmacniaczy na full i jazda bez trzymanki. Potrafią zagrać spokojnego bluesiora, potrafią zapanować nad dynamiką i wyciszyć się by po chwili przywalić jak petarda. Jak to oni - uśmiechnięci, wyluzowani, pełni radości i chęci do zabawy. Widać, że dobrze się czują na scenie i lubią to co robią (może dlatego że traktują to jako hobby). Zagrali w swoim żelaznym składzie. Specjalnie na ten koncert z USA przyleciał wokalista Sean McMahon. Wielkie chłopisko z donośnym z głosem (potrafi zaryczeć jak Howlin Wolf) a po scenie skacze nie przymierzając jak John Belushi w "Blues Brothers". W "People Get Ready" chwycił za gitarę akustyczną. Miło było na żywo w takim repertuarze posłuchać Martyny Zaniewskiej.
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: karambol » listopada 27, 2016, 4:13 pm

Dzień ostatni

Cynamonowa Kaczka
obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Powrót po latach. Trzy lata temu przygotowali wzruszający koncert z utworami Jerzego Opalińskiego. Tym razem zaprezentowali mocno urozmaicony repertuar, w którym większość stanowiły kompozycje własne. Rozpoczęli od standardu „Hoochie Coochie Man” i gdybym na tym skończył ten opis wielu kręciłoby nosem, że to zgrany i ograny do bólu numer. Cynamonowa Kaczka podała ten standard w genialnej aranżacji! Nie tylko muzycznie było ciekawie - Krzysiek Gorczak dołożył od siebie mocno aktorską, bardzo intrygującą interpretację. Z cudzesów zagrali jedną z kompozycji J. Opalińskiego - „Oddychaj cicho” (z piękną solówką Maćka Samluka) oraz dwa utwory Kasy Chorych („Nie stój w miejscu”, „Sobą bądź”). Resztę koncertowej set listy wypełniły kompozycje własne kunsztownie zaaranżowane i ciekawie rozpisane na ten dziesięcioosobowy skład. W tworzenie nowego materiału zaangażowali się Maciek Samluk, Krzysiek Gorczak, Grzegorz Kluczyński, Jacek Kaczyński i „gościnnie” Jarek Tioskow.

Shaun Booker & Jonn Del Toro Richardson.
Dwa w jednym. Jeden punkt programu a w zasadzie dwa odrębne koncerty. Najpierw przez dobre pół godziny w towarzystwie sekcji rytmicznej prezentował swój kunszt gitarowy Jonn Del Toro Richardson.
obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Potem zmienił się w akompaniatora, bo w głównej roli wystąpiła Shaun Booker. Fantastycznie zagrał Jonn Del Toro - teksański blues w doskonałym wykonaniu niezbyt często gości na scenie Forum. Shaun to bardzo żywiołowa wokalistka z mocnym głosem doskonale pasującym do soulu, funku i bluesa bo taki właśnie repertuar dominował. Bardzo szybko nawiązała dobry kontakt z publicznością. Nie patrzyłem na zegarek, ale odniosłem wrażenie, że za krótko zagrali albo tak szybko czas mi zleciał przy dobrej muzyce.
obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć

Sugaray Rayford Band
obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Kolejny powrót po latach, bo w 2014 gościliśmy Sugaraya na Jesieni z Bluesem (jak dla mnie mógłby pojawiać się co roku). Tym razem zaprezentował się z nieco bardziej rozbudowanym zespołem (doszła sekcja dęta). Brzmienie zespołu – soczyste i potężne (jeszcze mi "świerszcze” w uszach grają) a sam Sugaray jak mistrz ceremonii – tańczył, śpiewał, dyrygował kolegami z zespołu. Już na początku zaznaczył, że nie lubi koncertów i to, w czym aktualnie uczestniczymy to nie koncert tylko przyjęcie (party). Skoro przyjęcie to powinny być tańce – i były (postawił na równe nogi i roztańczył publikę, nawet mnie). Skoro przyjęcie to powinni być goście – i byli. Rzecz jasna my publiczność, ale nie tylko. W pewnym momencie ustawiono kolejny wzmacniacz, do którego kabel od swojej gitary wpiął Jonn Del Toro Richardson. Prawdziwa kumulacja, bo na scenie Jonn i rewelacyjny Gino Matteo! Fantastyczny koncert pełen doskonałej muzyki w doskonałym wykonaniu.

Jersey Julie Band
obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Zagrali w niecodziennym składzie instrumentalnym. Wokalistce grającej również na saksofonie i stukającej w jakieś tam pukadełko leżące na scenie towarzyszył klawiszowiec i gitarzysta (zagrał na stareńkim Gibsonie Les Paul ES5) a potem pojawił się jeszcze ... flecista. Jakoś nie przypominam sobie abym słyszał flet poprzeczny w bluesowym repertuarze a zabrzmiało bardzo ciekawie (jak mawia mój kolega Marek B. „całkiem fajnie wyszło”). Zagrali długi set z bujającą muzyką, co zachęciło publikę to tańca. Perkusja nie jest obowiązkowym instrumentem, co doskonale udowodnili choćby Hot Tamales, ale moim zdaniem w tym akurat przypadku brakowało mocniejszej podbudowy rytmicznej. Szkoda, że tak zacna gitara nie zabrzmiała w pełnej krasie. Moim zdaniem gitarzysta zagrał mało spektakularnie, trochę za cicho, za mało odważnie.
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: rocken » listopada 28, 2016, 11:30 am

25 Listopada
Micke Bjorklof & The Blue Strip
Finowie grali solidnie i stylowo okraszając występ dużą dawką humoru, który nie zawsze do mnie trafiał. Grali na tyle dobrze, że jak dla mnie wygłupy mogłyby być ograniczone do minimum, a widowisko tylko by zyskało. Jest w składzie wibrafonista, który wykorzystywał ten instrument, jako keyboard do emulacji innych instrumentów. Leworęczny gitarzysta Leppänen, grał i brzmiał stylowo szczególnie podobało mi się jego gra rytmiczna natomiast w partiach solowych często miałem wrażenie, że dłonie nie nadążają na tym, co ma w głowie do zagrania. Ale biła nawet w tej chaotyczności jakaś taka bluesowa autentyczność i szczerość.

Anthony Geraci feat. The Boston Blues All Stars
Koncert awizowany, jako Sugar Ray & The Bluetones i goście, tak naprawdę był koncertem promującym zeszłoroczne wydawnictwo pianisty Bluetones Anthony Geraci „Fifty Shades of Blue”. All Stars wcale w tym przypadku nie jest na wyrost. Każdy z muzyków, jaki pojawił się na scenie mógł spokojnie pełnić samodzielnie rolę gwiazdy festiwalu. Sugar Ray i jego Bluetones zaprezentowali trochę materiału z tegorocznej płyty między innymi tytułowe "Seeing Is Believing", był też jak przed rokiem mały hołd dla B.B. Kinga w postaci wykonania przez Monster Mike Welch'a "You Know I Love You". Gitara Monster Mike'a brzmiała lepiej niż przed rokiem nie potrzebnie tylko była zbyt mocno wyeksponowana i momentami zagłuszała resztę muzyków. Anthony zagrał popisowe boogie w stylu Otisa Spann’a, tym razem nie zwieńczył tego faktu przechyleniem 50 gram na raz, był również „Blues for David Maxwell”. Muzycznie królowały dźwięki spod znaku South Side Chicago. Fajnie zaprezentowała się w duecie z Sugar Norcia jedyna kobieta w tym towarzystwie Michelle Wilson. Szkoda tylko, że nie wybrała się na koncert do Polski Toni Lynn Washington, która pojawiła się na płycie Geraci „Fifty Shades of Blue”. Choć ja najbardziej czekałem podczas tego koncertu na występ Darrell Nulisch'a. Uwielbiam płyty Anson Funderburgh & The Rockets i Ronnie Earl’a gdzie udziela się Darrell. Wydawnictwa solowe tego muzyka są również godne polecenia (np. „Goin’ Back to Dallas”). W piątkowy wieczór w pierwszym utworze lekko mnie rozczarował, ale chyba potrzebował rozgrzewki, bo potem żarło jak trzeba. Zwieńczeniem przy „standing ovation” widowni było wykonanie „Sweet Home Chicago” przez wszystkich muzyków, jacy pojawili się w ramach The Boston Blues All Stars.
Trochę żałuję, że nie byłem w Famie na jamie, bo z tego, co słyszałem Darrell pojawił się tam również na scenie, a na gitarze akompaniował mu w kilku utworach bez żadnych kompleksów Marcin Szulkowski.

Electric Muddy pisze:26 listopada Sobota
Fama godz. 16:00
Blues z kapustą – spotkanie z Janem Chojnackim prowadzi Marek Jakubowski

Wybrałem się, ale zastałem rozkładających graty muzyków Jersey Julie Band. 8)

C.D.N.
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: rocken » listopada 30, 2016, 9:34 pm

26 Listopada
Cynamonowa Kaczka
Szkoda, że nie istnieje już Devil Blues, który byłby świetnym uzupełnieniem Jesieni z Bluesem, jako przedstawiciel lokalnej sceny.

Jonn Del Toro Richardson
Set Del Toro Richardsona, to prezentacja materiału z płyty „Tengo Blues” tego muzyka. Pierwsze dwa utwory wykonane dość niemrawo, szczególnie wokalnie Jonn nie był jeszcze dobrze rozgrzany, a i sekcja jakoś nie trybiła, ale o tym na koniec. Od trzeciego numeru, bodajże „Get Me Back to Texas”, zrobiło się naprawdę miło. Dużo gitarowego grania na wysokim poziomie nie tylko w klimacie teksańskiego shuffle. Poza wycieczkami w funkujace i soulowe rzeczy w konwencji bluesowej, Del Toro przywołał swoje muzyczne dzieciństwo w zespołach Mariachi utworem „The Moment”, ale również całkiem solidnie pojazzował (np. w „Tengo Blues”), pokazując, że tradycje gitarowego west coast bluesa nie są mu obce. Del Toro nie epatuje szybkością i techniką, słychać u niego bardzo duże wyczulenie na frazowanie, ton i barwę. Szczególnie było widać jego podejście w tym względzie podczas jamowania z zespołem Sugaray Rayforda, gdzie Gino Matteo epatował tego wieczora techniką i szybkości ą, natomiast Del Toro potrafił zabić pięcioma dźwiękami na krzyż zagranymi na czystej barwie.

Duży ciężar spoczywał na barkach Del Toro gdyż towarzyszył mu tylko basista i perkusista. Znając nagrania z płyty, dęciaków jakoś mocno mi nie brakowało, ale Hammond by się przydał, który na płycie pełni ważną rolę. Tym bardziej, że sekcja rytmiczna była chyba najemna i zbyt dużo nie koncertuje z Del Toro, bo odstawali od Jonn'a i jak dla mnie cały koncert na swoich barkach uciągnął Del Toro. W porównaniu z sekcją Sugaray Rayford, wypadli jak amatorzy.

C.D.N
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: Dziadek Władek » grudnia 6, 2016, 2:34 pm

agrypa pisze:Dzieki karambol. Co prawda tych kapel nigdy nie slyszalem i zapewne nie uslysze, [...]

Nigdy nie mów nigdy 8)
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: R&B » grudnia 9, 2016, 11:33 am

Ktoś tu obiecał C.D.N.....
R&B
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 110
Rejestracja: kwietnia 28, 2016, 9:05 am

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: rocken » grudnia 11, 2016, 12:07 pm

R&B pisze:Ktoś tu obiecał C.D.N.....

Będzie, będzie.
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: R&B » lutego 9, 2017, 10:27 am

Trochę szkoda, że nie było CDN, bo opowieść była ciekawa.
R&B
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 110
Rejestracja: kwietnia 28, 2016, 9:05 am

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: rocken » lutego 14, 2017, 1:29 pm

Shaun Booker
Występ wokalistki bardziej podobał mi się niż w pierwszym kontakcie płyta „Blue Plate Special” nagrana z Sean Carney’em, do której przez dłuższy czas nie mogłem się przekonać. W kilku utworach na tym wydawnictwa śpiewa z manierą, która mnie odrzuca. Na koncercie brzmiała dużo przyjemniej bez wyświechtanych manier i egzaltacji skalowych. Mieszanka soulu, r’n’b, funky, wszystko podane w bezpretensjonalny sposób, taki muzyczny „laid back”. Repertuar koncertu z tego, co jeszcze pamiętam, to przede wszystkim utwory z płyty nagranej z Sean Carney Band. Kilka numerów ma spory potencjał radiowy, bo jest trochę dość chwytliwych melodii.

Sugaray Rayford Band
Wykonawca, który zrobił na mojej pierwszej „Jesieni z Bluesem” największe wrażenie. Byłem bardzo ciekaw jak tym razem będzie to wyglądało. Zespół jest w znakomitej formie. Sekcja rytmiczne to fabryka groove’u. Ralph Carter i Lavell Jones w tym bandzie są jak walec. Zresztą to głównie też odróżniało ten koncert od poprzedniego. Repertuar zaprezentowany na ostatniej Jesieni z Bluesem to dobrze naoliwiona maszyna soulu, r’n’b i funky, w takim potężnym zespołowym wykonaniu. Zespół, który bez żadnych kompleksów może zagrać duży stadionowy koncert. Podczas pierwszej ich wizyty zaprezentowali się od strony bardziej kameralnej i bliższej korzeniom bluesowym. Gino Matteo też pokazał się od trochę innej strony. Grał głośno i epatował dużo szybkimi pasażami i przebiegami przypominającymi momentami trochę taki gitarowy shred. Choć wszystko w granicach dobrego smaku, konwencji i tradycji soulowo-r’n’b.
Lider kapeli Sugaray Rayford wystąpił tego dnia będąc chorym, z gorączką i przeziębieniem. Widać było, że nie czuje się swobodnie, jednak najbardziej zawiódł przy tym występie akustyk, który zupełnie nie reagował na to, co było słychać ze sceny. Kapela brzmiała głośno, dość selektywnie, ale wokal był zupełnie schowany. W pewnym momencie sam Sugaray Rayford zaczął się tym irytować i zwracać uwagę do obsługi sceny. Strasznie jakoś niemrawo to wyglądało, coś tam poprawili, ale w sumie cały koncert nagłośnienie wokalu Rayforda było źle ustawione.
_____________________

Generalnie moja trzecia „Jesień z Bluesem” i kolejna, po której jestem kontent i już czekam na tegoroczną edycję. Liczę na gwiazdy z podobnej półki, może bez powtórek, bo jest jeszcze wielu znakomitych wykonawców, których wydaje mi się warto byłoby zaprosić na ten festiwal.
_____________________

THE END
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Re: XXXII Jesień z Bluesem - 2016

Postautor: R&B » lutego 17, 2017, 11:18 am

Dzięki za kompletną i kompetentną relację. Recenzja karambola i rockena, chociaż różniące się w niektórych aspektach dają w sumie całościowy opis tej edycji Jesieni z Bluesem.
Gdyby tak inne festiwale były opisane...
R&B
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 110
Rejestracja: kwietnia 28, 2016, 9:05 am


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Festiwale

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 147 gości