Pogoń w tych czasach za utrzymaniem się na powierzchni sprawia że wykruszamy się.
Dobrze że mamy Korę,fajny element płci pięknej,która z bluesem jest na Ty i pięknie sobie radzi w tym męskim towarzystwie prezentując program 20 festiwalu w Ostrowie Wielkopolskim.
Pamiętamy czasy OCK,no i poruszamy się w nowej całkowicie scenerii.
To właśnie zatwardziali fani tworzą tą atmosferę przyjaźni przybywając na Jimiwaya.
Dzisiaj piękny słoneczny dzionek,choć trochę zimnawy z samego rana.
Sikorka,która wróciła do gniazdka dodaje ciepła i z Gabrielem nie mogą się doczekać,choć to dwa dni do godziny zero.
Wszystko do wyjazdu w miarę przygotowane do spotkania z bluesem.
Moja prośba to gdy się spotkamy i w gwarze emocji mógłbym się oriętować przestrzennie przypominać o imieniu,który do mnie coś zagada.
Mój procesor w głowie pentium 1 nie ma takiego szybkiego czasu,by zoriętować się błyskawicznie w sytuacji z kim mam przyjemność i sam chętnie się przytulę do znajomych czerpiąc energię do dalszego trwania w pozytywnej wybrijacyji
.Pozdrawiamy serdecznie i przesyłając pozytywnej energii w strefę okolic bluesa i jej fanów pozytywnie zakręconych.
Nie dotrzemy tym razem do śp Zygmunta Garlika jak co rocznie,dobry Pan Bóg ma Go w swojej opiece i zapewne będzie spoglądać z wysokiego nieba na nas bawiących się na festiwal.
Na samą myśl o Nim przyjaźnie się uśmiecham i pamiętam tą osobowość z wiązaną z okolicami bluesa i jego środowiskiem.
A więc do usłyszenia i zobaczenia.
Stan + Danusia + Gabryś
Za rok jedziesz z nami ? 
