Okolice Bluesa

: **września 22, 2013, 12:20 am**

Koncert Retro Blues był niesamowity!
Publiczności nie było zbyt dużo ale okazało się, że ci, którzy przyszli oczekiwali właśnie TEJ muzyki. Złapali kontakt z muzykami od pierwszych dźwięków a nad głowami zaczęły latać bluesowe anioły...
Fantastyczne przeżycie, trudne do opisania słowami

Będą zdjęcia, jak się ogarnę po tym intensywnie bluesowym weekendzie

Tymczasem dziś wieczorem na Mecie o godz. 19:00 wystąpi trio Hard Times... Zanosi się na trzeci superkoncert!

: **września 22, 2013, 11:18 am**

: **września 22, 2013, 12:57 pm**

Przedtem Why Ducky?, potem Retro Blues wysoko ustawili poprzeczkę

Ale wiem, że Wiśnia z kolegami nie boi się wyzwań i jestem przekonany, że dzisiejszy koncert Hard Times dostarczy mnóstwa bluesowych - i nie tylko - przeżyć

: **września 24, 2013, 4:15 pm**

Dość długo trwało zanim się pozbierałem po niedzielnym koncercie Hard Times...

Tylko dwie gitary akustyczne, harmonijka i wokal - to wystarczyło, żeby powstało dźwiękowe tsunami, którym publika została zmieciona bezlitośnie i z kretesem!
"Tylko"?...

Wszystko staje się jasne, logiczne i oczywiste, jeśli uzupełnię, że na jednej gitarze niezwykle emocjonalnymi i wirtuozerskimi solówkami budował dramatyczne napięcie Marcin "Kocur" Hilarowicz... Druga gitara w rękach szamana sześciu strun Piotra "Grząskiego" Grząślewicza wydawała dźwięki tak niesamowite, że słuchając ich odleciałem, jakbym był na koncercie Hendrixa pod samą sceną! I nie tylko ja...
Ich wspólne granie przeniosło mnie w czasie i przestrzeni do grudnia roku 1980, kiedy odbył się pamiętny koncert Friday Night in San Francisco...

O harmonijce i wokalu Łukasza "Wiśni" Wiśniewskiego trudno wymyślić jakiś nowy sensowny komplement. To, co on robi na scenie swoim charakterystycznym głosem wspartym sugestywną narracją harmonijki wymyka się jakimkolwiek słownym opisom... Łapie publikę za gardło od samego początku i trzyma... jeszcze długo po koncercie!

Każdy z tych facetów gra całym sobą; to nie było wykonywanie kolejnego "joba" tylko "rzyganie" muzyką z najgłębszych zakamarków ciała i duszy!

Niecierpliwie czekam na następne ich koncerty i nową płytę

_________________
Edit: poprawiłem datę "1880" --> "1980"

: **września 25, 2013, 11:57 am**

Polecam recenzję ze zdjęciami z koncertu Retro Blues zamieszczoną na portalu .

: **września 25, 2013, 12:36 pm**

: **września 25, 2013, 4:11 pm**

: **września 25, 2013, 5:28 pm**

: **września 26, 2013, 12:35 pm**

Jutro ostatni koncert Częstochowskiego Święta Bluesa...

Wystąpi wrocławska kapela Sisi Kucheza z częstochowianinem Maćkiem Knopem na gitarze

(fot. A. Cieślowska)

: **września 29, 2013, 10:37 pm**

Najmłodsza z występujących w ramach Blue Blues kapel, Sisi Kucheza, doskonale dopasowała się do wysokiego poziomu tegorocznej edycji Częstochowskiego Święta Bluesa.
Chłopaki zagrali żywiołowo, energetycznie, stylowo, co doceniła publiczność przyjmując ich z entuzjazmem

Solidny groove sekcji rytmicznej, błyskotliwe solówki gitarzysty, charyzmatyczny wokalista - to wszystko w ostro przyprawionym rock'n'rollowym sosie... Znakomity występ!