Okolice Bluesa

0 komentarza

Radku! Bardzo Ci dziękuję za miłą atmosferę na tym muzycznym spotkaniu i bardzo wysoki poziom organizacji

Wysoki poziom wykonawców zrobił na mnie ogromne wrażenie - w szczególności Hard Rockets, których znałem wcześniej, ale takiej petardy się nie spodziewałem - zagrali koncert jak dla całego stadionu The Blues Experience też bardzo mi się podobało, po samej nazwie nie wiedziałem czego się spodziewać, a zapodali kawał dobrej muzyki.

...

Jarku! Znamy się nie od dziś więc chyba mogę mieć do Ciebie prośbę - czy mógłbyś w jasny i kompletny sposób wyjaśnić co jest nie tak?? Twoje posty dotychczas są skrótowe i w zawoalowany sposób opisują coś, o czym chyba tylko kilka osób chyba ma pojęcie - pisząc w taki sposób siejesz ogromny zamęt, ja jako osoba która była na festiwalu jestem zdezorientowany bo nie doświadczyłem żadnej dziwnej sytuacji... Radek już wcześniej w tym temacie bardzo obszerną wypowiedzią przedstawił swój punkt widzenia, a Twój jest dla mnie niejasny.

Wcześniej podobna sytuacja miała miejsce w przypadku festiwalu Wetwater, wówczas Jurek Hippman powiedział jasno i w dojrzały sposób o co biega i było po temacie. Jeżeli uważasz że ktoś jest nieuczciwy albo zachowuje się nie właściwie i należy to poddać pod dyskusję czy zasygnalizować (bo Forum przecież powinno służyć także do trudnych tematów, a nie tylko do słodzenia!) to jak najbardziej rób to, ale w dojrzały sposób! bo pisząc niejasne sugestie możesz wyrządzić dużą krzywdę Radkowi - głupio by było gdyby to wynikało z nieporozumienia...

Tomku dla ludzi wtajemniczonych moje posty są jasne
Ciebie doskonale rozumiem, ale Ciebie tez to tyczyło kiedy występowałeś na Bluesobraniu w Kożuchowie
Pan Lechu to nazywał festynem ludowym ( w najlepszym układzie) szkalował Pawła i jego imprezę (Radek współorganizator) gdzie i jak się dało
może niech sam napisze dlaczego zostawił Bluesobranie
w 2009.
Jeśli chodzi o Wewtwater Hipek nie chciał się wypowiadać i
nic nie wyjaśnił, zostawił to w domyśle.
Mi tez żal że tak się tu sprawy potoczyły , rozmawiałem z Radkiem przez tel
jak starzy kumple, potem on napisał sprostowanie, w którym kazał mi kogoś przepraszać
kogo i za co ?
Wy bronicie imprezy jako takiej i OK, bo każda taka inicjatywa jest potrzebna, macie gdzie grać szerzyć Kulturę przez duże "K".
Ale po jaką, pod ta samą nazwą co impreza na której byłem w maju
można zwariować
no to se uznajcie że właśnie mnie to dopadło
tylko jak przy każdej chorobie szuka się przyczyn, a ona w tym wypadku jest jasna.......
ciekawe jakbyście się czuli Tomku gdybyście 7 raSy w roku byli na Rawie i potem 4 raSy do Lasu nad Wodę i Bluesa.
Mogę przyjąć że Radek zrobił to niechcący,
ale prześledźcie, posty Pana Lecha o 1 począwszy z jakim namaszczeniem odnosił się do tego, że to Radka nazwa, ze to jest własciwe Bluesobranie itp itd
Radek sam przyzna, że przeniósł nazwę do Kożuchowa, że w N.M. nie było kasy na kontynuację, teraz znalazł i zrobił Bluesobranie bis
no to co po mojej stronie coś nie gra????
moje prywatne sprawy z Panem Lechem załatwiam
czy wszystkich których pośrednio wyśmiewał że są sprawcami pikniku w Kożuchowie, no nie pominął I edycji w N.M.

ps. we wspomnianym tel. Radek obiecał że za rok zmieni nazwę festynu w Nowym miasteczku (tak sam nazwał tę imprezę), ale coś mi się wydaje że zdanie zmienił na drugi dzień
obym się mylił

Jarku Jesteśmy jedną, wielka rodziną .Znamy się i lubimy - bardziej lub mniej .
Jako,ze preferujemy pewien styl muzyczny, jesteśmy na siebie skazani
Ja nie wnikam,kto ma rację, bo szczerze powiedziawszy mało co mnie to interesuje
Lubię Lecha, lubię Ciebie.

Po ostatnich wydarzeniach powiem tak -" śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą "
Wspierajmy się ,bo nikt z nas nie wie,"komu bije dzwon" , a potem kac moralny, wyrzuty i po co to komu jest potrzebne ?

Zapraszam Ciebie Jarasku i Lecha na Rawę , już ja Was pogodzę