Jimmy Bowskill

Chcecie podzielić się z innymi Waszymi odczuciami co do nowej lub ulubionej przez Was płyty? Oto miejsce dla Was!

Moderator: mods

Jimmy Bowskill

Postautor: StS » stycznia 19, 2008, 2:15 pm

Obrazek
Za 8 miesięcy Jimmy Bowskill skończy 18 lat i gdyby był obywatelem naszego kraju musiałby stanąć w kolejce, aby złożyć wniosek o wydanie dowodu osobistego. Później czekałaby go 2. kolejka po odbiór tego dokumentu. Jednak te 2 kolejki go ominą, bo Jimmy jest Kanadyjczykiem.
Wydał niedawno 3. płytę zatytułowaną przekornie "9". Taka nazwa płyty figuruje w internetowej bazie płyt Gracenote, na okładce też jest 9, ale sklepy i inne bazy płyt jako tytuł podają "Jimmy Bowskill". Najkrótszy, 3. utwór na płycie nosi tytuł "Nine", ale nie ma pewności, czy to utwór tytułowy.
Prawda jest taka, że słuchacze lepiej zapamiętają inną kompozycję młodzieńca, np. nagranie 11. "The Truth".
Płyta trwa prawie 47 minut, z czego co najmniej 33 zdecydowanie mi się podobają.
7 to podobno dla niektórych niezbyt szczęśliwa liczba i podobnie jest z 7. numerem płyty, chociaż perkusiści mogą mieć całkiem odmienną opinię. Fragmenty utworu 10. kojarzą mi się z "The Wind Cries Mary" Hendrixa i może dlatego ten numer też zaczyna mi się podobać. Jak tak dalej pójdzie, to względny współczynnik wynoszący 33, który podałem wcześniej, zmieni wartość i przesunie się na osi współrzędnych w kierunku maksimum wynoszącego 47. Na razie inne nagrania z płyty "9" specjalnie mi się nie kojarzą z jeszcze innymi nagraniami.
Być może ze względu na jakieś błędy w rachunkach (cyferki łatwo się mylą) płyta ma wyższą cenę od przeciętnej, ale w tym przypadku proponuję nie przejmować się zbytnio. Muzyka jest nieprzeciętna.
StS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3545
Rejestracja: lutego 15, 2006, 6:36 pm

Postautor: RafałS » lipca 26, 2010, 10:51 am

Parę tygodni temu kupiłem tegoroczną koncertową płytę Jimmy Bowskilla (Jimmy Bowskill Band Live) a, że temat recenzji StS-a pasuje równie dobrze do płyty studyjnej, jak i do artysty w ogóle, to swoje wrażenia zamieszczam tu. Oczywiście prochu nie wymyślam, bo ci co Bowskilla wiedzieli na żywo to już swoje wiedzą i co trzeba napisali w zakładkach koncertowych.
Obrazek
Rzeczywiście ciekawy młody gitarzysta. Sprawia wrażenie bardzo zatopionego w tym co robi, słychać, że go to pochłania i ta jego emocjonalność jest ujmująca. Podobnie jak jego szacunek dla kolegów: sekcja rytmiczna ma dla siebie sporo miejsca. Jak na muzyka bluesrockowego jest zaskakująco mało rockowy i mało szpanerski. Jego podejście do sztandarowych numerów gatunku (kilka coverów na płycie) jest w miarę indywidualne, a jednoczesnie dość staroświeckie, nie ma takiego "uwspółcześniania" poprzez granie ostrzej i szybciej, co czasem serwują gitarzyści młodego pokolenia. Dość przyjemny wokal, również bardziej tradycyjny i mniej krzykliwy niż bym się spodziewał. Najsłabszą stroną jego muzyki są dla mnie własne numery Bwoskilla - niestety odstają w dół od coverów. Ja rozumiem, że nie jest łatwo napisać kawałek konkurujący z "Walk in My Shadow", ale jednak mogłoby być lepiej. No i teksty chwilami infantylne mi się wydawały. Ale ogólnie, wprawdzie Bowskill nie rzucił mnie na kolana, to jednak bardzo go polubiłem. Chłopak ma w swojej muzyce coś, czym momentalnie zdobywa moją sympatię, choć niekoniecznie podziw. Te dźwieki tak swobodnie i naturalnie płyną. Na pewno będę mu kibicował.
Jeszcze kilka słów na temat okładki - fajnie, że Bowskill postarał się o historycznego grafika (Bob Masse). Z drugiej strony mam wrażenie, że zawarta tu muzyka, choć miła, to jednak trochę nie dorasta poziomem do okładki budzącej skojarzenia z legendami rocka. Aż tak dobry Bowskill na razie nie jest, zwłaszcza kompozytorsko. Ale poczekajmy...
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: wojtekr » sierpnia 11, 2010, 10:30 pm

Płyta dobra gdyby nie to irytujące (mnie) wibrato a la Bajor. Jakoś udziwnianie bluesa, blues-rocka mi nie leży.
wojtekr
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 28
Rejestracja: sierpnia 7, 2010, 10:02 pm
Lokalizacja: Warszawa


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Wasze recenzje płyt

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 143 gości