Gov't Mule...co dalej

Chcecie podzielić się z innymi Waszymi odczuciami co do nowej lub ulubionej przez Was płyty? Oto miejsce dla Was!

Moderator: mods

Gov't Mule...co dalej

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » stycznia 22, 2005, 11:36 pm

Jest pozny wiecz?r. Sko?czy?em oglada? w ko?cu z trudem zdobyte DVD - Bitwa o Anglie...
Na moment zajrza?em do ksi??ki Sprawa Honoru..
W ko?cu u?o?ylem przed soba plyty do kolejnej magii...
I nic.., ?adne sensowne mysli nie przychodza do g?owy.
Zapuscilem Deep End Vol 1 i...szybko wy?aczy?em.
Zapuscilem Dose i...nagle poczu?em TEN przyp?yw energii..i dopad?y mnie refleksje - co dalej? Co jeszcze wydarzy si? w tym tak bliskim mi obozie. I przypomnia?em sobie jeden z pierwszych moich artyku??w dla naszego pisma Tw?j Blues...
Po?egnanie z Gov't Mule...
Tak wtedy mysla?em.I jak widac myli?em sie .., choc nie do ko?ca...
Cho? nie do ko?ca...
Przypomne wiec te moje mysli sprzed paru lat ; przelane na papier tuz po ?mierci Allena. Co Wy na to?
............................

:( "Allen Woody had a great sense of humor.
He was a really funny guy. But the last six
months of his life were torture." -Matt Abts.

........

2 wrze?nia '2000
TW?J BLUES
PO?EGNANIE Z MUZYK?

Nie tak dawno recenzowa?em na ?amach „M?otka” najnowsz? p?yt? ameryka?skiego rockowego objawienia Gov’t Mule – Life Before Insanity. Zada?em sobie wtedy pytanie – czy tak b?dzie wygl?da?a muzyka XXI wieku. I w najgorszych koszmarach nie przypuszcza?em, ?e ?ycie tak szybko odpowie na to pytanie. Los pisze jednak w?asny scenariusz; w?a?nie zamkn?? kolejny rozdzia? rockowej historii. A w?a?ciwie sko?czy?o si? na fenomenalnym intro...
Nie b?dzie ju? nowych p?yt Gov’t Mule. Bo nie mo?e by? ju? nowych p?yt tego zespo?u, gdy ?yciowy huragan zmi?t? jeden z jego trzech filar?w. Basista Allen Woody nie ?yje. W sobot?, wczesnym rankiem 26 sierpnia, pokoj?wka hotelu Marriot Courts w Queens, dzielnicy Nowego Jorku odkry?a martwe cia?o tego wy?mienitego instrumentalisty. Wiadomo ju?, ?e ?mier? nie nast?pi?a na skutek przedawkowania alkoholu czy narkotyk?w. Allen Woody umar? we ?nie. Mia? 44 lata. Tylko 44 lata. W Nashville czeka?y na niego c?rka Savannah i ?ona Jenny. Umar? w momencie, gdy kariera Gov’t Mule nabiera?a ogromnego impetu. Wszystkie licz?ce si? w USA pisma muzyczne okrzykn??y Gov’t Mule kapel? roku. Najbardziej fachowe miesi?czniki dla muzyk?w uzna?y odpowiednio Warrena Haynesa, Allena Woodiego i Matta Abtsa za najlepszych w swych kategoriach; na ?amach Classic Rock, James Hetfield powiedzia? znamienne s?owa – Gov’t Mule to ju? zesp?? nowego tysi?clecia, do niego nale?y przeprowadzenie rocka w nowe millenium. Wszyscy pok?adali w tym genialnym trio ogromne nadzieje. I tak bardzo ci??ko pogodzi? si? teraz z jego utrat?. Jestem przekonany, ?e Gov’t Mule ulegnie rozwi?zaniu. Jak kiedy?, przed wielu laty po utracie Bonhama, Led Zeppelin. Obydwie grupy cechowa?a ta sama nieziemska energia wynikaj?ca z niepowtarzalnego zestawienia wyj?tkowych, muzycznych osobowo?ci. W obydwu zespo?ach, tak Gov’t Mule jak i Led Zeppelin to specyficzne zestawienie ogromnego potencja?u zebranych w jednym celu ludzi da?o genialny, finalny efekt. Od pocz?tku w niezmienionym sk?adzie; od pocz?tku tak bardzo tw?rczy i wybuchowy kontrakt trzech znakomitych instrumentalist?w m?g? przynie?? ?wiatu jeszcze wiele cudownej muzyki. Niestety, ju? nie przyniesie. Przyj??o si? m?wi?, ?e nie ma ludzi niezast?pionych, a ja my?l? (i obym si? myli?), ?e tak jak w przypadku Led Zeppelin, nie mo?e by? mowy o przed?u?eniu ?ycia Gov’t Mule bez Allena Woodiego. By?o ich trzech, a ka?dy r?wnie wa?ny, r?wnie tw?rczy.
Douglas Allen Woody urodzi? si? 2 pa?dziernika 1956 roku w Nashville. I niestety nawet na oficjalnych stronach www.mule.net nic wi?cej na temat jego biografii nie ma. W latach osiemdziesi?tych wsp??pracowa? z zespo?em by?ego pa?kera Lynyrd Skynyrd - Artimusa Pyle – All Points Biuletyn. A ju? chwil? p??niej na jego drodze pojawi? si? zesp?? Richarda Bettsa z fantastycznym gitarzyst? Warrenem Haynesem. W?a?nie reaktywowano Allman Brothers Band i na gwa?t potrzebowali basisty. Poszed? wi?c za Haynesem; no i szybko okaza?o si?, ?e Allman Bros. w?a?ciwego kopa dostali g??wnie dzi?ki ?wie?ej krwi. I Haynes i Woody idealnie wpasowali si? w ?ywio?owy klimat zespo?u Braci Allman?w. Jak kiedy? Duane Allman i Berry Oakley. Z ABB nagrali w sumie pi?? p?yt: Seven Turns, Shades Of Two Worlds, Where It All Begin i dwie cz??ci koncertowego An Evening With ABB. A jednak stylistyka Allman?w okaza?a si? dla nich za ciasna. Postrzegali muzyk? szerzej. Chcieli gra? wszystko. Od hard rocka po jazz. I kt?rego? wieczoru, w maju 1994 roku, w ma?ym klubie w Los Angeles na koncercie ABB pojawi? si? trzeci element rockowej uk?adanki – perkusista o jakim pewnie nie ?nili – Matt Abts. Haynes wspomina, ?e ju? po pierwszym wsp?lnym jamie zrozumieli, ?e oto narodzi? si? nowy zesp??. Od tego czasu zd??yli nagra? trzy studyjne albumy: Gov’t Mule, Dose i Life Before Insanity oraz oficjalnie wyda? dwa koncerty Roosland Ballroom i Live... With A Little Help From Our Friends – ten drugi r?wnie? w poczw?rnej limitowanej edycji. Nie b?d? pisa? o samej muzyce. Odsy?am do recenzji p?yty Life Before Insanity. To powinno wystarczy?. Powiem tylko, ?e jest w tej muzyce wszystko to czym szeroko rozumiany rock b?yszcza? przez ostatnie trzydzie?ci lat... i jeszcze troch? wi?cej. Drugiego takiego zespo?u nie by?o. Allen Woody nie ?yje – to si? ju? sta?o. Du?o bym da? by wiedzie? co teraz, po Jego ?mierci zrobi? Haynes i Abts. By? mo?e ka?dy p?jdzie swoj? drog?; by? mo?e oddzielnie b?d? tworzy? co? zupe?nie innego, a by? mo?e mimo ogromu tej tragedii dalej pozostan? razem. Ale powt?rz? raz jeszcze – nie wierz? by zechcieli bez Woodiego kontynuowa? Gov’t Mule. Ten rozdzia? jest ju? zamkni?ty. Chyba bezpowrotnie. Pozosta? ogromny ?al, ?e to ju? koniec; ?e kolejna ?mier? przekre?li?a rozbudzone nadzieje na lepsz? kondycj? rocka w tym p?dz?cym bez opami?tania ?wiecie.
Jest ich wielu, o?ywaj?cych w muzyce ci?gle od nowa, wystarczy tylko si?gn?? po p?yt? nagran? z ich udzia?em... Hendrix, Bonham, Scott, Van Zant, Kossoff, Burton, Buckley i wielu, wielu innych. Nie spos?b ich tu wszystkich wymieni?. Od 26 sierpnia na ko?cu tej d?ugiej listy pojawi?o si? kolejne nazwisko; wywo?any nazywa si? Allen Woody.
I ju? na koniec, jeszcze jedna natr?tna my?l, kt?ra nie opuszcza mnie od tego dnia – s?owa z pi?knego Epitafium Czes?awa Niemena – „ jak d?ugo jeszcze, frazes – takie jest ?ycie – jedynym b?dzie usprawiedliwieniem niedorzecznej ?mierci cz?owieka”.
Ale czy kto? potrafi nazwa? to inaczej?
Pawe? Michaliszyn
Freebird@poczta.onet.pl
................
..."Wpu?? ich Piotrze
Bo s? bardzo zm?czeni
Pozw?l im u?o?y? si? do snu razem z Anio?ami
I zapal dla nich ?wiat?a
Niech ich zbudzi o wschodzie blask s?o?ca
A nie odg?osy wojny na ulicy
Spraw, by ich pok?j by? wielki.../

/...Daj im Piotrze rzeczy, jakie lubi?
Pozw?l im troch? poha?asowa?
Do ta?ca niech zagra im zesp?? rockowy, a nie z?ote harfy
Dla tych naszych ch?opc?w.../

/...I powiedz im jak bardzo za nimi t?skni?
Ale nie pozw?l, by si? bali
Bo wszystko b?dzie dobrze
Z nami, tutaj na dole...

Edwin McCain
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Wasze recenzje płyt

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 160 gości