GOV'T MULE-THE DEEPEST END DVD
: listopada 30, 2005, 1:57 pmNO NIE ZAW?ADNELI MNA PONOWNIE.
A JUZ MYSLA?EM ZE PIERWSZY ULECZONY.
NA RAZIE NIE DAJE RADY.MA?O TEGO CHOROBA POSTEPUJE.A TAK SIE BRONILEM, NIE S?UCHA?EM ,NAWET NIE DOTYKA?EM NIC CO BLISKIE WARRENOWI I SP?CE.OD D?UZSZEGO CZASU.
CHYBA ROBI?EM TO NA SI?E.
OSTATNIE DWIE NOCE PO?OZY?EM SIE KO?O 4:00 NAD RANEM.
BOZE JAK ONI GRAJA.
JAKI CUDOWNY SOUND Z TEGO ,ZWLASZCZA JEDNEGO , POMARANCZO-CZERWONEGO GIBSONA.
CHOC NIE WDZYSTKO MI SIE PODOBA.DOK?ADNIE DWIE RZECZY ALE MNIEJSZA O TO.CA?OSC PRZEPIEKNA, WCIAGAJACA SPRAWIAJACA ZE CIA?O ZACHOWUJE SIE NICZYM PUBLICZNIOSC NA METALOWYM KONCERCIE.
MULY JAK TO MU?Y.NIBY RUTYNIARSTWO ,W NIEKT?RYCH MOMENTACH.ALE JEDNAK RADOSC GRANIA I SPOTKANIA Z INNYMI MUZYKAMI.RAZ LEPIEJ RAZ GORZEJ, ALE ZAWSZE NA WYSOKIM POZIOMIE.
WRAZENIE MAM JEDNO G?OWNE- OGLADAJAC TO DVD.WARREN MA OBAWY CZY WSZYSTKO I WSZYSCY ZAGRAJ? TAK JAK BYC POWINNO.CZY NIE NAWALA I STWORZA DOBRA MUZE.CHOC NIE O TO TU IDZIE.STAWKA JEST WYZSZA CHOC TRUDNA ALE MOMENTAMI BYLO TO COS MIEDZY MUZYKAMI Z KRWII I KOSCI.
TYLU LUDZI .TYLU R?ZNYCH MUZYK?W.DUZY KONCERT.NAGRYWANIE DVD I P?YTY.TO WSZYSTKO , CA?Y TEN STRACH JEST NA TEJ P?YCIE WIDOCZNY.ALE W NIEWIELKIM STOPNIU.WIDZE TO W WARRENIE.DLATEGO GRA IDZIE POD JEGO DYKTANDO.I DOBRZE BO GDYBY POPUSCI? GOSCIE GRALIBY ZA DUZO I ZA D?UGO JAKBY W JEDNEJ CHWILI CHCIELI ZAGRAC WSZYSTKIE DZWIEKI SWIATA.ON TO ZGRABNIE UKRACA.
DLA WARREN I SP?KI ZAGRAC I ODHACZY? KOLEJNY UTW?R TO NIE PROBLEM.ALE ZAGRAC I WZNIESC SIE WYSOKO TO JEST WYZWANIE.
NO I BYWA?O R?ZNIE ALE W NIEKTORYCH MIEJSCACH TAK POLECIELI ZE ...NA ZYWO TO DOPIERO MUSIA?O SIE CZUC JAK PRZYGNIATALO DO ZIEMI.
TEN KONCERT O PROSTU TRZEBA S?UCHAC G?OSNO WTEDY TO DOPIERO MA SENS.DZWIEK REWELACYJNY.
SORRY ZA STYL I TAKIE TAM.....BREDNIE .PISZE CO CZULEM CHOC MA?O SNU ...........ALE WARTO.DZIS TO CHYBA POWT?RZE .A JAK.JUTRA MOGE NIEDOZYC.WIELE BYM STRACI?.
POZDR
LECH
PS.
LUKE DZIEKI ZA CA?OKSZTA?T.
A JUZ MYSLA?EM ZE PIERWSZY ULECZONY.
NA RAZIE NIE DAJE RADY.MA?O TEGO CHOROBA POSTEPUJE.A TAK SIE BRONILEM, NIE S?UCHA?EM ,NAWET NIE DOTYKA?EM NIC CO BLISKIE WARRENOWI I SP?CE.OD D?UZSZEGO CZASU.
CHYBA ROBI?EM TO NA SI?E.
OSTATNIE DWIE NOCE PO?OZY?EM SIE KO?O 4:00 NAD RANEM.
BOZE JAK ONI GRAJA.
JAKI CUDOWNY SOUND Z TEGO ,ZWLASZCZA JEDNEGO , POMARANCZO-CZERWONEGO GIBSONA.
CHOC NIE WDZYSTKO MI SIE PODOBA.DOK?ADNIE DWIE RZECZY ALE MNIEJSZA O TO.CA?OSC PRZEPIEKNA, WCIAGAJACA SPRAWIAJACA ZE CIA?O ZACHOWUJE SIE NICZYM PUBLICZNIOSC NA METALOWYM KONCERCIE.
MULY JAK TO MU?Y.NIBY RUTYNIARSTWO ,W NIEKT?RYCH MOMENTACH.ALE JEDNAK RADOSC GRANIA I SPOTKANIA Z INNYMI MUZYKAMI.RAZ LEPIEJ RAZ GORZEJ, ALE ZAWSZE NA WYSOKIM POZIOMIE.
WRAZENIE MAM JEDNO G?OWNE- OGLADAJAC TO DVD.WARREN MA OBAWY CZY WSZYSTKO I WSZYSCY ZAGRAJ? TAK JAK BYC POWINNO.CZY NIE NAWALA I STWORZA DOBRA MUZE.CHOC NIE O TO TU IDZIE.STAWKA JEST WYZSZA CHOC TRUDNA ALE MOMENTAMI BYLO TO COS MIEDZY MUZYKAMI Z KRWII I KOSCI.
TYLU LUDZI .TYLU R?ZNYCH MUZYK?W.DUZY KONCERT.NAGRYWANIE DVD I P?YTY.TO WSZYSTKO , CA?Y TEN STRACH JEST NA TEJ P?YCIE WIDOCZNY.ALE W NIEWIELKIM STOPNIU.WIDZE TO W WARRENIE.DLATEGO GRA IDZIE POD JEGO DYKTANDO.I DOBRZE BO GDYBY POPUSCI? GOSCIE GRALIBY ZA DUZO I ZA D?UGO JAKBY W JEDNEJ CHWILI CHCIELI ZAGRAC WSZYSTKIE DZWIEKI SWIATA.ON TO ZGRABNIE UKRACA.
DLA WARREN I SP?KI ZAGRAC I ODHACZY? KOLEJNY UTW?R TO NIE PROBLEM.ALE ZAGRAC I WZNIESC SIE WYSOKO TO JEST WYZWANIE.
NO I BYWA?O R?ZNIE ALE W NIEKTORYCH MIEJSCACH TAK POLECIELI ZE ...NA ZYWO TO DOPIERO MUSIA?O SIE CZUC JAK PRZYGNIATALO DO ZIEMI.
TEN KONCERT O PROSTU TRZEBA S?UCHAC G?OSNO WTEDY TO DOPIERO MA SENS.DZWIEK REWELACYJNY.
SORRY ZA STYL I TAKIE TAM.....BREDNIE .PISZE CO CZULEM CHOC MA?O SNU ...........ALE WARTO.DZIS TO CHYBA POWT?RZE .A JAK.JUTRA MOGE NIEDOZYC.WIELE BYM STRACI?.
POZDR
LECH
PS.
LUKE DZIEKI ZA CA?OKSZTA?T.