LAKE OF TEARS - NA ZAWSZE JESIEN

Chcecie podzielić się z innymi Waszymi odczuciami co do nowej lub ulubionej przez Was płyty? Oto miejsce dla Was!

Moderator: mods

LAKE OF TEARS - NA ZAWSZE JESIEN

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » lipca 12, 2004, 3:18 pm

„...ja krwawi? jakby pal?cy si? ogie?
p?acz? jak robi to nocny ptak
nie ma ju? nikogo kto by le?a? przy mnie...”
„...popada? w smutek, to smuci? si? bez ciebie...”

C?? mam napisa? o p?ycie, kt?ra zauroczy?a mnie od pocz?tku do ko?ca. Jak przela? na papier to, co dzieje si? z cz?owiekiem gdy s?ucha tej muzyki? Lake Of Tears – Jezioro ?ez: to nazwa zespo?u; Forever Autumn – Na Zawsze Jesie?: to tytu? tej p?yty. Na ok?adce wczesny ?wit w lesie; resztki mg?y; pe?nia jesieni; mgliste uroczysko obsypane z?otym li?ciem. I to metalowe ?o?e na polanie... I rozrzucona w bez?adzie po?ciel... Przed chwil? by?a tu dziewczyna w d?ugiej, bia?ej sukni, kt?ra na odwrocie ok?adki podaje r?ce losowi w czarnej pelerynie. Na zawsze jesie?.
Jakichkolwiek s??w tu nie przytocz? i tak nie oddadz? mistycznego pi?kna tej muzyki „... tak, jesie? zaczyna si? w sennym, ma?ym zaje?dzie na skrzy?owaniu dr?g, przy kominku, gdy zachodzi s?o?ce...”
Najpierw s?ycha? wiolonczel? i echo pustego pokoju. Jest w tym intro jaki? nieogarniony smutek; chwil? p??niej dwa takty fortepianu i ci??ki, wr?cz toporny riff. Ca?o?? ubogacona mellotronowym t?em i pe?nym b?lu ?piewem wokalisty. Metallica, Lacrimosa, Pink Floyd i Anawa Marka Grechuty. Ale te? du?o lepiej. Gdy zapada cisza pojawia si? akustyczna gitara i pierwsze s?owa tekstu. A potem wolno, ci??ko, majestatycznie. I znowu? ten smutek, znowu? genialny ?piew. To co? w klimacie Nothing Else Matters, ale o nieba ca?e pi?kniej. I numer trzeci, tytu?owy – muzyczna ilustracja ok?adki i tego stanu duszy, gdy ju? gorzej by? nie mo?e, gdy cz?owiek pogodzony z natur?, z u?miechem oczekuje zakapturzonego losu. Forever Autumn to jedna z najpi?kniejszych rockowych pie?ni, jakie w swym ?yciu s?ysza?em. Zachwyca prostot?, a przenikaj?ce si? d?wi?ki gitary akustycznej, wiolonczeli, fortepianu i mellotronu tworz? melodi? sko?czenie pi?kn?. To ascetyczne arcydzie?o, zosta?o za?piewane tak, ?e nawet ci odporni na nostalgi? przymru?? nieco oczy. Por?wna?bym to do Wish You Were Here (je?li w og?le mo?na to do czegokolwiek por?wna?), replica audemars piguet bo i tu jest podobna skromno??. Ale utw?r Floyd?w w por?wnaniu z tym co stworzy?o Lake Of Tears jest wr?cz radosn? piosenk?. Zreszt? wszystkie kompozycje z tej p?yty utrzymane s? w takim klimacie. Nie znajdziecie tutaj wirtuozerskich sol?wek. Ascetyzm, to g??wna dewiza tego kr??ka. Kiedy? pisa?em, ?e ca?e apogeum smutku jakie mo?na zawrze? w muzyce znajdziecie na Harbour Of Tears Camela. Tak, ale Port ?ez przy Forever Autumn jawi mi si? dzi? nieco sztucznie. Tamten jest aran?acyjnym majstersztykiem, a tutaj rzeczywi?cie s?ycha? opadaj?ce z drzew li?cie. W ostatniej kompozycji To Blossom Blue pojawia si? akordeon; i przemiennie raz akordeon a raz wiolonczela prowadz? s?uchacza do ko?ca seansu. Proste akordy gitary akustycznej i przepojony rozrzewnieniem ?piew zdaj? si? nie mie? ko?ca. Ale koniec jest... trzaski starego analoga i znowu? wiolonczela w pustym pokoju... i czyje? kroki; i cisza „... bo popada? w smutek, to smuci? si? bez ciebie...”
Lake Of Tears to szwedzki zesp??. Forever Autumn jest jego czwart? p?yt?. Czas poka?e czy b?d? w stanie nagra? znowu? co? r?wnie genialnego. A je?li tak?...
Freebird :(
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Wasze recenzje płyt

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 133 gości

cron