JUICY BAND - EP-promo

Chcecie podzielić się z innymi Waszymi odczuciami co do nowej lub ulubionej przez Was płyty? Oto miejsce dla Was!

Moderator: mods

JUICY BAND - EP-promo

Postautor: B&B » stycznia 3, 2014, 1:39 pm

EP-ka (4 utwory) przyszła z najnowszym numerem "Twojego Bluesa", jako zapowiedź debiutanckiej płyty.
No i mam zgryz - te nagrania przestawiły mi pogląd na zespół. Na koncertach i w nagraniach live zespół jawił mi się jako wyrównany skład na przyzwoitym, ale jeszcze nie najwyższym poziomie, rokujący nadzieje na naszym polskim około-bluesowym podwórku. A tutaj... słyszę świetne partie instrumentalne, dobre pomysły muzyczne, ale wokal... odstaje, na minus, niestety.
Mam wrażenie, że Ania Pawlus śpiewa z jakimś "przyduchem", jakby ją coś ograniczało, coś oprócz naturalnych ograniczeń. Może to ten angielski, który mi się tu nie podoba? A przecież Ania jest po anglistyce... (RafałS - ratuj!)
Czy Ania coś (za)śpiewa po polsku?
A może to po prostu koledzy z kapeli tak dobrze grają - instrumetalnych fragmentów wysłuchałem z przyjemnością, po kilka razy 8)
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Re: JUICY BAND - EP-promo

Postautor: RafałS » stycznia 7, 2014, 1:34 pm

B&B pisze:Mam wrażenie, że Ania Pawlus śpiewa z jakimś "przyduchem", jakby ją coś ograniczało, coś oprócz naturalnych ograniczeń. Może to ten angielski, który mi się tu nie podoba? A przecież Ania jest po anglistyce... (RafałS - ratuj!)


Znalazłem w sieci trzy utwory studyjne:

https://myspace.com/juicybandpolska/music/songs

Golden Opportunity
The Bin-Rider
Imposed

Nie wiem jak to się ma do EP-ki. W przeciwieństwie do pani Anny Pawlus nie jestem po anglistyce więc moja opinia jest czysto subiektywna. ;). Mam podobne odczucia, co Ty. Mi też się śpiew średnio podoba. Trudno mi powiedzieć, na ile to kwestia języka. Na pewno nikogo się nie nabierze, że to Amerykanka. Z polskich wokalistek najbardziej podobała mi się pod tym względem pani z Around The Blues. Tutaj jest raczej bliżej średniej. A ogólnie to wolę panie śpiewające inaczej, ten "przyduch", o którym wspominasz mi też nie leży, ale mam wrażenie, że jest celowy. Poza tym - tak jak piszesz - ładne granie z wyraźnie słyszalnymi klawiszami. :)
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Re: JUICY BAND - EP-promo

Postautor: B&B » stycznia 8, 2014, 10:02 am

Na epce z ww. jest tylko Bin-Rider. Dla całokształtu odsłuchu polecam 2 utwory:
Morally dubious: http://www.sendspace.com/file/7u2rzk (bardzo soczyste granie!)
Detachment: http://www.sendspace.com/file/wf97jc (nie bluesowy, ale fajnie wykreowany klimat przez klawisze)
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Re: JUICY BAND - EP-promo

Postautor: fender strato70 » stycznia 8, 2014, 3:40 pm

Ten band nie ma nic wspólnego z Bluesem :D , dobrze ze jeszcze Zając cos na klawiszach pod Jimmy Smitha gra :) nie wiedzą w jakim kierunku iść . pozdro
fender strato70
bluesman
bluesman
 
Posty: 284
Rejestracja: sierpnia 30, 2007, 6:59 pm
Lokalizacja: bytom

Re: JUICY BAND - EP-promo

Postautor: Dziadek Władek » stycznia 8, 2014, 5:06 pm

Przesłuchałem sobie tę EP-kę jeszcze kilka razy po Waszych wpisach...
Znam też JUICY BAND z kilku koncertów, podobnie Blues Experience (w obu śpiewa Ania Pawlus); oba składy to fachowcy świetnie posługujący się swymi instrumentami.
Już dawno moją uwagę zwrócił Jacek Zając (forumowy DŻAKO) - porównanie go do Jimmy Smitha jest jak najbardziej na miejscu; może jeszcze nie ta klasa ale już niedługo (Karolakowi się podobało) :)
Z Anią natomiast mam problem... dla mnie to świetna wokalistka ale stricte rockowa, nawet metalowa. Nie pasuje mi nijak do repertuaru bluesowego, nawet przy mocno rozluźnionych kryteriach... Słuchając pełnych zachwytu opinii o niej jako o wokalistce bluesowej, wypowiadanych przez nasze blues-autorytety i jurorów przeglądów, mam nieodparte i natrętne skojarzenia z baśnią Andersena o królu "wymyślnie odzianym" ;)
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Re: JUICY BAND - EP-promo

Postautor: RafałS » stycznia 8, 2014, 7:35 pm

Władek, chyba trafiłeś w sedno. Dżako już któryś raz mi się podoba. A skoro tak naprawdę to Zając, to musiał się też podobać Karolakowi. ;) No i masz rację: ten "przyduch", o którym wspominał B&B jest właśnie rockowy a nie bluesowy i to nie z tej strony rocka, którą lubię. Natomiast zespół gra ładnie. :)
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Re: JUICY BAND - EP-promo

Postautor: fender strato70 » stycznia 8, 2014, 8:46 pm

Są zespoły ktore grają ładnie, ale bluesa w tym nie słychac , i są tez takie kapele ktore na co dzien nie graja bluesa ale jak zagrają to każda fraza jest przepojona bluesem :D pozdro
fender strato70
bluesman
bluesman
 
Posty: 284
Rejestracja: sierpnia 30, 2007, 6:59 pm
Lokalizacja: bytom

Re: JUICY BAND - EP-promo

Postautor: Dziadek Władek » stycznia 8, 2014, 10:37 pm

RafałS pisze:[...] skoro tak naprawdę to Zając, to musiał się też podobać Karolakowi. ;) [...]

:lol: :lol: :lol:

No tak... to też w końcu rodzina "Zająców"... :D
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Re: JUICY BAND - EP-promo

Postautor: Idee Fixe » stycznia 9, 2014, 8:40 am

fender strato70 pisze:Ten band nie ma nic wspólnego z Bluesem :D , dobrze ze jeszcze Zając cos na klawiszach pod Jimmy Smitha gra :) nie wiedzą w jakim kierunku iść . pozdro

Bardzo fajnie się tego słucha i IMO jest tu mnóstwo bluesa... choć nie koniecznie w "czystej" postaci.
Moim zdaniem jednakoż ciekawiej i "nowocześniej" by brzmieli, gdyby zamiast akustyka grała jakaś porządna gitarka elektryczne i perkusja co by bardziej dziarska w brzmieniu była, a nie taka jakaś jazzująco-folkowa :)
Pani wokalistka ino trochę powinna podciągnąć swą angielszczyznę i mogą startować na rynkach pozagranicznych :)
Cieszy i raduje się me serce, że wśród zalewu górnolotnie zadętego chłamu niby-bluesowego są na naszym rynku takie fajne kapelki.
Awatar użytkownika
Idee Fixe
blueslover
blueslover
 
Posty: 462
Rejestracja: marca 4, 2012, 6:39 am
Lokalizacja: kraków


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Wasze recenzje płyt

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 202 gości

cron