BOOGIE BOYS "Made in Cali"

Chcecie podzielić się z innymi Waszymi odczuciami co do nowej lub ulubionej przez Was płyty? Oto miejsce dla Was!

Moderator: mods

BOOGIE BOYS "Made in Cali"

Postautor: Robert Grześkowiak » grudnia 4, 2012, 10:29 am

Na portalu Bluesonline pojawiła się pierwsza recenzja płyty "Made in Cali":

***
Boogie Boys nie oszczędzają na karierze. Wyjechali do USA i w tydzień w WolfSound Studio w Kaliforni nagrali z marszu „Made in Cali”. Takich Boogie Boys jeszcze nie znaliście.
Bartek Szopiński przyznał, że lecąc do USA Boogie Boys nie mieli za bardzo materiału na cały krążek. Ale atmosfera studia i wspaniały producent – John Clifton zainspirowali ich do nagrania z marszu albumu.

I właśnie jamowy charakter ma otwierający krążek utwór „That What Is All About”. Swobodne granie, niezobowiązujący tekst Cliftona i gitara Rona Thompsona objawiają nam swobodniejsze brzmienie Boogie Boys.

„You Ain’t Nothin’ But Fine” to już czysto amerykańska piosenka. Kalifornijskie studio nie oszczędzało na specyficznym pogłosie, jaki znamy z nagrań z lat 50. XX wieku. Dzięki temu Boogie Boys brzmią stylowo, pianiści mogą poszaleć, a w chórkach też śpiewają Amerykanie. Bo byli na miejscu.

Klasycznym boogie bluesem jest z pewnością „Where’d You Stay Last Night”. John Clifton wsparł Boysów swoimi słowami i przede wszystkim pysznie brzmiącą partią harmonijki. To murowany przebój koncertowy i można być pewnym, że Szymon Szopiński też niezgorzej zagra w nim na harmonijce.

Za to „Firt Time” to pierwszy utwór na płycie podpisany przez cały kwartet. Bo Boogie Boys do USA zabrali też Janusza Brzezińskiego – żywiołowego kontrabasistę, który zna swój fach i też nie stroni od scenicznego show.

Bez wątpienia „Christmas With Me” to czarny koń „Made In Cali”. Skoro płyta wychodzi w grudniu, tekst jest jednoznaczny, a sama piosenka – żywa i niemal tak nośna jak ”Hit The Road, Jack”. I po prostu – świetna. Na gitarze zagrał Roger Perry i to on zadbał, by każde słowo zabrzmiało jakby wokalista był urodzonym kalifornijczykiem.

„Cool Breeze” to podarunek Johna Cliftona dla Boogie Boys. Ech, sam Elvis Presley nie powstydziłby się takiej piosenki z cadillakami w tekście. Oby nasze chłopaki na owe cadillaki zasłużyły, bo spisały się dzielnie. Nie mniej dziarsko brzmi też solówka Billa Cliftona. A i chórki też nieźle dodają temu rock and rollowemu boogie sporo animuszu.

Kolejnym instrumentalnym utworem na krążku jest niezwykle stylowy „Brother’s Rag”. Bartek Szopiński znakomicie uchwycił klimat, jaki znamy z przedwojennych nagrań, a Szymon oszczędnym bitem sekunduje bratu. Do czasu, bo jest w tej kompozycji i czas na szaleństwo.

W piosence „She Stole My Car” znalazło się też miejsce na sekcję dętą. Ron Catalano i William Morris pojawili się w kalifornijskim WolfSound Audio Engeneering Studio ze swoimi saksofonami dokładnie, kiedy trzeba. Jest szybko i ostro. I czuć, że to żywi muzycy, a nie ścieżki Pro Toolsa.

Boogie Boys na moment zwalniają tempo i brzmią słowa „Sugar” – piosenki, którą już prezentowali podczas festiwalu Jesień z Bluesem, a którą sprezentował im właśnie John Clifton. Fanki Bartka Szopińskiego będą przeszczęśliwe. Tym razem z gitarą w studiu pojawił się znów Bill Clifton.

„Big Time Downtown” to następny utwór ujawniony podczas białostockiego festiwalu. I znów to dzieło producenta i gitarzysty Rogera Perry. Świetne mocno bluesujące boogie, z obowiązkową harmonijką Johna Cliftona, to następny murowany koncertowy hit nowych Boogie Boys.

Płytę kończy „Rollin’ Or What?”. Boogie zagrane w oszałamiającym tempie, wyłącznie z rytmicznym klaskaniem i komentarzem, że „jesteście chłopaki naprawdę dobrzy”. Bo i są.

Kto Boogie Boys zna – płytę kupi w ciemno. Kto się waha – ma naszą gwarancję, że wyjazd do USA i kalifornijskie studio naprawdę było katalizatorem dobrej, niezobowiązującej muzyki – idealnej nie tylko na ciemne i mroźne grudniowe noce.
***

A tak to wygląda na portalu:

http://www.bluesonline.pl/index.php/wyd ... wideo.html

Pozdr!
Robert Grześkowiak
bluesman
bluesman
 
Posty: 258
Rejestracja: listopada 17, 2005, 12:09 am
Lokalizacja: Leszno

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Wasze recenzje płyt

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 102 gości