9 Chambers

Chcecie podzielić się z innymi Waszymi odczuciami co do nowej lub ulubionej przez Was płyty? Oto miejsce dla Was!

Moderator: mods

9 Chambers

Postautor: Rock-A-Billy » grudnia 4, 2011, 2:58 pm

Na koniec roku ukazało się kolejne,solidne rockowe dzieło będące wynikiem współpracy doświadczonych, choć może nie pierwszoplanowych muzyków. Chciałoby się zatem rzec, iż narodziła się kolejna supergrupa, która - jak mi się wydaje- może rzucić skuteczne wyzwanie samemu Black Country Communion.
Zespół tworzą: Gregg Hampton - gitara i wokal (wcześniej gitarzysta i producent płyt Alice`a Coopera), Ed Mundell - gitara (znany z występów w Monster Magnet), Jorgen Carlsson - bas (aktualny basista Gov`t Mule) oraz Vinny Appice - perkusja, którego to muzyka fanom dobrego rocka raczej przedstawiać nie trzeba.
Płytę wypełnia energetyczne rockowe granie, kolejny przykład świetnego połączenia tradycji z nowoczesnością. Mam tu na myśli głównie odwołania do klasycznych brzmień z lat 70-tych w połączeniu z koncepcjami grunge`owo - stonerrockowymi z mniej odległej muzycznej przeszłości. Nie jest to w żadnym wypadku płyta bluesowa, choć i blues - rockowe akcenty się na niej znajdą choćby w takim "One Thing Missing". Ostrzegam, że nie jest to też płyta z gatunku tych do słuchania w długie zimowe wieczory. To mocne, nie pozostawiające miejsca na oddech, potężne i bezkompromisowe granie ze strony czterech zawodowców. Cała czwórka wykonuje tu świetną robotę. Polecam zwrócić uwagę na bardzo dobry wokal Hamptona, nieco przypominający czasami sposób śpiewania Chrisa Cornella z jego najlepszych czasów. Gitarowe solówki również robią wrażenie, choć nie mają wirtuozerskiego charakteru, rzekłbym że raczej psychodeliczny. Jorgen Carlsson już na ostatniej płycie Gov`t Mule pokazał że potrafi zapewnić odpowiednio mocarne brzmienie swego instrumentu, no a Vinny Appice to przecież klasa sama w sobie i najbardziej utytułowany muzyk w tej grupie.
Niewątpliwie to jedna z lepszych rockowych płyt jakie słyszałem w mijającym roku. Zajmie na półce godne miejsce obok BCC i podejrzewam, że bardzo często gościć będzie w moim odtwarzaczu. Takie płyty utwierdzają mnie tylko w przekonaniu, że nie jest prawdą że klasyczny hard rock umarł, jak chcieliby tego "znafcy" z różnych gazet i portali internetowych. Rock ma się świetnie i to chyba właśnie z tego powodu, że tacy jak oni trzymają się od niego z daleka poprzestając na zachwytach nad jakimś Coldplay albo innym Kings of Leon.

Obrazek
Awatar użytkownika
Rock-A-Billy
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1490
Rejestracja: stycznia 17, 2009, 8:51 pm

Postautor: Marek-Browarek6 » grudnia 8, 2011, 6:44 pm

Po Gov't Mule i rewelacyjnym Planet Of The Abts to kolejny świetny projekt z udziałem tego samego basisty czyli Jorgena Carlssona.
Marek-Browarek6
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1816
Rejestracja: października 22, 2005, 5:51 am
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Rock-A-Billy » grudnia 9, 2011, 8:25 am

Marek-Browarek6 pisze:Po Gov't Mule i rewelacyjnym Planet Of The Abts to kolejny świetny projekt z udziałem tego samego basisty czyli Jorgena Carlssona.


To wskazuje też na wszechstronność tego muzyka, ale jednocześnie wydaje się niezbędnym do gry w takim zespole jak Gov`t Mule. Potwierdziło też się, że Warren po prostu dobrze wybrał :D :D :D
Awatar użytkownika
Rock-A-Billy
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1490
Rejestracja: stycznia 17, 2009, 8:51 pm

Postautor: RafałS » grudnia 9, 2011, 3:47 pm

Z cieakwości posłuchałem ich trochę w sieci. Rozumiem Cię, Przemku, o tyle, że jak się czasem z musu nałykam w różnych miejscach papki, która leci z głośników, to mam potem ochotę odreagować włączając coś mocnejszego, w stylu podobnym do "9 Chambers". Do tego mi się takie dźwięki nadają idealnie. Ale przy słuchaniu na spokojnie, po prostu jako muzyki, to większość stonerowego grania szybko mnie nuży. Dla mnie za mało melodii, a za dużo hałasu. I to nie tyle zarzut do tej konkretnej płyty, co ogólnie do reprezentowanego przez nią gatunku. W porównaniu z tym, wymienione wyżej ostatnie płyty studyjne Gov't Mule'a i Black Country Communion to propozycje bardziej wyrafinowane i mocniej oparte na tradycji bluesrocka i hardrocka. Tu jest, na moje ucho, prościej i bardziej nowocześnie. Wokalista dużo krzyczy. Gitary dla mnie za współczesne. Owszem - ostre, mocne i trochę brudne, ale bez tej staroświeckiej śpiewności, którą tak lubię. No ale ja nie przepadam za Monster Magnet, więc z założenia nie jestem dobrym odbiorcą tego typu muzyki i broń Boże nie chcę nikogo zniechęcać. Po prostu w odniesieniu do tego, co napisałeś o "starym dobrym hardrocku" zaznaczam, że chyba jednak nie jest tu aż taki stary. To oczywiście nie znaczy, że gorszy, ale wielbicielom grania "retro" (jak mi) może z tego tytułu nie całkiem podejść. :)
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: Sergiusz » grudnia 9, 2011, 7:16 pm

RafałS pisze:Z cieakwości posłuchałem ich trochę w sieci. Rozumiem Cię, Przemku, o tyle, że jak się czasem z musu nałykam w różnych miejscach papki, która leci z głośników, to mam potem ochotę odreagować włączając coś mocnejszego, w stylu podobnym do "9 Chambers". Do tego mi się takie dźwięki nadają idealnie. Ale przy słuchaniu na spokojnie, po prostu jako muzyki, to większość stonerowego grania szybko mnie nuży. Dla mnie za mało melodii, a za dużo hałasu. I to nie tyle zarzut do tej konkretnej płyty, co ogólnie do reprezentowanego przez nią gatunku. W porównaniu z tym, wymienione wyżej ostatnie płyty studyjne Gov't Mule'a i Black Country Communion to propozycje bardziej wyrafinowane i mocniej oparte na tradycji bluesrocka i hardrocka. Tu jest, na moje ucho, prościej i bardziej nowocześnie. Wokalista dużo krzyczy. Gitary dla mnie za współczesne. Owszem - ostre, mocne i trochę brudne, ale bez tej staroświeckiej śpiewności, którą tak lubię. No ale ja nie przepadam za Monster Magnet, więc z założenia nie jestem dobrym odbiorcą tego typu muzyki i broń Boże nie chcę nikogo zniechęcać. Po prostu w odniesieniu do tego, co napisałeś o "starym dobrym hardrocku" zaznaczam, że chyba jednak nie jest tu aż taki stary. To oczywiście nie znaczy, że gorszy, ale wielbicielom grania "retro" (jak mi) może z tego tytułu nie całkiem podejść. :)


Nic dodać, nic ująć...
Sergiusz
Sergiusz
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2114
Rejestracja: kwietnia 7, 2010, 9:25 pm
Lokalizacja: Połczyn-Zdrój

Postautor: Rock-A-Billy » grudnia 9, 2011, 10:15 pm

Ja jednak pozostaję przy swoim zdaniu. Powiem nawet, iż po kolejnych odsłuchach płyta podoba mi się jeszcze bardziej. Uważam, że jest w niej wyczuwalny duch Black Sabbath, a ponadto wszystko to co ciekawego udało się w ostrym rocku wypracować w ciągu minionych 20 lat, a przecież rzeczy z początku lat 90-tych to chwili obecnej też już klasyka :) Płyta 9 Chambers faktycznie pod względem brzmieniowym jest bardziej współczesna niż retro, ale dla mnie to nie jest zarzut. Doceniam muzyczne dokonania gigantów rocka z lat 70-tych, ale nie trzymam się ich kurczowo niczym przysłowiowy pijak płotu. To bowiem droga donikąd. Na niezwykle rozpowszechniony u nas "syndrom inżyniera Mamonia" przejawiam stuprocentową odporność. Dużo poszukuję i lubię nowości, acz bez przesady. Zgadzam się z Rafałem, że nie jest to album do ciągłego słuchania, ale ja generalnie tak mam że nie mogę długo, nieustannie słuchać jednego wykonawcy lub choćby nawet jednego gatunku muzycznego. Potrzebuję częstych odmian, stąd słucham różnorodnej muzyki od country po hard n` heavy. Generalnie wolę też brzmienia amerykańskie od europejskich. 9 Chambers po prostu ładnie wpasowali się ze swoją muzyką w to co mi ostatnio w duszy grało, ale nie wydaje mi się by miał się szybko z nimi pożegnać.
Awatar użytkownika
Rock-A-Billy
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1490
Rejestracja: stycznia 17, 2009, 8:51 pm


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Wasze recenzje płyt

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 244 gości